aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa
regent... wrote:
Svis napisał(a):
kasa jak dokument księgowy, nawet po odczycie 5 lat trzeba trzymać,
jesteś tego pewien ? 5 lat trzeba przetrzymywać rolki z kasy a po
zgłoszeniu do US i wyrejestrowaniu kasy można ją sprzedać tylko:
tak czy inaczej, mało opłacalny interes...
tu masz rację , tym bardziej, że przy zakupie nowej kasy (min 1200PLNów)
możesz połowę jej wartości odliczyć od VAT należnego - proszę o
sprostowanie jeśli coś pokręciłem.
Dnia 30 Nov 2006 11:22:27 -0800, corvus-aeternus napisał(a):
Witam,
zacząłem poszukiwania takiego zestawu (klawiatura radiowa, radiowa
mysz optyczna) w optymalnej cenie (do 130zł, może ciut więcej) i o
jak najatrakcyjniejszych możliwościach.
W przypadku klawiatury liczy się dla mnie wygoda użytkowania
(klawisze chodzą szybko, gładko, lekko, poręczność) oraz
dostęność dodatkowych przycisków, zapewniających ułatwiony
dostęp do aplikacji. Jeżeli chodzi o mysz - standard: minimum 2
przyciski + rolka jako przycisk, aczkolwiek im więcej, tym lepiej.
Oczywiście za te pieniądze nie spodziewam się superhiper tytanowych
Logitechów z wbudowaną łyżką do lodów, ale chciałbym być
pewien, że dokonałem jednego z najlepszych zakupów za takie
pieniądze i nie wyrzuciłem kasy w błoto.
Czy jesteście w stanie mi coś doradzić? Może sami takiego modelu
używacie i jest godny polecenia?
Pozdrawiam,
corvus
A4Tech z myszą OutlookWorks i klawiaturą z Naving-Wheel Bar za jakieś 160
zet. Szczególnie to pokrętło na klawiaturze jest bardzo wygodne.
Mon, 25 Aug 2003 13:22:06 +0200 jednostka biologiczna o nazwie
morph@o2.pl wyslala do portu 119
jednego z serwerow news nastepujace dane:
Jak w temacie - chodzi o sprzeglo napedu rolek zwijajacych
tasme w kasecie, takie skladajace sie z kilku walkow
zebatych na jednej osi, napedzane paskiem z kola zamachowego.
Oczywiscie chodzi mi o nowy fabrycznie element. Z gory
wielkie dzieki, nawet za podpowiedzi gdzie tego szukac,
bo w sklepach nie wiedza...
Widze ze jestes z Lodzi. Jakbys jednak sie wybral do Warszawy to jest
tu bazar o nazwie Wolumen, gdzie raczej na 99% dostaniesz takie
sprzeglo. Na bazar najlepiej udac sie w niedziele. Uwaga handel zwija
sie tam dosc szybko, dlatego trzeba juz o 8:00-11:00 byc na bazarze.
O 15:00 to juz ludzi mozna na palcach jednej reki policzyc.
Acha, jeszcze jedna rzecz, grasuja tam ch.. ktorzy kroja komorki i
portfele, wiec uwazaj. Telefon absolutnie zostaw w domu i kasy wez nie
za duzo.
Czy ktoś ma jakiś pomysł na przeniesienie napędu do kiści amatorskiego
robota? Próbowałem:
linki rowerowe - zbyt duży opór robią no i działają w jedną stronę,
linka prędkościomierza - trzeba zamieniać na ruch obrotowy no i jest zbyt
elastyczna,
cięgna na rolkach - kłopot jest ze zmianą długości podczas ruchów ramion
robota
myślałem jeszcze nad hydraulicznym przeniesieniem - coś w rodzaju dwóch
strzykawek połączonych rurką
Będę wdzięczny za sugestie - nawet takie na pozór bez sensu - mogą mi coś
podsunąć.
a co to są kiści ? nie pytasz o samo przeniesienie napędu ale też o napęd,
wszystko zależy ile masz miejsca, jak szybko to ma działać, jaką moc ma
mieć,
można zastosować serwoechanizmy, silniki liniowe, tłoki pneumatyczne oraz
hydrauliczne,
wszystko zależy ile masz kasy, czasu i wiedzy
"Ritter" <wik@hot.plpopelnil byl txt
Prośba do focących grupowiczów. Mam zamiar kupić sobie lustrzanke, mogę na
ten cel przeznaczyć około 2000 PLNów. Czy ktoś mógłbym mi plocecić jakiś
aparat?
A ja w przeciwienstwie do kolego nie polecam Ci nowej lustrzanki z
autofocusem. Kup sobie jakis uzywany dobry manualny aparat zachodni
(np. Canon AE1) z obiektywami 28, 50 i 135mm. Zostanie Ci kasy na
wiele, wiele rolek filmu, a jakosc zdjec bedzie o niebo lepsza niz z
tanim zoomem sprzedawanym z EOSem 300, Dynaxem 5 itd itp.
On Mon, 4 Oct 2004 08:39:07 +0200, "..::Michal::.." <anty_s@vp.pl
wrote:
Witam!!
wczoraj na prostej drodze zgasło mi auto, przy próbie odpalenia słychać było
tylko rozrusznik.
Jesli TYLKO rozrusznik, to nowy pasek + rolki.
Jeśli jednak coś wiecej, to kuuuupa kasy.
Witam,
tzn. że już smarował Pan już takie coś? Pewnie WD-40, szkoda zę na krótko
ale dobre i to bo i tak na razie tego nie wymiennie bo niemam kasy, a
smaru
w płynie u mnie dostatek, tak więc może mógłby Pan napisać jak Pan to
robił?
Wystarczy zdjąć tą górna osłonę paska? Z jednej strony jest ta rolka
napinająca i z drugiej strony też jest coś podobnego też psikac to drugie?
Pozdrawiam.
Smar tylko wyciszy ale nie usunie problemu !, a problemem jest
rozpadające się łożysko. kiedy się zatnie/rozpadnie to
katastrofa, pasek odfrunie a silnik jest kolizyjny więc
tłoki będą uderzać w zawory i kuuupa szmalu na naprawę.
pzdr
zbyszek
kierownikow regionalnych grup przedstawicieli, zajmujacych sie zbieraniem
zamówień na nadruk modułów reklamowych mieszących się na rewersach
rolek do kas fiskalnych. Dystrybucja rolek jest juz zorganizowana.
Miejscem dystrybucji są nawiększe sieci hipermarketów w całym kraju.
Zainteresowanych prosze o kontakt : vana@op.pl
Pozdrawiam
Wg mnie Wojtek nie ma charakteru. Kreci, kombinuje, zeby jakos wyjsc na swoje.
Jeszcze jeden gosc dla ktorego cel uswieca srodki. Moze jest przystojny,
cieply, ale bez kregoslupa, niestety. A poza tym co on robi w tym programie? Te
opowiesci o chorym dziecku i potrzebnej kasie mnie mdla, bo po ich wysluchaniu
wyobrazalam sobie, ze Wojtek jest biedny, mieszka w bloku z dwojka dzieci na
opsipsialym osiedlu z wielkiej plyty. Zupelnie mnie zatkalo, kiedy tvn pokazala
dostarczenie Wojtkowi do domu wygranej przez niego wiezy stereofonicznej. Dom
tak wielki w srodku, ze po salonie to chyba trzeba jezdzic na rowerze, albo co
najmniej zamiast lapci rolki zakladac, bo odleglosci za duze. Wielki dom i
ogrod, a ten jeszcze opowiada bajki o braku kasy. To niech zamieni ten dom na
mniejszy i bedzie mial kase, a nie zeby od razu ludzi przynudzac w domu BB. W
kraju bieda az piszczy... Niektorzy to wstydu nie maja, naprawde.
w lidlu - mówicie?
trzeba bedzie zobazyć...
u mnie - 2 dorosłe osoby (mąż i ja) zużywamy 1 rolkę na 2-3 dni (ale
w sumie mało ywamy w domu). W weekend to tak rolka na 1-1,5 dnia. No
i najczęściej kupuję papier z biedronki - tani a w miarę przyjemny ;p
na te drogie zawsze było mi szkoda kasy - ale mówicie że się opłaca?
E! Bez przesady. Jak się dobrze wychowa dzieci, to nie będą wcale
oczekiwały "super" prezentów, ani nie będą się czuły dyskryminowane, bo kolega
dostał komputer (przy czym nie ukrywam - ze strojami może być gorzej). Moje
dostały rolki (jedne uzywane, a drugie tanie, z supermarketu), o ile pamietam
od chrzestnych tani aparat fotograficzny, książki i b. niewiele jakiejś kasy
(coś ok. 50-100 zł). Bardzo skromne przyjecie było w domu.
Słowo daję, wcale nie czuły się gorsze, miło wspominają dzień komunii.
zgadzam sie z kamma wszystko prezmija, gry, rolki rowery, które
wczesniej czy pozniej zostana porzucone na rzecz lepszych nowszych,
modniejszych.
ja tez mam Kounie mojech chrzesnicy i długo sie zastanawiałam co jej
dac.
maz uparł sie ze tel albo mp3 ja twardo ze to nie jest prezent
komunijny dla niej bo ona to wszystko moze sobie sama kupic( jej
pokoj wyglada jak sklep z zabawkami a jej matka ma mocno powalone w
głowie na punkcie zakupow i wieku 7 lat kupiła jej kłada:////)
łancuszka nie chciałam bo to zbyt oczywisty prezent i za kilka lat
moze sie wogóle nie podobac
kupiłam to:)))
www.allegro.pl/item612467430_pamiatka_i_komunii_sw_w_opakowaniu_cudnej_urody.html
dokupiłam jesze u tego pana drewniane pudełeczko i zrobie grawerke z
data uroczystosci i zamkne sie w kwocie 400 zł, bo pudełko 40 zł a
grawer 3 zł od literki:) chciałam wydac troche mniej bo tak naprawde
to nie widze potrzeby wariowania z powodu takich imprez, a tak
naprawde to nawt na wesele ludzie potrafia wkładac do kopert mniej
kasy, a bodz co badz to impreza bardziej kosztowna niiz obiad w
knajpie czy domu.
owy medaliom mnie zauroczył:)ja osobiscie chciałabym aby moje dzieci
zamias kolejnych cudów techniki dostali własnie takie pamiatki na
całe zycie:)
na operację ciała - nie. niby jestem pełna kompleksów, ale jakby przyszło co do czegfo, to okazałoby się, że jednak tu nie ejst tak źle, ówdzie tyż nie itede. Jedyne co bym sobie zoperowała to lekko wystające żebro (efekrt chyba zmian krzywicznych - jedyny na szczęście) - ale za to by mnie udusił Luuby, bo twierdzi, że to jego szczęśliwe żebro;D
wydałabym na super podróz. na kilka sportów bardziej lub mniej ekstremalnych, o których marzę, a kasy nie starcza. na trochę sprzętu do ćwiczeń (w tym świetny rower, rolki, itd:). na książki i płyty.
i na chlanie jakieś dobre tyż ;D
Retkinia i rolki
Cześć Kochani.
Przyszła wiosna a mnie ogarnęła ochota na rolki. Myślę o kupnie sprzętu, nauce
jazdy i czerpaniu przyjemności z czegoś nowego. Stąd moje pytanie do bardziej
zaznajomionych z tą kwestią: jaką firmę polecilibyście? Kasy nie mam bardzo
dużo ale chcę dobrą jakość no i nie chcę zabić się tak od razu :))
No i jeszcze jedno. Mieszkam na Retkini, wiem terenów sprzeyjających jest bez
liku pewnie ale może ktoś by coś doradził. A może jeszcze miałby ochotę
wprowadzić w arkana..?
Pozdrawiam.
Kasia
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plbrytfanna.keep.pl