Baza wyszukanych haseł
aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa

No ja wiem całkiem sporo, ponieważ rodzice byli współpracownikami KOR. To było coś tyleż romantycznego, co niebezpiecznego (patrz: śmierć Pyjasa). Człowiek narażał się wprawdzie, ale miał świadomość, że robi coś dobrego dla innych ludzi. Dzięki powstaniu KOR-u i SKS-ów rok później możliwe było to, że walkę z komunizmem prowadziły razem robotnicy, inteligencja i studenci. I była to walka całkowicie bezinteresowna, bo nikt nie spodziewał się, że komunizm upadnie po 10 latach (m. in. Jerzy Giedroyc, choć był pewny upadku komunizmu, twierdził, iż nie stanie się to za jego życia), tym bardziej, że rok 1976 to apogeum międzynarodowej pozycji politycznej ZSRR

Nie zgodzę się z tym, że dzisiejsze kręgi rządowe deprecjonują opozycję. Rocznica KOR obchodzona była m. in. w Pałacu Namiestnikowskim i ogrodach belwederskich, na osobiste zaproszenia Lecha Kaczyńskiego. Był tam ponad 1000 ludzi - kto wie, może nawet był to rekord frekwencyjny jeśli chodzi o pałac prezydencki w Polsce. Nie było incydentów, głupich tekstów, prezydent nadał ordery rzeszy politycznych przeciwników, a Macierewicz, cóż, jaki był taki był (prawie) zawsze. A poza tym koncert

PS Kołcz : załapałem się na koszulkę z Twoim bannerem (ale teraz coś go nie widzę, nie wiem czemu)



EDUKACJA. PRZYWILEJE NAUCZYCIELI
Kodeks karny straszakiem na uczniów

Jeszcze przed rozpoczęciem nowego roku szkolnego nauczycielom będzie służyć taka sama ochrona jak innym funkcjonariuszom publicznym. W przyszłym roku pracownicy oświaty otrzymają także podwyżki.

Wtrakcie debaty z przedstawicielami związków zawodowych Roman Giertych, minister edukacji narodowej, przedstawił program działań resortu na najbliższe miesiące.
– Jeszcze przed wakacjami wprowadzimy zmiany w kodeksie karnym (k.k.), zgodnie z którymi nauczycielom będzie przysługiwać taka sama ochrona jak innym funkcjonariuszom publicznym – mówił Roman Giertych. Chodzi o wpisanie tego zawodu do listy funkcji publicznych (zawartej w art. 115 par. 13 k.k.), których wykonywanie chronione jest prawem karnym.


Uczniowie za kratami

Jeśli proponowane zmiany wejdą w życie, uczniom, którzy ukończyli 17 rok życia, za napaść na nauczyciela w trakcie pełnienia przez niego służby lub w związku z nią, będzie grozić kara grzywny, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 3. Dodatkowo, jeśli będą działać wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami lub używając broni palnej, noża lub innego podobnie niebezpiecznego przedmiotu albo środka obezwładniającego, mogą trafić do więzienia nawet na 10 lat.

Skuteczność takiej metody zwalczania patologii w zachowaniach młodzieży w stosunku do nauczycieli jest jednak kontrowersyjna. Odpowiedzialność karna nie obejmuje bowiem osób poniżej 17 roku życia, czyli około połowy uczniów szkół średnich i wszystkich gimnazjalistów.

Czytaj więcej tutaj



Rok niebezpiecznego zycia

znakomity film Petera Weira



- Tato, kup mi rowerek..
- Rowerek... Syneczku, olej rowerek. Poczekaj, niedługo będziesz mógł jeździć na motorowerku, nie wolisz motorowerka?
- Jasne, tato!
...[czas]...
- Tato, kup mi motorowerek
- Synu, motorowerki są da wieśniaków, poczekaj roczek, kupimy fajoski skuterek, nie wolałbyś skuterka?
- Super, tato, jasne, że wolę!
...
- Tato, kup mi skuterek
- Ech, synu, skuterki są dla ciot, poczekaj dwa latka, dostaniesz motór! Motór! Nie chcesz motora?
- Tak! Tak! Chcę!
...
- Tato, co z moim motorem?
- Synu, powiem szczerze, jest sens kupować motor skoro za rok będziesz już mógł prowadzić samochód? Prawdziwą brykę! Hę? HĘ?
- Jasne, tato....
...
- Tato, kup mi auto...
- Auto?? Po ch*j ci auto, jak ty nawet na rowerku jeździć nie umiesz...

.................

Nie chciało się Zenkowi wywozić śmieci sprzed domu. Podumał chwilę, zachichotał złośliwie, pobiegł po pudło od drogiego telewizora Panasonic, upchnął śmieci do pudła, ładnie zakleił i umieścił na tylnym siedzeniu niezamkniętego samochodu. Poszedł spać. Rano wychodzi... auta nie ma, pudło zostało.

................

Pewna pani wybierała się samolotem w odwiedziny do córki. Będąc już na lotnisku w kolejce do kontroli ustawiła się tuż za księdzem.
- Ojcze... – zwróciła się do niego szeptem przed samą kontrolą - miałabym prośbę...
- Tak droga pani? – zachęcił ją ojczulek.
- Kupiłam dla mojej córki jedną z tych najnowszych golarek dla kobiet. Ksiądz rozumie, u nich to majątek kosztuje…Przy tych zaostrzonych przepisach znajdą to na sto procent przy mnie i zarekwirują… Nooo więc…, jakby ksiądz był taki miły i schował ten drobiazg pod sutanną, to na pewno nie będą tam u księdza sprawdzać.
- Oczywiście pomogę pani - zadeklarował się ksiądz - ale uprzedzam, że w moim fachu wielu rzeczy mi nie wolno, na przykład nie wypada mi kłamać.
- Jakoś to będzie – stwierdziła optymistycznie kobieta.
Podczas kontroli spytano księdza, czy ma przy sobie coś zabronionego.Po chwili zastanowienia odpowiedział on spokojnie:
- Od głowy do pasa nie mam przy sobie nic niebezpiecznego...
- A od pas w dół? – spytał zdziwiony urzędnik celny.
- A tam mam faktycznie coś specjalnego. Ale tylko dla pań. Przyznam się panu, że jeszcze nieużywane…
Przepuścili go rechocząc.

..................

TVN:
Przerażające zdarzenie miało miejsce wczorajszej nocy w mieszkaniu Malczyńskich. Nieoczekiwanie ludzkim głosem przemówiła szafa. Oto, co opowiedział nam Józef Malczyński:
- Już przysypiałem, ale jeszcze czujnie. Aż mi się włosy zjeżyły, jak szafa przemówiła: "Kryśka, Józek zasnął?", a żona do niej odpowiedziała: "Chyba tak...", a ta szafa znowu: "To ja pójdę po cichu..." i tu nie wytrzymałem, zerwałem się i krzyczę: "Gdzie, k*rwa, pójdziesz? Ja jeszcze za ciebie rat nie spłaciłem!"
Anomalią zainteresowała się redakcja naszego programu - Strefa 11. Więcej w przyszłym tygodniu.

.........................


Punkt widzenia:

Sytuacja 1: Żona zostawiła cię dla innego.
Realista: To koniec mego życia rodzinnego.
Pesymista: To koniec mojego życia!
Optymista: To koniec problemów finansowych!!!

Sytuacja 2: Dostałeś list, w którym był biały proszek.
Realista: To wąglik, muszę powiadomić Policję i Sanepid.
Pesymista: Oj! Umrę w ciągu dni...
Optymista: Pokażą mnie w telewizji!!!

Sytuacja 3: Straciłeś słuch.
Realista: Prawdopodobnie już nigdy nie będę słyszał.
Pesymista: Nie będę mógł się kontaktować z ludźmi!
Optymista: Już nigdy nie będę musiał słuchać Ich Troje!!!

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • brytfanna.keep.pl
  • Trzeba żyć, a nie tylko istnieć.