Baza wyszukanych haseł
aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa

Mi się podoba
Co do pomysłu żeby wyglądało to jak Pan Tadeusz a aktorzy mówiłi jak Olbrychski to chyba nie taki był zamysł autora.
Myślę, że zanim się coś doradzi (choćby w dobrej wierze) trzeba się zastanowić.

Nie wiem czy widziałeś film Romeo i Julia ten z Leonardo diCaprio albo Pół serio jak to nie polecam będziesz miał jakieś odniesienie.



"Gladiator" racja - świetna ścieżka (już kiedyś o tym rozmawialiśmy w Księdze Gości) - polecam wydanie dwupłytowe - ma kilka rewelacyjnych utworów, jak choćby "Rome Is The Light" z wokalem Lisy Gerrard. Polecam także inne soundtracki skomponowane przez Hansa Zimmera - np. do "Króla Artura", "Twierdzy" ("The Rock"), czy doskonałą, niezwykle wysmakowaną ścieżkę do filmu rysunkowego "Lauras Star" (stworzoną wspólnie z Nickiem Glennie-Smith'em). Chciałbym Ci jeszcze polecić mój "numer jeden" - muzykę Basila Poledourisa do "Conana Barbarzyńcy" - wszystko co najlepsze w Zimmerze, ma inspirację w "Conanie Barbarzyńcy"!!!
Z tego co piszesz wiem, że lubisz między innymi delikatne utwory, a jak już jesteśmy przy muzyce filmowej zachęcam do wysłuchania ścieżki dźwiękowej Nino Roty do "Romea i Julii" Zefirellego - palce lizać.



Nie wiem o co tutaj wszyscy płaczą, że Disney itd. Czego się kurna spodziewaliście Aliena 5/ Terminator 5? Jeśli jeszcze nie zauważyliście to ten film to BAŚŃ. BAŚŃ SCI-FI. Ja jestem zachwycony tym trailerem. To takie małe arcydzieło. Nie pada ani jedno słowo (ok jest "It's great"), muzyka idealnie wpasowuje się w to co widzimy na ekranie i stopniuje napięcie. Dzięki montażowi cały film jest streszczony do 2 minut w iście mistrzowski sposób. O wiele lepsze od pierwszego trailera Public Enemies gdzie leci muzyczka o murzynach niewolnikach przywiezionych do Ameryki i pokazywane są jakieś sceny bez ładu i składu, a to wszystko w końcowym efekcie zapowiada jakiś akcyjniak w latach 30. po czym po przyjściu do kina otrzymuje zupełnie co innego. Czytałem gdzieś, że skoro Titanic miał historie podobną do Romea i Julii to Avatar będzie czymś w rodzaju Pocahontas, co bardzo mi odpowiada i czuje, że do kina na pewno nie raz pójdę. Efekty zachwycają i na razie tyle mogę o tym powiedzieć bo widziałem jakieś 30 sekund z całego CGI jak zobaczę film wtedy osądzę czy jest fotorealizm czy nie. Poza tym film można interpretować na wielu płaszczyznach. Pierwsze skojarzenie - konkwistadorzy, podbój Ameryki i walki z miejscowymi ludami - Indianami. To bezapalacyjnie będzie film roku. Mam nadzieję tylko, że nie doczekamy się sequela Avatar: Ressurection czy coś takiego. Kolejna obawa, że nie skończy się hepi endem bo wtedy klapa. Mam kolejną nadzieję, że w końcu po Avatarze James chwyci się za ten swój porzucony projekt - Godspeed :].



Niezły film, nawet mnie trochę zaskoczył, miejscami był przewidywalny, ale.... W połowie zaczęłam się nudzić i miałam ochotę zakończyć przygodę z nim, jednak cieszę się, że tego nie zrobiłam. Najlepsze w tym filmie było zakończenie, niby smutne, wręcz tragiczne, jednak wreszcie kochankowie byli razem, taka nowa wersja Romea i Julii. Zmiana głównego bohatera (niby każą się domyślać) dobry glina staje się mordercą, jednak było to wymierzenie sprawiedliwości- cóż dwoistą naturę tego filmu każdy zinterpretuje po swojemu Reżyser w prawdziwy sposób- trochę brutalnie, ale o to chodziło pokazał Nam, w jaki sposób traktowane są osoby odrobinę różniące się od reszty, czy to wyglądem, czy orientacją, myślę, że to ważny aspekt, rzadko poruszany w filmach, a tu rozbudowane to było przekonująco- do czego człowiek jest zdolny... Trochę mało składnie opisuje swoją relację, wybaczcie, ale padam już na nos Mimo to dziękuję za możliwość obejrzenia "Tęczowych oczu", warto było.





Trzeba troche rozruszać ten temat Zdjęcia większe też gdzieś były, ale stwierdziłem, że to idealnie pasuje na takie forum

Ja poproszę zdjęcie Chris'a Rock'a jako Merkucjo z filmu Romeo + Juliet



FIlmik Poszukiwany ;P
  jak w temacie poszukuje filmu w wersji rmvb jezeli takowa jest filmu ROmeo i Julia z Danes i Di Caprio Z Lektorem Polskim oczywiscie z 1996 owszem jest na tym forum ten film ale patrzac po ilosci linków bede sciagal to ok 17h :/ a tyle mi sie nie chce czekac zreszta mam 30 innych linków juz w kolejce na pobieranie z góry dziekuje za jakakolwiek odpowiedz i POZDRO 600



dzisiaj o godz. 23 (chyba z kilkoma minutami) jest film dokumentalny o powstaniu romantycznej tutu. poprzedzony baletem Prokofiewa (dobrze napisałam??) "Romeo i Julia". balet zaczyna się bodajże o 20:45.



Droga Cheryl, oto tlumaczenie krotkiej notki biograficznej ( http://www.answers.com/topic/carla-fracci-1 ) o Carli Fracci Bardzo proszę.

CARLA FRACCI

Fracci, Carla (urodzona w Mediolanie, 20 sierpnia 1936 roku). Włoska tancerka i reżyserka przedstawień baletowych. Studiowała w Szkole Baletowej La Scala od 1946 roku razem z V. Volkovą i innymi, dołączyła do zespołu w 1954. W 1956 awansowała na stanowisko solistki, a w 1958 – pierwszej solistki. Stała się czołową włoską baleriną a także pierwszą włoską tancerką o międzynarodowej sławie w XX wieku. Pośród ról wykreowanych przez nią w La Scali są takie jak Julia w Romeo i Julia Cranko (1958) i Elwira w Don Giovannim Massina. Występowała gościnnie we włoskich teatrach i pojawiała się na scenach z wieloma różnymi zespołami za granicą m. in. na Londyńskim Festiwalu Baletowym (1959 i 1962), w Royall Ballet (1963), Stuttgart Ballet (1965) oraz z Królewskim Baletem Szwedzkim (1969), od 1967 roku była też gościnnie pierwszą solistką w American Ballet Theatre. Najlepszą jej rolą stała się Giselle, ktorą tańczyła z wieloma partnerami m. in. z Nuryeyevem, Vasilievem, Kronstamem, Baryshnikovem i przede wszystkim z Bruhnem, z którym występ sfilmowano w 1969 roku. Sławę przyniosły jej też interpretacje innych romantycznych postaci, w swoich rolach była nawet porównywana do Taglioni. W 1964 roku poślubiła dyrektora teatru, Beppe Menegattiego, z którym stworzyła objazdowy zespół Carla Fracci i Tancerki. Menegatti stworzył także dla niej wiele baletów, we współpracy z Laris Gai Mewę wg Czechowa (1968), Makbetha (1969) oraz Kamienny kwiat (1973) i inne. W 1990 roku odtworzyła solo Isadory Duncan Ostrzeżenie losu (chor. M. Hadson). Była dyrektorką baletu w Neapolu (1990-1) oraz w Veronie (1995-7), gdzie w 1996 roku zatańczyła rolę Karsaviny w odtworzonym przez Hodsona i Archera spektaklu Niżyńskiego Gry. W 2000 roku została mianowana dyrektorką baletu w teatrze La Scala, pojawiła się z zespołem w grudniu 1999 roku ze wznowieniem Excelsior Manzottiego. Pojawiła się też jako Karsavina w filmie Rossa Niżyńki , a jej film telewizyjny Godzina z Carlą Fracci wygrał Złotą Różę Montreux w 1973 roku. W 1959 roku nagrodzono ją Złotym Lwem.

Pomyslalam, ze lepiej umiescic na forum niz wysylac na PM, bo wiecej osob skorzysta.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • brytfanna.keep.pl
  • Trzeba żyć, a nie tylko istnieć.