aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa
Egzamin na PJ w Żarach.
zary.info/n,zary,1630.html
Ja tam jestem za egzaminem w Zarach przynajmniej skoncza sie te irytujace
sznurki "eLek" wlekace sie z predkoscia 60 - 70 km/h na trasie do Zielonej
Gory. Uwazam, ze wcale egzamin w Zarach nie musi byc latwiejszy niz w ZG a
zielongorskie rondo PCK pod McDonaldsem wcale nie szkoli lepszych kierowcow,
bo nie ma tam dnia by nie doszlo do jakiejs kolizji (a przeciez w kolizjach
uczestnicza tez kierowcy, ktorzy zdawali egzamin w ZG). Zreszta nie od dzis
mowi sie o jego przebudowie:
www.izg.pl/?page=aktualnosci&id=3772
Budowa "Centrum Zachodniego"
Wczoraj zauważyłem ruch koparek i ciężarówek przygotowujących teren pod wylanie
fundamentów przy rondzie PCK w miejscu, gdzie kiedyś miała stanąć drukarnia.
Czyżby ta budowa ruszyła na dobre? Może więc Redakcja - tak jak to swego czasu
obiecała - zamieści ponownie na portalu zdjęcie projektu "Centrum Zachodniego".
Dla ułatwienia, ukazało się 24-25 lutego 2001 roku. Niestety, rysunek ten
zapisał mi się z błędem i mam tylko sam artykuł.
Właścicielem tej działki jest lokalny przedsiębiorca - Dariusz Łodyga. Ma on
zresztą o wiele więcej innych terenów w całej Zielonej Górze. I nie tylko tu.
Wpisując jego nazwisko w przeglądarce pierwszym znalezionym linkiem był ten:
www.park111.pl/
Ciekawe, czy kiedyś jakakolwiek zielonogórska inwestycja doczeka się tak
świetnej strony internetowej? Chyba tylko wtedy, jeśli budować będą w mieście
developerzy z prawdziwego zdarzenia, a nie jacyś "partyzanci"...
Gość portalu: w kolejce za elką napisał(a):
> I śmieszy mnie to gdy kursant np. z Żar traci ze swojego kursu
> godzinę na dojazd drugą na powrót
Jeśli jedzie w trasie to akurat uważam, że na tym korzysta. Ja mieszkając w
Zielonej Górze, jeździłem na kursie tylko po mieście ucząc się różnych wariantów
trasy egzaminacyjnej, to samo w jeździe motocyklem. Dlatego miałem nikłe
doświadczenie jeśli chodzi o jazdę poza miastem (warunki panujące na Trasie
Północnej trudno uznać za typowe dla polskich dróg). Co to znaczy wrzucić piaty
bieg poznałem dopiero po egzaminie. Jazda na dłuższej trasie w czasie kursu
każdemu się przyda, tym bardziej na pełnej zakrętów i ruchliwej DK27.
> a w Zielonej Górze instruktor uczy Go wjazdu między dwa
> samochody na parkingu.To co w Żarach tego nie można poćwiczyć?
Można, ale wiele wspólnot wręcz stawia znaki zabraniające wjazdu eLkom na swoje
parkingi. Z miejscowymi trzeba w zgodzie żyć ;-)
Oczywiście w np. Żarach można spotkać praktycznie te same rodzaje sytuacji
drogowych co w ZG (ronda z więcej niż jednym pasem, drogi dwupasmowe,
sygnalizacja świetlna itd.) no może poza "stłuczkogennym" rozwiązaniem z ronda
PCK. Myślę, że można tu szkolić kierowców nie gorzej niż w ZG, no ale lobby
WORDowskie nie chce przecież odbierać sobie dodatkowego chlebka od ust...
Bo to złe SoRO jest
Piękny przykład niebezpiecznego i samokorkującego się SoRO ze źle
zaprojektowaną sygnalizacją i oznakowaniem.
s178.photobucket.com/albums/w277/sokolasty/?action=view¤t=rondoupdate.jpg
Krótki opis:
Zielona Góra, Rondo im. PCK (to chyba od częstych klientów pionu krwiodawstwa).
Kierunek Płn-Płd jest uprzywilejowany (obwodnica śródmiejska).
Zielone mają jednocześnie albo z Płd i Płn, albo ze Wsch i Zach.
I teraz :
jadący z Płd na Zach lub z Płn na Wsch wjeżdżają na SoRO, robią 90 stopni
wokół wyspy i… stają, aby przepuścić ruch odpowiednio z Płn lub Płd (pierwszy
problem: przy dużej ilości pojazdów ruch się zatrzymuje; udało się znakologowi
zatamować ruch na SoRO, a to nie jest małe osiągnięcie, trzeba się naprawdę
postarać) – co widać na zdjęciu zrobionym poza szczytem (w godzinach szczytu
tragedyja, szczególnie że obok Castorama, Carrefour i MacDonald). No więc oni
sobie stoją, czekają, aż w końcu samochody z ich prawej nie jadą, znaczy droga
wolna, można jechać. Ale oto z odpowiednio Płn lub Płd leci spieszący się
zawodnik i widzi, że wciąż świeci żółte, które jak wiadomo zakazuje jazdy,
chyba że zmuszałoby do gwałtownego hamowania itp. I otóż zmusza i zawodnik owo
żółte olewa, bo zawodnikowi się spieszy, jedzie zresztą powyżej limitu. I
teraz: ruch wokół wysepki startuje, zawodnik wlatuje na żółtym na SoRO i…
słyszymy albo pisk gumek, albo pisk gumek, brzęk szkła i wizg gniecionej blachy.
Abstrahując od ściganta: znakolog zepsuł SoRO i z bezkorkowego i bezpiecznego
skrzyżowania zrobił ulubione miejsce blacharzy. Oczywiście gdyby nie ściganci,
byłoby bezpieczniej, ale przepustowość wciąż zła.
W tym artykule (sprzed trzech lat!) czytamy, że policja ma rozsądne
rozwiązanie (oczywiście ten drugi pomysł:)), co więcej – tanie i
nierepresyjne. No cóż, lata płyną, a geniusz urzędniczy łatwo się nie poddaje.
www.izg.pl/?page=aktualnosci&id=3772
No właśnie - gdzie to studium transportowe dla miasta - wreszcie byłoby widać
czarno na białym czego i gdzie brakuje i w jakiej kolejności to budować ???
A droga ta i inne musi powstać, aby wypełnić lukę w sytemie komunikacyjnym - a
tunel to ekologicznie optymalny wariant i za nim sie opowiadam, żeby nie
ingerować w przestrzeń krajobrazową parku Piastowskiego, nie mówiąc już o
wycince drzew i płoszeniu wiewórek.
A głosy emerytów i rencistów tu i ówdzie się pojawiają
i coraz bardziej mnie denerwują.
Jak chcesz mieć dom z ogródkiem i lasem z dala od cywilizacji to się wyprowadź
na wieś.
Zielona Góra to ładne miasto, i niech takie pozostanie,
ale niech nie będzie miastem emerytów i rencistów
bo zaraz się okaże że nic nie można zbudować
bo cokolwiek się zamierza
to to zaraz godzi w jakąś działkę z rzodkiewką
czy inny ogródek przodownika pracy.
Oczywiscie należą się odpowiednie kompensaty za te działki
to tak banalne, że nawet nie musze mówić
ale na wszelki mówię, żeby zaraz mnie nie zatakowali mnie emeryci i renciści
że stracą swoje rzodkiewki bez odszkodowania.
Inna sprawa - czy doczekamy się kiedyś co najmniej dwupoziomowych skrzyzówan
na głównych ciągach komunikacyjnych miast - przy najmniej tam gdzie układ
terenu sam sugeruje takie rozwiązanie
Czy jest to poza wizją władz na najbliższe 20 kadencji.
Aha - jeszcze jeden problem do przezwyciężenia - z wiaduktu np. nad Rondem PCK -
jeszcze gotowi kierowcy dostrzec emeryta i rencistkę uprawiających rzodkiewkę -
trzeba będzie zainwestować w nieprzeżroczyste ekrany dżwiękowe, ale to
podatnicy zapłacą, albo zaciągnie się zobowiażania na przyszłe pokolenia, co
się łamać.
Pozdrawiam
Inwestycyjna lista przebojów !!!
miasta.gazeta.pl/zielonagora/1,35182,2307525.html
Inwestycyjna lista przebojów
Robert Rewiński2004-09-27, ostatnia aktualizacja 2004-09-27 18:54
800 pomysłów zgłosili zielonogórzanie do Wieloletniego Planu
Inwestycyjnego. Specjalnie powołana komisja wybierze najlepsze
Od wiosny mieszkańcy Zielonej Góry podpowiadali władzom, co
wybudować i wyremontować w mieście w najbliższych latach. -
Chciałem, by były to propozycje obywatelskie. Powstał inwestycyjny
koncert życzeń, który teraz zamienimy na listę przebojów - tłumaczy
wiceprezydent Janusz Lewicki. - Rocznie możemy wydać ok. 25 mln zł
plus fundusze europejskie. Katalog priorytetów jest niezbędny.
Odzew przerósł oczekiwania magistratu. Propozycje posypały się z
osiedli, spółdzielni mieszkaniowych, szkół. - Wpłynęło 800 wniosków
na 1 mld zł - wyjaśnia Alicja Makarska, naczelnik Wydziału
Inwestycji i Zarządzania Drogami.
Nad pomysłami mieszkańców oprócz wiceprezydenta Lewickiego i Alicji
Makarskiej pochylą się miejska architekt Halina Łowejko, Stanisław
Iwan z Organizacji Pracodawców Ziemi Lubuskiej, skarbnik miasta
Emilia Wojtuściszyn i radni.
Mieszkańcy stawiają przede wszystkim na drogi. Ich propozycje warte
są 110 mln zł. Liczą na kapitalny remont ul. Wrocławskiej od ul.
Lwowskiej do Polskiej Wełny, ul. Botanicznej i Wyspiańskiego. -
Trzeba przebudować też ronda Jana Pawła II i PCK na wzór tego przy
ul. Sulechowskiej - wylicza Lewicki.
W planach może znaleźć się rewitalizacja placu Pocztowego z
zerwaniem asfaltu i renowacją starego bruku.
Koncert życzeń
Co jeszcze znalazło się w "koncercie życzeń"? Oprócz remontów szkół
(40 mln zł) jest połączenie ul. Wyszyńskiego z Botaniczną przez park
Piastowski, połączenie Szosy Kisielińskiej z ul. Wrocławską,
Planetarium, schronisko dla zwierząt, lotnisko pasażerskie w
Przylepie. No i oczywiście basen. - Tyle że on nie będzie wpisany na
listę, bo chcemy, by wybudowała go niemiecka firma - mówi Marta
Sawicka, rzecznik prezydenta miasta.
Zielonogórskie wizje
Spróbuję przypomnieć w tym miejscu wszystkie co ciekawsze plany związane z
budowlanymi inwestycjami w Zielonej Górze (inwestycji drogowych nie
uwzględniam). Jeśli by patrzeć na nasze miasto przez pryzmat planów i ich zdjęć
zamieszczanych w lokalnej prasie od początku 2001 roku (prawie samo szkło i
aluminium), to możnaby dojść do wniosku, że jesteśmy jednym z najciekawszych
punktów inwestycyjnych w kraju. Jak jest naprawdę, oceńcie sami...
1. Hotel przy Gazowni
stan: cisza
2. Plaza Center
stan: cisza i niepewność
3. Centrum Zachodnie
stan: drukarnia zburzona, budowa ma ponoć orpocząć się na jesieni 2001
4. Biurowiec przy Rondzie PCK
stan: mgliste zapowiedzi
5. Otoczenie Filharmonii
stan: piękny pomysł, przyszła zupełnie nieznana
6. Piętrowy parking przed Domem Handlowym
stan: cisza
7. Biblioteka Uniwersytecka
stan: sprawa najbliższych dwóch lat i oczywiście poprawy sytuacji budżetowej
8. Budynki uniwersyteckie
stan: budowy rozpoczęte bądź wkrótce zostaną rozpoczęte - nieznany jednak koniec
9. Adaptacja Starej Cegielni na funkcje rekreacyjne
stan: teren sprzedany z projektem zagospodarowania i niejasna postawa nabywcy
10. Centrum Muzyczne Wschód - Zachód
stan: brak pieniędzy na prace wykończeniowe
11. Centrum Pod Topolami
stan: planowane otwarcie - wiosna 2002
12. Kamienica w Rynku w miejscu po "Domu Dziecka"
stan: najpierw w sądzie trzeba odzyskać teren...
13. Aquapark Tropicana
stan: jeśli X.2001 rozpocznie się budowa, to powinna zakończyć po 18 miesiącach
14. Rozbudowa Hotelu "Qubus"
stan: rozpoczęcie budowy w 2002 roku
Macie może do dodania jakieś podpunkty?
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plbrytfanna.keep.pl