Baza wyszukanych haseł
aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa


Jasne, kupią i zbudują lepsze! Tak jak np. kupili i zbudowali juz np.
kopie
samolotów stealth ;-))  (w koncu konstrukcje z lat jeszcze 80-tych)


A niby PO CO mieliby to robić? Np taki B2. Do tego momentu powstało 21
egzemplarzy ( i więcej nie powstanie), które służą w lotnictwie USA do
dzisiaj. Wyprodukowanie takiej małej liczby egzemplarzy i ogromne wydatki na
zaprojektowanie samolotu spowodowały, że koszt jednego bombowca B-2 wyniósł,
według różnych ocen, od $1,157 do $2,2 miliardów dolarów, czyniąc z nich
najdroższe samoloty kiedykolwiek zbudowane. Cena ta jest porównywalna na
przykład do ceny krążownika rakietowego typu Ticonderoga. Nawet Amerykanie w
końcu zrozumieli, że zastosowanie bojowe jest wysoce problematyczne, gdyż
trudno by było znaleźć cel warty zaatakowania przez samolot warty 2 miliardy
dolarów, szczególnie gdy inne, o wiele tańsze samoloty mogłyby z powodzeniem
wykonać to samo zadanie. Drugi samolot "niewidzialny" z lat 80-90 F-117
właśnie został wycofany, ponieważ nie był niewidzialny nawet dla starych
radarów sowieckich.Cyt."według dowództwa NATO, jugosłowiańska obrona
przeciwlotnicza namierzyła samolot F-117 wykorzystując stare rosyjskie
radary operujące na falach długich". Więc pytam jeszcze raz PO CO mieliby
wydawać 2 mld$ aby zbudować latającą puszkę po konserwach?!



Rosyjskie bombowce znów w pobliżu Norwegii i Wi..
Paradoksalnie GW staje się organem prasowym lotnictwa Rosji. Donosi o każdym
locie każdego bombowca. O czym tu pisać, skoro każdy polski zigzaur/gekon wie,
że ten stary złom nie stanowi dla nikogo żadnego zagrożenia?
Rozumiem, że nie można nic napisać o amerykańskich odpowiednikach, bo latają
niewidzialne, a te co da się zobaczyć, noszą nieświadomie bombki atomówki.
Natomiast US lotniskowce są jak najbardziej widoczne i przecież nijak nie
trzymają się tylko swoich wód terytorialnych.



Ano właśnie! Posiadanie bombki to jeszcze nie wszystko, trzeba mieć środki, by
ją zrzucić w dowolnym punkcie. Tylko USA i Rosja posiada dziś taką możliwość.
Można to zrobić za pomocą rakiet interkontynentalnych, "niewidzialnych"
bombowców strategicznych lub łodzi podwodnych. Trzecie mocarstwo atomowe świata
- Chiny zaczynają coś nieśmiało działać zarówno w kosmosie, jak i w konstrukcji
łodzi podwodnych. Jednak jeszcze wiele czasu upłynie zanim dościgną dzisiejsze
najlepsze rozwiązania w tym zakresie. Jedno wydaje się być pewne, bez tytanu -
metalu pozwalającego budować supertwarde konstrukcje - ani tych łodzi nie
będzie, ani superbunkrów nie będzie, ani wahadłowców, któych flotę muszą
Amerykanie za kilka lat wymienić na nowszą.




Czy wobec tego w perspektywie 10 lat Rosja nie mogłaby podjąć
następującego wysiłku zbrojeniowego:

1. Budowa 40 Topoli-M (wersja mobilna i z sześcioma głowicami po 500kT)
rocznie, czyli posiadanie 400 ruchomych wyrzutni za 10 lat.
2. Pozostawienie w silosach 40 rakiet R-36M2, 30 nowych UR-100N (spadek z
Ukrainy) i tych 40 Topoli-M (zmodernizowanymi przez instalację 6 MIRV-ów
zamiast jednego).
3. Zbudowanie sześciu SSBN "Borey" w ciągu 10 lat.
4. Uzbrojenie ich w 96 rakiet "Bulava" o 10 głowicach po 500kT każda.
5. Wyposażenie sześciu zmodernizowanych Delt IV w rakiety Sineva o 10
głowicach po 100kT każda.
6. Wprowadzenie na uzbrojenie zmodernizowanych 75 bombowców strategicznych
(60 Tu-96MS i 16 Tu-160) w 600 jądrowych ALCM typu H-101.
7. Zmodernizowanie systemu wczesnego ostrzegania i dowodzenia siłami
jądrowymi.


Nie obraź się ale brzmi to wszystko jak lista życzeń do Świentego Mikołaja -
przestałem czytać już po 2 albo 3 punkcie. Tarcza antyrakietowa jest już
przyklepana i nie ma od tego odwrotu. Może i nie jest idealna ale jak na
wojnę wyruszyły pierwsze samoloty to jedynym sposobem wykrywania było ucho i
lornetka. Koleś który zbudował pierwszy radar pewnie jeszcze długo był
nazywany w swoim ośrodku badawczym budowniczym największej na świecie
mikrofalówki. Radar się przyjął i dziś żaden nawet najbardziej niewidzialny
samolot nie może się czuć bezkarnie na obcym terenie. Wniosek jest taki że
tarcza może i nie wykrywa Topoli ale za rok czy dwa... może trzy... a może i
od teraz tylko o tym nie wiem będzie wykrywać wszystko co leci szybciej i
wyżej niż samolot. To czy na wyrzutniach będzie 10 czy 5000 antyrakiet to
inna bajka :) Podejrzewam że w długiej perspektywie Rosja przestanie
rozbudowywać a nawet zacznie ograniczać swój potencjał nuklearny no bo po co
im ileś tam tysięcy drogich w budowie i eksploatacji rakiet, bomb i środków
przenoszenia skoro do celu doleci jedna czy dwie rakiety. Rosja to nie USA,
coraz większa przepaść technologiczna i notoryczny brak kasy bez przerwy
ciągnie ją w militarny dół i w tym tempie za dekadę lub dwie obędzie mogła
się prężyć jedynie na outsiderów NATO i republiki bananowe.
pozdr.
PyRy



Uzytkownik "Przemyslaw Ryk" <f@poczta.onet.plnapisal:


| Niestety, ale nie moge sie powstrzymac i zacytuje to o satelitach na
kosmosie
Ja juz calosc zdazylem puscic na pl.rec.gry.komputerowe... :) Tez sie
chlopcy deczko obsmiali.


    Smiejcie, sie smiejcie - ja to do srody musze zlozyc w cos
zrozumialego, a na razie siedze i nie wiem od czego zaczac :o)) Choc
zaczynaja sie pierwsze schody - natrafilem na pojazd o nazwie "assault
skimmer" - wedlug opisu cos co oparte jest na radzieckich ekranoplatach,
albo "surface plane" - zaczynam sie zastanawiac o co chodzi - moze jakies
sugestie. Bo przeciez nie zostawie, czegos takiego...

Okret Uderzeniowy
Wzorowany na rosyjskich "ekranoplanach" lub "jednostkach powierzchniowych".
Bron pierwszego uderzenia, wyposazona wylacznie w rakiety [...]

    Hmm... slizgacz, wodolot chyba nie (bylby hydrofoil), tylko skad
nawiazania do ekranoplatów. Cholera, jak dzialaja ekranoplaty?

    Aha - na fali porównan - chyba ALAMO toczyl bój o lotniskowce -
wykladnia tego, czym jest ta jednostka po stronie - nazwijmy ja rosyjskiej:

Lotniskowiec Atakujacy
Lotniskowiec Atakujacy to potezne i kosztowne plywajace lotnisko. W
przeciwienstwie do lotniskowca amerykanskiego moze przeprowadzac akcje
ofensywne i defensywne. Tworzone sa na nim rózne jednostki powietrzne -
Helikopterów Atakujacych, Mysliwców, Bombowców, Helikopterów Zwalczajacych
Okrety Podwodne. [...] Jest bardzo narazony na ataki okretów podwodnych.

i kolejna perelka - czego tak _naprawde_ obawia sie MiG:

Mysliwiec
Mysliwiec Mig-23 jest skuteczny zarówno przeciw jednostkom powietrznym, jak
i naziemnym. Doskonaly do zwalczania amerykanskich samolotów, z wyjatkiem
Niewidzialnych Mysliwców. Jest szybki i niedrogi. [...] Narazony na ataki
Bombowców.

                       pozdrawiam,
                                      REMOV

       "Chociaz Polacy zajmuja jedno z najnizszych miejsc w
         tabeli politycznych i gospodarczych osiagniec, to nic
         za darmo - sa mistrzami swiata w sztuce przetrwania"
                                                            [Norman Davis]




Prawdopodobnie okazalo sie ze jednak bylo to przegiecie paly, tj
nie oplaca sie redukowac sygnatury radarowej AZ TAK, bo samolot
robi sie zbyt ulomny. To ma nie tylko BYC NIEWIDZIALNE.
To ma jeszcze miec odpowiedni udzwig, manewrowosc, zasieg...
:-)


Dlatego najbardziej optymalnie jest mieć 2 typy stealth. Pierwszy - B2 -
bombowiec którego podstawową cechą jest niewidzialność, wszystkie inne
parametry są następne w hierarchii ważności. Drugi - myśliwiec - spełniający
powyższe kryteria kompromisu niewidzialności, szybkości, zwrotności itd. A w
szturmowcach typu A10 i bojowych helikopterach żeby niewidzilnośc była
skuteczna musiałaby to być niewidzialność w zakresie widzialności oka
ludzkiego :) (bo takie cele najczęściej są atakowane przez naramienne
wyrzutnie rakiet i wielkokalibrową broń lufową)
BTW. Amerykanie w czasie Pustynnej Burzy wprowadzili bardzo skuteczny sposób
walki z naziemną obroną przeciwlotniczą. Grupa bojowa przed wejścem w obszar
widzialności radarowej Arabów odpalała pociski przeciwradiolokacyjne HARM w
trybie "search & destroy". Broniący mieli do wyboru włączyć radary i narazić
na pewne zniszczenie lub nie włączać (w oby przypadkach grupa przelatywała
nad bronionym obszarem bez strat). Podobnie robili Brytyjczycy, których
pociski ALARM również okazały się bardzo skuteczne. Oczywiście najnowsze
systemy przeciwlotniczne (np. rosyjskie) mogą strzelać przeciwko celom typu
rakieta przeciwradiolokacyjna / bomba kierowana, ale musiałyby mieć 100%
skuteczność co jest niemożliwe biroąc pod uwagę bardzo dobrą broń WRE
Amerykanów ( a wystarczy że jeden HARM przeleci przez opl i już po radarze
kierowania ogniem). Przy tego typu walce (pociski przeciwradiolokacyjne* /
aktywne zakłócenia) stealth staje się coraz mniej potrzebny.

*W razie nagłej potrzeby HARM ma również tryb pracy "samoobrona"



> Niewidoczny dla radaru to nie znaczy niewidoczny dla oka ludzkiego. W koncu
na
> filmach w TV go ogladasz. Najlepsza taktyka ich stracania na niskim pulapie
> jest ta zastosowana w Wietnamie. Kompania wojska kladzie sie na plecach i
pruje
>
> z kalachow. Zazwaczaj choc jeden trafia i hi-tech robi bum. Jak w grze
> komputerowej.

> do kogo strzelała ciemną nocą obrona przeciwlotnicza skoro F-117 są
niewidoczne
>
> dla radarów?
>
> albo to co piszą i mówią o F-117 oraz pokrewnych statkach powietrznych
> niewidzialnych dla stacji radiolokacyjnych jest bujdą na resorach, albo
Saddam
> zatrudnił w swojej armii specjalistów od jasnowidztwa

Z tego co wiem, to ani f117, ani nawet b-2, choc sa to dwa wlasciwie odmienne
kierunki technologii stealth, nie sa calkowicie niewidoczne dla radarow.

Zreszta mozliwosci stacji radarowych okresla wiele paramtrow (zarowno typowych
par. technicznych jak i zogniskowanie stacji radarowych na przestrzeni
podwyzszonego ryzyka).

Teoretycznie nasz niewykrywalny bombowiec a tym bardziej szturmowiec (ktory
nota bene wg niepotwierdzonych inf. rosyjskich zostal juz raz zestrzelony w
iraku) wlatujacy w obszar mogacych nieprzerwanie funkcjonowac radarow, moze byc
namierzony po dosc wyraznym tzw. "sladzie" lub "cieniu" i z duza doza
prawdopodobienstwa zestrzelony przez artylerie przeciwlotnicza konwencjonalna -
niekierowana, jesli znajduje sie ona w odpowiednim miejscu;)

Praktycznie w obecnych warunkach, czyli:
- absolutnego utrudnienia nie tylko koordynacji radarow, ale rowniez
funkcjonowania ich nieprzerwanie w ogole,
- bardzo intensywnego mylenia,
pomijajac inne problemy, juz to wystarcza by stwierdzic ze mozliwosci
wykrycia "radarem" f117, a tym bardziej b-2 sa praktycznie zerowe.

Nie musze chyba wspominac o tym jak bardzo zmienia sie sytuacja w momencie
otwarcia lukow ladowni czy odpalenia rakiet.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • brytfanna.keep.pl
  • Trzeba żyć, a nie tylko istnieć.