aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa
Użytkownik Slawek Kos napisał:
> Michal Sawicki <msawicWYTNIJTO@op.pl> napisał(a):
>
>> Zastanawiam sie nad wyborem miedzynarodowego pre-paida.
>>
>> Zajrzalem na http://www.prepaidgsm.net/en/international.html
>>
>> Co polecacie?
>
> Mam United Mobile (kupowalem jeszcze jako Riiing) i moge polecic
>
>> Moje priorytety w nastepujacej kolejnosci:
>>
>> 1. Koszt utrzymania polaczen przychodzacych
>
> Wychodzace przez 9 miesiecy od ostatniego RUCHU NA KONCIE tzn. np. od
> wykonania rozmowy, wyslania SMSa LUB doladowania. IMO jedna z wiekszych
> zalet tej karty.
> Nawet nie wiem jak dlugo potem sa wazne przychodzace bo nigdy mnie nie
> interesowal telefon z ktorego nie mozna zadzwonic.
>
>> 2. Koszt polaczen z polskiego telefonu stacjonarnego
>> (moze byc VoIP w rodzaju 070x..)
>
> Ja korzystam z 1069 Plusa i tam to kosztuje jak na zwykla zagraniczna
> komorke czyli 1,00zl +VAT. Numer jest z Liechtensteinu wiec trzeba sobie
> sparwdzic u swojego operatora.
Trzeba, bo np. w Netii jest 3,90 a i u niektórych voipów też są
nieprzyjemne ceny - no cóż, ktoś musi płacić za te darmowe przychodzące.
>> 3. Koszt utrzymania polaczen wychodzacych (i prezentowanie
>> mojego numeru odbiorcy)
>
> Patrz p. 1 i druga moja odpowiedz w tym watku
>
>> 4. Koszt polaczen z polskiego telefonu stacjonarnego (moze byc
>> VoIP w rodzaju 070x.. lub ew. jakis prefiks)
>
> .. to juz bylo...;-)
>
>> 5. Mozliwosc bezplatnego odbierania polaczen w pl,
>
> jest darmo
>
>> ale to nie jest konieczne,
>> raczej interesuja mnie takie kraje jak uk, no, se, ewentualnie is, ie.
>
> Cala Europa Zachodnia (bez Liechtensteinu), Europa centralna/wschodnia bez
> Ukrainy, siakies Egipty itp. - odbieranie za darmo
W Liechtensteinie jest już za darmo.
http://www.united-mobile.com/downloa...tes_en_eur.pdf
W Europie płaci się za przychodzące w Estonii, na Gibraltarze, na
Malcie, w Rosji i na Ukrainie. Brak zasięgu na Jersey i Wyspie Man.
Aha, ostatnio w UM pojawił się billing online i możliwość
autorechargeowania z karty płatniczej (ale tego jeszcze nie aktywowałem).
Przemek
Użytkownik Slawek Kos napisał:
> Michal Sawicki <msawicWYTNIJTO@op.pl> napisał(a):
>
>> Zastanawiam sie nad wyborem miedzynarodowego pre-paida.
>>
>> Zajrzalem na http://www.prepaidgsm.net/en/international.html
>>
>> Co polecacie?
>
> Mam United Mobile (kupowalem jeszcze jako Riiing) i moge polecic
>
>> Moje priorytety w nastepujacej kolejnosci:
>>
>> 1. Koszt utrzymania polaczen przychodzacych
>
> Wychodzace przez 9 miesiecy od ostatniego RUCHU NA KONCIE tzn. np. od
> wykonania rozmowy, wyslania SMSa LUB doladowania. IMO jedna z wiekszych
> zalet tej karty.
> Nawet nie wiem jak dlugo potem sa wazne przychodzace bo nigdy mnie nie
> interesowal telefon z ktorego nie mozna zadzwonic.
>
>> 2. Koszt polaczen z polskiego telefonu stacjonarnego
>> (moze byc VoIP w rodzaju 070x..)
>
> Ja korzystam z 1069 Plusa i tam to kosztuje jak na zwykla zagraniczna
> komorke czyli 1,00zl +VAT. Numer jest z Liechtensteinu wiec trzeba sobie
> sparwdzic u swojego operatora.
Trzeba, bo np. w Netii jest 3,90 a i u niektórych voipów też są
nieprzyjemne ceny - no cóż, ktoś musi płacić za te darmowe przychodzące.
>> 3. Koszt utrzymania polaczen wychodzacych (i prezentowanie
>> mojego numeru odbiorcy)
>
> Patrz p. 1 i druga moja odpowiedz w tym watku
>
>> 4. Koszt polaczen z polskiego telefonu stacjonarnego (moze byc
>> VoIP w rodzaju 070x.. lub ew. jakis prefiks)
>
> .. to juz bylo...;-)
>
>> 5. Mozliwosc bezplatnego odbierania polaczen w pl,
>
> jest darmo
>
>> ale to nie jest konieczne,
>> raczej interesuja mnie takie kraje jak uk, no, se, ewentualnie is, ie.
>
> Cala Europa Zachodnia (bez Liechtensteinu), Europa centralna/wschodnia bez
> Ukrainy, siakies Egipty itp. - odbieranie za darmo
W Liechtensteinie jest już za darmo.
http://www.united-mobile.com/downloa...tes_en_eur.pdf
W Europie płaci się za przychodzące w Estonii, na Gibraltarze, na
Malcie, w Rosji i na Ukrainie. Brak zasięgu na Jersey i Wyspie Man.
Aha, ostatnio w UM pojawił się billing online i możliwość
autorechargeowania z karty płatniczej (ale tego jeszcze nie aktywowałem).
Przemek
Witam Wszystkich...mam mały mętlik w głowie..i potrzebuję porady..
Jestem w związku z chłopakiem od paru lat..niestety..jest to związek na odległość..ze względu na trudną sytuację materialną i wiele innch problemów..nie widzieliśmy się 3 lata..ale codziennie utrzymujemy ze sobą kontakt..skype,kamerka itd..chłopak jest ode mnie starszy o 5 lat..wszystko jest dobrze..dogadujemy sie świetnie..ale problem zaczyna się wtedy,gdy dochodzi do jakiejs kłutni..co prawda zawsze online..ale jednak sprzeczka..wtedy on zawsze uparcie stoi przy swoim..nie da sobie powiedziec, ze nie ma racji, wedlug niego on wie lepiej..pomimo tego ze chodzi o mnie..on zawsze ma racje..tak oczywiscie twierdzi..Niestety jest takim typem chłopaka,ze potrafi mnie rozszyfrować bez słow,doskonale zna moj charakter..lecz sam jest zawsze zagadkowy..nigdy nie mowi wprost,czeka az sama wpadne na prawidłową odpowiedz i zrozumiem..co naprawde czesto mnie męczy, bo nie potrafie odgadnąc o co mu chodzi..on jedynie daje mi jakies wskazówki..ktorych często nie rozumiem..ale sprawa jest taka..za miesiąc mamy sie potkac..po 3 latach rozłąki..boje się coraz bardziej..praktycznie po takim czasie..trzeba będzie sie do siebie na nowo przyzwyczajac..zdaje sobie sprawe ze związek online to zupełnie co innego niz real..ale go kocham..wiem ze to ten jedyny nie raz sie przekonalam..więc z miłosci do niego czekam..a im blizej spotkania tym wiecej pojawia sie klutni,nieporozumien..wczoraj..napisalam mu.ze skoro przyjezdza,wiec jesli moze,to niech sciagnie dla nas filmy..kiedys rozmawialismy o tym ze fajnie byloby obejrzec jakies romantyczne filmy wieczorkiem razem..i mowil ze bez problemu sciagnie..wiec mu przypomnialam..bo on jest z zamilowania komputerowcem..lubi te sprawy..dla niego to nie probem..a ja niestety nie znam sie na tym..a on nagle..odpisuje mi ze nie ..ze ja tylko jestm gotowa o cos prosic, a jak sama mam cos zrobic to nie moge..wyszlo potem na to ze potrafie tylko brac..ale sama nie daje..stwierdzil ze mozliwe ze wlasnie tak..co jest totalna nieprawda..ja na dzien dzisijeszy planuje dla nas wymarzone wakacje..rozne wyjazdy,wycieczki itd..mieszka w Rosji,jest rosjaninem..ja w Polsce..chce zeby czul sie w Polsce dobrze..bardzo to wszystko przezywam..on 1 raz w zyciu do mnie przyjedzie..ale wracajac do tematu..on stwierdzil ze robie sobie jakies zamowienia..ze dobrze,skoro takie wazne sa dla mnie filmy,to nagra mi płyte,odlozy na półke i przywiezie,bo pewnie nie wpuszcze go do domu inaczej..niech se potem oglądam ten film az sie dziury na plycie nie porobia..ja zawsze w takich momentach sie denerwuje...wychodzi na to ze wole jakies filmy niz jego i to one sa wazniejsze..a ja poprostu chcialam umilic nam wieczory,...przeciez byly o tym rozmowy..i deklarowal ze moze to zrobic..a tutaj stwierdza takie zeczy..i skad tu nagle slowa ze ja gotowa tylko prosic..zeby nie rozpetac kłutni poprostu skonczylam rozmowe..napisalam narazie..a on dodał: uciekaj,jeszcze sobie popłacz,pokazujesz tylko swoją słabość.Przykro mi sie zrobilo, bo ja sie bardzo staram zeby te wakacje byly dla nas niezapomniane..po 3 latach rozłaki..nigdy nie mielismy okazji byc ze sobą tak naprawde..a to juz bardzo powazna sprawa..wkoncu przyszedl ten czas..nie wiem czy zostawic to tak jak jest,poczekac ten miesiąc do spotkania i wtedy poprostu o wszystkim porozmawiac..bo moze on tez denerwuje sie tym spotkaniem..wkoncu to jego 1wsza wizyta w Polsce..bedzie u mnie mieszkal przez wakacje..pozna rodzicow..wiem ze on sie tez obawia wielu rzeczy..ale nie wiem czy to przez to on tak sie zachowuje..moze nie powinnam teraz zaczynac zadnych klutni..zostal miesiąc...i wtedy przekona się ze sie mylił...zrozumie ze ja bardzo wszystko przezywalam i staralam sie ten caly czas zatrzymac go przy sobie..zeby ten kontakt i miłość razem z nim nie przepadła..wiele klutni bylo..zawsze dochodzilismy do wniosku..teraz tez nic sie takiego nie stalo..ale juz nie mam sily go przekonywac o roznych rzeczach bo on zawsze twierdzi ze i tak wie swoje, on ma racje..powinnam zaprzestac przekonywania go do swoich racji i poczekac na spotkanie,aby mogl zauwazyc swoje błedne racje? Wiem ze on ma watpliwosci do wielu rzeczy..wkoncu minely 3 lata..wiele związkow sie rozpada ..nie wytrzymuja na odległośc przez zazdrość..on jednak na mnie czekał jak ja na niego..nie wiem czy to strach przed tym spotkaniem tak na niego działa..że taki dziwny stosunek ma teraz do mnie..to wygląda na jakies wątpliwości..juz sama nie wiem czy to strach..czy mam to sobie tłumaczyc tym ze nie miał humoru..chociaz gdy mu to napisalam stwierdzil ze mam jakis problem ze soba i przenosze go na niego..Z mojej strony to obawy..strach..a wedlug was..co wpływa na takie jego zachowanie? Doradźcie...
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plbrytfanna.keep.pl