aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa
tak więc rozmawiałam z Pania wet .
Teo trafił do schroniska z tymi wyłysieniami , nie jest to zadna choroba, ani nic grzybicznego, ani świerzb, Ani ropne zapaleNIe skóry .
Teo ma w tych miejscach bez sierści zniszczone mieszki włosowe i nie ma szans zeby mu porosły sierscią te miejsca :shake: , ale tez nie boli go to nie swędzi ... no po prostu tak juz bedzie miał . Nie wiadomo czemu w miejscach tych nie ma tych meszków włosowych , jest to nie do odtworzenia, bo stało sie to zanim trafił do schroniska
Alojzyno - zaciekawilas mnie - co mialy wspolnego te krostki z nosowka?
Tak piszą o nosówce:
"Przebieg nosówki jest bardzo zróżnicowany. Po 3-7 dniach inkubacji choroby pojawiają się objawy zapalenia spojówek oraz układu oddechowego lub pokarmowego. Tradycyjnie określa się tę formę - w odróżnieniu od nerwowej - nosówka nieżytową. Postać oddechowa jest najczęstsza. Obfity wysięk ropny z nosa zasychając zakleja częściowo otwory nosowe Często dochodzi do zapalenia oskrzeli bądź odoskrzelowego zapalenia płuc. Spotyka się również postać jelitową objawiającą się wymiotami i biegunką, postać oczną przebiegającą z owrzodzeniem rogówki, postać skórną manifestującą się zaczerwienieniem i krostkami na skórze brzucha, ud, małżowin usznych."
To choroba skory w pierwszym okresie na stale sino -czerwone rumience na policzkach i nosie,potem krosty i nacieki ropne a potem przerost gabczasty skory.
Na pewno widzialas nie raz starszych ludzi z takimi wielkimi gabczastymi nosami i polikami calymi w dziurach jak ser szwajcarski.To nie leczona postac tradziku.
Nie chcę prawić morałów, tylko przekazać Ci moje doświadczenia z ropnym zapaleniem skóry. Z nich wynika to, że Synulox jest zbyt słabym antybiotykiem - może iść jako pierwszy przed poznaniem wyniku z wymazu i antybiogramu, ostrzyżenie całego psa pomaga w leczeniiu - lepsza wentylacja skóry i na sierści nie namnażają się bakterie, a przecinanie krost (chyba, że są to duże ropnie) mija się z sensem - bo rozwleka bakterie po całej skórze.
Piesek jest bardzo młody - czasem u nich zdarzają się takie historie np. trądzik psów, ale to głównie obejmuje brodę i górną wargę pod nosem. Ropne zap. skóry może też być spowodowane pasożytami np. nużeńcem. czy były robione zeskrobiny ze skóry?
Ropowica skóry może być nie tylko pierwotną choroba, ale też następstwem innej choroby. Mnie osobiście ciężko byłoby powiedzieć, że pies ma ropowicę beż zrobienia badań - zeskrobin, wymazu ze skóry (w kierunku bakterii i grzybów) czy cytologii skóry. Bo jesli nie rozpozna sie pierwotnej przyczyny takiego stanu psa, to się go po prostu nie wyleczy, a "zaleczy".
Choroba - nasilenie trądziku ?
Hej dziewczyny mam nadzieję że mi pomożecie.
Przez dłuuugi czas nie miałam problemów z cerą. Ogólnie to mało kiedy coś mi wyskoczyło. i skóra była w dobrej kondycji.
Jedyny kosmetyk który zmieniłam to mleczko, na Ziaja mleczko ogórkowe. Ale z upływem czasu odstawiłam go, ponieważ zauważyłam że wyskakuje mi więcej małych czerwonych krostek przeistaczających się potem w ropne krostki.
odstawiłam też próbki podkładu Mary Kay Medium Coverage.
ale krostki jak były tak są.
Czy przyczyną wysypu skóry może być choroba? od kilku dni mam strasznie zapchany nos i ból gardła ?
nie wiem już co mam z tym zrobić :confused:
Używam Ziaji Med kuracja przeciw podrażnieniom trądzik różowaty. oraz Skinorenu.
Od czasu do czasu nawilżam skórę Flos Lekiem Happy Per Aqua
a no i czasem używam Pianki antybakteryjnej Flos Lek. Ale tylko czasami bo strasznie wysusza.
Z góry dziękuje za wszystko rady. :)
edit :
najwięcej krostek mam na nosie. trochę na policzkach i na czole ;/
Cytat:
Napisane przez Rei
Czy każda Tosa ma problemy ze zdrowiem(mniejsze lub większe)? Moja Rei nie ma większych problemów zdrowotnych (problemy skórne o których nadmieniłem w "Tosa na Allegro") obecnie walczę z " ropnym zapaleniem stawu" jesteśmy po kuracji antybiotykowej która nie do końca była skuteczna więc dostała Fatroximin w spraju który pomaga. Czy waszym zdaniem to są problemy przejściowe czy może u Tos trzeba to polubić?
Witaj Rei,
ja w sumie mam porównanie między moimi trzema tosiakami, które zawitały do mojego domu i musze sie zgodzić, ze stwierdzeniem Jacka, że bardzo często zależy to od hodowli z której ma sie psiaka - mysle tu o warunkach w jakich psy żyją w tej hodowli, od zdrowia ich rodziców.
Satou chorował właściwie non stop, odkąd do nas trafił ciągle coś mu dolegało, najpierw biegunki, wymioty, potem pęcherz, nerki, stawy, dysplazja.... Jeden wielki koszmar.... :dizzy::dizzy:
Smunia była ze schroniska, rok spędziła na betonie, nie ma się co dziwic, że jej zdrowie pozostawiało troszke do życzenia, ale i ona była zdrowsza od Satou.
Z Idolem to zupełnie inna bajka, odpukać :misspeak:, jest super, żadnych chorób, nawet biegunek. Dla nas to cudowna odmiana :goodvibes:
Zatem mając takie porównanie również uważam, że wiele zalezy od warunków w jakich żyja psy w hodowli, z której mamy swojego malucha i od zrowia ich rodziców.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plbrytfanna.keep.pl