Baza wyszukanych haseł
aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa

witam

na stronie

http://www.chambre-claire...i-camarades.htm

jest piosenka która za komuny była śpiewana na różnych uroczystościach, jakie są polskie i rosyjskie słowa i nagrania np w MP3


pozdrawiam



Niespodzianka. W Polsce ubywa stacji benzynowych. Przynajmniej tak wynika z danych Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego. Według niej, na przełomie roku działo 6742 placówek, po sześciu miesiącach tego roku 6729.

Czy to oznacza stagnację na rynku? Eksperci twierdzą, że wręcz przeciwnie. Dodają, że spore (choć już nie rewolucyjne) zmiany są jeszcze przed nami. - Następuje zmiana jakościowa. Firmy zamykają przestarzałe lub źle położone stacje. Takie obiekty poprawiają statystyki, ale nie przynoszą dochodów. W ich miejsce powstają nowe stacje o wyższym standardzie - ocenia Wiliam Kozik, dyrektor ds. sprzedaży w Shell Polska.

Lokalizacje są coraz bardziej precyzyjne i nie ma mowy o przypadkowości. - Rocznie będziemy otwierać kilkanaście nowych stacji. Jednak w dużym stopniu inwestycje będą uzależnione od rozwoju nowego układu drogowego. Autostrady, drogi szybkiego ruchu, tereny przygraniczne i duże aglomeracje to kluczowe dla nas lokalizacje - mówi Magdalena Kandefer z BP Polska.

Grunt to partnerstwo...

Inna sprawa, że - jak zaznacza Andrzej Szczęśniak, ekspert paliwowy z Centrum im Adama Smitha - budowa stacji od podstaw to dziś żmudne zadanie. Stąd niemal wszystkie duże koncerny starają się powiększać sieć w oparciu o już istniejące obiekty należące do prywatnych przedsiębiorców. Tak powstają sieci stacji partnerskich czy franczyzowych. Na taki krok zdecydował się Shell.

- W tym roku planujemy znacznie szybszy rozwój niż w latach 2003-2004, w dużej mierzeje dzięki wejściu w program stacji partnerskich. Na razie do sieci włączyliśmy pięć tego typu placówek, ale do końca roku ich liczba wzrośnie do 14 - deklaruje William Kozik.

...dobre wejście...

Wejściem do Polski wciąż także interesują się nowi gracze. Stworzenie sieci stacji analizuje polski oddział litewskiej rafinerii Możejki.

- Opłacalne jest stworzenie sieci przynajmniej 100 placówek. Dopiero wtedy przedsięwzięcie będzie opłacalne, a koszty ich prowadzenia są takie same jak przy 30 czy 50 - mówi Włodzimierz Olbrycht, szef polskiego oddziału Możejek.

Kolejne podejście pod polski rynek robi także rosyjski Łukoil. Coś więcej na ten temat będzie można jednak powiedzieć jesienią. Być może Rosjanie będą chcieli kogos kupić. Rynek się przecież konsoliduje, a wiele firm wycofuje się z Polski. Według nieoficjalnych informacji, na sprzedaż wystawiono sieć Esso. Znalezienie kupca na polskie stacje rozważa słowacki Slovnaft. Trzeba bowiem pamiętać, że nie jest to - delikatnie mówiąc - super rentowny biznes. Andrzej Szczęśniak wręcz przekonuje, że dziś bardzo trudno zarabia się w Polsce na sprzedaży detalicznej paliw. Jego słowa obrazuje przykład PKN Orlen, który mimo rekordowych zysków w I kwartale uzyskał tylko 4 mln zł zysku operacyjnego w detalu (wynik dodatkowo zepsuły straty w Niemczech).

...i wciąż te przeszkody

Do tego dochodzi stara pieśń branży o barierach administracyjnych. I choć eksperci zaznaczają, że warunki ostatnio nie pogarszały się, to jednak nie ma też symptomów, aby miało być łatwiej. Firmy narzekają m.in. na przedłużanie się procesu inwestycyjnego, co wiąże się m.in. z brakiem w wielu gminach planów zagospodarowania przestrzennego.

- Bardzo chciałbym, by w każdym urzędzie te same przepisy były interpretowane w ten sam sposób - podsumowuje dyrektor Kozik.

(Puls Biznesu, źródło: www.interia.pl)



Z cyklu wydarzenia w naszym miescie:
Rok 1905.
"Wiesci nadchodzace ze wszystkich stron Krolestwa i Cesarstwa donosily o ogolnem wzburzeniu,o strajkach,o zamachach,o manifestacjach,o uchwalach roznych zjazdow,o tworzeniu sie roznych zwiazkow;dzialaly one na wszystkich podniecajaco,wytwarzaly atmosfere pelna niepokoju i ogolnego zdenerwowania i ulatwialaly agitacje partjom lewicowym.Przez Czestochowe zaczela przechodzic nowa fala strajkow fabrycznych,wladze rosyjskie,chcac przeciwdzialac strajkom,poumieszczaly w wiekszych fabrykach silne posterunki policyjne i nieduze oddzialy wojskowe.
30 X wybuchnal w Czestochowie strajk powszechny.Bezposrednim powodem bylo zastrzelenie w fabryce Peltzerow jednego z wybitnych dzialaczy socjalnej demokracji w Czestochowie - Jusiaka,ktory wtargnal do fabryki z zadaniem zawieszenia pracy w fabryce.
Pogrzeb Jusiaka byl potezna demonstracja polityczna w miescie,w ktorej bralo udzial kilkanascie tysiecy osob.Po raz pierwszy pokazaly sie w miescie zupelnie jawnie czerwone sztandary i wience z rewolucyjnymi napisami.Z tysiecy piersi poplynela piesn socjalistyczna"Czerwony Sztandar",w pochodzie pogrzebowym wystapili jawnie wszyscy miejscowi wodzowie partji socjalistycznychz dr.Michalowiczem na czele,ktory wyglosil na cmentarzu mowe rewolucyjna.Wladze rosyjskie,ktore dotychczas bywaly zawsze bardzo czule na wszelkie zewnetrzne oznaki wystapien rewolucyjnych,swiecily nieobecnoscia.
Manifestacyjny pogrzeb jusiaka byl wstepem do zupelnego zrewolucjonizowania Czestochowy,wladze rosyjskie w Czestochowie w obliczu wypadkow,jakie ogarnely cale panstwo rosyjskie,zaskoczone smialym wystapieniem tlumow na pogrzebie Jusiaka,stracily glowe,skryly sie w cien i staly sie niewidzialne.W miescie nastal dziesieciodniowy okres rzadow ulicy.Nikt sie nie kwapil do objecia wladzy nad miastem;wladze rosyjskie ukrywaly sie w swoich biurach,policja opuscila swe posterunki,wojsko przebywalo w koszarach.
Strajk kolejowy odcial miasto od wszelkiej lacznosci z Warszawa.Jednoczesnie przez miasto snuly sie jakies grupki ludzi.Wszystkich ogarniala niepewnosc jutra,wszyscy zyli w oczekiwaniu jakichs nadzwyczajnych wypadkow,niejeden zadawal sobie pytanie,czy to nagle i tajemnicze ukrycie sie wladz nie jest zwiastunem ukrytych zamiarow wywolania pogromu miasta i krwawego stlumienia rewolty"....
..."w d;31 X z rana niespodziewana wiadomosc obiegla cale miasto;rozniosla sie wiesc,ze Mikolaj II skapitulowal i oglosil manifest konstytucyjny.
Okolo poludnia ukazaly sie na murach miasta ogloszenia zwiastujace nadanie konstytucji,ulice miasta zaczely sie ozywiac;tlumy ludnosci zapelnily Aleje.
Czesc publicznosci skierowala swe kroki ku Magistratowi;z dala w tlumie ujrzalem naczelnika powiatu Awalowa,ktory szedl na czele grupki manifestantow ku aresztowi miejskiemu,gdzie przetrzymywano wiezniow politycznych.
Po chwili uslyszalem gromkie okrzyki,dowiedzialem sie,ze ks.Awalow kazal wypuscic wszystkich wiezniow politycznych;ludzie witali ich entuzjastycznie.Tlumy chodzily po Alei az do zmroku.
Powszechny strajk,jaki ogarnal wszystkie fabryki,warsztaty i biura,wstrzymanie ruchu kolejowego,brak wszelkich wiadomosci z Warszawy,zadza nowinek,wypedzily wszystkich na ulice.Ulica wywierala wrazenie obozowiska lub wedrowki narodow,nieustajace pochody,wiece,spacery,dysputy uliczne,staly sie powszechnym chlebem.Co chwile przesuwaly sie grupy robotnikow z czerwonymi sztandarami,spiewajac"Czerwony Sztandar","Warszawianke","Na barykady",od czasu do czasu rozlegaly sie glosne okrzyki -"Precz z caratem!""Precz z burzujami!"Wznoszono okrzyki"Rewolucja",ktore to slowo jeszcze kilka dni temu wymawiano po cichu,ogladajac sie trwozliwie na wszystkie strony,teraz znalazlo sie na ustach wszystkich.
W tym ogolnym rozgardiaszu ludzie ulicy zapomnieli o jednej rzeczy - o Polsce!
Imienia Polski nikt nie wspominal,ulica nie wzniosla ani jednego okrzyku na czesc Polski,na czesc jej praw narodowych,ulica jakby sie wstydzila wymawiania slowa"Polska!"
Polska stala sie synonimem wstecznictwa i zostala okrzyczana za sojuszniczke przekletego ustroju kapitalistycznego!
Ten brak imienia Polski byl zlowieszczym zgrzytem na tle "ogolnej radosci"....

Takie nastroje panowaly wsrod owczesnego spoleczenstwa Czestochowy roku 1905.



Niezależne obchody rocznicy Sierpnia '80
Prezentacja trzech filmów dokumentalnych zainaugurowała w sobotę w Gdańsku niezależne obchody 25. rocznicy Sierpnia'80.
Zorganizowane zostały one przez środowisko działaczy pierwszej "Solidarności", m.in. Andrzeja Gwiazdę, Annę Walentynowicz i Krzysztofa Wyszkowskiego.

"Robimy niezależne obchody 25-rej rocznicy końca strajku i pierwszej »Solidarności« w odróżnieniu od obchodów, za miliony złotych, robione dla »Solidarności« drugiej, która w '89 roku została powołana, ażeby uniemożliwić społeczeństwu obronę swoich interesów w okresie przekształceń, żeby Kulczyki i spółka, nie obrażając Jana, bo są jeszcze gorsi od niego niewątpliwie, mogli przechwycić majątek narodowy" - powiedział Gwiazda w sobotę dziennikarzom.

Na pytanie, czy są to obchody skierowane przeciwko głównym organizatorom, w tym Lechowi Wałęsie, Gwiazda powiedział, że "Lech Wałęsa ma swoje obchody z Kwaśniewskim, z Jaruzelskim z innymi prominentami".

W programie rocznicowego spotkania przewidziano projekcje trzech filmów dokumentalnych poświęconych m.in. działalności "Solidarności" do Okrągłego Stołu w 1989 r. Będą to: "Podwójne dno" w reżyserii Dariusza Małeckiego, "1980 Solidarność 1990 - 10 lat później" w reż. Piotra Zarębskiego oraz "Dwa kolory" w reż. Jerzego Zalewskiego. Filmy te nie były do tej pory emitowane przez żadną telewizję. Po ich projekcji odbędzie się dyskusja z reżyserami.

Obraz "Podwójne dno" opowiada o historii Wolnych Związków Zawodowych, organizacji powstałej w 1978 roku w Gdańsku, należeli do niej organizatorzy i uczestnicy strajków z Sierpnia `80.

Film "1980 Solidarność 1990 - 10 lat później" opowiada o walce o wpływy i politycznych manipulacjach w NSZZ "Solidarność" dokonywanych w okresie od powstania związku zawodowego, przez stan wojenny, po Okrągły Stół.

Z kolei obraz "Dwa kolory" - jak napisano na stronie internetowej poświęconej alternatywnym obchodom - "to kopalnia ciekawych i nieznanych prawd kompromitujących wiele osób dzisiejszej sceny politycznej i polskich mediów".

Drugi dzień alternatywnych obchodów Sierpnia'80 odbędzie się 31 sierpnia w Gdańsku.


ŚRODA (31 SIERPIEŃ)
Sala Konferencyjna Domu Technika (NOT)
Gdańsk, ul Rajska 6
09:00-09:15 - Otwarcie obchodów (Andrzej Gwiazda)
09:15-11:00 - Czym była "Solidarność"? - dyskusja panelowa z udziałem Anny Walentynowicz, Joanny
Dudy-Gwiazdy, Jadwigi Chmielowskiej
i Ewy Kubasiewicz.

11:10-12:00 - projekcja filmu "1980 Solidarność 1990
- 10 lat później" Piotra Zarębskiego.

12:00-14:00 - przerwa (dla zainteresowanych przewidziane jest wyjście zorganizowaną grupą na uroczystą rocznicową mszę świętą).

14:00-15:00 - projekcja filmu "Podwójne dno" Dariusza Małeckiego.

15:00-16:10 - Jak "Solidarność" była zwalczana - Andrzej Gwiazda.

16:20-17:20 - Różnice między pierwszą a drugą "Solidarnością" - Wiesława Kwiatkowska.

17:30-18:45 - projekcja pierwszej części filmu
"Dwa kolory" Jerzego Zalewskiego.

18:50-19:50 - Agentura w "Solidarności" i skutki braku lustracji - Krzysztof Wyszkowski.

20:00-21:20 - projekcja drugiej części filmu
"Dwa kolory" Jerzego Zalewskiego.

21:20-22:00 - Hyde Park - swobodna dyskusja o "Solidarności", z udziałem wszystkich chętnych będących na imprezie.

22:00 - koncert
wystąpią:

Karol Kołodziej - socjalista, były szef rady okręgowej Polskiej Partii Socjalistycznej w Gdańsku. Śpiewa przy akompaniamencie gitary światowe pieśni rewolucyjne, ballady rosyjskie, hiszpańskie i żydowskie.

Andrzej Kołakowski - antykomunista od zawsze. Z komunistami walczy piórem i gitarą, pisząc piosenki, nie wyklucza jednak broni palnej, gdyby zaszła taka potrzeba.

23:00 - Zakończenie.
za Obywatelem - macsoc

Tego dnia odbyć się ma dyskusja z udziałem m.in. Anny Walentynowicz pt. "Czym była »Solidarność«". Swoją prelekcję pt. "Jak »Solidarność« była zwalczana" wygłosi Gwiazda, zaś z kolejną - pt. "Agentura w »Solidarności« i skutki braku lustracji" - wystąpi Krzysztof Wyszkowski.

Gwiazda, jeden z przywódców strajkowych w 1980 roku, były działacz Wolnych Związków Zawodowych, stoi obecnie w opozycji m.in. do Lecha Wałęsy, zarzuca, że po 1989 roku zaprzeczono ideałom Sierpnia '80.

"Pierwszą rzeczą, którą zrobiła druga »Solidarność«, czy neo-»Solidarność«, jakkolwiek ją nazwiemy, było rzucenie hasła ustami swojej awangardy: »koniec z Solidarnością«. Od 1989 r. zaczęło obowiązywać prawo egoizmu i bezwzględności. Stworzono do tego nowy katalog haseł, takich jak: »Pierwszy milion trzeba ukraść«, »Polityka nie musi być uczciwa, musi być skuteczna«. Najsłabsi, zepchnięci na margines, zostali pozostawieni sami sobie. Zaprzeczono tym samym wszystkim ideałom pierwszej »Solidarności«" - powiedział w wywiadzie dla PAP przeprowadzonym z okazji 25-rocznicy Sierpnia'80 Gwiazda.

za Onetem

więcej dowiecie się u Obywatela

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • brytfanna.keep.pl
  • Trzeba żyć, a nie tylko istnieć.