Baza wyszukanych haseł
aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa

Witam.
Chciałbym kupić działkę budowlaną lecz moja żona jest temu przeciwna bym zapłacił za nią z wspólnych pieniędzy(które pochodzą w 80 % z mojej pracy zawodowej).
Dlatego chciałbym kupić nieruchomość za własne oszczędności jeszcze z kawalerstwa przed ślubem,za które już długo wcześniej chciałem zakupić działkę.
Mój problem polega na niewiedzy,bo podobno żeczy kupione w trakcie trwania małżeństwa za pieniądze z przed małżeństwa traktowane są jako przedmioty osobiste i nie wchodzą w skład majątku wspólnego(nie mamy podpisanej intercyzy).
Chciałbym abyśmy oboje figurowali jako właścićiele ale jak by doszło do rozwodu to nie wiem jak udowodnie to że działkę kupiłem ze swoich oszczędności a nie z wspólnych.Czy może powinienem figurować jako jedyny właściciel,oraz zrobić jakiś wpis że działka została zakupiona z moich własnych przedmałżeńskich oszczędności,by nie było żadnych niejasności.
Może się mylę i prosił bym o poradę kogoś kto wie coś na ten temat.



Owszem, po napisaniu mojej historii na tym forum było mi troszeczkę lżej.

Stwierdziłam, iż wyszłam za męża (ślub cywilny) ponieważ go kochałm. Jest tak do teraz.

Patryk uzyskał rozwód i wyjechał. Zrzekł się majatku, aby nie przedłużać pobytu w Polsce i mojej kancelarii (po tym jak powiedziałam, że nie mogę tego ciągnąć dalej).

Michał (mój mąż) powiedział, że jest mu cholernie ciężko ale mimo wszystko chce mieć ze mną dzieci. Chciał wysłuchać dokładnego przebiegu wydażeń... Dowiedział się o wszystkim. Po czterech dniach milczenia prztulił mnie (rozpłakałam się) i powiedział że "nadal jestem jego małą dziewczynką którą chce się opiekować i spędzić z nią resztę życia" Zgodziłam sie, chcę zostać matką jego dzieci.

Wiem, że to wszystko może wyglądać troszkę sztucznie, ale nie jest to opowieść z kolorowych pism. Tak właśnie potoczyło się moje dotych czasowe życie.

Żałuję tylko, że musiało dojść do takiego zajścia, abym zrozumiała jak wiele znaczy dla mnie Michał.



Wlasnie nie za bardzo pasuje nam, zebysmy oboje byli wlascicielami. Zwiazane jest to z moim ojcem i prawdopodobnym rozwodem po naszej wyprowadzce. Mam dosc blade pojecia na temat prawa, ale w przypadku rozwodu i zarzadania przez niego podzialu majatku matka gdyby byla wlascicielem nowego mieszkania to by musiala mu polowe oddac.

edit: co do darowizny to wedlug przepisow z 2007 roku bodajze darowizna wsrod najblizszej rodziny jest zwolniona od podatku.
Ten post był edytowany przez d4knez dnia: 29 Marzec 2009 - 16:54




1+1 = 2 . Ale częściowo równa się 1 . Jaki jest więc prawdziwy wynik?
Jest to tak oczywisty absurd że już nie wiem co powiedzieć. To tak jak powiedzieć , niepełny komplet, pełna szafa książek bez książek, pies ma wszystkie nogi zdrowe ale jedną urwaną. Absurd.

A kto chce im odebrać własność , i komu co chcą odebrać ?
Jak jeden się zgodził a drugi
nie to jak można w ogóle im odebrać własność ?
SAM przyznałeś że MUSZą podzielić się prawem własności np. ty bierzesz to ja to.
Nie rozumiem o co ci chodzi. Majątek albo został podzielony przed ślubem (jak btw. proponował jeden z noblistów bodajże ) albo wszystko co przyszło po ślubie należy do głowy rodziny , w 99% przypadkach męża.
Chyba kurde w Iranie.
Poza nielicznymi przypadkami rozdzielności majątkowej, czy jakiejkolwiek innej umowy zawartej przed ślubem, cała własność męża i żony staje się ich własnością wspólną.
W razie rozwodu strony dzielą się własnością po połowie.



Cassidy (albo Cassie) Orisane
22
Ateny, Grecja
Od urodzenia mieszka w grecji. Jej matka była Francuzką, ojciec Grekiem. Gdy miała 15 lat, jej rodzice umarli. Trafiła do sierocińca, gdzie nie przebywała długo, bo adoptowała ją para Australijczyków. Życie w sierocińcu nauczyło ją pomagania innym ludziom i opieki nad dziećmi.
Pracowała w perfumerii, ale wkrótce znalazła sobie lepiej opłacalne zajęcie- wychodziła za mąż z bogatymi panami po 40-stce, po czym nakłaniała ich do przepisania na nią majątku, a wkrótce brała rozwód. Tym sposobem zarobiła parę milionów dolarów. Jednak wkrótce jeden z jej ex-mężów nasłał na nią policję, przez co była zmuszona uciekać do USA.




AKCEPTUJĘ...





Smutne to wszystko bardzo. A najgorsze dla mnie jest to, że miałam już w życiu kilka przypadków rodzin, które o ziemię, mieszkania i pieniądze się pożarły i zerwały kontakt. Dlaczego to jest taka "toksyczna sprawa", jak sądzicie?

Oj, ja też coś o tym wiem. Mojej teściowej siostra jest na nią śmiertelnie obrażona, bo ubzdurała sobie, że teściowa po śmierci ich mamy dostała w tajemnicy większy spadek. Nawet na nasz ślub, choć została zaproszona, nie raczyła przyjść.
A w mojej rodzinie też była niedawno bardzo nieprzyjemna sytuacja.
Moja mama ma dwójkę rodzeństwa - brata i siostrę (moja ciocia). Po śmierci ich mamy (mojej babci) zaczęła się awantura o to, kto ma dostać mieszkanie po dziadkach. Było przepisane własnie na ciocię, ale w takich sytucjach wszyscy zstępni mają jakieś tam prawa do majątku, nawet jeśli w testamencie jest zapisane inaczej. No i wujek mało cioci do sądu nie pozwał. Moja mama żadnych roszczeń nie miała, bo mają mieszkanie. Wujek z żoną mają mieszkanie i dom , a ciocia mieszka w mieszkaniu służbowym po męzu, z którego po rozwodzie próbują ją od pewnego czasu wyrzucić. Więc najsprawiedliwej by było, żeby to ona mieszkanie po dziadkach odziedziczyła. A tu wujek zaczął mieć pretensje, ciocia rozżalona... Na szczęście wujek się opamiętał, bo atmosfera w rodzinie byłaby już na zawsze zepsuta. :sad:



Sprawa dotyczy mojej koleżanki.Jej mąż zakłada sprawę rozwodową koleżanka nie chce tego ,Pytanie brzmi jakie koszty ponosi sie za każdą sprawę rozwodowa -rozwód cywilny wiemy,że wniesienie wniosku to 600 zł.czy za każdą jedną rozprawę są jakieś koszty?.Jak sprawa wygląda z alimentami na dziecko i na żonę czy jest jakiś przedział wiekowy?i czy w ogóle można dostać takie alimenty?
2.Jak wygląda sprawa z podziałem majątku koleżanka ma mieszkanie które jest na nich maja kredyt na te mieszkanie mąż dał propozycje ze koleżanka go spłaci np.40 tys. ale jej sie zostaje kredyt do spłacenia czy ona ma jakieś wyjście?wg. prawa?maja również dziecko które ma 9 lat co w tej sprawie można zrobić.Prosimy o poradę z góry dziękujemy.
Pozdrawiamy



Mieszkam od roku z konkubentem mamy sie pobrac obydwoje jesteśmy po rozwodzie była ex od mojego partnera domaga sie spłaty połowy mieszkania,z pierwszego małżeństwa maja dwujkę dzieci jego ex we wrześniu ub.roku zostawiła dzieci i mieszkaja z nami wtedy przestaliśmy płacic alimenty choc są przyznane ona sama wyjechała w polske ma kontakt tylko telefoniczny z nimi raz na dwa miesiące sie z nimi widuje no i własnie do czego dąże chce połowe za mieszkanie nie płaci nic za nie za czynsz ,grunt itp. nie ma podziału majątku czy jest jakieś prawo żeby nie spłaca jej przecież to my wychowujemy dzieci i płacimy za wszystko a ona tylko jest tu zameldowana dodam ze mieszkanie było zakupione w trakcie trwania małżeństwa. Prosze o jaką kolwiek porade



Witam, mam problem także z podziałem majątku po rozwodzie także nie zakładam nowego tematu.

Więc moja mama jest po rozwodzie z tatem, mieszkaliśmy w jednym domu poki co (ja studiuję) ale ojciec złożył wniosek o eksmisje mamy, niestety wydano wyrok że mama rzeczywiście musi się eksmitować z domu.
Trwa także sprawa o podział majątku, niektóre przedmioty, takie jak np.meble zostały już porozdzielane jednakże sprawa jest ciągle w toku i wyrok nie jest prawomocny..
Mama (ja z mamą też sie wyprowadzam) przy wyprowadzce chce zabrać te rzeczy które zostały mamie przydzielone, ale ojciec już zaczyna robić awantury że to jeszcze nie koniec spraw sądowych itp.
Czy jest jakaś możliwość abyśmy jednak mogły wziąc ze sobą te rzeczy, bo jeśli one zostaną w domu-u ojca to także będzie niesprawiedliwe..
???



Może coś do poczytania:

"Wspólnota majątkowa powstaje automatycznie w chwili zawarcia związku małżeńskiego. Kodeksy opiekuńczy i rodzinny stwierdzają zatem, że każdy ze współmałżonków ma prawo do połowy majątku.

Jeśli więc chcemy, by nasza rozdzielczość majątkowa była również po ślubie, należy spisać u notariusza intercyzę. Taka intercyza pozwala małżonkom zachować swoje dobra w przypadku rozwodu. Wtedy to majątek i inne dobra wniesione do małżeństwa przed ślubem jak i w trakcie jego trwania, zostają zwrócone właścicielowi.

Co składa się na majątek wspólny małżonków?
Wspólność majątkowa obejmuje przedmioty majątkowe nabyte w czasie jej trwania przez oboje małżonków lub przez jednego z nich – jest to majątek wspólny.
Do majątku wspólnego zalicza się:

•środki zgromadzone na rachunku otwartego lub pracowniczego funduszu emerytalnego każdego z małżonków.
•pobrane wynagrodzenie za pracę i dochody z innej działalności zarobkowej każdego z małżonków
•dochody z majątku wspólnego, jak również z majątku osobistego każdego z małżonków."

Jeśli nie macie spisanej intercyzy - to jego zarobki należą także do ciebie, a twoje zarobki będą należały także do niego.
Jesteście mężem i żoną i w tej sytuacji już nie ma podziału na "moje" i "twoje".



Specjalne przepisy prawa rozwodowego w Republice Dominikańskiej pozwalają cudzoziemcą uzyskać rozwód w ciągu jednego dnia (papiery dostaje się w ciągu 3-6 tygodni)bez udziału fizycznego jednego ze współmałżonków. Co trzeba spełnić
1) Strony powinny podpisać umowy zrewidowane przez adwokata, dokument powinien zawierać pełne dane małżonków, wykaz nieruchomości lub oświadczenie o braku majątku. (Jeżeli mają wspólne dzieci to muszą się w tym dokumencie porozumieć)
2)Muszą przedstawić swoje życzenia co do rozwodu
3)Pozwolenie jednego ze współmałżonków do reprezentowania go w sądzie.
Wszystkie dokumenty musi podpisać (zatwierdzić) najbliższy konsulat Republiki Dominikańskiej.
Koszty to około 800 Funtów dla prawników + przelot jednego z małżonków na Dominikanę + wysyłka dokumentów przez UPS.

Co do braku możliwości odszukania małżonka być może jest podobnie jak w Stanach czyli od momentu zgłoszenia "zaginięcia" czekamy chyba siedem lat i dostajemy rozwód.



OPIS

Laurita i Lorenzo są parą idealną. On - przystojny, szarmancki, wykształcony i bogaty; w dodatku uwielbia swoją żonę. Ona - piękna, elegancka, prawdziwa dama z towarzystwa. Mimo to nie układa im się najlepiej. Laurita wydaje się być znudzona swoim małżeństwem i szuka nowych wrażeń.

Wszystko zaczyna się wraz z przybyciem frywolnego Aleksa, oportunisty, którego głównym zajęciem jest uwodzenie bogatych kobiet. Przychodzi mu to łatwo, gdyż przystojny chłopak pracuje jako trener na siłowni. Gdy Laurita poznaje Aleksa, młodzieniec wzbudza w niej ogromne zainteresowanie. Szybko stają się przyjaciółmi, a po pewnym czasie gorącymi kochankami. Laurita jest przekonana, że kocha Aleksa. Podejmuje trudną decyzję - chcę opuścić Lorenza. Wtedy prawnik przypomina jej, że podpisała intercyzę, zgodnie z którą zostanie bez grosza przy duszy, jeśli zdecyduje się na rozwód.

Nieskłonna rozstać się z luksusami, Laurita decyduje się na inne rozwiązanie. Jej plan zakłada, że zmusi Lorenza, aby to on poprosił ją o rozwód - wtedy będzie musiał oddać jej połowę swojego majątku. Jak to osiągnąć? Sprawiając, że zakocha się w innej kobiecie...

Idealną kandydatką jest Sylvia, śliczna, delikatna dziewczyna, nowa asystentka Lorenza,. Korzystając z pomocy swojego najlepszego przyjaciela projektanta mody Giacomo Bonicelli, Laurita zbliża się do Sylvii i proponuje jej przyjaźń, stopniowo pomagając jej stać się kobietą, która przyciągnie uwagę przełożonego. Lorenzo i Sylvia zbliżają się do siebie coraz bardziej, ale sprawy nie układają się po myśli Laurity. Sylvia kocha swojego chłopaka Aleksa, z którym spotyka się od kilku lat...

Plan Laurity komplikuje się jeszcze bardziej, gdy pojawia się Isabela, była narzeczona Lorenza, która powraca z zagranicy i planuje przejąć firmę Lorenza. Isabela jest rozgoryczona, ponieważ Laurita ukradła jej mężczyznę i teraz chce się zemścić na nich obojgu. Isabela zostaje kochanką osobistego trenera Laurity, Aleksa, co jeszcze bardziej komplikuje życie żony Lorenza.

Z czasem Sylvia i Lorenzo uznają, że narodziła się pomiędzy nimi prawdziwa i głęboka miłość. Lorenzo decyduje się poprosić Lauritę o rozwód. Jednak nic nie układa się zgodnie z planem, Laurita zaczyna zdawać sobie sprawę ze swojego położenia i zmienia zdanie… podejmuje zaciętą walkę, aby odzyskać Lorenza.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • brytfanna.keep.pl
  • Trzeba żyć, a nie tylko istnieć.