aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa
" />Witam!
Ja na temat wzmacniania. Kotom podniesionym z ulicy, chorym, wynędzniałym i tak słabym, że same już nie chcą jeść niczego daję przez kilka dni na siłę strzykawką do pyszczka surowe żółtko roztrzepane z małą ilością wody, żeby nie zasychało, zmiksowane gotowane mięso drobiowe i zmiksowany leczniczy pokarm saszetkowy, kilka razy dziennie. Dostają zwykle jedno żółtko jednorazowo, codziennie przez kika dni. Po kilku dniach jedzą już same, dostają mniej więcej to samo: te saszetki, żółtko z wodą w miseczce, mięso drobiowe z rosołu, ewentualnie z ryżem, surowe mięso drobiowe. Stopniowo ilość żółtek zmniejszam. Ta dieta jest chyba dosyć skuteczna, bo do tej pory udało mi się uratować wszystkie, nawet wynędzniałe szkieleciki pokryte resztkami futerka.
Pozdrawiam, Juliusz.
Jeżeli bokiem wychodzi wam jedznie gotowanego, pieczonego lub parowanego kurczaka, wędlina drobiowa też nie zachęca, podrobów nie lubicie, a macie ochotę na coś dobrego nawet można powiedzieć coś wypasionego to polecam pasztet.
PASZTET
15 dag wątróbki drobiowej
30 dag ugotowanego mięsa drobiowego (może być z rosołu, pierś upieczona, ale nie zjedzona)
odrobina bulionu drobiowego
łyżka otrębów
1 jajko
1/2 cebuli
odrobina gałki muszkatołowej
oregano
sól i pieprz do smaku
na patelni rozgrzać odrobinę parafiny, pokroić cebulę w drobną kosteczkę i podsmażyć na parafinie
wątróbkę oczyścić, pokroić w kostkę, dodać do cebulki, krótko obsmażyć.
ugotowane mieso pokroić na spore kawałki, ewentualnie obrać z kości i chrząstek
mięso i wątróbkę z cebulką przełożyć do wysokiego naczynia, podlać odrobiną bulionu, lub poprostu wody i zmielić ręcznym blenderem na gęstą masę.
dodać żółtko, otręby, przyprawy.
Białko ubić na sztywno. Dodać do masy i delikatnie wymieszać łyżką.
Formę do muffinek wyłożyć papierkami. Nakładać masę pasztetową. Piec w temperaturze 200stopni przez 30 minut.
Mi z takiej formy wyszło 12 normalnej wielkości muffinek.
" />[30.04]04:33 HELENKA str.224.
ZUPA CYTRYNOWA
'''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''
ZUPA CYTRYNOWA
Potrzebny ryż,rosół cytryna śmietana,żółtka.Pół szklanki ryżu//ja najpierw moczę ok.godziny//udusić z kawałkiem masła podlawszy kilkoma łyzkami rosołu.Gdy będzie miękki,wziąść pół ćwiartki kwaśnej śmietany rozmięszać z czterema żółtkami i tą zaprawą zabielić uprzednio ugotowany rosół,dodać jeszcze sok z jednej cytryny.Postawić rosół na wolonym ogniu ale nie pozwolić mu się zagotować.Potem wlewam rosół do wazy na przygotowany już ryż i cytrynę pokrojoną w ploasterki.Smacznego.
" />Parówki i pasztet to nie jedzenie dla fretek !!!
Karma kocią mozna takze karmić - tylko ta dobrą .
Z tego co wy jecie można mu dać mięso wołowe i drobiowe ( oczywiście przed przyprawieniem i usmażeniem a nie po),
żółtko z jajka , rosół pod warunkiem że przed dodaniem przypraw odlejesz mu trochę.
Ogórka, paprykę , winogrono można ale jako przysmak.
Pogrzebałam trochę w internecie i znalazłam przypadki wyleczenia nowotworów ( w tym szpiczaka ) dietą optymalną dr. Kwasniewskiego. Bardzo jestem ciekawa, co Wy o tym sądzicie. Kwasniewski mówi np. że komórki nowotworowe pozostawione w żółtku giną po kilku godzinach. Ogólnie zaleca dla chorych na nowotwór jedzenie 10 żółtek dziennie i picie rosołu z kości szpikowych. Wiem,że to brzmi troche absurdalnie ale może coś w tym jest. Są lekarze, ktrzy podpisują się pod tą dietą.Wg. kwasniewskiego źródłem " życia " nowotworu jest glukoza, która jak wiadomo powstaje z węglowodanów oraz z nadmiaru białka. Dlatego tez w chorobie nowotworowej należy ograniczyć ilośc węglowodanów do 0,6g na kg ciała na dobę. Już sama nie wiem, może warto spróbować? Podobno po 2 tyg. powinny być widoczne efekty w ogólnym stanie zdrowia jak i w morfologii. U tego chorego przedstawionego w artykule OB po 2 tyg jedzenia tylko żółtek spadło z 140 do 30. Czekam na Wasze opinie.
aneta
Jeszcze pare cytatów w kwestii jadłospisu szczeniąt
"Szybko rosnące szczeniętadużych ras są narażone na niedobory mineralne, dlatego po ukończeniu 5 tyg życia należy włączyc do żywienia dużo rozdrobnionych kości cielęcych, chrząstek i zwiększyć ilość jarzyn. Młode psy mają stosunkowo duże zapotrzebowanie energetyczne związane z wzrostem, dlatego ich pożywienie musi być bogatsze w składniki odzywcze niż psów dorosłych.
Przykład żywienia psów w wieku 6-15 mies wg Bartenschlagera
1 Pokrojone drobno gotowane mięso kurze bez kości zmieszać z rosołem, odciętymi od kości chrząstkami, płatkami owsianymi i drobno startymi jarzynami (marchew, burak, jabłko)
2 Półpłynną jajecznicę zmieszać z drobnoposiekanym mięsem kurzym i płatkami owsianymi
3 Lekko obgotowane mięso wołowe drobno posiekać, zmieszać z zółtkiem jaj, niewielką ilością zmiksowanych jarzyn i ugotowaną zmiażdżoną fasolką.
4 Zmiksować serek topiony z bananem, dodać drobno posiekane, ugotowane mięso cielęce lub rybie.
5 Ugotowane drobno posiekane mięso wołowe lub końskie zmieszać z niewielką ilością twarogu, dodać niewielką ilość oleju słonecznikowego lub sojowego i płatków owsianych"
I jeszcze aby nie zatuczyć psiaka przy karmieniu mieszanym
"Średnie dzienne zapotrzebowanie psów na energię w przeliczeniu na kg masy ciała, obliczane w kcal, w zależności od wieku
4tyg - 250
10tyg- 200
14tyg- 140
24tyg- 130
30tyg- 100
dorosłe psy- 75
psy stare- 55"
A teraz sama musze wziąść kalkulator w ręke i policzyć
" />Z lekkich wakacyjnych daniach na koniec sezonu polecam zupę kukurydzianą. Fajnie się nadaje na pierwsze danie obiadowe albo na kolację, a sama kukurydza jest bogata w witaminy z grupy B, witaminy D, E, A i K. W ziarnie są także sole potasu, fosforu, żelaza, miedzi, magnezu, wapnia, selenu i cynku.
Składniki na zupę kukurydzianą:
* 2 cebule
* 30 g masła
* 300g kukurydzy z puszki
* 1/2l rosołu
* 200g kremówki
* 2 żółtka
* szczypta szafranu
* sól i pieprz
* 1/2 pęczka bazylii
Przygotowanie:
Cebulę pokroić w kostkę i zeszklić na maśle. Dodać 150g (połowę)kukurydzy i poddusić. Dodać rosół i dusić wszystko pod przykryciem 15 minut.Zupę zmiksować. Wymieszać śmietanę z żółtkami i szafranem. Resztę kukurydzy dodać do zupy i podgrzać. Masę żółtkową dodać do zupy i wymieszać, podgrzać,ale nie dopuścić do zagotowania, do smaku dodać sól i pieprz. Można ozdobić bazylią.
Załączniki:
a mi owoców morza nie wolno... alkoholu też. i papierosów zero.
ale przepis poprosze.
a ja daję na zupę brokułową
brokuł duży albo paczka mrożonych
żółtko
pół litra rosołu (albo z kostki albo prawdziwego)
2 łyżki pestek z dyni
2 łyżki śmietany do zup
sól pieprz do smaku
brokuły gotujemy w rosole aż będa miękkie i miksujemy wszystko. Śmietanę roztrzepujemy z żółtkiem i łyżką ciepłego kremu brokułowego i dodajemy do reszty zupy. Solimy pieprzymy i gotujemy 2-3 minuty. Pozypujemy pestkami dyni uprażonymi na patelni. Można dodać grzanki
" />Składniki:
- 8 średniej wielkości ziemniaków (mogą być z poprzedniego dnia)
- 1 cebula
- 2 żółtka
- 2 łyżki mąki pszennej
- 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
- szczypta mielonego imbiru
- sól
- świeżo mielony biały pieprz
- olej
Do panierowania:
- 1 jajko +2 białka
- tarta bułka lub otręby pszenne
Sposób przygotowania:
Posiekaną cebulę podsmażamy na oleju - powinna się lekko zrumienić. Ziemniaki, żółtka obie mąki, przyprawy
i przechłodzoną cebulę dajemy do malaksera, wyrabiamy na jednolitą, pulchną masę i wykładamy na oprószoną mąką stolnicę. Formujemy wałek, dzielimy na 8 równych, niewielkich i niezbyt grubych (do 3-4cm) krokietów. Panierujemy w roztrzepanym jajku i białkach oraz tartej bułce i smażymy
na gorącym tłuszczu, rumieniąc z obu stron. Podajemy gorące, prosto z patelni z dodatkiem zasmażanej kwaszonej kapusty, z pieczarkami w śmietanie lub sałatką z cebuli oraz filiżanką gorącego rosołu lub czystej grzybowej zupy.
Julka uwielbia a takze to z czym musze przed nia uciekac:
- rosol ( od zapachu juz dostaje wariacji)
- jajko (ale je mi tylko zoltko bialka nie chce zabardzo)
- banany ale tylko swierze
- winogrona ( - apel nie wiem czy mozna dawac ostantio zle sie po nich czula coprawda moze trafilam na bog wie czym prystkane :<< umyc je umylam )
- herbate i wszelakie jej odmiany
- ziemniaczki ugotowane
- orzeszki wszelkiego rodzaju - wloskie , laskowe i inne ;p
- kocha chleb z maslem i szynka ( juz zdarzylo mi sie za nia ganiac bo uciekala z moja kanapka i wcale nie miala zamiaru oddawac)
- smarzona rybe normalnie kocha : lina, pstraga, okonie, plotke, filety z pangi tez jadla rowniez gorowane
- no i kocha wszystko co slodkie ... hmm prubowala juz czekolade, ptasie mleczko, budyn, i raz mama zostawila cukernice na biurku - to byl jej blad nie minelo 5 minut ... cukier byl wszedzie i nawet nie wiem ile go malenstwo wtedy zjadlo:<< ale nic jej naszczescie nie bylo, za to juz wiem ze trzeba slodzic piciu w kuchni
- z gotowanej golonki tluszcz a chudego mieska nie chciala no i uwielbia chrzastki
Przekonałaś mnie. Faktycznie - żółtko już załatwia nalesniki. I ciasta kruche
Ja robię ciasteczka kruche z jabłkami na piwie, też dobre.
Tłuste rosoły to jak najbardziej daję i bez Chińczyka, takie skrzywienie z dzieciństwa, bo sama bardzo lubiłam.
A pierogi bezjajeczne zarabiać ciepłą wodą?
" />Lin z sosem śmietanowym
Liny sprawić bez skrobania i zdzierania skóry. Podzielić na dzwonka. Lekko posolić, skropić cytryną i wstawić do lodówki na 2 godziny. Następnie obtoczyć w roztrzepanym jajku i tartej bułce. Smażyć na patelni na maśle (sporo nie żałować).
Sos przygotowujemy na rosole. Zrobić zasmażkę nie rumieniąc jej i rozprowadzić rosołem. Zagotować i połączyć ze śmietaną. Podgrzewać nie gotować zaciągnąć surowym żółtkiem. Sos śmietanowy robimy na gęsto, konsystencji kremu. Do tak zrobionego sosu dodajemy drobno posiekany koperek bez łodyżek lub szczypiorek siedmiolatek. Wymieszać. Chwilę jeszcze podgrzewać.
Na talerzu obok kartofli piure układamy smażonego lina i masłem ze smażenia polewamy ziemniaki. Sos podajemy obok ryby i kartofli, tak aby odłamywane kawałki ryby zanurzać w sosie. Surówkę wedle życzeń i upodobań podajemy osobno. Nieodzowne jest także podanie białego wina.
Mnie udało się załapać na zupę orkiszową. R E W E L A C J A!!!!!!!! Mam nadzieję, że impreza będzie kontynuowana i będzie odbywała się corocznie.
Przepis na wrocławską zupę orkiszową:
ZUPA ORKISZOWA Z KLOPSIKAMI
* 1 filet z kurczaka (200 g)
* 1 litr bulionu drobiowego
* 2 jaja
* 100 g mąki orkiszowej
* 100 g śmietany 36-procentowej
* 30 g masła extra
* przyprawy: gałka muszkatołowa, sól i pieprz czarny
Z masła i mąki orkiszowej przygotować lekko ciemną zasmażkę. Połączyć z rosołem, gotować 10 minut. Zupę przyprawić solą, pieprzem i gałką muszkatołową. Żółtko zmieszać ze śmietaną, zaciągnąć zupę przed podaniem. Mięso z piersi kurczaka zemleć na drobnych sitkach wraz z namoczoną i odciśniętą bułeczką. Dodać żółtko, grysik, pietruszkę, sól, pieprz do smaku. Formować łyżeczką małe klopsiki, gotować 10 minut w lekko wrzącej zupie. Użyty do klopsików kurczak przed zmieleniem podsmażyć na maśle.
http://polskatimes.pl/gazetawroclawska/ ... l#material
"SREBRNY DOLAR" – kuchnia chińska
4 dag wędzonego boczku lub surowej słoniny
1 średnia cebula
35 dag zmielonej wołowiny
1 żółtko
mąka ziemniaczana do obtoczenia
3 łyżki oleju
2 łyżki wytrawnego białego wina lub czystej wódki
Przyprawy:
1 białko
1 łyżeczka cukru
2 łyżki sosu sojowego
szczypta soli
1 łyżka mąki ziemniaczanej
szczypta pieprzu
Sos przyprawowy:
1/2 szklanki wywaru l lub rosołu z kury
1/2 łyżeczki mąki ziemniaczanej
2 łyżki sosu ostrygowego lub sojowego
1/2 łyżeczki cukru
1 łyżeczka oleju sezamowego
Boczek lub słoninę pokrajać w cienkie plasterki, następnie w paseczki. Cebulę przeciąć wzdłuż na pół, każdą połówkę pokrajać w 1/4 cm plasterki, rozdzielić na paski. Odstawić dłuższe kawałki, krótsze posiekać. Boczek lub słoninę włożyć na patelnię, smażyć do puszczenia tłuszczu, wsypać posiekaną cebulę, trzymać na ogniu aż cebula stanie się szklista. Zestawić z gazu, wystudzić. Mięso wymieszać z przyprawami, dokładnie wyrobić ręką około minuty, dodać boczek lub słoninę z cebulą, wyrabiać aż powstanie jednolita masa (około minuty). Wstawić do lodówki na przynajmniej godzinę. Wołowinę podzielić na 8 równych porcji, uformować kulki, rozpłaszczyć aby miały wielkość dolara (pięciozłotówki). Zanurzyć w roztrzepanym żółtku, obtoczyć w mące ziemniaczanej, odstawić. Wymieszać sos przyprawowy. Patelnię mocno podgrzać na dużym ogniu, wlać olej, rozprowadzić po dnie patelni, kłaść kotleciki na gorący tłuszcz, smażyć do zrumienienia z obu stron. Cienkim strumieniem wlać 2 łyżki alkoholu, smażyć do wyparowania, przełożyć kotleciki na gorący półmisek. Paski cebuli wsypać do patelni, smażyć aż stanie się szklista, często mieszać, ułożyć wokół kotlecików. Zamieszać sos przyprawowy, wlać do patelni, w której smażono mięso i cebulę, mieszając zagotować, polać "srebrne dolary", podawać. Proporcje: dla 2-3 osób - z ryżem i warzywami
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plbrytfanna.keep.pl