aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa
Witam. Proszę o poradę w sprawie podziału majątku. Chcemy rozwieść się bez orzekania o winie. Nie mamy dzieci. Chcielibyśmy podzielić się majątkiem jeszcze przed sprawą rozwodową. Proszę o poradę jak tego dokonać prawnie, aby było jak najszybciej i bez ponoszenia dodatkowych kosztów? Mamy samochód, którego oboje jesteśmy współwłaścicielami. Na jakiej podstawie można dokonać zmiany wpisu w dowodzie rejestracyjnym, tylko na jedno z nas (po ustaleniu, czyją własnością będzie samochód). Czy do pozwu powinno dodać się jakąś informację, że podzieliliśmy się majątkiem i w jaki sposób? Proszę o poradę jak ominąć koszty takiego podziału, a także jakie w ogóle są możliwości rozwiązań prawnych. Nie chcielibyśmy przedłużać i komplilować sprawy. Dziękuję za poradę.
Witam, mam pytanie odnośnie podziału mieszkania lokatorskiego spółdzielczego.
W trakcie trwania małzenstwa nabylismy mieszkanie spółdzielcze lokatroeskie nie dosło do wyodrebnienia własności poniewaz wzielismy rozwód wpłacilismy ponad 30 tys, mąz zrzekła się praw do tego mieszkania w sadzie rodzinnym pisemnie natomiast za jakis czas zaczął domagac sie 100 tys zł wiec złozyłam sprawę do sadu cywilnego, w sadzie cywilnym sedzia stwierdził, że ten dokument odnosnie zrzeknięcia jest niewazny bo mozna zmienic zdanie rzeczoznawca wycenił mieszkanie na 170 tys czy w zwiazku z tym ta kwota jest do podziału i czy to pismo o zrzeknieciu sie na moja rzecz jest niewazne?
" />WYLICZANKA - TERCJO
Momy Trzecio Wyliczanka,
tukej kralzka,tam falbanka.
Podzial pracy-ferezunek,
u was kredens tu szybunek.
Pralka reczna to jest romla,
zamiast wujka momy onkla.
Tam widelce,tu widolki,
w miejsce krzesel momy stolki.
U nos szalot tam salatka,
nasza chadra to jest szmatka.
U was problem tu lostuda,
tam strzelnica tu szisbuda.
U was paczek, tukej krepel.
NA Jozefa wolosz Zefel.
Zupa z chleba to wodzionka,
jajecznica zas smazonka.
Nieco pozniej to nieskorzyj,
wy z proboszczem,my z farorzym.
Cos zamoczyc znaczy tonknac,
a cos lyknac znaczy szluknac.
U was urwisu u nos najduch,
tam jest rozwod a tu szajdung.
Tukej sznitloch,wasz szczypiorek,
u nos bontek wasz rozporek.
Rozrabiaka to jest rojber,
wasza proca a nasz szlojder.
U was chlopczyk a nasz bajtel,
na przedzialek godosz szajtel.
U was zolnierz, u nos wojok.
To napisal Hynio Polok.
czy jest możliwość wzięcia kredytu (w tej chwili ok 6000 zł, ale potem koszty będą większe) na rozwód, gdzie zabezpieczeniem będą dochody męża z którym chcę się rozwieźć? Trochę to skomplikowane...mąż zarobił w ub r.ok 100.000 (dowód- PIT roczny) w tym tak samo. Wyrzucił mnie z domu, jestem beś środków na rozwód, a podział majątku będzie dopiero po rozwodzie, czyli jestem w matni. Kto wie, jak to rozegrać? Nie ma rozdzielności majątkowej. PILNE!!! gg: 6867284
pomużcie ,bo już nie mam sił co z tym moim alkoholikiem mam zrobić, po przyjeżdzie do domuzastałam dom w opłakanym stanie a na dodatek zastalam tu innych alkoholików, których przepedziłam.Ale to jeszcze nic wczoraj dowiedzialam sie od sąsiadki że tu oni spali i jeżdzili naszym samochodem zrobili sobie meline pijacką,tak się tym zdenerwowałam że nie mogłam spać a on nadal chleje.JAKgo zmusić do sprzedaży samochodu bo on nie chce slyszeć otym ,a nie pozwolę aby kogoś jeszcze niedaj Boże zabił.Mialabym na sumieniu niewinnych ludzi.ZABRALAM KLUCZYKI I PRAWO JAZDY., ale jak dlugo będę w stanie to utrzymać. w wtorek muszę iść do szpitala na badani na 3 dnii znowu będę się denerwować co tu się będzie działo a 27 kwietnia jadę do sanatorium chcialabym jakoś poukładać.Ide w poniedzialek do notariusza aby się dowiedzieć jak szybko moge zrobić podział majątku,bo tak dalej nie da się żyć ,jak dobrowolnie nie zgodzi się to będę zmuszona podać o rozwód ale to wszystko dlugo będzie trwało, bo to jest domek pietrowy ,myślę o zrobieniu osobnego wejścia. ALE DLACZEGO JA MUSZĘ CIĄGLE PONOSIĆ KOSZTY.W PIĄTEK IDĘ JAKO SWIADEK DO PROKURATURY,BO PODALAM GO ZNOWU NA LECZENIE.MOJE ZDROWIE JEST W STRZĘPKACH,DORADZCIE
" />
">Masz racje, ale polskie realia są takie, że kobieta będzie się użerała z nim latami o ten majątek, to nie jest tak, ze idzie do sądu i sąd cos odrazu orzeka, na to wszystko potrzeba bardzo duzo czasu, biegli, swiadkowie, najlepszym przykładem jest moja babcia, która użera się o część swojego majątku z jakąs tam daleką kuzynką przez ostatnie 7-8lat...
A moja mama pół roku temu założyła sprawę o podział i teraz już jest w przygotowaniu wycena rzeczoznawcy (kurczę, może największe rewelacje jeszcze przed nami :P). Wszystko zależy od dobrego rozegrania sprawy, dowodów, świadków - bo najczęściej jest to potyczka typu słowo przeciw słowu (np. czy odkurzacz był kupiony przed czy po zawarciu małżeństwa), wtedy ważne, kto jest bardziej wiarygodny.
A moja konkluzja odnośnie tematu jest taka, że dzieci powinny wiedzieć, co się dzieje, ale jeśli nie ma motywów typu rozwód z orzeczeniem o winie (znęcanie się itd.), nie powinny za bardzo się wtrącać, przekonywać - bo kiedy już po wszystkim, w każdym zostaje przez to jeszcze więcej bólu i żalu.
Moj brat jest już dorosły ma 20 lat....ale co z tego. Rozwód i co da rozwód z domu go nie wyrzucimy i będzie jeszcze gorzej....by był podział majątku to i tak by mieszkał pił i bym musiała na niego patrzeć....był by jeszcze gorszy i nie dawał całkiem żyć wczoraj była u mnie jego pfff kuratorka od 6 boleści pytała jak tam to jej wszystko powiedziałam ze bez żadnych zmian... niby powiedziała ze jeszcze trochę i będzie rozstrzygniecie sprawy o przymusowe leczenie na 2 lata....Ludzie ja czasem to już mam takie głupie myśli dosypać mu coś do jedzenia albo coś... po prostu tak nienawidzę człowieka który zniszczył mi dzieciństwo tego nie da się opisać to trzeba przeżyć
" />były mąż chce mnie pozbawić połowy mojego funduszu emerytalnego.
Szczegóły: 1999 r. razem z mężem zapisaliśmy się do Funduszu Emerytalnego.Od tamtej pory cały czas pracowałam, pracodawca przesyłał moje składki na moje konto emerytalne. Mąż pracował, ale na umowy zlecenie lub umowy o dzieło, jego konto emerytalne jest zerowe. W 2003 r. złożył pozew o rozwód, zanim jednak to zrobił, najpierw wyczyścił nasze oszczędności z kont na kwotę ok.20.000 zł. Sama z własnych środków i pożyczonych od rodziców musiałam spłacić zadłużenia.W trakcie trwania sprawy zostały zasądzone alimenty na dziecko, mąż zaczął płacić dopiero po pół roku. Sprawa rozowdowa trwała ok.2 lat, mąż kilkakrotnie przyznał się do pracy bez rejestracji i osiągania z tego tytyłu wyskich dochodów, podczas trwania związku.
W chwili obecnej mamy sprawę o podział majątku i były mąż rząda połowy moich składek z konta emerytalnego. Przecież skoro pracował mógł zadbać o to swoje konto emerytalne???
" />PODZIAŁ MAJĄTKU,można zrobic to samemu aktem notarialnym,gdzie strony dzielą majątek pomiedzy siebie i to zostaje zapisane w akcie notarialnym/jest to układ polubowny/.Jezeli strony nie mogą się dogadać co do podziału majatku to wnosi się do SĄDU wniosek o podział majątku.Następna forma to zniesienie ustawowej wspólnosci majątkowej,którą można zawrzeć w akcie notarialnym ,przed złożeniem wniosku o rozwód.We wniosku o rozwód nie wnosi się zapisu o podział majątku.Więcej w tej kwesti wyjaśni Notariusz.
" />w trakcie małżeństwa, żona wygrała w losowaniu mieszkanie, które ufundowało centrum handlowe. Po dwóch miesiącach związek rozpadł się. Czy mieszkanie w tym przypadku wchodzi w sklad majątku wspólnego?
Następne pytanie jest takie - do to tych z doświadczeniem - czy sądy w przypadku wniesienia pozwu o rozwód jednocześnie z wnioskiem o podział majątku zwyczajowo orzekają o wyłączeniu sprawy majatkowej (ze względu na możliwość przedłuzenia postępowania rozwodowego) Jak wygląda praktyka w tym zakresie?
Dodam tylko, iż mąż zamierza żądać rozwodu z orzeczeniem o winie, sprawa szykuje się więc długa.
Z góry dzięki za odpowiedź
" />Sorry Agatko, podowiedź w tamtym poście poniżej, nie należy do caro.
Pozwoliłam sobie podzielić się z Tobą wiadomościami jakie w tym temacie powzięłam ;-)) w związku z rozwodem mojej koleżanki.
Wnosząc o rozwód, równocześnie wniosła o podział majątku. Decyzja w temacie -rozwód- zapadła szybko (byli wyjątkowo zgodni), ale i tak na rozwód czekała ponad rok, bo tyle trwała sprawa podziału majątku.
" />Opowiedziała mi to moja dobra znajoma , którą spotkałem w Poznaniu.
Przed laty kupiła ode mnie klacz . Klacz przejąłem za długi bo właściciel nie płacił za pensjonat przez prawie 2 lata i był nieuchwytny. W końcu zadzwonił z zagranicy i upoważnił mnie do sprzedania klaczy na poczet należności . Klacz się mojej znajomej spodobała od pierwszego wejrzenia. Była u niej kilka lat, urodziła kilka źrebaków i wszystko było super. Przyszedł jednak moment ,że musiała zostać sprzedana. Rozwód, podział majątku , czyli konieczność . Tak też bywa. Znajoma bardzo ubolewała z powodu sprzedaży , ale nie było wówczas innego wyjścia.
Po pewnym czasie , kiedy zaczęło się jej życie na nowo układać z nowym partnerem ,obudziła się rano zdenerwowana snem ,w którym widziała swoją klacz i słyszała jej głośne rżenie. Opowiedziała swój sen , a tu telefon. Zadzwonił handlarz i mówi : " u mnie jest klacz i wiem ,że to jest Pani koń, mam przygotowany transport do Rawicza , jeśli Pani chce mogę do jutra poczekać" ( dla niewtajemniczonych Rawicz to włoska rzeźnia wyspecjalizowana w uboju koni ) Decyzja natychmiastowa . Pożyczka pod zastaw samochodu partnera i jazda do handlarza.
Znów są razem . Klacz ma 16 lat i jest tam gdzie powinna być i już tak będzie. Kto chce niech wierzy , kto nie chce niech nie wierzy. Ja wiem że tak było.
Oto co w takiej sytuacji bym zrobił dokładnie w tej kolejności:
1. Zawiadomienie do gminnej komisji do spraw rozwiązywania problemów alkoholowych o nadużywaniu alkoholu i wniosek o skierowanie na badanie oraz leczenie (przymusowe)
2. Zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa znęcania się z art 207 K.K. oraz pobicia i różnych odmian uszkodzenia ciała (najlepiej do prokuratury)
3. Wniosek o ubezwłasnowolnienie całkowite i ustanowienie opiekuna (żony :mrgreen: )
4. Dokonanie darowizny mieszkania na rzecz syna (darowuje żona a zgodę na darowiznę jako współwłaściciel wydaje opiekun ubezwłasnowolnionego męża czyli również żona)
5. Żądanie ustanowienia rozdzielności majątkowej (tutaj można zasugerować jak ma zostać podzielony majątek z tym, że ma to być podział sprawiedliwy więc np.: za część mieszkania trzeba będzie albo zobowiązać się do spłaty czy zrzec się prawa do innej rzeczy wspólnej)
6. Pozew o rozwód
Niezła byłaby perfidia gdyby udało się to przeprowadzić. :mrgreen:
Mam problem.Rozwodze sie z zona.Jeszcze nie miałem zadnej sprawy.Ale chyba dojdzie do totalnej wojny.Nasz dom został zakupiony przez nas przed małżeństwem 23.05. 2004 na nazwisko panieńskie nazwisko mojej przyszlej wtedy żony.Bylismy juz zareczeni.26.06,2004 pobraliśmy sie.Dom zakupilismy za 17 tys.Teraz jest juz o wiele wiecej wart.Bo wspolna sila i wspolnymi finansami wyremontowalismy go.Mam pytanie takie-Czy mam prawo w jakims przynajmniej stopniu do tego domu gdy dojdzie do podziału???
nie robiłam podziału majątku ,bo to kosztuje więcej niż rozwód.
Ale jak się znajdzie kupiec to będzie podział.
Lam... przyjechac moge ale z wina nici... wiesz rozwod... podzial majatku itp... wino zostalo u bylej... Lam ty wybierasz sie tam lacmobilem... pociagiem czy autobusem??
Rozwód to poważna sprawa.
Najpierw musi być rozpad związku
następnie wniosek do sądu
potem rozprawa i jesli
wykażesz że rozkład jest trwały to sprawa powinna się szybko zakończyc
odrebną rzeczą jest podział majątku
" />Witam wszystkich!
Chciałbym zasięgnąć porad ludzi obeznanych w temacie.Sprawa się tyczy mojego wujka i ciotki. Mają dwójke dzieci, wujek pracuje prawie cały czas za granicą, czasami w kraju ale rzadko.Jeździ z jakimś wielkim cyrkiem,rozkłada sprzęt itp. Ciotka pracuje w przedszkolu za małe pieniązki. Dzieci się uczą jeszcze. Wujek od 7 miesiący się nie pokazuje swojej żonie na oczy. Ma dośc tego,że przywiozi pieniądze które są przez nią trwonione cały czas.Wujek kupił stary dom u nas w mieście i odkładał pieniadze na remont.Niestety pieniędzy na koncie było ciągle mało, ciotka zużywała je na co innego,np. firmowe ciuchy dla niej i rodzinki. Ale to nie jest wytłumczenie. Teraz chodzi o to, że wujek chce się od nich odciąć, wcześniej wysłał im dobrowolnie pieniądze,ale teraz chce zaprzestać,żeby płacił alimenty. I teraz jak sprawa bedzie wyglądała? Jak wygląda proces alimentacyjny i rozwodowy? Podział majątku? jak to sie z tym je? Ten stary dom jest przypisany na matke ciotki, ponieważ było to zrobione żeby uniknąć podatku czy coś. I chyba wtedy jeszcze wujek nie zarabiał,że tak powiem "oficjalnie". Wujek jeździ z tym cyrkiem w campingu, ktory ciagnie autem. Narazie nie ma innego lokum zameldowania niz dom ze swoją żoną w bloku. Jak sprawa bedzie wygladała? Nie wiem dokładnie na jakich zasadach pracuje, ale wiem że chyba umowa zlecenie, na emeryture osobno wpłaca gdzieś pieniądze. Jak bedzie podział majątku to ten dom co mają tez na pół będzie?
Wiem, że to troche za mało szczegółów podałem, ale moge szybko sie dowiedzieć więcej rzeczy. Co o tym wszystkim sądzicie? W rodzinie powstał taki problem dlatego pytam ludzi, którzy coś mogą wiedzieć na ten temat. Piszcie, co więcej podać i napisać,jakie informacje.
Z góry bardzo dziękuje za odpowiedź
Pozdrawiam serdecznie.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plbrytfanna.keep.pl