aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa
Wklejam z wątku Ligoty:
Dzwoniłam...Lekarz po pierwszych badaniach i oględzinach stwierdził, że stan psa jest katastrofalny. :placz: Wycieńczenie, ogólne wychudzenie, stany zapalne skóry, ropne zmiany skórne, ropne zapalenie spojówek, zotały wzięte zeskrobiny, są podejrzenia: nyżucy i to jakiejs zaawansowanej formy, świerzba lub grzybicy oraz alergia i wiele wiele innych dolegliwości o których pewnie dowiemy sie po wynikach. Niestety dobermany są słabymi psami, to byłyby jego ostatnie chwile w tym "schronie". Pies jest w stanie tragicznym, wszystkie nowe i dokładne wiadomości oraz wyniki zeskrobin koło 18.30-19.00.
Jeśli pies miałby właściciela, to lekarz powiedział, że można byłoby go 2 tygodnie podleczyc, próbować, walczyć (w sumie z wiatrakami albo liczyć na szczęscie) i zobaczyć czy to w ogóle cokolwiek da. Ale nie wiemy jak jest w środku, a dobermany jak wiemy mają słaba wątrobę...Lekarz podejrzewa, że w środku jest gorzej niz na zewnatrz...To tak ogólnie i bez wyników badań. Jeśli pies nawet nie ma DT a jest w tragicznej formie o godz. 19.00 lekarz poradzi co robić. Może zaleci eutanazję...
Tak mój Julek też miał króciutko maszynką obcięte włoski w dodatku jedna strona łapki całkiem wyłysiała strasznie się drapał , dostał jakieś leki ale w tej chwili nie pamiętam co to było , jak wyleczyliśmy skórę podawałam mu Wita-Wet na sierść , szybko odrosła jednak ciągle się drapał stwierdziliśmy że może ma zły szampon i tu była przyczyna jego drapania , kupiłam szampon i odżywkę 1 All Systems i jego dolegliwości ustąpiły trochę to trwało ale jest ok choć jego fryzjerka ciągle mówi że jego włos jeszcze nie jest w pełni wypracowany to jesteśmy na dobrej drodze a poprzednie zaniedbania są już prawie niewidoczne . To pieski które wymagają dużek pielęgnacjii i szczególnego dbania o skórę i włoski . Jednak myślę że wet. w tej sytuacji jest konieczny a ropne zapalenie skóry jest bardzo uciążliwe dla psa i być może stąd takie jego zachowanie
netti, wszystko zależy od tego o jaki gronkowiec chodzi. Są takie gronkowce, które sami mamy.. na rękach.
Ale gronkowiec złocisty jest złośliwy i chorobotwórczy. Powoduje zapalenia ropne itp.
Pies z gronkowcem złocistym kwalifikuje się do izolacji i leczenia klinicznego.
Nam izolację psa od dziecka zalecił wet.
Małe dziecko i pies z gronkowcem razem w domu to spore ryzyko... Zwłaszcza że przy dziecku trudniej o zachowanie higieny.
Ulka, ja żartowałam z tym swędzeniem. Zawsze tak reaguje jak mowa o jakichś robalach, pasożytach, chorobach skóry... ;)
zaczęło się od ropnego zapalenia skóry i bakterii e coli u lecterka(*), doszedł gronkowiec, potem gronkowca i paciorkowce dostała etna. potem okazało się że gronkowiec etny zmienił się na inny gronkowiec, teraz jest e-coli i jeszcze coś(nie pamietam co, bo telefonicznie się tylko dowiedziałam a nazwa łacińska)
nie wiem skąd dziadostwo się bierze, może z ziemi(mieszkamy od 6 mies. na wsi, psy wychodzą na pole, które kiedyś było uprawiane, może od naturalnych "nawozów"? ja już sama nie wiem) w każdym razie leczenie długotrwałe i dość kosztowne niestety
Czasami, a właściwie to często, wraca. Każdy spadek odporności immunologicznej psa (zabieg operacyjny, szczepienia, wirusik) a nawet stres i jazda od nowa... wszystki schorzenia skórne długo i ciężko się leczą. My na razie mamy spokój, ale prewencja w domu non stop - kąpiele Peroxyvet raz na tydzień, obroża Preventic, preparaty typu Ecomer, wiesiołek, tran i tp. ... a i higiena prosiaka i jego całego otoczenia :diabloti:
... a alergia i chyba genetycznie? "podziurkowane" jelito, tylko zwiększają nam ryzyko nawrotu paskudztwa na "n" :cool1:
...bo robimy co tylko możemy żeby alergię przytłumić.
Ale wyprowadziłaś ją pięknie:multi:. Ta nużyca to rzadkie świnstwo:shake:, ale się trochę przy Was wyedukuję. Nas właściwie, odpukać, skórne omijają, poza jednym ropnym zapaleniem skóry pewnego gorącego i suchego lata, ale to nie była taka straszna rzecz i w sumie szybko zeszło, antybiotyk i cali żółci chodziliśmy, bo to, co wyłysiało zalewałam rivanolem. Ale tak nużyca to mnie przeraża. Ale jak widać, jak się chce, to można i nad tym zapanować:multi:. To mnie nastraja optymistycznie:p, jak patrzę na aktualne foty Colettki:loveu:. A co z tym jelitem?
Ropowica skóry owczarków niemieckich:
Ropowica skóry owczarków niemieckich jest formą ropnego głębokiego zapalenia skóry, występującego u tej rasy psów ze szczególną częstotliwością. Przyczyną choroby jest zakażenie gronkowcowe. Objawy obejmują przewlekłe nawracające ropne zapalenie skóry oraz niekiedy towarzyszący temu świąd. Zmiany skórne umiejscowione są przede wszystkim w okolicy lędźwiowo-krzyżowej z tendencją do rozprzestrzeniania się na całą powierzchnię ciała.
Pytanie do weterynarza.
Witam!
Chciałam zasiegnąc porady innego weterynarza niz ten u którego lecze psa.
Mianowicie: mój pies ma dość gęsta i długa sierść. Jakieś tcztery tygodnie temu zauważyłam ropiejące placki na skórze. Poszłam do lekarza, psiór dostał synulox (czy jakos tak). To znaczy najpierw przez trzy dni begałam z nim na zastrzyki a potem domowa kuracja wyzej wymionionym lekiem. Wtedy diagnoza była ropne zapalenie skóry. Psa musiałam wygolic w miejscach gdzie miał ranki wygląda teraz strasznie. Mało tego dwa tygodnie po skonczeniu antybiotyku stan sie pogorszył. Co prawda tamte ranki sie zagoiły, alw wylazły nowe, większe. Poszłam dzisiaj znowu do lekarza, zdecydował że bedziemy robic antybiogram (czy cos), tz. zbada z wymnazu co to jest. Pytałam czy to jest zarzliwe, powiedział ze chyba nie. CHYBA. Kurde ja jestem w ciąży i rzadne bakterie nie śa mi w domu potrzebne. Oprócz tego mam koty które równiez pozaraża i co ja wtedy zrobie?
Pytanie jest takie: Czy jestescie w stanie mi cos powieziec na temat tego choróbska? Spotkałyscie sie z tym? Mój lekarz nie chce poweidziec jak długo sie to leczy, czy w ogóle sie wyleczy i nic nie chce powiedzieć.
Musze powiedzieć ze psa mam dopiero od stycznia jest to dorosły pies rasy chow-chow. Sa z nim same problemy zdrowotne jak i psychiczne. Jestem juz zrezygnowana.
Monik i maleństwo grudniowe.
U mastino problemy z uszami są standardem, niestety zresztą podobnie jak u mastifów, chociaż tam trochę mniejsze, bo uszy są mniejsze. To kwestia ciężkości uszu ich klapciastości i mięsiostości, do tego nadmiar luźnej skóry powoduje często dodatkowe pofałdowanie kanału usznego, blokując jego prawidłowa wentylację. Wtedy aby nie było "bagna" i ropnych zapaleń pozostaje niestety sztuczna wentylacja ucha. Przeprowadza się zabieg chirurgiczny mający na celu skrócenie długości kanału ucha, jego wyprostowanie co pozwala wtedy na normalną wentylację kanału i odprowadzanie gromadzonych wydzielin i osuszanie kanału, do tego robi się mały otwór przy podstawie małżowiny. U Caro myślałam nad tym intensywnie, bo uszy były wiecznie zapaćkane no i te odleżyny na styku małżowiny i śluzówki ucha .... ale tu pomogłoby tylko kopiowanie.
Kotbezoka - mój Caro miał rodowód. Bez rodowodu jest Dorki Hazanek, który jak dla mnie jest okazem zdrowia, biega rewelacyjnie, rusza się świetnie, skacze i pięknie mizia. Widziałam, miziałam i całowałam to wiem. Mój nie dał się nikomu dotknąć ba ... podejść bliżej niż na 10 metrów ;) Do Dembelego jak jeździliśmy z atopią to najpierw ja wchodziłam do gabinetu, wet szedł pod ścianę, wprowadzaliśmy naszego lwa - komenda waruj - mąż przy głowie psa, ja przy karku a wet z ukratka macał. Caro tylko burczał i się oglądał ;) więc mizianko średnie ;)
Cytat:
Napisane przez semira
To ja też dołączę się z pytaniem. Mój Mailo ma problem z oczami. Odkąd go przywiozłam do domu (póltora miesiąca temu), cały czas paskudnie ropieją mu oczy. Najpierw przecierałam rumiankiem, potem borasolem, potem tydzień zakraplałam sulfacetamidem, a następnie dexamethasonem. Wciąż żadnej poprawy. Czy to ma związek z powiekami, które nie przylegają całkowicie? I co można jeszcze zastosować?
Po pierwsze- NIGDY NIE STOSOWAĆ RUMIANKU na oczy!Ani zadnych innych herbatek.Powodują macerowanie skóry powiek i wypadanie wlosów,spojówka jest przesuszona i zaczyna nadprodukcję płynów żeby ochronić oko.Do mycia oczu idealne jest ziele świetlika albo specjalne płyny do kosmetyki oczu dla psów. Jeśli twoj pies dostawal już tyle różnych leków czy ty sama mu to wszystko wymyślasz bez lekarza?) i dalej ma wyciek ropny to być może ma grudkowe zapalenie trzeciej powieki .To częsta przypadlość,lekarz może to stwierdzic badając powiekę (tę wewnętrzną czyli trzecią) i jeśli są grudki to najlepszą metodą jest wyskrobanie ich.Ale jeśli coś jest z oczami-NIE DLUB I NIE LEJ LEKOW BEZ KONSULTACJI Z LEKARZEM!!!!! Oko jest bardzo wrażliwym narządem i nie grzebie sie w nim wg zaleceń Goździkowej.W krótkim czasie przerobiłaś tyle leków a nawet nie wiesz co tak naprawde psu dolega.Każdy z tych lekow jest na coś calkiem innego i jak widać akurat nie na to co jemu dolega. Więc na pytanie-co jeszcze można zastosować jest jedna odpowiedź-ZASTOSUJ LEKARZA. i BŁAGAM cie -nie eksperymentuj sama z leczeniem psa.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plbrytfanna.keep.pl