Baza wyszukanych haseł
aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa



Kobiór: Zamknięta droga
dziś

Od wczoraj zamknięta jest ulica Kobiórska, łącząca Tychy z Kobiórem. Ruch między tymi miejscowościami możliwy jest tylko DK nr 1 (równoległą do jednopasmowej Kobiórskiej).

W efekcie kierowcy zostali pozbawieni wygodnego skrótu z Tychów w kierunku Pszczyny i Bielska-Białej. Powodem zamknięcia drogi jest wymiana mostu na Gostynce. Stary, który powstał w listopadzie 1939 roku, zostanie zburzony. Prace potrwają do końca października. Na ten czas zmianie ulega trasa i rozkład jazdy autobusu linii nr 157. Szczegóły na stronie internetowej http://www.mzk.pl.
JOL - POLSKA Dziennik Zachodni



sprzed tygodnia, ale nie było, a warto wrzucić:

Flirt opóźniony przez awarię
31.12.2008
Trwająca niespełna godzinę awaria urządzeń sterujących rozjazdami na torowisku w Katowicach Ligocie była wczoraj przyczyną opóźnień pociągów jadących w stronę Tychów i Bielska-Białej.

Najbardziej ucierpieli pasażerowie hucznie otwartej przed dwoma tygodniami linii Tychy Miasto-Katowice, obsługiwanej przez supernowoczesne pociągi Flirt. Kurs o godz. 10.09 był opóźniony aż 45 minut! To dużo, zważywszy że Flirt miał w założeniu kursować tak, jak pociągi metra i to, że infrastruktura kolejowa w Tychach nie jest przygotowana na takie przypadki. Np. na przystanku Tychy Zachodnie są tylko wiaty, a nie ma zamkniętego pomieszczenia. Nie ma też megafonów, przez które można poinformować podróżnych o opóźnieniu. Wczoraj około dwudziestu osób, w tym małe dziecko, dreptało na mrozie, nerwowo patrząc na rozkład jazdy, który odsyłał... na stronę intenetową Przewozów Regionalnych.

Nasze próby ustalenia, co się stało, zajęły sporo czasu. MZK Tychy odesłał nas do informacji w... Warszawie. Ta - do dyżurnego ruchu w Katowicach. Dyżurny - do Biura Obsługi Pasażerów, gdzie jednak nikt nie podniósł słuchawki. A na rozkładzie jazdy też próżno szukać numeru, pod którym w takich wypadkach dowiemy się, co się stało.

AK, JOL - POLSKA Dziennik Zachodni

http://katowice.naszemiasto.pl/wydarzenia/941625.html



" />
">autokar z PKS model full wypas, nawet głośno było w czasopismach, że pierwszy taki autokar trafił właśnie do bielskiego pksu (jakieś volvo, jak komuś bardzo pasuje to znajde model

Volvo 9900, PKS w Bielsku ma dwa takie, o tym było pisane parę lat temu w Samochodach Specjalnych.


">Bielsku-Białej PKS stara sie jak może znaleźć kierowców, gdyż autentycznie brakuje kierowców i część kursów jest kasowana (a Bielski PKS obsługuje naprawdę sporo kierunków, mamy dość nowoczesną flotę i wydawałoby się że firma niepowinna mieć problemów, ale cóż...

Na początku tego tygodnia rozkład jazdy autobusów do Szczyrku okrojono o prawie połowę odjazdów. Brak kierowców w Bielskim PKS faktycznie doprowadza do tego, że często niektóre kursy wypadają z rozkładu, w efekcie czego trzeba trochę czasu spędzić na tym dworcu a później w zatłoczonym autobusie na następnym kursie, (do tego jeszcze te cholerne korki na tych ciągle rozkopanych ulicach Partyzantów, Zamkowej, 3 Maja ). Sam z racji że PKSem codziennie dojeżdżam do szkoły, miałem okazję przekonać się o tym. Teraz jednak sytuacja się chyba nieco poprawiła, podobno wielu chętnych zgłosiło się do pracy za fajerą autobusu. Problem z brakiem kierowców ma także Bielskie MZK.



W Białej bilety droższe niż w Lublinie
Nie 1,80 zł, ale 2 złote będzie kosztował bilet normalny w bialskim MZK. W kioskach pojawią się też tańsze o połowę bilety 10-minutowe.

Za zmianami w cenniku zagłosowała większość miejskich radnych. Wejdą w życie od czerwca lub lipca.
- Obawiam się, że w 10 minut ciężko będzie dostać się z obrzeży miasta do centrum. A żeby przejechać całą Białą z przesiadką, nie wystarczy nawet 30-minutowy bilet. Ostatnio zlikwidowano sporo kursów, zwłaszcza w weekend - mówi pani Eugenia Denicka.
- Nawet w Lublinie są tańsze bilety. A jakość usług jest tam o niebo lepsza - dodaje pani Wiktoria z os. Młodych.

Decyzja o podwyżce zapadła na piątkowej sesji Rady Miasta. Przeciwko zmianom w cenniku MZK zagłosowali tylko dwaj radni, m.in. Marian Burda, wiceprzewodniczący rady. - Nie mam nic przeciwko wprowadzeniu 10-minutowych biletów, ale nie rozumiem, dlaczego nie będę ich sprzedawać kierowcy. Niepotrzebnie też do bezpłatnych przejazdów zostaną uprawnieni wszyscy policjanci, nie tylko mundurowi - mówi Burda.

Tadeusz Ułanowicz, dyrektor Zarządu Komunikacji Miejskiej, nie zgadza się z krytycznymi opiniami na temat swojej firmy. - Nie jesteśmy lekarzami i nie będziemy leczyć frustracji. Ostatnio wprowadziliśmy wiele zmian: uchwaliliśmy Kartę praw pasażera, powołamy klub miłośników komunikacji. Pasażerowie nie będą płacić za bagaż (oprócz rowerów i zwierząt), a rozkłady jazdy można ściągnąć na komórkę - wylicza Ułanowicz.

Jeszcze nie wiadomo, od kiedy będą obowiązywały nowe bilety. Stanie się to 1 czerwca lub od 1 lipca.
dziennikwschodni.pl



W Białej Podlaskiej skasowane zostały kursy nawet w godzinach szczytu.
Na autobus, nawet w godzinach szczytu, czeka się nawet pół godziny. Miejski Zakład Komunikacyjny zmniejszył liczbę kursów okresie między Bożym Narodzeniem a Nowym Rokiem. Pasażerowie są oburzeni.
- Kiedy wykupuję bilet miesięczny lub okresowy nikt mnie nie uprzedza, że będzie mniej kursów. Czuję się oszukana - mówi Wanda, mieszkająca przy ul. Orzechowej w Białej Podlaskiej. - Ale nie tylko ja. Na przystanku stoją tłumy pasażerów oczekujących na autobusy łączące odległe osiedla.
Inny mieszkaniec poskarżył się nam, że w czwartek musiał czekać ponad pół godziny na autobus z ul. Narutowicza w kierunku dworca PKP. Nie wiedział, że MZK wprowadziło czasowe zmiany w rozkładzie jazdy. Nie dostrzegł malutkiej kartki z informacją dla pasażerów przyklejonej do zadaszenia przystankowego. Wraz z nim stało na przystanku około 30 osób. - Prywatny przewoźnik tak by ludzi nie potraktował - dodaje prawnik.
Jan Harasimiuk, dyrektor MZK, twierdzi, że zmiany mają związek z przerwą świąteczną w szkołach. Był wręcz zaskoczony, że w godzinach szczytu tak wielu podróżnych czekało na autobusy miejskie.

- Przykro mi, że doszło do takiej sytuacji. W tym roku mamy mniejsze wpływy z biletów. A w święta autobusami jeździły po 2-3 osoby. Wypuszczaliśmy wtedy mniejsze pojazdy, które palą 24 litry paliwa, a nie 34 - wyjaśnia dyrektor. Podkreśla, że po Nowym Roku wszystkie kursy zostaną przywrócone.
Ale niedostatek pasażerów to nie jedyny problem miejskiego przewoźnika. O wiele tygodni przesunie się dostawa kolejnego, ósmego już, nowego autobusu. MZK czeka też na następne cztery pojazdy, których dostawa zaplanowana jest na 2007 rok. W ostatnim miesiącu przybyło jednak 10 nowych zadaszeń przystankowych. Są one dostosowane do przyszłej sieci, która zostanie wprowadzona wraz z dotowaną przez UE modernizacją komunikacji miejskiej. Prezydent Andrzej Czapski powiedział nam, że te zmiany nastąpią w 2007 roku. Miasto przejmie od MZK ustalanie rozkładów jazdy i sprzedaż biletów.



[Biała Podlaska] Mniej autobusów

http://www.dziennikwschodni.pl

Bialskiemu przewoźnikowi potrzebna jest konkurencja
Od nowego roku autobusy MZK przestaną jeździć ul. Kopernika, gdzie znajduje się duże osiedle mieszkaniowe.

Mniej też będzie kursów w stronę AWF i na ul. Warszawską. A tam, na os. Jagiellońskim, mieszka wiele starszych osób.

- Jestem przerażona. Dlaczego wycofują autobusy z naszej ul. Kopernika? Dlaczego likwidują część kursów na Akademickiej? - pyta oburzona Zofia Niczyporuk, którą spotkaliśmy na przystanku, kiedy studiowała nowy plan linii MZK. - Nie możemy się zgodzić, aby tak potraktowano mieszkańców wielu bloków na naszym osiedlu.

- W niektórych rejonach miasta dostępność autobusów będzie mniejsza - przyznaje Jan Harasimiuk, dyrektor MZK. Wyjaśnia, że nastąpi zmniejszenie liczby linii z 19 do 7. Autobusy zostaną oznaczone literami i w godzinach szczytu kursować będą co 20 minut, a o innej porze oraz w soboty i niedziele co pół godziny.

- Niestety, w nowym rozkładzie jazdy nie udało się utrzymać stałych godzin odjazdu autobusów. Kilka linii wykracza poza miasto, kurs trwa zatem 37-39 minut - tłumaczy dyrektor.

MZK ma już u siebie 12 nowych jelczy, które kupiono dzięki dotacjom unijnym. Firma zatrudni pięciu nowych kierowców, dziewięciu pracujących na niepełnym etacie uzyska pełnoetatowe zatrudnienie.

Niestety, nie uda się na czas wprowadzić zapowiadanych biletów czasowych lub przesiadkowych. Aby one były ważne, musi wpierw zapaść uchwała Rady Miasta.
Rudolf Somerlik, dyrektor gabinetu bialskiego prezydenta, przyznaje, że w luki w nowym układzie komunikacyjnym, powinna wejść prywatna konkurencja.

- Konkurencja na pewno nie będzie niczym limitowana - deklaruje dyrektor. - Nie wykluczamy jednak tworzenia nowych linii.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • brytfanna.keep.pl
  • Trzeba żyć, a nie tylko istnieć.