aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa
CZY WYŚCIE WSZYSTKIE POWARIOWAŁY???
Jak mam to wszystko przeczytać? Z syndromem dnia następnego w dodatku?
I o co chodzi z tą n-k? Epidemia jakaś? Chyba umrę.
Chciałam tylko dodać, że po angielsku mówię słowami, ale za to gramatyką zupełnie nie. Innych języków nie znam bo do tych śmiesznych resztek rosyjskiego przyznawać się nie sposób.
Stara jestem umiarkowanie i nie wiem, co Skanna miała na myśli, pisząc, iż zbliżamy się do czterdziestki. Ja tam się nigdzie nie zbliżam.
Doktoratu nie piszę i to faktycznie może działać demobilizująco. Umiejętność pisania z sensem w zaniku. Za to Madonny organicznie nie trawię, więc na koncercie się nie spotkamy.
Chcę się z Wami zjechać koniecznie, najlepiej w nocy, żeby tradcyji stało się zadość.
Adasia nie rodzi, to już ustaliłam.
Monilka z Oleńką wyglądają tak dobrze, jak mi się wydawało!
Jestem dziś w strasznym stanie i tylko moje dziecko działa na mnie kojąco. Ale jako, że śpi nic mnie ukoić nie może.
Idę chyba upiec coś potwornie słodkiego, tylko nie wiem, co?
Zajrzę wieczorem, jak dożyję.
EDIT: literki mi się plączą, oj bardzo plączą
W podstawówce miałem francuski i angielski, w gimnazjum mam angielski i niemiecki, którego nie cierpię. Na szczęście w tym roku je kończę i wybieram się do klasy licealnej z językiem rosyjskim z czego się ogromnie cieszę, bo ów język bardzo mi się podoba.
Niemiecki w sumie jest językiem bardzo łatwym, a już na pewno łatwiejszym od angielskiego. Posiada znacznie mniej form gramatycznych itd.
Jednak jest to język twardy, praktycznie brak w nim melodyjności. Pewnie dlatego jest tak niepopularny z uczniami którzy się wcześniej zetknęli z np. językiem angielskim.
Język rosyjski jest podobno bardzo łatwy, w końcu polski i rosyjski z jednej rodziny się wywodzą. Jeśli będę miał możliwość nauki tegoż języka (pewnie dopiero na studiach) to na pewno się podejmę
z tym manarynskim to wiedzialam 8) w koncu 1/3 mieszkancow ziemi to azjaci. nie ukrywam, ze podoba mi sie jezyk chinski, chcialabym sie go nauczyc, problem z brakiem czasu i lektora.
obecnie skonczylam lektorat z angielskiego, ucze sie niemieckiego, uczylam francuskiego i rosyjskiego.
popularnosc angielskiego moze wynikac z latwosci z jaka sie go mozna nauczyc. gramatyka nie jest za trudna, przede wszystkim nie ma tylku odmian co we francuskim czy niemieckim. wymowa nie jest skomplikowana.
To jak sobie przypomniałeś czwartą klasę podstawówki, to się zabierz za poziom rozszerzony http://pl.wikipedia.org/wiki/Lista_przypadk%C3%B3w
Tutaj jest więcej, ino po angielsku :wink: :
http://en.wikipedia.org/wiki/List_of_grammatical_cases
U mnie ewoluowała gramatyka (dwa lata, a nawet więcej, biorąc pod uwagę 8-letnie notatki). Na damym początku język przypominał bezsensowną mieszankę słownictwa polsko-angielsko-niemieckiego + trochę rosyjskiej składni (bo tyle wówczas wiedziałem ze szkoły :wink: ). Dziś to zupełnie inny kształt: czyli obecny Ariakis (tylko nazwa się nie zmieniła).[/i][/quote
No chyba, że Jan van Steenbergen planuje stworzyć całą rodzinę północnosłowiańską bez posiłkowania się naturalnymi językami Skandynawii.
Wracając do slovianskiego-N : może to i ciekawie wykombinowany język, ale niezbyt mi się podoba od strony rozwiązań leksykalnych i gramatycznych.
Wydaje mi się silnie zruszczony - że tak powiem - strukturalnie.
(np. użycie 'Äo' w sensie 'że', czyli ros. что)
Tak jakby Rosjanin tłumaczył słowo po słowie z rosyjskiego na zachodniopodobny.
OÄekuje se, Äo besedi ob tvorenie koalicii budut trudne. Korespondenti govorijut, Äo nektori politiki bojut se Äo plani pana Fico moźut stat' opozdnene...
Same "czyste" zapożyczenia (np. 'poÄti' = prawie), mnie osobiście tak nie rażą.
Jednak trzeba by moim zdaniem rozpatrzeć to w szerszym spektrum.
Primo - ze względów typowo populistycznych (jako że to auxlang) : w ilu naturalnych językach występuje dany lub podobny leksem ? (efekt zewnętrzny)
Secundo - ze względów fonologicznych (wymowa) i morfologicznych (budowa) : czy taka postać wydaje się naturalna obca na tle innych wyrazów w tym języku ? (efekt wewnętrzny)
Koszmarnie (i na dodatek nieetymologicznie) wygląda końcówka 3. os. lmn. na -ut (govorijut, bojut, jesut)
Inna rzecz : nie rozumiem czemu president, a nie prezident ? Czym się kierował tłumacz tego fragmentu ? Czy została przyjęta jakaś głębsza zasada, że np. z łaciny zapisujemy w sposób jak najbliższy pisowni ?
Jako, że ten język jest kalką rosyjskiego
Ktoś jeszcze ma jakieś pomysły ?
Może wpływy tureckie sięgnęłyby też gramatyki? Można by też poeksperymentować z węgierskim, ale to już jak chcesz Po prostu ostatnio spodobał mi się węgierski
Jeszcze jedno: czym się różni "х" od "к"?
I dobrze, że nie trzeba Cię na Hilsona przekonywać
No tak, wychowywałaś się po polsku, ale rozumiałaś ten język tak samo dobrze, jak rosyjski? Czy jednak jakaś różnica była?
Czyli mówisz, że polski jednak przeważa? Zawsze właśnie się zastanawiałam, czy to skakanie z jednego języka na drugi, gdy było się wychowywanym w obu, jest wciąż trudne, czy nie aż tak.
Angielskiego zazdroszczę. Sama nie mogę go jeszcze załapać, najgorzej z tą gramatyką, tymi wszystkimi czasami...
Przed tym, jak się wzięłam za ang., to gramatyka też wydawała się mi się najtrudniejsza. Te wszystkie wzory ze szkoły typu "bierzemy czasownik w drugiej formie, dodajemy nagiego House'a, słowo 'yesterday' i mamy Past cośtam" - nie wyobrażam sobie, jak można na tym uczyć, marnowanie lekcji angielskiego. A wciskali nam to i w Polsce, i tutaj.
Udało mi się dopiero kiedy zapomniałam, czego nas uczyli i zaczęłam od początku. Znalazłam sobie niezłą książkę, gdzie jest w miarę zwięźle i rzeczowo napisane co, jak i dlaczego, posiedziałam nad nią miesiąc i po prostu "poczułam" jak to się robi. Dalej, powtarzam, z górki.
A ja zazdroszczę pobytu w Irlandii Nie mogę się doczekać, kiedy wreszcie będę mogła trochę poćwiczyć angielski w praktyce. Rozumieć i pisać to jedno, ale wymowa na razie sterczy (sterczy. get it? sterczy.) u mnie w miejscu.
Wopiskus (Vopiskus) jest jednym z sześciu autorów
no niestety cytowałem to za książką rosyjskiej autorki - cóż, nie zdobyłem (nie wiem czy jest po polsku) Scriptores historiae augustae. Jeśli taki materiał znajduje się po polsku z chęcią się zapoznam.
Jeszcze jedna drobniutka prośba przy cytowanych łacińskich zdaniach możemy prosić o ich przekład
Ja też znam łacinę słabiutko (czego się wstydzę), ale właśnie na takich kilkuwyrazowych kawałkach najłatwiej trenować. Do czego i pozostałych miłośników Rzymu zachęcam Słowniki i gramatyki są w internecie. Nawet wielki słownik oxfordzki można gdzieś tam ściągnąć...
no to u mnei wszyscy mowia po nagliesku bo tam mieszkalismy no i musielismy sie porozumiewac z tym nie bylo problemu, moj brat zna niemiecki perfekt, mama tez niemiecki i rosyjski. tata jeszcze fransuski. ja jak juz mowilam. ale i tak chyba mi idzie najlepiej mowienie, pisania i sluchanie. nie lubie czytac, np po francusku bo nie lubie gramatyki.
Moim zdaniem doborem zagadnien. Od rusycystow wymagaja wiedzy czysto filologicznej. Dlatego u nich jest wiecej gramatyki opisowej, historycznej czy SCSu. Tymczasem na KRiNSie te przedmioty sa np. po jednym semestrze i to tylko po to aby zasygnalizowac, ze takie cos jest
Jesli chodzi o KRiNS to jak sama nazwa wskazuje mamy wiele zajec z kultury Rosji i innych krajow, czy polityki wspolczesnej Rosji.
Co do poziomu jezyka to jest taki sam na obu kierunkach wiec wybor opiera sie na tym co bardziej wolisz - jezykoznawstwo czy kulturę szeroko pojeta.
Ps. zreszta najlepiej porownajsobie programy studiow na stonie IFWsch dnia Nie 8:35, 13 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Jakich języków obcych się uczycie? Albo chcielibyście się uczyć?
Ja uczę się angielskiego i zdecydowanie jest to mój ulubiony język. Mam dziesięć godzin lekcyjnych tygodniowo, ale z przyjemnością wzięłabym jeszcze więcej. (:
W szkole uczę się także rosyjskiego. Nauka alfabetu i czytanie nie sprawia dużej trudności, jak to się niektórym wydaje. Lubię ten język, nie jest trudny do nauki.
Od niedawna uczę się także hiszpańskiego. Podoba mi się, ze wzlędu na bardzo melodyjną wymowę. Niestety uczę się go za krótko, żeby powiedzieć, czy ma łatwą gramatykę. Chociaż z tego co usłyszałam, nie jest to trudny język.
Kiedyś uczyłam się niemieckiego, ale kiedy poszłam do liceum, klasa z poszerzonym językiem angielskim, miała jako drugi język rosyjski, więc chąc nie chcąc przestałam uczyć się niemieckiego. I wcale tego nie żałuję. Nigdy nie podobała mi się wymowa, a sama gramatyka była dla mnie koszmarem.
tutajpoczkategori
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plbrytfanna.keep.pl