Baza wyszukanych haseł
aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa

lektury zawsze są nudne, a najgorsze jest to, że później gdy trzeba napisać wypracowanie, okazuje się, ze streszczenie nie wystarcza i trzeba przeczytać całą książkę.

moją obecną lekturą jest romeo i julia... nie powiem, żeby to byłó jakoś wybitnie ciekawe, ale jeszcze ujdzie w miarę. najmilej z tego roku szkolnego wspominam balladynę, nawet nie wiem dlaczego, tak jakoś.



Praca domowa z polskiego, klasa 3 gimnazjum :kwasny:

Umiem, ale mi się zaj*biście nie chce :E

TEMAT: Czy miłość Romea i Julii odnalazłaby się w dzisiejszym świecie :question:

Nie musicie mi pisać całego wypracowania, podajcie kilka argumentów tylko.
Proszę... :respect:
Ten post był edytowany przez Filip128 dnia: 29 Listopad 2008 - 18:26




I jak to pisałeś, to chyba cie jeszcze faza trzymala, bo g**** z tego sie da zrozumiec :E

pisałem nieżle z polskiego - pisałem wypracowanie, porównałem makbeta z... romeo i julia :E
tragicznie pisałem z angielskiego poniewaz ta tasma którego słuchałem są niezle rozjechane... :E
a z gegry pisałem i wole nie patrzec w odpowiedzi :E raczej oblałem bo nie miałem pomysłu (w gimnazjum miałem te same piątki a w średniej te same dwóje :E )




pisałem nieżle z polskiego - pisałem wypracowanie, porównałem makbeta z... romeo i julia :E
tragicznie pisałem z angielskiego poniewaz ta tasma którego słuchałem są niezle rozjechane... :E
a z gegry pisałem i wole nie patrzec w odpowiedzi :E raczej oblałem bo nie miałem pomysłu (w gimnazjum miałem te same piątki a w średniej te same dwóje :E )


Nie o to mi chodzi ... Chodzi o styl pisania postow. G**** z nich sie da wyczytac. Nawet nie chce wiedziec jak napisales z polaka, skoro masz takie problemy ze skladnia :E



Była godzina szósta rano, a ja - łamaczka serc - pisałam o miłości. O tak wdzięcznej i pięknej, czystej i szczerej, niczym ta, zawarta w Biblijnym "Hymnie o Miłości". Nie starałam się przyznaję. Napisałam te pracę, tylko po to, aby nie dostać kolejnej jedynki, za brak wypracowania. Ostatnio temat mi nie pasował i postanowiłam nie pisać, to była moja pierwsza niedostateczna z języka polskiego. Nawet nie czytałam lektury, co nią było? "Romeo i Julia"... Wyszła tych dyrdymałów niecała kartka a4. Oceni, pewnie jakieś cztery, może nieco niżej... Nauczyciele są tacy prości w myśleniu...
Zawsze straszą, że znają wszystkie gotowe prace i opracowania, ale tak naprawdę nie zawracają sobie tym głowy. Szkolnictwo w Polsce... Cóż życie.
Pisząc tę pracę zastanawiałam się, czy taka miłość istnieje. Korekta. Czy miłość istnieje. Widząc co sie dzieje dookoła mnie, obserwując rzeczywistość, myślę, że nie ma takiego uczucia. Chociaż każdy miłość widzi inaczej. Każdy inaczej ją czuje. Może nie powinnam oceniać innych, szufladkować pojęć i w ogóle zastanawiać się nad tym wszystkim, ale... Właśnie. "Ale". Lubię to. W świecie, gdzie każdy widzi co najwyżej czubek swojego nosa ma prawo istnieć "miłość", służenie drugiej osobie? Oficjalnie ma, może istnieć. A nieoficjalnie?



Ja popieram po części Pana Strzebońskiego. Powiem na swoim przykładzie, - wybrałem się do liceum, który w moim mieście ma renomę i świetną opinię. Gdy mówię na mieście jakimś znajomym, że jestem w Starym (potoczna nazwa mojego L.O.) każdy za raz wyraża podziw zarazem z uśmiechem myśląc jakim to muszę być kujonem.
Jestem w klasie o profilu geo-wos. Dziwny, wiem. Tylko, że np polski teraz nie interesuje mnie praktycznie wcale. Program jest strasznie nudny, lektóry nudne, oceny mam dość słabe z wypracowań. Tyle, że ja nie potrafię w ciągu 2godzin lekcyjnych napisać wypracowania na temat związany z uczuciem Romea i Julii na podstawie podanego fragmentu oraz odnieść się do miłości średniowiecznej w 250słowach minimum...
Denerwuje sie, nie wiem co ja mam tutaj do cholery napisać? Taką prace uwaliłem bo miałem właśnie za mało słów, a inni np. naściemniali co chwila cytując ten sam kawałek, ich prace merytorycznie były dużo słabsze od mojej, ale Pani Profesor ocenia według takich samych zasad oceniania jak na maturze...
Matma w zależności od działu, raz idzie raz nie idzie...
I tak szczerze mówiąc to najlepszy jestem z wosu... Ale ten przedmiot jest banalnie prosty.
Nigdy tez nie widziałem testu na określenie przynależności do grupy ścisłowców albo humanistów...



j.polski:wypracowanie na środę: charakterysktyka 1-ego z meskich bochaterow////tez na środę plakat(zależe kto ma jaki nr w dziennkiku ) jakiś: Andzreja Pągowskiego pt: " Romeo i Julia"jaknajwiekszy żeny nył i z kolorami
matma:ćwiczenia 42 - 43.... i cos jeszcze ale nie zapisalem tak mi sie wydaje
geografia: wyjasnić: granice zmiany daty i kalendarz juliański//////// obliczyć czy to rok przestępny czy zwykły: 1987, 1988, 1700, 1900, 1600, 2000



O właśnie, u mnie podobnie jest:P Na początku omawiania kartkówka, a po zakończeniu omawiania wypracowanie... Jak mus to mus. W sumie da się zcierpieć ten polski:P fakt faktem, lektury nie są zbyt ciekawe, ale lepsze to niż wiersze. Nie cierpię poezji!!!

A ostatnią omawianą lekturą jest "Romeo i Julia" - lol:P



No tak...pamiętam tą prace! Wypracowanie klasowe " kartka z pamiętnika Julii " Pamiętam również że dostałaś najlepszą ocenę z klasy to była 5 czy 6?? Ale tak czy siak widać że wczułaś się w rolę Julii i że czytałaś Romea i Julię ( w przeciwieństwie do mnie gdy pisałam to wypracowanie ). Ja przeczytam ją dopiero w czerwcu.




Mój polonista oddał dziś wypracowanie, w którym całkiem przekręciłam fakty Romka i Julki, a od się nawet nie zczaił : )
A ja przekręciłam tak na próbnym ^^ i też nikt się nie zczaił .


Ale ja napisałam, że... uwaga uwaga- julia usłyszała ploty o śmierci romea, więc się zabiła. Ploty okazały się jednak plotami, i romek przychodzi patrzy, a julka nie żyje ; D Po czym zadał sobie śmiertelny cios nożem. No co, dawno to czytałam (: Jeeej, a właśnie przypomniało mi się, że jutro prowadzę lekcje na angielskim, i szybko szukam jakiś materiałów.



Ostatnią lekturę jaką przeczytałem to "Romeo i Julia" xD ( 2 gimnazjum) Szczerze to uważam, że lektury są zbędne... wiem uświadomić wszystkich, że trzeba czytać książki i takie tam. Jak ktoś kocha kryminały to nie będzie jakiegoś potopu czytał. Szlag mnie bierze jak ma się na 4 grube książki tydzień. Potem się nauczycielki dziwią, że uczniowie mają wstręt do czytania albo sięgają po streszczenia. (wyobrażenia mojej profesorki: czytań 6 godzin dziennie lektury i mieć czas na wypracowania na polski... reszta przedmiotów nie warta uwagi... ) By skończyć moje wywody na temat lektur powiem, że miałem dzisiaj cudownyy sen~~



Aż jestem w szoku, czytając że połowa z Was tu kocha Wertera. Dla mnie to najgorsza i najbardziej żałosna postać jaką mozna znaleźć nie tylko w romantyzmie, ale w ogóle w lekturach. Męczyłam się strasznie z tą książką, a jeszcze ostatnio jak na złość na teście kompetencji trafiło mi się wypracowanie o nim do napisania

Co do ulubionej lektury to jeszcze z gimnazjum "Romeo i Julia". Prócz tego lubię "Konrada Vallenroda". I tyle chyba.



Tak się dzisiaj zastanawiałam. Obecnie jako lektury w szkołach są między innymi książki historyczno-patriotyczne, przynajmniej jeden dramat grecki (Antygona), historia tragicznej miłości (Romeo i Julia, Tristan i Izolda)... trochę tego jest
A dlaczego we współczesnej szkole nie ma miejsca dla fantastyki? Uważam, że młodzi ludzie podczas swojej edukacji powinni zapoznać się z różnymi rodzajami literatury, nie tylko tymi "oklepanymi". A obecnie, jak ktoś ma szczęście, to może trafi mu się Hobbit, w dodatku przerabianie w stylu "plan wydażeń - charakterystyka bohaterów - wypracowanie - odklepane". Z fantastyką każdy powinien mieć jakiś kontakt, choćby najmniejszy. A gdy mówimy o fantastyce w szkołach, to chyba najlepszym przekładem jest właśnie Władca Pierścieni. Dlatego właśnie uważam, że powinien zostać lekturą.
Wszystkie problemy można rozwiązać dobrą organizacją, podziałem na fragmenty. A jeśli chodzi o bryki- one były, są i będą w przyszłości, na to nic nie poradzimy, więc nie warto się nimi przejmować.



Czy znacie jakieś humorki ze szkolnych zeszytów (wypracowania itp, też się liczy). ??
Ja wam zacytuje list Romea do Julii napisanego przez mojego kolege :
"Kartka z pamiętnika Romea Montjeki.
[...], moje oczy nie widziły
[...], Romeo Kapuletii
[...],Julja
i jeszcze inne . (Nie miał dyslekcji i innych)



Pana Tadeusz też przerabiałam, nie przeczytała tego, nic, a nic ;x
Romeo i Julia, dwa tygodnie temu pisaliśmy wypracowanie z tej lektury ^^



Romeo i Julia-masakra w ciągu tygodnia jak to omawialiśmy facet zadał nam 3 wypracowania. :/



z gory przepraszam za nie pisanie polskich znakow, ale gdy wciskam prawy alt, to komputer mi sie na chwile zacina:( w wypracowaniu beda polskie znaki, bo pisalam je wczoraj, gdy bylo jeszcze dobrze

Moja praca domowa bylo opowiedzenie historii romea i julii, oczywiscie w formie opowiadania. chodze do 1 gim. Moglby mi ktos wypisac/poprawic bledy ortograficzne, interpunkcyjne i stylistyczne? zapewne jakies zrobilam:(

Dawno temu, w XIV - wiecznej Weronie mieszkały 2 zwaśnione rody: ród Montekich i ród Kapuletów.
Pewnego dnia słudzy obu rodów wdali się w bójkę. Przerwał ją książę Eskalus. Ostrzegł sługów, że jeśli bójka się powtórzy, to skończy się to wyrokiem śmierci.
Tego dnia Romeo, syn Montekich dowiedział się przypadkiem o balu maskowym w pałacu Kapuletów. Na liście znalazła się ukochana Romea, piękna Rozalia. Młodzieniec postanowił iść na ten bal.
Na balu młody Monteki dostrzegł Julię, dziewczynę z rodu Kapuletów. Zakochał się w niej od pierwszego wejrzenia. Doszło do ich pierwszej rozmowy, a nawet pocałunku. Wieczorem zakochany Romeo zakradł się do ogrodu Julii i wyznał miłość. Julia, nie wiedząc, że jej ukochany skrył się w ogrodowych krzewach, również wyznała, że kocha Romea. Chciała, by Romeo wyrzekł się rodu Montekich, a nawet była gotowa wyrzec się swojego rodu. Słysząc to, Romeo wychodzi spod balkonu i ujawnia swoją twarz. Oboje wyznają sobie miłość, jednak Julia nie była przekonana co do stałości uczuć Romea, dlatego postanowiła wysłać do niego posłańca z datą i miejscem ślubu.
Już następnego dnia kochankowie wzięli ślub w celi ojca Laurentego.
Tego samego dnia słudzy z domu Montekich oraz słudzy z domu Kapuletów przypadkowo się spotkali na placu w Weronie. Na horyzoncie pojawił się również Romeo. Jeden ze sług, Merkucjo odniósł poważną ranę i zmarł. Romeo, dowiedziawszy się o śmierci przyjaciela, postanowił ją pomścić i zabił tego sługę, który zabił Merkucja. O tym zdarzeniu dowiedział się książę Eskalus. Skazał młodego Montekiego na wygnanie z miasta, co było dla niego gorsze od kary śmierci.
Gdy ojciec Julii zauważył, że jego córka jest ciągle smutna, postanowił ją wydać za mąż za Parysa. Dziewczyna jednak nie chciała i nie mogła wyjść za Parysa, ponieważ popełniłaby bigamię. O radę postanowiła poprosić ojca Laurentego. Dał on jej miksturę, po której wypiciu wpada się w sen, przypominający śmierć. Ojciec Laurenty wysłał list, powiadamiający Romea o owym spisku, jednak list ów nie trafił w ręce chłopaka. Gdy Monteki dowiedział się od swojego służącego o śmierci ukochanej, nie zważając na nic, wyruszył do grobu dziewczyny. Po drodze zakupił truciznę, po której wypiciu od razu następuje śmierć.
Na cmenarzu spotkał Parysa. Doszło do kłótni. Romeo zabił Parysa i zażył truciznę.
Po pewnym czasie Julia się obudziła. Był przy niej ojciec Laurenty, który opowiedział dziewczynie o całym zdarzeniu. Zrozpaczona dziewczyna wzięła sztylet Romea i przebiła nim swoją pierś, upadając na ciało ukochanego.
Do grobowca przyszły rodziny Kapuletów i Montekich. Opowieść ojca Laurentego owocuje zgodą rodów, jednak to już nie przywróci życia kochankom.


Z gory dziekuje za pomoc
pozdrawiam
Weronika

ps. kazdy blad sie liczy, nawet jesli ktos nie znajdzie wszytkich, to i tak bardzo mi pomoze.:)
ps.2 w zamian moge komus pomoc z jezyka rosyjskiego, ktory znam:)

[ Dodano: 2009-04-26, 22:43 ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • brytfanna.keep.pl
  • Trzeba żyć, a nie tylko istnieć.