aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa
Użytkownik Henryk Rozycki <hen@biol.uni.torun.plw wiadomości do grup dyskusyjnych napisał:3ad0655a.1596281@news.man.torun.pl
...
Mateusz Borowiak <m@wp.plwrote:
[....]
| "bytka nie bytka - oto jest pytanko...".
A nie bylo to tak:
"Bytka alebo ne bytka - to je zapytajka....." :-)))))
Kiedyś w TV był benefis chyba Anny Polony i w ramach
rozśmieszania publiki odgrywano scenę balkonową
z Romea i Julii po czesku. No nie można było wytrzymać ze śmiechu
macso
PS
Julia byłą oczywiście Kapuletova
racja, sprowadzic sztuke do dawania kwiatkow, szeptania czulych slowek,
tak jak muzyke, jedynie slusznie ideologicznie i kulturowo sa piosenki o milosci
tak, w teatrze nie powinno byc miejsca na myslenie, nie powinno przedstawiac sie
sztuk pisanych na podstawie wewnetrznych przemyslen, tak powinny byc tylko same
piekne rzeczy, tak jak papiezowi pokazuje sie tylko piekniejsza strone miast i
wsi, a zapomina sie o tej drugiej
jasne, przeciez niemoralne jest pokazywanie czlowieka, ktory mysli (mam na mysli
prace Bruno Szulca, bo to tez niemoralne, jak czlowiek zezwierzeca sie udajac
ptaka), nie mowiac juz o weselu Wyspianskiego, bo to przeciez za bardzo obciaza
umysl przecietnego czlowieka, te stwory powstale w wyobrazni, ta cala otoczka
brudnych i spoconych mysli.... a po co to w teatrze, won z teatru
tak ,jedyna sztuka powinna byc Romeo i Julia, ale tylko scena balkonowa, bo to
tylko nadaje sie do pokazywania
co za tepak, nie rozumie, ze sztuka polega na graniu na uczuciach i nawet te
szczury tez maja jakis cel w przesdtawieniu, a jak ma problemy ze zrozumieniem
sztuki, to niech sobie troche poczyta literatury, ot co
no, ale przeciez amator, to juz wyksztalcenie, w ameryce, nawet analfabeta moze
zostac prezesem, albo zasiadac w radzie nadzorczej...
Niesiołowski: Rokita skompromitował się u Majew..
Nie mam nic do Niesiolowskiego, ale w tej sytuacji powinien być
wobec siebie bardziej samokrytyczny. Pomietam program satyryczny z
przed kilku lat, w którym wystąpił razem z Kulesza, i w którym
odgrywał między innymi słynną scenę balkonowa z "Romea i Julii" (z
Kuleszą- Julia na balkonie). Było to nawet zabawne i od tego czasu,
aż do dzisiaj, miałem go za faceta z wiekszym poczuciem humoru.
Oki,wiem, że trzeba jakoś zacząć, ale jak? Taki przykład: Związek Romea i Julii
na podstawie fragmentu dramatu Szekspira "Romeo i Julia".
I tu jest na przykład słynnej sceny balkonowej...Koniec fragmentu to
jednocześnie koniec "wywodu" Romea.
No i co zrobić z takim czymś? Zacząć od słów: Na podstawie fragmentu....Romeo I
Julia to tytułowa para kochanków...William Szekspir w swoim słynnym
dramacie...Związek dwojga ludzi oparty na...
Nie wiem
nie, to sa dwie zuplenie rozne firmy i zupelnie rozne perfumy. La Perla ma
polokragla buteleczke ze stozkowatym korkiem i pachnie tak jak eleganckie
perfumy pachniec powinny - przyjemnie, ale bez specjalnej indywidualnosci, niby
kwiatowo ale mozna sie w niej dowachac aldehydow. Dla mnie La Perla przynalezy
do tej samej kategorii co Chanele, dowolny numer - 5, 19, czy 22, albo D&G.
Kojarzy mi sie z elegancja w stylu lat 60 - Sophia Loren moglaby to nosic jako
"Milionerka".
Carthusia "IO" mieszka w kwadratowej butli z powazna, ciezka nakretka. Metka jak
na wiktorianskim occie a logo przypomina barokowa tarcze herbowa. Pachnie
esencja lesnych i lakowych kwiatow - tak pieknie, ze mozna przy tym zapachu
zapomniec o reszcie swiata. Te perfumy miala na sobie Julia Capuletti kiedy
Romeo uprawial scene balkonowa.
Io La Perli mam w zbiorach, do Carthusii narazie dopiero sie przymierzam.
A ja cały tydzień dla przyjemności odbywałam wspólnie z Ewcią spacery po naszym
mieście. Jesień cudna! Pogoda również! Barwy przepiękne i tak różnorodne
odcienie! I ten ostatni powiew optymizmu! Prócz tego byłyśmy w moim ulubionym
lokaliku "Romeo i Julia" firmy Consonni. Maleńka przestrzeń wykorzystana
pomysłowo, dokumentnie i ze smakiem! Kiedyś na balkoniku wewnątrz
cukierni "stała" suknia teatralna - scena balkonowa. Szkoda, że zniknęła. No i
smak ciast też niczego sobie, ale pyszny miodowniczek już znacie z Gawiarenki,
gdzie go czasem serwuję. Consonni zostanie, a cudna jesień nie. No, ale wtedy
Consonni...
1.Czy warto przeczytać "Stowarzyszenie umarłych poetów" <->rozprawka.
2.Scena balkonowa podobnie jak w ROMEO i JULIA.
za pomoc +
Julia jest córką Capulettich, poznajemy ją jako czternastoletnią, pełną dziewczęcego wdzięku „szczebiotkę”, posłuszną córkę, układną, miłą. Nie wolno zapominać, że cechuje się ona niezwykłą urodą, która tak skutecznie przyciągnęła wzrok Romea.
Spotkanie z Romeem staje się dla niej momentem przełomowym, dziewczyna okazuje się być zdecydowana i zdeterminowana w dążeniu do połączenia z kochankiem. Co nie znaczy, że pozbawiona jest w swoich działaniach i uczuciach rozsądku i wątpliwości.
Julią targają te same wątpliwości, co jej ukochanym, wie, że rodzina nie pozwoli na związek z największym wrogiem. Miłość jednak szybko w niej zwycięża. Scena balkonowa chyba najlepiej ukazuje najważniejsze cechy córki Capulettich. W rozmowie z Romeem okazuje się nad wiek dojrzała i zaznajomiona ze sztuką flirtu, a jednocześnie szczera i bezpośrednia.
Mimo iż Julia ulega nagłemu uczuciu, bez oporu przyznaje się do miłości, to nie jest jej obojętna forma, jaką przyjmie znajomość z Romeem. Dziewczyna stawia warunek, będzie z młodzieńcem tylko wtedy, jeśli się z nią ożeni, niemiłe jest jej „nocne ślubowanie”. Ale Julia nie jest osobą nieskazitelną, ma też wady. W miłości momentami wykazuje się niecierpliwością, np. kiedy czeka na Martę, która ma przynieść jej wieści od Romea. Ukochanemu jednak jest gotowa przebaczyć wszytko, nawet zabójstwo krewnego. Dla miłości sprzeciwia się rodzicom, potajemnie wychodzi za mąż, potem by móc połączyć sie z mężem ucieka się do kłamstwa i podstępu. Wszytko jednak jest usprawiedliwione miłością. Samobójstwo Julii jest jej ostatnim dowodem miłości – dziewczyna nie jest w stanie żyć bez swego męża, tak jak on nie mógł żyć bez niej.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plbrytfanna.keep.pl