Baza wyszukanych haseł
aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa


Nie cierpię tego języka. O wiele bardziej wolę rosyjski tudzież niemiecki. Może to przez sposób nauczania, może przez zmiany nauczycieli, może przez moją własną niechęć do tego języka? A może wsyzstko razem? Tak czy owak, przez trzy lata gimnazjum w żadnym stopniu nie opanowałem francuskiego i wybrałem rosyjski od podstaw, będę też uczył się niemieckiego na własną rękę


Będziesz coś chciał .

Z związku z tym ,że we wrześniu mam podjąć decyzję jakie przedmioty wybieram do zdawania,musiałam mniej więcej pomyśleć co chce naprawdę studiować. Na pewno chciałabym się dostać na filologię romańską ...no i jeszcze judaistykę.Mam świadomość tego ,że może się tak zdarzyć ,że będę studiować te kierunki równocześnie;)




Durmstrang - w cyklu książek J.K. Rowling o Harrym Potterze jest to jedna z europejskich szkół magii, która wbrew powszechnej opinii nie jest położona w Bułgarii, skąd pochodzi Wiktor Krum, ale w Europie płónocno-wschodniej. Świadczy o tym dialog Kruma z Hermioną w którym opisuje on lodowce, oraz długie dni (latem) i długie noce (zimą). Takie warunki klimatyczne nie są charakterystyczne dla Bułgarii.

Szkoła może zatem mieścić się w europejskiej lub zauralskiej części Rosji (co sugerowałoby nazwisko dyrektora, nauczyciela czarnej magii – Igora Karkarowa), bądź na Ukrainie, o czym może świadczyć kozacka kozia bródka, którą Karkarow ciągle się bawił [1]. Na Turniej Trójmagiczny w 1994 roku uczniowie Durmstrangu przybyli do Hogwartu na pokładzie magicznego żaglowca, a ich reprezentantem w turnieju był Wiktor Krum.


Piszemy zarówno dziewczyńskie jak i "chłopskie" pamiętniki .



<Myśli co podać>

Aniu, mogą być płatki i krem czekoladowy?
<będę was tuczyć!>


Scarlet - miałaś aparat na górne i dolne? Biednaś. Ja miałam tylko na górne i to tylko przez rok. A do ortodontki chodzę chyba od szóstego roku życia. Miałam przodozgryz, mam cały czas bardzo wąską szczękę i poszerzyć tego się nie da, chyba, że operacyjnie. Usuwali mi nawet dolną czwórkę<stałą, pod znieczuleniem>, żeby zęby mi się pomieściły. Najgorsze jest to, że teraz mi ósemki rosną...
Co do rosyjskiego - nie lubiłam nauczycieli, którzy wymagali, a nie tłumaczyli. Rosyjskiego w szkole nie miałam, mam teraz na studiach. W zeszłym semestrze był nieobowiązkowy, ciekawe, jak będzie w tym?

Aniu - piesek jest śliczny..



Weszłam wczoraj na You Tube i zrobiłam coś czego już więcej nie zrobię, a przynajmniej nie w tym miejscu. Pod jednym z zamieszczonych filmów z sobotniej tragedii zamieszczone były komentarze, większość z nich pochodziła od Rosjan, nie wchodzcie tam i nie czytajcie , nie warto... Wiem jedno od '40 nic się w świadomości tego narodu nie zmieniło. Nie chcę generalizować, gdyż sama mam wielu przyjaciów wśród tego narodu i obserwuję też tutaj grupę bardzo sympatycznych ludzi. Tamte komentarze nasuwają mi na myśl pytanie - gdzie edukuje się w Rosji nauczycieli historii? Czy Rosjan uczy się,że Polska to wielki wróg ich narodu?... Ja pamiętam jaki potok bzdur był przekazywany również nam, ale u nas miało to miejsce tylko do pewnego czasu, a z czasem również nasza wiedza historyczna zaczęła się prostować... Z tych komentarzy biła nienawiść, ani odrobiny ludzkich odruchów współczucia.Pamiętam nasze reakcje na ataki terorystyczne w Rosji i nie pamiętam urągających komentarzy z naszej strony... Zaledwie kilka z nich pełniło funkcę połajanek dla obelg zapisanych powyżej lub poniżej i im bardziej się rozczytywałam w tym większym byłam szoku. Myślę że jeśli tak jesteśmy postrzegani za wschodnią granicą jako Naród , to jakimkolwiek ociepleniu stosunków międzypaństwowych nie ma mowy...Przepraszam wszystkich ewentualnie urażonych...Ja w każdym razie niczyim wrogiem nie jestem.



To fajny rosyjski! U nas najpierw była terroryzująca nas nauczycielka, potem druga terroryzująca, która śpiewała nam dzieła Bułata Okudżawy, a później miałam nauczycielkę, która mnie właściwie lubiła, wiedziała, że ja nie bardzo umiem, to mi stawiała trzy na gębę, czy ja na to trzy umiałam czy nie XD



Dokładnie tak ... kultura obowiązuje wszystkich ... w moim przypadku szkolnych doświadczeń od podstawówki, gdzie siedziałem cicho i w sumie nic mi się też złego ze strony nauczycieli nie działo, aż do szkoły średniej (studia to już bajka:) więc nie piszę) to było tak, że większość nauczycieli była dobrymi, normalnymi ludźmi i było super ... ale zawsze się tych 2-3 znalazło no i przez nich tylko były jazdy ... no tyle, że mi nie podskoczyli z ocenami ... mój nauczyciel angielskiego pomimo, że musiałem czasem temperować jego hamstwa i tak musiał dac mi 6 na koniec ... a nauczycielkę ruskiego po prostu ominąłem hehe - kobitka tępiła mnie namiętnie za poglądy na temat życia, gospodarki, Rosji oraz ruskiego języka i tego, że od I klasy ogólniaka powiedziałem jej, że ma mi odpuścić bo i tak będę zdawał maturę z angielskiego, na co ona mnie zgnoiła, że gówno wiem w tym momencie co będę zdawał i tak to się zaczęło .... potem razem ze mną chodziła do prywatnej szkoły i się anglika uczyła równolegle i nawet była w komisji na ustnym angielskim ... podobno szykowała się wówczas aby mnie tam pognębić, ale jak przyszło co do czego to siedziała cichuteńko jak myszka i nie miała ani jednego pytania ... dobrze skubana wiedziała, że angielski to ja znam lepiej niż ona hehehe ...



Ja również uczę się języka niemieckiego, jest to także mój ulubiony język zagraniczny, lubię też j.rosyjski i te języki w jego podobie (kręcą mnie, ale nie znam ).. Czasem coś tłumaczę (np. artykuły), prowadzę korki z Niemca i zajęcia dodatkowe dla młodszych klas ( klasy 1-3 - na zlecenie nauczycielki ), ostatnio włażę na niemieckie strony i fora, loguję się i normalnie wyrażam własne opinie, jak na tym forum..

No ale, kathrinne16, jak idziesz do niemieckiego gimnazjum to podszlifuj trochę ten język, bo jak patrzę na ten podpis to aż w oczy razi, to "schĂśn Tiere" Pamiętaj! Jak mówisz w Pluralu, a dokładniej w Nominativie to musi być końcówka Adjektiva ''e'', np. "schĂśne Tiere", "kluge Kinder" itd.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • brytfanna.keep.pl
  • Trzeba żyć, a nie tylko istnieć.