Baza wyszukanych haseł
aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa

Czy trudno jest dostac sie na dietetyke??
Chcialem sie dowiedziec czy trudnosie dostac na dietetyke - chodzi mi
glownie o Krakow i Akademie rolnicza, ale jezeli ktos nma info o innych
miastach to tez chetnie bym sie dowiedzial .
i co sie tam zdaje ?? bo nie za bardzo sie orientuje .
z gory dziekuje .




Jestem ciekaw jak jest na studiach biotechnologicznych (zwłaszcza Kraków)
choć niekoniecznie. Zaczynam od października i chciałbym wiedzieć czy jest
ciężko, na co kładą nacisk, czego unikać, do czego dążyć itp. Wszelkie
komentarze POŻĄDANE.


Czesc!
Nie wiem, jak w Krakowie, ale moge Ci napisac jak bylo w Poznaniu (na A.
Rolniczej). Na pewno sa to studia trudne i dosc absorbujace (9 egzaminow w
zimowej sesji, czyli w 2 tygodnie, to nie bylo nic dziwnego... - przez
pewnien czas byla ciagla, ale pozniej ja zniesli :-(   ). Jak sama nazwa
wskazuje - to studia rowniez techniczne, wiec jest sporo matematyki, fizyki,
statystyki i przedmiotow pokrewnych - jesli sie nastawiasz tylko na
przedmioty pokrewne biologi, to... jakiez moze byc Twoje zdziewnie ;-). Jak
na kazdych studiach, bylo troche przedmiotow, ktore okresla sie lagodnie: "a
po co mi to...?", ale ogol, przynajmniej mnie, odpowiadal.
Jesli ktos byl zainteresowany, to bardzo szybko mogl zaczac jakas prace
"naukowa" - byly katedry bardzo otwarte na studentow, gdzie profesorowie
zachecali do przyjscia, popatrzenia. Badania do swojej pracy magisterskiej
zaczalem juz praktycznie pod koniec 2-go roku - nie bylo z tym zadnego
problemu - wystarczylo sie zainteresowac.
No i "najwazniejsze" - akurat udalo mi sie dostac niezla prace jeszcze przed
obrona pracy magisterskiej, ale nie wszyscy z roku mieli takie szczescie.
Kierunek jest dosc specjalistyczny i jesli sie troche nie "przebranzowisz"
do pracy w przemysle, pozostaje praca naukowa - a tu z placami bywa roznie
(przynajmniej w Polsce). Na pewno jest to kierunek przyszlosciowy i ja
jestem zadowolony.

Pozdrawiam

Bart
--------------
Nigdy nie ma drugiej szansy
zeby zrobic pierwsze wrazenie
(Jaskier)



dla R.G. to standard - głośno krzycz łap złodzieja
Źródło: info.onet.pl/1,15,11,8420939,25163711,1300505,0,forum.html

WIELKOPOLSKI BANK ROLNICZY !!!!!! krótka historyjka :

W 93 roku powstał WBR w Kaliszu z kapitalem 20 mld starych złotych wniesionych
przez wielkopolskich i kujawskich rolników. Wstęgę przecinała Danuta Wałęsowa ,
Wiesław Chrzanowski i paru księży. Wiceprezesem został pan Witold Hatka. Nie
zarządzał kapitałem banku zbyt dobrze i w 99 roku rada nadzorcza odwołała go z
funkcji wiceprezesa. W maju 2000 roku zjawił się ponownie na walnym
zgromadzeniu w towarzystwie Romana Giertycha uzbrojonego w sńałszowane
pełnomocnictwa. Nasz pan Roman postraszył zebranych policją i doszło do ogólnej
bijatyki. W rezultacie Hatka został przewodniczącym rady nadzorczej banku a
Roman został członkiem tejże rady. Radcą prawnym został niejaki Kotlinowski
(adwokat z Krakowa) a dzisiaj przeodniczący LPR. Ta "grupa trzymająca władzę"
w WBR wyprowadziła 23,5 mln zlotych do SKOK-u w Sopocie (tak,tak tego z
prałatem). Następne 2,3 mln złotych przelała na konto spółki HATROL , którą
kierowali oczywiście wyżej wymienieni oraz Leszek Sz. (dziś już siedzi). Działo
się to oczywiście w czasie kampanii wyborczej.
Aby zatrzeć ślady psow gończych spółka HATROL przelała jeden milion złocisza
na konto spółki zależnej ROLHAT i sto tysięcy na konto drugiej spółki zależnej
Polskie Finanse ! Kto zasiadał we wladzach tych spółek nie trudno zgadnąć :-) !
Rezultat : rolnicy którzy dali kasę dostali w d...ę( Bank ZBANKRUTOWAŁ ), a ci
ktorzy ich wyrolowali robią karierę polityczną !
Wszystko jest łatwe do sprawdzenia w Prokuraturze Rejonowej w Kaliszu a teraz w
Prokuraturze Rejonowej Kraków Środmieście, gdzie sprawa została przekazana
i....dziwnie się ŚLIMACZY ! Tyle !



~aniechich, 2004-11-19 14:10



Glemp grzeszy kradzieza cudzego mienia
Gość portalu: Leszek napisał(a):

> gabrielacasey napisała:
>
> > ten narodowy katolicyzm sie juz przezyl. Przezyly sie te elementy poganski
> ej
> > magii rolniczej i leczniczej, przezyla sie kontreformacyjna pompa rytualu
> etc.
> > etc. Bog jest jeden, ale wielu - nawet wierzacych - nie jest w stanie go
> > chwalic, uzywajac "retoryki" pradziadow.


Kolumb na dzisiejszej Kubie odkryl ze lokalny odpowiednik Glempa mial pomocnika, ktory schowany za sciana w swiatyni przemawial do gawiedzi przez dluga tube ktorej koncowka byla ukryta w oltarzu. W ten sposob kacyk trzymal w ryzach wioske. Kiedy namierzono to, kacyk przyznal sie do oszustwa, ale poprosil o nieujawnianie. Przy uzyciu religii latwiej mu bylo kontrolowac zachowania wioski. Kolumb przystal i bylo cacy dla wszystkich.

Pare lat pozniej, Kolumb w okolicach dzisiejszej Costa Rica byl zdesperowany brakiem zywnosci, ktorej nie mogl wyhandlowac od lokalnych Indian. Na pokladzie mial pare ksiazek, w tym jedna z rozkladem zacmien slonca. Wlasnie zblizalo sie jedno z nich. Zwolal wiec kacykow tego dnia na statek i zapowiedzial, ze jezeli mu nie dostarcza natychmiast zywnosci, to Bog ich ukarze srodze i da znac gaszac slonce, ktore Indianie mieli w powazaniu. Dal czas do zastanowienia i udal sie do swojej kabiny. Wkrotce nastapilo zacmienie, powodujac panike Indian. Kolumb dostal co chcial.

Skad my to znamy?




>
> Dosc duza ta moja wies, nazywa sie Krakow, moze znasz?


Ja slyszalam. Czy to ta sama gdzie mieszka paranoik nazwiskiem Macharski? Jak pamietam, dopatrzyl sie bialych myszek i szatana (czy Jezusa) w jakims plakacie swojego czasu. I zamiast przebaczyc zgodnie ze swoja wlasna nauka to chcial wykorzystac aparat panstwowy dla tlumienia cudzej wolnosci wypowiedzi. o sie nazywa tolerancja katolicka.




A powaznie: sam naleze
> do grona tzw. katolikow otwartych: od lat (mam 61) jestem czytelnikiem
> Tygodnika Powszechnego, mam szczescie nalezec do grona osobistych znajomych
> Papieza, szczerze nie znosze Rydzyka i Jankowskiego (choc temu akurat nie
> odmawiam zaslug w przeszlosci). Ale uwazam, ze w Kosciele maja prawo bytu i
> racjonaliscie i przedstawiciele katolicyzmu ludowego.


Glemp prowadzi kk do zbiorowego samobojstwa. Teoretycznie KK to wszyscy, a nie klika garstki skorumpowanych klechow. Tymczasem stan faktyczny jest taki, ze Glemp traktuje kk jak wlasny folwark. U niego miejsca nie ma dla osob odmienie widzacych swiat. Juz nie mowie niekatolikow. Prawda jest tylko jedna: prawda Glempa. O ile kiedys te numery przechodzily przy pomocy wyklecia, stosow itd. to dzisiaj trudno jest narzucic posluszenstwo. A do tego wierni dzisiaj umieja czytac, a nawet komunikowac sie Internetem.




> Przed chwila slysze w dzienniku, ze preambule UE skrytykowal
> nie tylko Glemp, ale rowniez Goclowski i Zycinski, arcybiskupi optujacy
> zdecydowanie za Unia,


I tutaj jest pies pogrzebany. Dlaczego Glemp miesza sie do polityki i narzuca swoj swiatopoglad innym. UE to swiecki twor. Teraz wyobrazmy sobie gdyby unia nalegala od Glempa tolerancji wewnatrz kk. Glemp niech pilnuje swojego, a unia swojego.



zdecydowanie krytyczni do Radia Maryja (zwlaszcza
> Zycinski, z wyksztalcenia filozof i matematyk,


Taki on filozof jak Glemp doktor. Banda kretynow z fikcyjnymi wyksztalceniami.

a

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • brytfanna.keep.pl
  • Trzeba żyć, a nie tylko istnieć.