" />RaF_1, ubiegłeś mnie w założeniu tematu. Czaiłem się wczoraj, ale może to i lepiej .

Tak się zastanawiałem, analizowałem wyścigi nw Monte Carlo w ostatnich latach, badałem taktykę i rezultaty poszczególnych kierowców i zespołów. Wyszło mi mniej więcej tak.

Co do taktyki. Przy braku TC i możliwości znalezienia się po szybkim picie w korku, mało kto ryzykuje ultra agresywną taktykę. Patrząc na ostatnie lata czołowi kierowcy zabierali na start paliwa na ponad 20 okrążeń.

2005: cała czołówka (poza Schumacherem) miała paliwa na co najmniej 25 okrążeń (wyjazd SC).
2006 (kolejność po kwalu): Alonso 24, Webber 25!, Raikkonen 22, Montoya 21...
2007: Alonso 26, Hamilton 29 (choć może i więcej), Massa 26, Fisichella 23, Rosberg 23, Webber ?, Heidfeld 32, Kubica... 45...

Obecne przepisy dotyczące SC (o ile się nie zmienią podczas tego GP) i możliwość wyjazdu powodują, że ultraagresywna taktyka nie jest opłacalna. Z drugiej strony nawet jak się nie zrobi PP to można utknąć za kimś i po ptokach, start może nie wyjść itp. Prawdopodobieństwo wyjazdu sc jest na początku wyścigu naprawdę spore. Zresztą w zeszłym roku McLareny mające w q2 olbrzymią przewagę nad resztą, w q3 były mocniej dotankowane, a ich główny konkurent BMW poszło na całość, zwłaszcza z Robertem. Rosberg był najlżejszy, ale utknął za Nickiem po starcie i miał po wyścigu...
Wydaje mi się, że najlepiej wystartować mając paliwa na ok. 25 okrążeń (+/- 2). Powinno to zapewnić relatywnie wysokie miejsce na starcie, z drugiej strony zabezpiecza kierowcę przed ewentualnym wyjazdem sc po starcie. No ale zobaczymy.

Kto faworytem. Oczywiście czołowe trzy zespoły, z których to po jednym (lepszym tutaj) kierowcy powinno walczyć o zwycięstwo. Groźni jeszcze mogą być Alonso, RedBulle (zwłaszcza Webbo) i... Williamsy (Rosberg). No ale po kolei.
1) Ferrari... w ostatnich latach nie wygrywali tutaj. W ub. sezonie byli wyraźnie słabsi tutaj, ale w obecnym modelu zmniejszono rozstaw osi w stosunku do ubiegłorocznego, do tego... mocniejszy silnik, a wtedy ścigał się o podium tylko Massa. Jeśli chodzi o kierowców to zdecydowanie Kimi.
2). BMW. Z dużą niecierpliwością oczekuję na ten wyścig. Przed rokiem też czekałem, ale zwłaszcza na Montreal i się mocno rozczarowałem. No ale cóż... w wolnych krętych sektorach F1.08 spisuje się bardzo dobrze, więc... Oby, oby. Jeśli w obiegłym roku Robert był tutaj wyraźnie szybszy, to i w tym powinno być podobnie. Liczę, że w q2 będzie sporo szybszy od Nicka (ponad pół sekundy, tak 0,8 ), a w ogóle... w q2 będzie najszybszy .
3) McLaren. Jeśli Mak to Lewis. Jest tutaj bardzo szybki, ale na ile mu bolid pozwoli? Możliwe, że zaryzykują w jego wypadku strategię 3 stopów... Maki w tym roku mają większy rozstaw osi i nie radzą sobie tak dobrze w wolnych sektorach, ale w ub. roku mieli tutaj ogromną przewagę.
4) Pozostali...
- Williams... w ostatnich latach byli tutaj bardzo groźni. Wielkie szkoda, że nie pojedzie w Williamsie Webber. Tak, tak... zestaw Webbo-Williams i Monte Carlo... dla mnie bomba. W 2005 trzeci, chociaż był wyraźnie szybszy od Nicka (w kwalifikacjach, zwłaszcza w q1), ale musiał o jedno okrążenie dłużej wlec się za Alonso i był 3. 2006 - w kwalifikacjach miał minimalnie więcej paliwa od Alonso i był tuż za nim, ale... cięższym bolidem był szybszy w q3 od Maków. W tym roku Nico może powalczyć i wbić się do Top5. Trudno powiedzieć jak pójdzie nakajimie. Dla mnie jest on zbyt nieobliczalny.
- RedBull. Jest u nich Webbo, który będzie znowu groźny. DC też tutaj umie jeździć. Spora szansa, że obaj kierowcy zapunktują.
- Alonso. Będzie groźny, ale zobaczymy jak sobie poradzi tutaj jego bolid.
- Trulli... może być czarnym koniem. Toyota nieźle sobie radzi w wolnych sektorach, do tego Jarno jest mocny w kwalifikacjach. Więc... czemu nie.

Pozstali. hmmm... boję się o kilku debiutantów, aby nie porwiedzali okolic toru.

Zobaczymy. Pierwszy trening już za 8 dni. Do tego czasu pozostają nam spekulacje i śledzenie testów na Paul Ricard.

Ps.
Chyba u buków obstawię: Zwycięstwo Kubicy, Top 6 Webbo, i Top 3 Kimiego. Może się uda .