aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa
Dagmara Dobosz ur. 22 sierpnia 1970 w Sokółce.
Wykształcenie i kariera zawodowa
Egzamin maturalny zdała w 1989 r., w 1994 ukończyła Wydział Dziennikarstwa i Nauk Politycznych na Uniwersytecie Warszawskim, w 2000 r. obroniła doktorat.
Biegle zna języki angielski i rosyjski oraz w stopniu podstawowym norweski.
W 1991 r. startowała w konkursie Miss Polonia. Pracowała jako modelka, potem prowadziła własną działalność gospodarczą w branży reklamowej.
Kariera polityczna
W latach 1999-2001 członkini Stronnictwa Konserwatywno-Ludowego. W 2001 ubiegała się o mandat z listy Prawa i Sprawiedliwości (z puli miejsc przewidzianych dla Przymierza Prawicy. W 2004 r. bezskutecznie startowała w wyborach do Parlamentu Europejskiego z listy Narodowego Komitetu Wyborczego Wyborców, rok później wspierała kampanię prezydencką Zbigniewa Religi i parlamentarną Partii Centrum. Do PiS należy od roku 2006. W wyborach parlamentarnych 2007 uzyskała mandat poselski. Wiceprzewodnicząca Sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu. W roku 2008 wybrana przewodniczącą Prawa i Sprawiedliwości.
Życie prywatne, ciekawostki, kontrowersje
Rozwiedziona (małżeństwo w latach 2001-2004, po rozwodzie była w kliku przelotnych związkach), nie ma dzieci. Miłośniczka podlaskiej przyrody, tradycyjnych nalewek oraz broni palnej (dwa razy w tygodniu chodzi na strzelnicę). Wyznaje Prawosławie.
Nałogowa palaczka. Nie ukrywa, że jako modelka uczestniczyła także w relatywnie śmiałych sesjach.
Cytat:
(Wiadomość 212511)
wyleczyłem się z angażowaniem w chore jazdy z psycho-śląskimi-fanatykami, którzy dzisiaj przeszli samych siebie z poparciem rosyjskiej propagandy. szacunek jednocześnie dla Gorzelika za natychmiatowe odcięcie się od tych pojebów.
Widzę, że jednak wypowiadasz się na temat, którego nie rozumiesz, więc Cię uświadomię.
1.Andrzej Roczniok wypowiada się bez konsultacji ze mną (jedynym członkiem Komitetu Założycielskiego ZLNŚ, który ma konkretne pojęcie o historii). Jak byś nie zauważył tylko on jest podpisany pod tym oświadczeniem. Samowola Rocznioka jest efektem niezarejestrowania organizacji.
2.Andrzej Roczniok wykarzysta każdą okazję, by zaistnieć w mediach na zasadzie: nie ważne czy mówią o nas dobrze, czy źle, ważne, że w ogóle mówią.
3.Jurek Gorzelik nie zanegował faktów historycznych przytoczonych przez Rocznioka, skrytykował jedynie podniesienie tych faktów, popierając stanowisko Kremla.
4.Fakty podniesione przez Rocznioka są prawdziwe, Gorzelik skrytykował Rocznika jedynie ze względu na polityczny kontekst ich przytoczenia. Roczniok ma o sobie wysokie mniemanie, jednak wyczucia politycznego i umiejętności inteligentnego wykorzystywania faktów historycznych (pakt Hitler-Piłsudski 1934, polski udział w rozbiorze Czechosłowacji 1938) i aktualnej sytuacji geopolitycznej (kwestia Osetii i Abchazji) w ogóle nie posiada.
Rosyjska prasa: Polska wierny pies USA i UE
"Polska, wierny pies łańcuchowy USA i Unii Europejskiej, dostała od UEFA solidną kość" - podkreśla w czwartek wielkonakładowa "Komsomolskaja Prawda", komentując przyznanie Ukrainie i Polsce prawa do zorganizowania finałów piłkarskich mistrzostw Europy w 2012 roku.
Według tej związanej z Kremlem gazety, "Wielki sport już dawno stał się narzędziem wielkiej polityki". "Mistrzów z nieodpowiednich krajów można pozbawić medali albo unieważnić ich osiągnięcia za pomocą kontroli dopingowej. Można też zlikwidować granicę między Polską i Ukrainą na czas futbolowych mistrzostw Europy" - dodaje "Komsomolskaja Prawda".
"Sportowi politykierzy posłali pomarańczowej części Ukrainy jednoznaczny sygnał: Chłopcy! Europa jest z wami, a nie z Moskalami!" - ocenia dziennik.
W opinii "Komsomolskiej Prawdy", "sygnał z Europy nadszedł we właściwym momencie: na Ukrainie w pobliżu Sądu Konstytucyjnego trwała bitwa obywateli z pododdziałami sił specjalnych Berkut, a prezydencki fotel pod (prezydentem Wiktorem) Juszczenką chwiał się i skrzypiał".
"Polska - wierny pies łańcuchowy USA i Unii Europejskiej, gotowy drzeć na strzępy wszystkich, którzy okazują sympatię Rosji lub szanują jej interesy - też dostała od UEFA solidną kość" - zaznacza moskiewska gazeta.
Jej zdaniem, "Polska od dawna przygląda się zachodnim kawałkom Ukrainy". "W latach 20. ubiegłego wieku nawet je okupowała, o czym mówić nie lubi, a jak jej się o tym przypomina, natychmiast zasłania się Katyniem, niczym tarczą" - pisze "Komsomolskaja Prawda".
"Teraz, jeśli po raz kolejny zostanie przyłapana na nieładnych sprawkach typu szkolenia profesjonalnych opozycjonistów dla obcych państw, Polska z powodzeniem będzie mogła zasłaniać się piłką, mówiąc, że przygotowuje mistrzostwa, wymianę kulturalną i humanitarny most przyjaźni" - wskazuje prokremlowski dziennik.
Według "Komsomolskiej Prawdy", Euro 2012 ma "skleić Ukrainę pod mądrym przywództwem Zachodu". "Za piłką będą się uganiać w geopolitycznie znaczących miastach: w moskalowym Doniecku i banderowskim Lwowie" - wyjaśnia gazeta.
"Czy są w tych miastach normalne stadiony? Czy mogą przyjąć tysiące kibiców? Politykierów z UEFA pytanie te interesowały w niewielkim stopniu. Wygląda na to, że zachodnim sojusznikom pomarańczowych skończyły się pociski do ciężkiej artylerii dyplomatycznej i swoje armaty nabijają teraz futbolówkami" - konstatuje "Komsomolskaja Prawda".
Inne dzienniki podkreślają, że środowa decyzja UEFA praktycznie przekreśla szanse Rosji na przyjęcie piłkarskich mistrzostw Europy w 2016 roku, o co ta usilnie zabiega. "Ukraińcy i Polacy pozbawili Rosję Euro 2016" - wybija w tytule "Kommiersant". Również ta opiniotwórcza gazeta dopatruje się w decyzji europejskich władz piłkarskich podtekstu politycznego.
"Prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko odniósł pierwsze zwycięstwo od początku kryzysu politycznego w jego kraju. Komitet Wykonawczy Europejskiej Unii Piłkarskiej (UEFA) podjął w środę sensacyjną decyzję, przyznając Euro 2012 nie zdecydowanemu faworytowi rywalizacji - Włochom, lecz Ukrainie i Polsce" - pisze "Kommiersant".
"Rosja, która liczyła na zorganizowanie turnieju finałowego ME w 2016 roku, wyniki głosowania (w Cardiff) może uznać za niekorzystne. "Teraz w najlepszym wypadku Rosja może stać się gospodarzem mistrzostw Europy w 2020 roku. Wcześniej jeszcze jednych Mistrzostw Europie Wschodniej raczej nie dadzą" - prognozuje dziennik.
Natomiast rządowa "Rossijskaja Gazieta" przytacza dowcip, który od środy krąży w rosyjskiej części Internetu: "Co trzeba zrobić, aby Rosja otrzymała turniej finałowy piłkarskich mistrzostw Europy? Odpowiedź: W ciągu pięciu lat spróbować zaanektować Ukrainę i Polskę".
/ wp.pl /
Jak widać Rosja wykorzystała Euro 2012, aby wygarnąć Polsce swoje upokorzenie na Ukrainie, związane z zaangażowaniem Polaków w pomarańczową rewolucję.
Ośmielam się tę informację o wypowiedzi pana posła Wierzejskiego zamieścić pod tym adresem. Bo mnie się wydaje, że sąsiadują z sobą.
LPR chce dymisji Macierewicza
LPR: Macierewicz absolutnie nie nadaje się na szefa kontrwywiadu /INTERIA.PL39 minut temu
Macierewicz absolutnie nie nadaje się na szefa kontrwywiadu - oświadczył wiceszef LPR Wojciech Wierzejski. Liga chce jego odwołania.
Liga Polskich Rodzin zaapelowała do premiera, aby zdymisjonował Antoniego Macierewicza z funkcji szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego. Na to stanowisko Jarosław Kaczyński powołał Macierewicza w środę.
- Decyzja premiera Jarosława Kaczyńskiego o powierzeniu funkcji szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego Antoniemu Macierewiczowi budzi w LPR największy niepokój, sprzeciw i protest. Apelujemy do premiera, aby wyciągnął wnioski z działalności Macierewicza z ostatnich lat - powiedział Wierzejski na czwartkowej konferencji prasowej w Sejmie.
Jego zdaniem, Macierewicz nie sprawdził się jako likwidator WSI i "jest ostatnią osobą, która nadaje się na szefa kontrwywiadu".
Odtajnić raport Macierewicza
Prezydent Lech Kaczyński powiedział, że trzeba ujawnić raport dotyczący likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych. więcej »
- Ideę likwidacji WSI, za którą LPR zawsze optowała (...) Macierewicz wykorzystał dla ratowania słabnącego poparcia dla PiS. To jest rzecz w polityce niewybaczalna, to jest uderzenie w autorytet państwa, podważenie zaufania obywateli do instytucji państwowych - ocenił wiceszef LPR.
W ocenie Wierzejskiego, Macierewicz przyczynił się też "bezpośrednio" do konfliktu politycznego na linii PiS-Samoobrona, z powodu - jak powiedział - "swoich nieodpowiedzialnych, wprost głupich" wypowiedzi na temat Rosji.
Jak dodał, w sytuacji, gdy Andrzej Lepper - jako minister rolnictwa - prowadził negocjacje handlowe z Rosją, Macierewicz "występując przed szereg opluwał stronę rosyjską, twierdząc, że część polskich środowisk jest pochodną polityki rosyjskiej".
Wierzejski powiedział też, że Macierewicz poprzez swoich współpracowników "dokonał" przecieku z komisji weryfikacyjnej do "Gazety Polskiej" o tym, że Milan Subotić z TVN współpracował z WSI. - To co zrobił Macierewicz jest poważnym przestępstwem - ocenił.
Jak podkreślił, Macierewicz kompromituje w ten sposób ideę lustracji. - To haniebne zachowanie - ocenił Wierzejski.
We wtorek Macierewicz zaprzeczył, że mogłoby dojść do przecieku z komisji weryfikacyjnej do "Gazety Polskiej". Według niego, nazwisko Subotić nie znajduje się w materiałach komisji.
- W sytuacji, gdy tak niepoważna osoba jak Macierewicz zostaje szefem kontrwywiadu, hasło "tajny współpracownik kontrwywiadu IV RP" staje się śmieszne - powiedział Wierzejski. Jego zdaniem, działania Macierewicza, to "ugodzenie w fundamenty suwerennego państwa polskiego i podważenie zaufania obywateli do nowych służb specjalnych".
Wierzejski przypomniał, że Macierewicz w 2005 r. tworzył komitet wyborczy Ruch Patriotyczny, który w wyborach uzyskał 1,05 proc. głosów. - O tyle głosów obniżył poparcie dla LPR i PiS. Oznacza to o 6 mandatów mniej dla LPR, a dla PiS - 5 mandatów. To mandaty zmarnowane. Mniej więcej tyle mandatów jest potrzebne koalicji do większości parlamentarnej - zaznaczył.
Wiceszef Ligi poinformował też, że w piątek jego klub przedstawi projekt ustawy o częściowym ujawnieniu agentury WSI - projekt ma dotyczyć wymiaru sprawiedliwości. Powtórzył też, że LPR opowiada się za pełnym ujawnieniem raportu końcowego o likwidacji WSI.
Z kolei szef klubu PiS Marek Kuchciński powiedział dziennikarzom w Sejmie, że "dotychczasowe działania pana Macierewicza wskazują, że on jest twardym, skutecznym, stanowczym i bardzo odważnym politykiem". - Nie wszystkim to podoba się, szczególnie tym, którzy boją się spraw związanych z ujawnieniem tajnych działań WSI w Polsce - mówił. Według szefa klubu PiS, przeciwko Macierewiczowi są "postkomuniści i liberałowie", którzy obawiają się jego działań.
Pytany o protest LPR przeciwko nominacji Macierewicza na szefa SKW, zapowiedział rozmowy z Ligą. - Dobrze, żebyśmy takie wątpliwości wyjaśniali w gronie koalicjantów - dodał.
Źródło informacji: PAP/INTERIA.PL
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plbrytfanna.keep.pl