aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa
"Romeo i Julia" to jak w mordę miłość ;) Może średnio romantyczna (bo ta ma trochę inne wyznaczniki), ale została uznana za pewien wzór ;) Ludzie się w renesansie/baroku wzruszyli, no, i zostało Co nie zmienia faktu, że chyba obydwoje mieli trochę z deklem. :)
Hi, jak przeczytasz "Cierpienia Młodego Wertera"... to pękniesz ze śmiechu. O ile przebrniesz. Rany boskie, co za życiowa łamaga, to nie uwierzysz :]
Co do tej recenzji... Jakoś nie ufam recenzjom z neta :) Albo muszę osobę znać i kojarzyć jej upodobania, albo kieruję się rzeczywistymi autorytetami :) A ja się zgadzam z autorką/autorem drugiego komentarza - że to przypowieść i właśnie takie to miało wszystko być - nierealne i infantylne, a sporo powiedziało. Tylko trzeba to znaleźć ;) (więc powinnam wrócić do lektury):)
uwielbiam tego typu historie. Dziękuję za przetłumaczenie. ^^ Swoje wrażenia opiszę po obejrzeniu^^
[EDIT]
Brak mi słów... W filmie jest pokazane najpiękniejsze oblicze miłości, pełnej niewinności i ciepła. Miłości która nie oczekuje niczego w zamian, miłości pełnej poświęcenia, miłości mogącej pokonać wszelkie przeciwności nawet śmierć. Po obejrzeniu filmu zdałam sobie sprawę, że im więcej człowiek zazna szczęścia w życiu, tym większe czeka go cierpienie... Sądzę, że mimo wszystko warto, warto przez chwilę kochać kogoś tak piękną miłością nawet jeśli kończy się to w taki sposób. Choć uważam, że to piękne zakończenie... coś w rodzaju Romea i Julii czy Tristana i Izoldy. Poza fabułą urzekła mnie ścieżka dźwiękowa, jest niezwykle urokliwa, spokojna, nastrojowa, idealnie pasuje do filmu.
Powodem #1 jest posiadanie kogos kto bedzie bezwarunkowo akceptowal i kochal .
I dlatego uwazam to za podwojny dramat tej dziewczynki, bo musiala byc emocjonalnie jak by tu napisac zdesperowana jeszcze z a n i m zaszla w ciaze i dlatego musze bardzo krytycznie ocenic postawe jej matki - moze mama udzielilaby wywiadu i powiedziala cos wiecej o sobie i jak to bylo przez ostatnie 14 lat. Ale rozne rzeczy sie zdarzaly i zdarzaja, nie jest to chyba zjawisko nowe ( Romeo i Julia na ten przyklad ) tylko troche bardziej teraz widoczne - no, moze troche czestsze.
No ja nie wiem, czy tak zupelnie milosc rodzicielska do "milosci" chlopaka mozna porownac. Nie zapominaj, ze chocbys nie wiem jak kochala i rozpieszczala dziecko, ono w wieku 13, 14 lat zaczyna przezywac "cierpienia mlodego Wertera". Taki bol egzystencjalny bez wiekszego powodu. Rodzice Cie nie rozumieja, te sprawy. Kazda dziewczyna chce, zeby jakis facet ja pokochal, bez wzgledu na to, jaka ma rodzine. Inna sprawa, jakie sa tej milosci konsekwencje.
Opowiadanie mogłoby być, gdyby nie parę szczegółów:
1. Mnóstwo powtórzeń wielu wyrazów. Mogłeś używać jakiś zamienników. Zamiast np. pisać chłopiec, mogłeś używać słowa młodzieniec, czy luby ;)
2. Prawie żadnych opisów. Wiem, że to pewnie miało być, ale nawet w tych miłosnych historiach przydaje się chociaż krótka charakterystyka lubego i lubej :)
3. Akcja za szybko się toczy. Czytałem parę miłosnych lektur i w żadnej z nich akcja tak się nie spieszyła :huh: Przydałoby się trochę rozszerzyć wątek. Co było wcześniej? Z kim walczył młodzieniec? Jak się poznali zakochani? Z jakich są grup społecznych? itp. Jest wiele rzeczy, które można było opisać.
Ogólnie:
Werewolf musiałbyś jeszcze przeczytać coś więcej niż tylko "Romea i Julię". Propozycja Dona ("Tristan i Izolda") to dobry wybór. Pójdź do jakiejś biblioteki, a na pewno coś znajdziesz ;) Tylko nie bierz książki pt. "Cierpienia młodego Wertera" bo może to jest o miłości, ale prędzej się załamiesz po tym, niż czegoś dowiesz o miłości :excl: Nie zalecam tej lektury nikomu :excl:
prezentacja
Bardzo bym prosiła o pomoc jak mam zacząć pisać prezentację na j. polski temat: motyw miłości nieszczęśliwe. omów na wybranych przykładach wybrałam "romea i Julię", "Tristana i Izoldę", "Cierpienia młodego Wertera" i "Kordiana", w planie ramowym wymyśliłam określenie problemu: miłość nieszczęśliwa jako motyw działania bohaterów wybranych utworów. ale dalej nie mam pojęcia z której strony mam to ugryźć jak mam zacząć bardzo proszę o pomoc z góry dziękuje
Stan euforii po zakochaniu nie wymaga wiele wysiłku ze strony kochanków, prawdziwa zabawa zaczyna się po kilku latach, kiedy wychodzą na wierzch sprawy wymagające kompromisów, gdzie chemia już nie działa tak na korzyść.
Uważam, że wtedy dopiero zaczyna się najlepsze. Najczęściej filmy o miłości kończą się tam, gdzie właściwie powinny się zaczynać ;)
Romantyczna wizja miłości, koniecznie powiązanej z cierpieniem jest pewnego rodzaju masochizmem, gdzie przez ból niespełnienia odczuwana jest swoista przyjemność. Nie ma to za wiele wspólnego z "prawdziwą" miłością.
Historia Romea i Julii jest dla mnie opowieścią o pragnieniu, pożądaniu, a nie miłości. Jest niedojrzała, ale gwałtowna, i przez to być może tak atrakcyjna. Spalić się w pożądaniu i umrzeć. O wiele łatwiej niż żyć dalej w konfrontacji z codziennością, bez fajerwerków.
Miłość jest dla mnie najwspanialszym uczuciem, jakim obdarzony został człowiek, czyli ja :love::love::love:
:p
Ok ostatni na dzisiaj wierszyk... Stworzony na gg przez mojego "bylego" nadal Przyjaciela i mnie Milego czytania.... Jest dluuugi
Seba-Sebastian
Justi-Justyna
Seba- Miłość nadeszła, wgryzła sie w serce, Miłość parszywa, co odejść już nie chce.......
Justi-Zabłakana czeka na swoją kolei, być może pojawi się wśród nieba ze spadajacych kropel?
Seba-Czemu tak bronisz, maleńka miłości? ona nas rani, nie rzadko złości
Justi-bronię bo warto , mych słow sluchaj stale, zatapiając się zapominam o Bożym świecie, wciąż szukając jej w oceanu błękicie...
Seba-Spójrz na Romea, on Julie swą stracił, kochali się mocno, świat miłość znów zdradził......
Justi-lecz ich chwile były niezapomiane, na pewno kazdy z nas marzy by przezyc takie same
Seba-Więc powiedz co zrobić, by miłość odnaleźć, poświęcić swe życie, by zdrade znów znaleźć
Justi-kieruj się sercem, ono Ci powie co będzie najlepsze.... jaką obrać drogę i spotkać wreszcie tą drugą osobę
Seba-Dlaczego jej bronisz, na nowo sie ptyam, już dosyć mam bólu, już czas aby przyszła
Justi-być może jest koło Ciebie, lecz Ty nie dostrzegasz jej, widzac tylko ból i cierpienie..... otwórz swe oczy,ujrzyj wreszcie prawdę, bo może te całe katusze sa nic nie warte?
Seba-wiesz sercu to ufam, lecz słabe jest jakieś, wybierać nie umie i nie umie szukać.......
Justi-należy mu zaufać...... i brnąć ku prawdzie, a wtedy twój przeszly czas bólu i męk opłaci się
Seba-A przecież ja jestem i widze te twarze, a z tych co tu widze, brakuje tej z marzeń..........
Justi-lepiej zaczekać, niż obrać złą drogę, a wtedy...twe marzenie się spełni i wypełni serce do pełni
Seba-Czy dasz mi tą pewność, że jeśli zaczekam, ona sie zjawi, tu choćby z daleka?.............
Justi-nie dam pewności....jednak cóż to za życie bez tej wymarzonej, jedynej? Nie będzie odwrotu gdy nie zaczekasz, lecz jeśli już dlużej nie możesz z tym zwlekać.... ja nic nie poradzę, jedynie doradzę
Seba-To powiedz co lepsze, gdy czas tak ucieka , samotność po wieki, czy bliskość człowieka?
Justi-Każdemu jest ona potrzebna, jednak czy starasz się ją odnaleźć za wszelką cenę? czy poczekać na te jedyne jej spojrzenie...?
Seba-Czym Ty sie kierujesz, w wyborze miłości, co sprawia że pragniesz rąk jego, bliskości...........
Justi-Kieruje sie instynktem, ufam sobie, wiem że los coś zgotowal jednak jeszcze odgadnać nie mogę....kiedy nastąpi mocne serca bicie, wiedząc że na niego czekałam przez całe moje życie
Seba-Ci brak jest miłości, brakuje też mi, szukamy - czekamy, a jednak nie my
Ktoś inny ma szczęście, dla niego brak krzywd, choć wcale nie szukał,on ma już z kim żyć........
Justi-Pamiętaj nic nie trwa wiecznie, my też w końcu znajdziemy, to kwestia czasu .... a o krzywdach zapomnimy. Nie wiadomo czy "on" żyje w szczęściu, czy tylko przed strachem samotności..lepiej poczekać by doświadczyć niebiańskiej Miłości
Seba-No dobrze, niech będzie, ja prawde chcę znać, nie szukam tu zwady , nie szukam też kłamstw.
Justi-lecz jakiej prawdy doszukujesz się mój drogi,kłamstwa nie popłacają ....w dzisiejszym świecie tak dla ludzi wrogim
Seba-Kto sobie zasłużył, na miłość i szczęście, czy ten co nie szuka, a znajdzie ją wszędzie?
Justi-Każdy zasłużyl .... każdy jej pragnie, jednak niektórzy uciekają przed nią-przed strachem, że to się nie uda..... i wszystko przepadnie
Seba-Na koniec tej walki, o dobro i zło, przyznaje nam racje, choć dobrze nam szło.
Lecz dowieść nie zdołasz, co prawdą tu jest ,
to życie to walka, a miłość gdzieś jest.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plbrytfanna.keep.pl