aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa
Oj, będzie dzisiaj ciekawy dzień , skoro przed 8.00 zaczynam o gruczołach okołoodbytowych mojej suńki...
Puchatku, mam nadzieję, że dzień był ciekawy a nawet fajny
Nie stresuj się na zapas, bo (odpukać3X!!!) zauważysz w okolicach ujścia zatok (czyli pod ogonem wokół odbytu) obrzęk i zaczerwienienie. Tak samo może być pod spodem ogona u jego nasady. Na sierści pojawi się wydzielina. Fred wyglądał jakby się nieco "zafajdał", co łatwo zauważyłam bo on jest jasnej maści. Wydzielina była poczatkowo rzadka, przejrzysta, podbarwiona krwią (miał krwotoczne ropne zapalenie zatok) potem stała się czekoladowa, gęsta. Poza tą wydzieliną nie było, żadnych innych opisywanych w literaturze symptomów (saneczkowanie, wylizywanie). Nie było też poprzedzone biegunką, która uniemożliwia naturalne opróżnianie tych zatok jakie jest przy normalnej defekacji.
Weterynarka stwierdziła, że powdem jest być może niekorzystne głębokie położenie zatok i dodatkowo wysoko ulokowane ich ujścia. To utrudnia ich opróżnianie.
Znalazłam tylko tyle.... Streptokokken <łac. Sterptococcus> czyli paciorkowiec ropny występujący przy zapaleniu gardła. Pierwsze OBJAWY choroby, to: ból głowy, ból brzucha, wymioty, podwyższona temperatura ( nawet do 40 st. C) - może się pojawić dopiero po kilkunastu godzinach. Jako kolejne objawy pojawiają się: ból gardła, powiększenie migdałków, naloty i zaczerwienienie gardła rozlane tzw. gardło "płonicze". Choroba może trwać ok. 2 tygodni. W następstwie paciorkowego zapalenia gardła może dojść do wystąpienia: ropnia okołomigdałkowego, zapalenia zatok, zapalenia ucha środkowego, zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych, ostrego kłębkowego zapalenia nerek, gorączki reumatycznej.
W LECZENIU zapalenia gardła paciorkowcowego stosuje się penicylinę, lub w przypadku gdy dziecko jest na nią uczulone podaje się erytromycynę. No i oczywiście dodatkowo, domowe spsoby: nalezy podawać dużo napojów (lepiej letnich niż gorących) - łagodzą ból gardła, nawilżać pomieszczenie, w którym przebywa dziecko (np. powiesić mokry ręcznik na kaloryferze). Jeśli u dziecka oprócz bólu gardła występuje gorączka powyżej 38 st. C można dziecku podać paracetamol.
Serdecznie pozdrawiam,
Agnieszka.
Nie pomyli?a Pani nazwy Haemofilus influenzae to bardzo cz?sta bakteria u dzieci, a wi?c nie jest to nic "strasznego". Mo?e ona wywo?a? tak?e zapalenie zatok. Objawiem tego jest najcz??ciej g?sta ropna wydzielina, silny ból g?owy zlokalizowany w okolicy czo?owej, nasilaj?cy si? przy pochylaniu i na zimnym powietrzu. Prawdopodobnie lekarz laryngolog skieruje Pani? na badanie RTG zatok. Oczywi?cie leczy si? to antybiotykoterapi?. Najlepiej by?oby wykona? antybiogram, czyli badanie oceniaj?ce, które antybiotyki dzia?aj? na dan? bakteri?.
Pozdrawiam
poproście o ulotkę w aptece (bo do fiolki nie jest dołączona), tam podany jest zakres działania i między innymi wymienione są zatoki, migdały, nieprzyjemny oddech, wszelkiego rodzaju ropne zapalenia (tez skóry) i wiele innych, naprawdę nie ma co się zastanawiać bo jeśli nie pomoże to na pewno nie zaszkodzi
Ulotka: Mercurius solubilis Hahnemanni. Hydrargyrum oxydulatum nigrum Hahnemanni. Przygotowanie według farmakopei homeopatycznej. Najczęściej stosuje się: trit D6, dil D8.
Wskazania: Środek stanów zapalnych. Choroby błony, śluzowej jamy ustnej oraz przewodu pokarmowego. Angina. Przewlekły katar nosa i ucha środkowego. Czerwonka /dyzenteria/. Zapalenie jelita grubego. Ostre i przewlekle stany zapalne naczyń i węzłów chłonnych. Ropne zapalenie skóry. Czyraczność. Zapalenie brzegu powiek i oka,. Zapalenie okostnej. Zapalenie zatok przynosowych. Zapalenie przydatków macicy. Pogorszenie dolegliwości w nocy. Nie przyjemny zapach z ust.
hehe tez fakt, gdyby nie to forum to pewnie skonczyloby sie na tym co zwykle " prosze bardziej dbac o higiene jamy ustnej"
Ale moze ta jedna jedyna lekarka dobrze ocenila moj problem?? Okaze sie...
W kazdym razie skoro tak wszyscy ufaja internetowi to chcialam Wam pokazac fragment zywcem skopjowany z jedenj ze stronek:
» Inne przyczyny przykrego zapachu z ust.
Przykry zapach z ust może mieć swoje źródło w gardle, przełyku lub żołądku. I tak na przykład może towarzyszyć chorobie wrzodowej, ostrym nieżytom żołądka, zespołowi złego wchłaniania, przejadaniu się (z wypełnionego żołądka do przełyku uwalniają się kwaśnie soki trawienne, zatruwające oddech), uchyłkom przełyku, zwężeniom przełyku, achalazji przełyku, czy też niedrożności jelit.
Przyczynami przykrego zapachu z ust mogą też być zapalenie błony śluzowej nosa, zatok, gardła lub migdałków, a także choroby płuc, np.: ropne zapalenie oskrzeli, rozstrzenie (chorobowe poszerzenie) oskrzeli, zapalenie płuc, ropień płuc.
Smegol,
zwatpilam wlasnie w Twoje zdolnosci intelektualne. Naprawde nie rozumiesz ze pisze w kontekscie zwyklego kataru po chlodnym dniu? Tak jak kataru nie leczy sie antybiotykiem, tak ropnego zapalenia zatok nie leczy sie herbata malinowa. Tak jak zwyklego zadrapania (a tym wlasnie, tyle ze rozleglejszym jest tayuaz) nie leczy sie antybiotykiem, tak rany zakazonej nie leczy sie pierwsza lepsza mascia.
Kolejna porcja wiesci od Emir:
15 stycznia 2007: Wyciek ropny z nosa nie ustaje ( prawdopodobnie oprocz zapalenia pluc, ma tez zapalenie zatok). Caly czas dostaje antybiotyk oraz kroplowki ( wszystko 2 x dz.) dodatkowo witaminy i leki wspomagajace; je dobrze ( zeby nie powiedzieś pozera wszystko , co mu wozimy). Uporczywie wyrywa sobie wenflony ( mimo kaganca, ktory mu zakladaja na czas kroplowek) i to 2 - 3 dziennie. Jest b. dynamiczny i gdy wroci do swojej naleznej wagi i pelni sil bedzie ciezko go opanowac.
a wiecie co?
ja już tylko tym kuligiem żyje ... jeszcze nieco ponad 2 tygodnie ... norrrrmalnie teraz jeno się ino nie rozchorować jak tradycyjnie co roku o tej porze i bedzie git :lol:
po to , żebym tradycyjnie nie poległa na te pierniczone zatoki bo wtedy impreza bedzie do d... , to ide sie dziś na solarium wygrzać :D
Witam Wszystkich
no racja, ja postanowiłem zachorować wcześniej, coby na kulig już zdążyć wyzdrowieć, od wczoraj antybiotyki :cry: , zapalenie gardła, ropne brrr
pozdrawiam
Antybiotyk w ciąży
Witam!!!
Czy któraś z Was brała antybiotyki w ciązy? Jeśli tak to jakie???
Wczoraj dopadł mnie straszliwy ból gardła wraz z ropną wydzieliną i katarem. Byłam dziś u lekarza i stwierdził zapalenie gardła i zawalone zatoki:( Przepisał mi Duomox, że to niby nie powinno zaszkodzić.
Ja ogólnie jestem antytabletkowa i mam mnóstwo wątpliwości - brać, czy leczyć się domowymi sposobami???
Może któraś z Was mi coś doradzi?
Cytat:
Napisał wiktoria23
A na co bierzesz te antybiotyki ?? pozdrawiam cieplutko
Dzięki, jednak wezme globulki profilaktycznie przez kilka dni.
Mam antybiotyk duomox i bioparox (ten przynajmniej miejscowo działa) na tego mojego zeba, opuchlizna zeszła, ale jeszcze coś się tam tli, poza tym na zatoki zapalenie ropne poszło - conajmniej do niedzieli mam brać :(. Zgagę mam po nim straszną.
Zakupie dzisiaj jakieś prebiotyki i moze cos na wzmocnienie organizmu. Oczy mam strasznie podkrążone, jestem masakrycznie blada i słabo mi - mam wrażenie, ze po żelazie pojechało sporo. Wyglądam fatalnie (usłyszałam to dzis od 3 osób), gdzie ta kwitnąca ciąża na tawrzy? :Hmmm...:
Zrobiłam dzisiaj żelazowe zakupy i bedę wsuwać, tylko wątróbki to nie tkne...
Dzieki mojemu Ktosiowi lekarz przyjal mnie po godzinach
Zapalenie zatok - obustronne :(
Nie wiadomo czy ropne czy normalne, ale splywajace na gardlo i zachaczajace o uszko :(
Antybiotyk dostalam co jest bardzo dziwne bo w niemczech nie daja normalnie antybiotyku....
W poniedzialek bede sie dobijac do laryngologa... mam skierowanie.
Dziwne bo zwolnienia nie dostalam :p pytalam sie pani doktor czy moge wychodzic z domu i powiedziala ze tak
Wczoraj bolala mnie prawa zatoka polik i zeby
Dzis lewa zatoka luk brwiowy i oko
No ale nic to bedzie lepiej :)
przez to chorobsko znow zjadlam cos po prostu i znow moja dietka lezy
Milej nocki
► Choroba bakteryjna, którą wywołują drobnoustroje z rodzaju Mycoplasma.
Bakterie te przechodzą liczne mutacje.
Najczęściej spotykane odmiany to Mycoplasma gallisepticum i Mycoplasma meleagridis.
Mykoplazmy namnażają się w organizmie wewnątrzkomórkowo i zewnątrzkomórkowo.
Mykolpazmy są wrażliwe na wysoką temperaturę, światło słoneczne, i zwykłe środki dezynfekcyjne.
Przy niskich temperaturach zachowują zdolność do infekcji do 1 roku.
Choroba ma charakter przewlekły, w stadzie potrafi się utrzymywać od kilku tygodni do kilku miesięcy.
Mykoplazmoza jest chorobą bardzo zakaźną, przenosi się drogą powietrzną i pokarmową.
Źródłem zakażenia są chore ptaki z uwypuklonymi zatokami i wyciekiem z nosa.
Zakażenie następuje w czasie bezpośredniego kontaktu przez układ oddechowy, podczas kichania ptaków.
Młode pisklęta chorobą zarażają się przez jajo i zaczynają chorować bezpośrednio po wylęgu.
Czynnikami uspasabiającymi chorobę jest zła wentylacja pomieszczeń, gdzie przebywają ptaki, zagęszczenie ptaków, przeciągi, zimno, niedobory witaminy A, stres, powikłania bakteryjne i wirusowe.
Objawy:
Choroba rozpoczyna się od potrząsania głową, wyciek z nosa ptaka śluzowy, a następnie szary.
Ptaki drapią się, kichają, oddech staje się charczący co najłatwiej jest zauważalne wieczorem.
Z oczu wypływa pienisty potem ropny wyciek, który skleja powieki, co powoduje zapalenie zatok podoczowych, deformując głowę ptaka.
Pióra w okolicy szyi są pozlepiane i brudne na skutek ciągłego ocierania powiek.
Ptaki chudną , pisklęta nie przybierają na wadze.
Nieśność i wylęgowość obniża się.
W ciężkich przypadkach ptaki są senne i nastroszone, słychać wykrztuszanie.
Na krótko przed śmiercią ptaka dołącza się biegunka.
Profilaktyka i leczenie:
Poprawa warunków chowu ptaków, prawidłowy mikroklimat pomieszczeń.
Wzbogacenie diety o witaminę A.
Terapii farmakologicznej należy zawsze poddawać całe stado.
Wystąpienie objawów choroby u jednego ptaka daje stuprocentową pewność, że inne osobniki również zostały zainfekowane.
Leczenie i dawkowanie uzgodnić z prowadzącym lekarzem weterynarii.
Zapalenie zatok
Bez antybiotyku nie uda się zwalczyć tej infekcji. Ale warto zastosować jeszcze inne środki, które mogą przyspieszyć powrót do zdrowia.
Najpierw masz zwykły katar. Po kilku dniach z nosa wprawdzie nie kapie, ale jest tak zatkany, że musisz oddychać ustami. Dokucza ci też ból głowy, zwłaszcza gdy się pochylasz. Przyczyną tych dolegliwości jest silny obrzęk śluzówki w głębi nosa i w rezultacie zablokowanie ujścia zatok. W zalegającej w nich wydzielinie szybko mnożą się bakterie.
Nieleczona infekcja jest niebezpieczna, bo może przenieść się np. na gałki oczne czy opony mózgowe. Musisz więc szybko zacząć kurację. Lekarz przepisze ci odpowiedni antybiotyk. Może też uznać, że trzeba wykonać punkcję, czyli wypłukać z zatok ropną wydzielinę. Powinnaś potem kilka dni spędzić w domu. Jeśli w tym czasie zastosujesz proste sposoby ułatwiające oczyszczenie zatok, złagodzisz dolegliwości, a zakażenie minie szybciej.
Rób inhalacje, przepłukuj nos
Wdychanie nosem pary wodnej pobudza pracę rzęsek w przewodach nosowych, dzięki czemu wydzielina z zatok łatwiej odpływa. Do inhalacji najlepiej przygotuj napar z ziół o działaniu odkażającym (np. mięta, szałwia). Możesz też stosować gotowy preparat ziołowy, który zmniejsza obrzęk śluzówki w nosie i działa przeciwzapalnie (np. Olbas, Mentoklar).
Dobry efekt przynosi również przepłukiwanie nosa roztworem soli kuchennej (pół łyżeczki soli na filiżankę ciepłej wody). Taki zabieg skutecznie łagodzi obrzęk śluzówki i ułatwia oczyszczenie zatok - pipetką wpuść trochę roztworu do jednego nozdrza i wydmuchaj nos. Tak samo oczyść potem drugie nozdrze. Zamiast domową płukanką możesz posłużyć się gotowym preparatem, będącym roztworem soli fizjologicznej (np. Miwana).
Zażywaj wapno i witaminę C
Ten pierwiastek przyczynia się do osuszenia zatok i jednocześnie łagodzi obrzęk błony śluzowej. Natomiast witamina C wzmacnia ścianki naczyń krwionośnych. Dzięki temu zmniejsza się niebezpieczeństwo ich pękania i krwawień podczas częstego czyszczenia nosa. Takie samo jest działanie niektórych leków homeopatycznych, np. Aconitum i Cinnabaris. Tego rodzaju środki bez obaw możesz przyjmować na własną rękę jednocześnie z farmaceutykami przepisanymi ci przez lekarza.
Ostrożnie z kroplami
Odstaw je po 3-4 dniach. Krople obkurczają śluzówkę, dzięki czemu nos się "odtyka", ale też zwężają naczynka krwionośne. Może to spowodować niedokrwienie błony śluzowej lub jej przewlekły stan zapalny, co objawia się katarem.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plbrytfanna.keep.pl