aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa
Ja osobiście napisałem do Rady Miasta, by rozważyli taki postulat, jak wprowadzenie opłaty ekologicznej dla osób, które jeżdżą po mieście (przynajmniej po centrum miasta) samochodem osobowym w jedną osobę (sam kierowca); w razie przewozu choćby jedengo pasażera nie obowiązywałaby ona. Zaproponowałem, by wysokość tej opłaty była równa kosztom biletów komunikacji miejskiej tam i z powrotem po taryfie normalnej, bez przesiadek (jednym środkiem komunikacji), czyli miesięcznie wyszłoby 150 złotych (dziennie 2razy po 2,5o x 30 dni). Dochód z tej opłaty powinien być przeznaczony na rozwój komunikacji miejskiej, autobusowej. Głównym jej celem byłoby ograniczenie ruchu prywatnych aut, zwykle źle wykorzystanych (z mojej obserwacji wynika, iż w większości samochodów osobowych jedzie sam kierowca), a ci, którzy nie przestaliby jeździć prywatnymi pojazdami (choć mam nadzieję, że wielu by przestało) dofinanoswaliby MPK. Odetkanie miasta nastąpiłoby nawet wtedy, gdyby natężenie ruchu samchodów osobowych spadło o 10% (choć uważam, iż powinno spaść o 40%). Jako granicę centrum wyznaczyłbym obszar ograniczony od zachodu Alejami, od wschodu Rondem Mogilski, al. Powstania Warszawskiego, Prażmowskiego, od południa ul. Dietla, od północy Wita Stwosza.
Słyszałem, że teraz prawko ma kosztować 15 tyś. Bo 280 godzin na nauke jazdy. A tak w ogóle czy trudno jest zdać na tą kategorie? Nigdy nie jeździłem ciężarówką (podobne to tylko Żuk, traktor)
Jestem akurat w trakcie robienia prawka na C i opłacone już mam c+e i kurs na przewóz rzeczy i osób oraz prawdopodobnie zrobię sobie ADR. Ogólnie sama jazda ciężarówką po mieście nie jest trudna, trzeba tylko mieć na uwadze że ciężarówka jest dość długa i należy umiejętnie ustawiać się na skrzyżowaniach i rondach oraz porzucić głupie przyzwyczajenia z samochodu osobowego. Bramki na placu manewrowym są banalne dla samej ciężarówki. Dla c+e już tak łatwo nie jest. Co do ceny to ma ona wzrosnąć ponieważ "podobno" razem z kategorią C będzie trzeba robić obowiązkowo kurs na przewóz rzeczy - ale nawet instruktorzy nie wiedzą co dokładnie i jak. Jak dotąd po podliczeniu kosztów kursów + egzaminy + plus kurs na przewóz rzeczy i osób + badania lekarskie wychodzi jakieś ~ 10 tysięcy. Podobno po wprowadzeniu zmian koszt kursów i kwalifikacji zamknie się w przedziale 15-20 tysięcy.
Zdawalność na kategorie C i C+E podobno nie wygląda tragicznie(Warszawa, Radom). Egzaminatorzy zwracają tylko sporą uwagę na opanowanie przez kierowcę długości samochodu/zestawu.
Wczoraj nie trenowałem 13-ki. Udało mi się być wcześniej w zakładzie, na co się nie zanosiło wcześniej. Okazało się, że jest dramatyczny brak ludzi do pracy. Dostałem 26, którym miał jeździć kolega - operator dźwigu do podnoszenia tramwajów. On nie mógł wziąć tego 26, bo do 14.00 miał dyżur w ramchach pogotowia. Wziął moją 13-kę. Co prawda wynikł z tego powodu pewien formalny zgrzyt i przez kilkanaście minut jechałem jak na szpilkach, ale dałem radę. Potem, jak to zwykle bywa na 26, wieczny wyścig z czasem. Oczywiście, że dawałem radę. Zauważyłem, że w ostatnim czasie trzeba się coraz bardziej wyrabiać. Odnoszę wrażenie, że jakieś złe moce, po cichu podkręcają sygnalizacje świetlne tak, żeby tramwaj jak najdłużej na tych światłach stał. Efekt jest taki, że traci się na przestoje coraz więcej czasu. W szczytowym momencie, opóźnienie sięgnęło 5 minut. Oczywiście udało mi się z niego wyjść. Tylko dlaczego, ludzie się tak dziwnie patrzyli?
Dziś rano, jakiś idiota, tradycyjnie wjechał na torowisko, za przystankem w kierunku Ronda "Radosława". Zatrzymanie około pół godziny. W Legionowie, na ul. Warszawskiej, samochód osobowy zderzył się czołowo z autobusem linii 736. Są poszkodowani.
No.. Pany.. szykować się bo 5-ty już blisko
Tak jak pisał Mally - 5:30 na Lotosie za Rondem Warszawskim
Mnie w czwartek lub piątek czeka mycie samochodu, a po za tym git. To w końcu ile samochodów leci z Radomia? Narazie Ja, Mally, Tomac? Czy jeszcze ktoś?
Właśnie jade zawieść pismo na komendę
Warszawa 16.07.2008r.
Zarząd Wspólnoty Mieszkaniowej
Ul. Książkowa 9F
03-134 Warszawa
Komenda Policji
Ul. Myśliborska 22
Prosimy o usunięcie nielegalnie rozstawiających się handlarzy na terenie należącym do Wspólnoty Mieszkaniowej Książkowa 9F. Wtargnęli i zajmują nasz teren prywatny, szpecąc zarazem niedawno postawiony pomnik Ligi Morskiej i Rzecznej, blokując przejście chodnikiem i niszcząc zieleń.
Niedawno Rada Dzielnicy podjęła uchwałę (nr XXIII/108/08 z dnia 26-03-2008), w której wskazała, że właściwym miejscem do handlu w tamtym rejonie powinien być północno-wschodni narożnik skrzyżowania (ronda)
Informujemy, że nigdy nie mieli i nie mają zgody Wspólnoty na handel na naszym terenie, na zapytanie w tej sprawie dostali odpowiedź negatywną.
Proszę o pilne zajęcie się sprawą
Z poważaniem:
Zarząd Wspólnoty Mieszkaniowej
Książkowa 9F
Do wiadomości:
Radny Wojciech Tłumasz
O, mój temat ;D
No więc przede wszystkim, oprócz tak oczywistych osiedli jak Ujeścisko i Łostowice, brakuje łącznika Przymorza i Zaspy z Górnym Wrzeszczem. Nie od dziś wiadomo, że faktyczne centrum miasta, a może nawet całej aglomeracji pomału przenosi się właśnie tam. Nie wiem na ile jest to plan realistyczny pod względem inżynierskim, ale obmyśliłem już coś takiego nazwane umownie Estakadą Abrahama, czy też Estakadą Hynka, co łączyłoby zachodnio-północną część Zaspy ze Strzyżą i miasteczkiem uniwersyteckim. Hipotetyczny przebieg - na wysokości Pilotów dwujezdniowa Hynka odbija od swojej starej trasy, ma miejsce na podjazd do mostu, przebiega nad torami i Grunwaldzką, po czym na wysokości Castoramy obniża pułap, aby zwieńczyć całość rondem (lub w razie dużego natężenia - węzłem) z ul. Wita Stwosza.
Zalety:
*przejazd Zaspa-Wrzeszcz: 5 minut (i to nie rozkładowych, tylko pradziwych )
*oddech dla Dolnego Wrzeszcza (i ciągu Wyspiańskiego-Miszewskiego)
*oddech dla Kościuszki
*wreszcie wykorzystanie Wita Stwosza - nie widzę powodów, dla którego 2-pasmowa ulica, przy której nie znajdują się bezpośrednio prawie żadne zabudowania mieszkalne miała być tak bezużyteczna...
Wady:
*ta rzecz, o którą chodzi, jak nie wiadomo o co chodzi... ale o ile Gosiu nam nie zabierze na centrum lotów kosmicznych we Włoszczowie albo linię metra Warszawa-Radom-Kielce to stać nas na to!
A co Wy sądzicie?
Filimer, ale to są dwie oddzielne inwestycje... Więc co, mieli nie budować tego wyprowadzenia, a jesienią/wiosną jak zaczną budowę to jeszcze raz Grzegórzeckie rozkopywać w celu połączenia? Przecież wiadomo, że ta inwestycje ruszy lada moment więc jest to dobre rozwiązanie.
A teraz to już nic nie wiem:
Remont Grzegórzeckiego na półmetku
Prace modernizacyjne przy rondzie Grzegórzeckim odbywają się zgodnie z zaplanowanym harmonogramem. Opóźnień nie ma. Ukończone rondo zostanie oddane do użytku we wrześniu 2008. Kolejna poważna zmiana w organizacji ruchu czeka nas dopiero 15 lipca, po zakończeniu trwającego obecnie II etapu robót. Roboty na Grzegórzeckim przekroczyły półmetek .
- Wykonane zostały wszystkie ważniejsze inwestycje w rejonie tarczy ronda - wyjaśnia Dariusz Łanocha, rzecznik prasowy Agencji Rozwoju Miasta, inwestora przebudowy ronda. - Na samym rondzie i w ulicach do niego dochodzących robotnicy przełożyli całą infrastrukturę czyli rury ciepłownicze, rury doprowadzające wodę i gazowe, a także kable teletechniczne. Te ostatnie sprawiły najwięcej kłopotu - dodaje Łanocha. Na nowe miejsce został przesunięty kiosk handlowy przy ul. Grzegórzeckiej.
Na ukończeniu są prace przy budowie torowiska i torów tramwajowych w kierunku mostu Kotlarskiego. Wykonawca doprowadzi tory tylko do mostu. Dalsza budowa linii tramwajowej uzależniona będzie od decyzji Rady Miasta i funduszy przyznanych z budżetu Krakowa. Do końca zbliżają się także roboty związane z wykonaniem podbudowy pod jezdnie, którymi będzie się obywał ruch samochodowy. Prowadzą one od strony al. Pokoju w al. Powstania Warszawskiego i od ronda Grzegórzeckiego w kierunku mostu Kotlarskiego. Te obydwa ciągi są aktualnie zamknięte. Zostaną otworzone dla ruchu samochodowego 15 lipca.
Z tekstu bowiem wynika, że tory będą jednak podciągnięte do mostu, czyli jest szansa na szybkie wykonanie torowiska w rejon Nowohuckiej. Może ktoś przebywał ostatnio w rejonie ronda i miał ogląd na to, czy teren pod przyszłe torowisko na Kotlarskiej jest rozkopany?
155 tramwajów dla Warszawy
Szykuje się ogromny przetarg w Warszawie. Jak dowiedział się "Rynek Kolejowy", Tramwaje Warszawskie chcą pozyskać aż 155 nowych, niskopodłogowych pojazdów. Na razie mówi się o zamówieniu o wartości 1 mld 240 mln zł. Spółka chce zachęcić do wzięcia udziału w przetargu przede wszystkim zagranicznych producentów.
Jak udało nam się dowiedzieć w zainteresowanej spółce, przetarg na to pokaźne zamówienie zostanie ogłoszony pod koniec czerwca lub na przełomie czerwca i lipca. - Przetarg będzie rozpisany na tramwaje jednokierunkowe, całkowicie niskopodłogowe o długości 30-33 m, czyli będące następcami składów dwuwagonowych z większą ilością miejsc siedzących. Jest to standardowy „kaliber” tramwaju, oferowany przez większość producentów działających na rynku - mówi Grzegorz Madrias z Tramwajów Warszawskich.
Decydujący głos w sprawie rozpisania przetargu ma Urząd Miasta Warszawy, który w tej chwili analizuje projekt umowy wieloletniej. Rada Miasta Stołecznego Warszawy podjęła już uchwałę, w której wyraża zgodę na podpisanie takiej umowy. - Zostanie ona zawarta na 20 lat do roku 2028 włącznie, będzie w niej określone, jakie inwestycje w tramwaje mogą i muszą być dokonane w ramach środków przewidzianych w tym dokumencie. W jej ramach zaplanowany jest m.in. zakup sporej liczby wagonów, pośród nich 155 tramwajów o terminie dostawy do 2012 roku włącznie - mówi Grzegorz Madrias.
- W tej chwili planujemy, że w wyniku przetargu zostanie wyłoniona jedna firma, która zrealizuje zamówienie. Pragniemy mieć jak najbardziej jednolity tabor, ze względów eksploatacyjnych. Liczymy na to, że dzięki tak dużej serii wreszcie uda się zainteresować dostawców zachodnich, którzy przedtem „kręcili nosem” na przetargi w Warszawie. Chcemy też uzyskać atrakcyjną cenę, bo długa seria „ustawia” firmę na wiele miesięcy i pozwala planować wydatki - zaznacza przedstawiciel Tramwajów Warszawskich.
- Przy tej liczbie wagonów, pojawią się one na każdym odcinku w Warszawie w mniejszej lub większej liczbie, natomiast przewidujemy pewną pulę związaną z modernizacjami linii tramwajowych i zasadniczo 30 tramwajów planujemy na trasę W-Z, 25 na Aleję Jana Pawła II, a 100 sztuk na różne linie przebiegające w rejonie przyszłego Stadionu Narodowego i Ronda Waszyngtona - kończy Grzegorz Madrias.
Rada Miasta wyraziła zgodę na przeznaczenie na to zamówienie kwoty 1 mld 240 mln zł.
http://www.rynek-kolejowy...la+Warszawy.htm
Co do madnesówki to zawsze mo?na kupi? tak? naklejan? podk?adke i nic si? nie powinno sta?. Ja ju? chyba napisa?em wcze?niej jaki mam zestaw i mog? smia?o poleci?. A co do sklepu z CB w Radomiu to ja osobi?cie by?em tylko w tym przy rondzie warszawskim.
gdzie w radomiu najlepiej zalozyc?? i dobrze by bylo jakies male:D
Albo, ul.Warszawska 85, obok ronda.
a ja odradzam, ceny wysokie. podjedz na CPN w Oronsku, tam koles w budce zaklada i duzo taniej niz w Radomiu.
Dzisiejszy DP, okoliczni mieszkańcy korzystając z przerwy na budowie kombinują jakby tu uniknąć dwupoziomowego skrzyżowania.
Listy, polemiki...
Szybko
- szybki tramwaj
Sytuacja patowa, jaka powstała po obustronnym wypowiedzeniu umowy przez firmę GĂźris i ARM odnośnie budowy trasy szybkiego tramwaju może być pozytywnie rozwiązania - z pożytkiem dla mieszkańców miasta i poprawy węzła komunikacyjnego na rondzie Mogilskim.
Realizacja projektu przebudowy ronda, który zmuszałby ludzi do biegania po niezabudowanych, a więc otwartych na opady schodach i pochylniach dla niepełnosprawnych musi być przerwana i zmieniona tak, aby nie zagrażała bezpieczeństwu ludzi w czasie zimy i nie była uciążliwa dla pasażerów.
Nie do przyjęcia rozwiązanie na rondzie zostało oprotestowane przez Ogólnopolski Związek Inwalidów Narządu Ruchu, jako sprzeczne z art. 5 Prawa Budowlanego zakazującego tworzenia nowych barier architektonicznych. W tej sytuacji przy powstałym już opóźnieniu budowy trzeba odstąpić od szkodliwego wprowadzania tramwajów pod rondo, co ułatwi przesiadki na rondzie z 6. linii tramwajowych do 8. linii autobusowych na tym samym poziomie, o co w imieniu mieszkańców apelował przewodniczący Rady Miasta do Prezydenta Krakowa w grudniu 2004 r. Wykonana analiza, m.in. na wniosek RD II, wykazała, że nie można zabudować zakrytych schodów ruchomych, a otwarte zimą nie zdadzą egzaminu. Sugestia, aby również autobusy przenieść pod rondo, jest nierealna, gdyż pod rondem znajdują się pozostałości zabytkowego fortu poaustriackiego (do wyeksponowania) oraz niemożliwe do rozkopania wejścia 5 ulic do ronda.
Jedynym rozsądnym wyjściem w tej patowej sytuacji jest zaniechanie budowy tramwaju pod rondem i pozostawienie ich, jak i autobusów, na dotychczasowym poziomie. Uzyska się przede wszystkim bezpieczeństwo pasażerów przesiadających się do środków masowego transportu bez pokonywania schodów. Przyspieszeniu uległaby prowadzona już bez objazdów przebudowa. Nie byłoby realnego zagrożenia odwodnienia Ogrodu Botanicznego, a także nie naraziłoby się na katastrofę fundamentów nowego budynku Opery. Poprawę ruchu samochodowego na rondzie można uzyskać przez budowę estakady dwupoziomowej na linii al. Powstania Warszawskiego - al. Prażmowskiego - Brodowicza - poziom drugi i w kierunku ul. Lubomirskiego - poziom pierwszy (objazd wkoło ronda we wszystkich kierunkach z poziomu 0). Można również odciążyć rondo trasami alternatywnymi i sygnalizacją świetlną. Można pozostawić przystanki jak dotychczas na tych samych miejscach lub pokusić się o centralne ich usytuowanie na środku ronda.
Albin Ksieniewicz
Może i estakady dla samochodów nie byłyby takie złe, ale założenie KST było takie, że na RM ma on być bezkolizyjny z ruchem ulicznym.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plbrytfanna.keep.pl