Baza wyszukanych haseł
aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa

Mirelo:)
Masz rację wiem, co w moim mężu jest dobre i wiem, kogo pokochałam - ja też zawsze rozgraniczałam kochać i być zakochanym. Tylko widzisz problem polega na tym, że teraz to złe wzięło górę, a ja wobec tego złego jestem nieco bezradna... Piszę o tym co złe, bo z tym mam problem. Póki co muszę przełamać barierę odległości i jego 'zabawę w chowanego". Wiem, że tylko razem możemy być szczęśliwi, wiem, że we dwoje pokonamy wszystkie problemy.
Ja bez niego tylko udaję taką mocną i twardą.
Rocie,
Mam wrażenie, że mój mąż podświadomie dąży do tamtego stanu beztroski, do bycia Karaluhem (tak wszyscy na niego mówili i ja też tak na niego mówię) a nie panem Dariuszem. Dla niego do tej pory najważniejsze są gitara, harmonijka i farby. Zawsze byłam z tego dumna... Wiecie - tak po cichu zaczęłam mu nawet organizować koncert w polskim pubie połączony z wystawą rysunków - to miała być moja powitalna niespodzianka... Czeka na niego nowa, wymarzona harmonijka i pracownia...
Mógłby spokojnie się zająć tym, co lubi i nawet jeszcze na tym zarobić.

Echhh, idę spać

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • brytfanna.keep.pl
  • Trzeba żyć, a nie tylko istnieć.