aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa
to nie jest dyskusja akademicka.
pisemne polecenie od przełożonego stanowi wszakże mocny dowód także przed np. Sądem Pracy, w przypadku, gdyu pracownik odmówi wykonania takiego polecenia i spotkają go za to przykrości od pracodawcy.
poza tym taka prośba najczęściej jest czerwonym światełkiem dla szefa, który w takich przypadkach najczęściej odstępuje od swoich żądań.
Ja bym tego nie lekceważył.
Jeśli chodzi o odpowiedzialność karną to nic to nie da. Owszem szef wtedy też nie uniknąłby odpowiedzialności ale pracownik niestety też. Nie można wykonywać poleceń niezgodnych z prawem.
Co do sądu pracy to na pewno umożliwiłoby to rozwiązanie umowy o pracę zgodnie z art. 55 § 1^1 K.p.
Zwolnienie dyscyplinarne a treść świadectwa pracy
Pracownik został zwolniony dyscyplinarnie za kilkudniową nieusprawiedliwioną nieobecność w pracy. W wystawionym mu świadectwie pracy pracodawca oprócz trybu i podstawy prawnej rozwiązania wpisał również powód rozwiązania umowy o pracę. Na czym polegał błąd pracodawcy? Co grozi mu w trakcie kontroli PIP?
Pełny artykuł przeczytasz tutaj:
Zwolnienie dyscyplinarne a treść świadectwa pracy
Witajcie.
Wraz z nastaniem zimy, doszła do mnie wiadomość, że posegregowano mieszkańców Wisły pod względem odśnieżania, na lepszych i gorszych. Zaniepokojony, udałem się do UM i okazało się, że należę do tych gorszych, mimo, że mieszkam na tej samej ulicy co inni i płacę jak inni regularnie podatek. Pracuję na 3 zmiany i zmuszony jestem dojeżdżać około 15 kilometrów do pracy autem. Nie obciążam budżetu naszego Państwa. Poprzez pracę zasilam go, aby nasi kochani urzędnicy mogli żyć w dostatku a oni tak nam się odpłacają. Znaleźli dla mnie nawet rozwiązanie, mogę przecież płacić za odśnieżanie stumetrowego odcinka abym mógł dojeżdżać do pracy. Napiszcie jak szanować taki Urząd?
Z całym szacunkiem ale chyba nie do końca tak jest. Sam pracowałem 5 lat w dziale prawnym jednej z największych firm w Wieluniu. Zdarzało mi sie udzielać pewnych rad (nawet nie nazwałbym tego poradą prawną) ale chodziło o proste sprawy w których byłem oblatany (pytania o sposób rozwiązania umowy o pracę czy np wymiar urlopu). Czasami przeglądałem tez umowy i pisałem pisma procesowe. W sprawach postępowania uproszczonego (samej procedury) byłem nawet bardzo dobrze oblatany bo robiłem to na codzień. Ale NIGDY NIE POWIEDZIAŁBYM O SOBIE ŻE SIĘ ZNAM NA PRAWIE ALBO ŻE MOGĘ ZASTĄPIĆ RADCĘ PRAWNEGO W FIRMIE.
Ja napisałem o sprawach, nie o poradach, choć tych (np. pisanie pozwów rozwodowych, wniosków o egzekucję, zażaleń na decyzję) też mi się zdarzyło udzielać... Ale nie chodzi mi już o to... Praca jaką wykonuję uczy mnie praktycznego podejścia, do teoretycznych kwestii, jakich uczą studia... I nie mówię tutaj o wszystkich kwestiach, bo to niemożliwe, ale o niektórych...
Na prawie nie zna się nikt... jednynie na pewnych weższych bądź szerszych gałęziach... nawet jak to ktoś napisał wybitny prawnik Kaczyński ( jest dobrym specjalistą od PP) O pracy Radcy u nas nie chcę sie wypowiadać, bo mi się nóż w kieszeni otwiera...
Dzięki za rady. Rozwiązanie z bloczkami całkiem ciekawe, ale nie zda egzaminu na podłodze. Tak czy inaczej widzę że przy sporym zagęszczeniu rurek i przewodów czeka mnie jeszcze sporo pracy...
A można wiedzieć kto Ci robił tynki? :)
1. Jeśli masz na myśli ogrzewanie podłogowe to układa się je na styropianie z namalowaną 10 cm kratką. Instalator zwykle przywozi za dużo tego styropianu więc przed zroibieniem wylewek poukładaj sobie zbędne płyty na podłodze pod rurkami wodociągowymi i pod kablami ewentualnie wzdłuż nich, porób zdjęcia i albo je zostawisz pod wylewką albo po sesji zdjęciowej wyrzucisz. Te płyty są cienkie i wstępnie ponacinane co znakomicie ułatwia ich równe dzielenie na pasy.
2. Tynki robił Waldemar Radzanowski tel. 660 186 003. Mieszka w Grodzisku a jego ekipa w tynkowanym domu. Jest dokładny ale ima się różnych zleceń w tym samym czasie i jak nie masz umowy co, za ile i do kiedy to będzie tynkował 2 miesiące i wypalał Ci prąd na ogrzewanie i gotowanie a najmniej zużyje na betoniarkę.
Szanowne Panie, o czym piszecie?
Z pierwszego postu wynika, z dalszych także, że chodzi tu o wypowiedzenie, a nie rozwiązanie umowy bez wypowiedzenia.Pani Małgorzata napisała
Cytat:
Pierwszy złożył wypowiedzenie pracownik.
Cytat:
wypowiedział umowę o pracę z winy pracodawczyni.
Więc jak jest w końcu? Wypowiedzenie, czy też rozwiązanie umowy. To jest różnica.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plbrytfanna.keep.pl