Baza wyszukanych haseł
aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa

Na prawdę godną podziwu i naśladowania zdaje się być postawa niejakiego "Figi" Waleckiego, który jawnie wyraził swój sprzeciw na lekcji historii. Zaprotestował, gdyż rosyjski nauczyciel przeinaczając fakty, oczerniał polskie zakonnice. Chłopiec wykazał się w tym momencie nadzwyczajną odwagą.Innym dobrym przykładem świadomej walki z obcą kulturą było zakładanie stowarzyszeń zrzeszających młodych patriotów. Jak kolega wyżej chodzi mi o tą "górkę Gontali"



Łukasz Bromirski napisał(a) w wiadomości:
<3950A17E.DCEE5@prosys.com.pl...


| widzieliscie te katastrofe F14?
| kurka, dlaczego oni sie nie strzelili? przeciez mieli kupe czasu...

Zbigniew Malec napisał:

| PS. Ten wypadek dobitnie wykazal wyzszosc wytrenowania pilotow
| rosyjskich, oni zawsze wiedza, kiedy maja pociagnac za dzwignie
| katapulty, pewnie ostro to trenuja w odroznieniu do pilotow USA :-))

tompac napisał:

| Bo to miała być bezpłatna reklama wyrobów firmy Zwiezda czyt. K36

i

| Widać życie ich do tego zmusza

potem Grandson:

| A50 do Miga 29: "masz A-10 na godzinie 6, odleglosc 20 km"
| Mig29 "ok, katapultuje sie!" :)))

Jak na omówienie wypadku w którym ginie dwóch pilotów Amerykańskich
i w ogóle podejście do techniki Rosyjskiej, to chłopaki wykazaliście
żenująco niski poziom.


Chłopie bije się w pierś, a takie teksty będę żenił dopiero jak zginie dwóch
z MiGa 31, będzie  to bardziej zasadne moralnie, bo tu zgineli nasi wrogowie
a tam chłopcy walczący o słuszną sprawę.

Też nie pozdrawiam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Nie pozdrawiam.

Pozdrawiam natomiast stałych bywalców grupy, bo po perturbacjach
ze zmianą roboty wróciłem.

--
Łukasz Bromirski
L.Bromir@prosys.com.pl




PT aL pisze:


Użytkownik KMK napisał:
| Nie, nie dlatego, że jest rosyjska. Moon ma jednak trochę racji:
| chór Aleksandrowa to Armia Czerwona, "chłopcy Mołotowa i sojusznicy
| Ribbentroppa". Nie wątpię, że prezentują wysoki poziom artystyczny,
| ale moim zdaniem śpiewanie przez nich polskich utworów tego typu to
| jest co najmniej nietakt. Ja bym wyszedł.
No a Papiez nie wyszedl.


Wnioski?

...ja do chóru Aleksandrowa mam stosunek mniej więcej taki, jaki
miałbym do chóru Bundeswehry, który -- w stosownych mundurach --
wykonywałby wiązankę pieśni Wehrmachtu i dołożył do tego ,,Pałacyk
Michla, Żytnia, Wola''...

Ale rozumiem, że świadomość niestosowności pewnych zestawień u
niektórych już zanikła.

Jubal



Zenon:

"Pozornie nie za wiele by z tego wynikło - odwlókł by katastrofę o kilka
lat. Ale te kilka lat prawdopodobnie zadecydowało: jakoś nie wyobrażam
sobie Prus, Austrii i Rosji dokonująctch rozbiorów, gdy na karku
siedział im Napoleon. No i Katarzynie się zeszło - Paweł i wczesny
Aleksander także nie wyglądali na chłopaków , którym by się coś chciało
rozbierać.
Wystarczyło tylko przeczekac kilka lat! A on tego nie zrobił."

Cudna teleologia. Król Staś ogarnięty pytyjskim natchnieniem miał
przewidzieć jak jakiś generał królobójczego reżimu przedzierzgnie się w
najlepszego z możliwych sojusznika :) (w zasadzie to ;), wiadomo jaki to był
sojusznik).
Podobnie jak przewidzieć miał, że pożyje dłużej niż Katarzyna, a jej
następcą zostanie Paweł, a nie ulubiony wnuk Aleksander.
Jakoś nie bardzo widzę, by w latach jego panowania istniała jakakolwiek
szansa poruszenia państw spoza najbliższego sąsiedztwa. Francja zajęta była
Anglią, a potem i rewolucją, Saksonia była trochę zbyt malutka, Turcja
regularnie brała w skórę od Rosji, podobnie jak Szwecja. Zresztą wszelkie
próby rozluźnienia rosyjskiego gorsetu podejmowane były akurat wtedy, gdy
Rosjanie walczyli z Turkami. I tak nic nam to nie dało, okazalismy się zbyt
ciency. A facetowi się nie dziwię, miał prawo poczuć się zmęczony i rzucić
to wszystko w cholerę.

Pozdrowienia
Mefisto



Apropos zapomnianych partnerow
Wazna pomoc w obydwu wojnach dostawano od Kanady. Oni to wlasnie bez wachania
walczyli o dobro starej Europy.

Tak ogolnie:

Gowniana w sumie strategia, obydwu zreszta stron, brak wspoldzialania
admiralicji i piechoty, wyczerpujaca wojna pozycyjna... to wszystko sprawilo,
ze glownie nie za pomoca pomocy skadkolwiek, lecz z najbardziej ludzkiego
powodu Niemcy, gdzie niechetnie i bez wiary w sukces prowadzono dzialania,
przegrali te wojne, ALE ostatnim, najwazniejszym ciosem dla moralu Niemcow byla
wlasnie wiadomosc o przystapieniu USA do wojny.

Nieco wczesniej niz w Niemczech, dzialo sie to w Rosji, zolnierze dezertowali,
armii rosyjskiej brakowalo zolnierzy, wiec pobierano nawet 15 letnich chlopcow!
Na dodatek odcieci byli od pomocy z zachodu, gdyz nie powiodla sie wojna z
Turcja. To i dzialania Niemcow (wyslanie Lenina i innych przywodcow
rewolucyjnych) ulatwily i wspomogly wybuch rewolucji.



Dlaczego ?
Nie pamiętam na której stronie to było, nie mniej jednak był to wywiad z jednym
z generałów rosyjskich. Z tego co pamiętam to ten generał namawiał Sadama do
opuszczenia Iraku przed wojna ze względu na to iż przewidywał on w tej wojnie
bardzo duże straty ludności cywilnej.
Te straty które przewidywał oparte były na taktyce wojennej jaką USA przyjęły w
tej wojnie. Chodziło tu o wzmacnianie jednostek wojskowych z lotu co pociąga za
sobą bardziej agresywne bombardowania.
Jaki to ma związek z grabieżą muzeum?
Ano taki, ze jak chłopcy z Pentagonu postanowili bombardować bezlitośnie Irak
mordując w ten sposób masy ludności cywilnej to i z muzeum nie będą się cackać.
Wniosek z tego jest bardzo prosty: jest to akt dokonany z premedytacja.

Pozostaje tylko się zastanowić nad tym co oni chcieli przez to osiągnąć.
I tu jest wiele możliwości.



Stare czasy...
sie przypominaja towarzyszu marcin.kiewicz. Czasy kiedy nie wypadalo pytac o
mocodawcow o to co dzieje sie za kulisami. No ale chwala Bogu komuna a teraz
wyglada na to, ze i UDecja oraz salon warszawski polegly w walce o obrone czci
towarzyszy z PZPR. Byli UBecy i rosyjscy agenci wplywu (a co moze takich nie
ma?) juz spokojnie spac nie moga stad ten niepokoj i wrzawa na forum. Chlopcy
do roboty, palcie akta dopoki nie jest jeszcze za pozno, no i te mikrofilmy co
po piwnicach trzymacie!!!



Po pierwsze: zostaw w spokoju marines z Vietnamu. Masakry byly
urzadzane w filmach, bo wiekszosc intelektualistow amerykanskich
byla przeciwko wojnie. A jezeli sie juz wydarzyly (My Lai), to na
skutek psychicznych odchyl na nizszym szczeblu dowodzenia. Stress
robi swoje, ale zadna armia nie planuje masakr i nie wydaje rozkazow
do ich przeprowadzenia. A i w Armii Rosyjskiej sa tez normalni
ludzie, a Ty powolujesz na wzor stereotyp, zamiast rzetelnych
argumentow.
A w sprawie polskich chlopakow z bronia za granica: zobowiazania
NATO? OK. Dlaczego nie poslac do: Iraku, Afganistanu, Bosni i Kosowa
szpitali polowych zamiast ludzi z bronia? A ze chcieli sami jechac?
Tak mozna zawsze argumentowac. Gdy ktos chce popelnic samobojstwo,
to wzywa sie psychologa policyjnego.



A poza tym moj drogi Nikolo pisz juz lepiej po angielsku, niemiecku albo po
rosyjsku w transliteracji, bo chociaz znasz polski (pewnie o wiele lepiej
mowiony), to w pismie trzeba by dodac co najwyzej jako tako. I wychodza Twoje -
nienajmadrzejsze - tyrady tak, jakby do nas durnych polaczkow przemawial
towarzysz Rokossowski, w najlepszym wypadku. Nawet nie wiesz, jak nas durnych
polaczkow, ktorzy za grosz nie rozumieja historii, sa w wiekszosci faszystami,
takimi jak nasi chlopcy z AK i w ogole nie rozumieja geoploityki, to wkurza.



Fakt są świetni, choć "Oczy czarne" to chyba nie nasze. Dzięki za
link - widzę tam sporo ciekawych piosenek.

> przybliżyłeś nam trochę rosyjskiej kultury,
To był taki "miks":
- Pierwsza piosenka ("Nie dla mienia") ma już ponad 200 lat i przynależy do
wszystkich Wojsk Kozackich, choć pochodzi z Donu.
- Druga ("Raspigajte chlopcy koni") nie jest po rosyjsku lecz po ukraińsku (stąd
taki gest w stronę "borrata kresowego"). Jej autor walczył
w oddziałach Machno. Ta piosenkę śpiewają po obu stronach - chyba to
o czymś świadczy.
- Natomiast ostatnia ("Kakim ty był") nie ma kozackiego pochodzenia.
Ją napisał Duajewski dla filmu Kubańscy Kozacy, ale chyba dobrze "trafił".
Pozdr.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • brytfanna.keep.pl
  • Trzeba żyć, a nie tylko istnieć.