aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa
Zbrojników, a nie "glonojadów", wszak tak naprawde niewielka ilość zbrojników je glony. :D Rozumeim, że pod pojęciem "glonojad" masz na myśli zbrojnika niebieskiego. A co do bytu w jednym zbiorniku z bojownikiem to nie widze problemu. Bojownik zajmuje górne partoe zbiornika, zbrojniki raczej dolne (raczej, bo sporo z nich także szaleje w toni - choćby Pterosturisoma).
Glonojadem popularnie nazywa się Zbrojnika Niebieskiego. Jest to gatunek niesamowicie spokojny, niepłochliwy, w zupełności nie interesuje się innymi rybami a inne ryby ze względu na jego twardy pancerz i wygląd nie interesują się nim. Są to bardzo pożyteczne ryby, które usuwają z dna zbiornika resztki pokarmu. Glonami raczej się nie żywią ale jeżeli ich dieta jest uboga w pokarmy zielone mogą uszkodzić rośliny.
Glonojadem popularnie nazywa się Zbrojnika Niebieskiego. Jest to gatunek niesamowicie spokojny, niepłochliwy, w zupełności nie interesuje się innymi rybami a inne ryby ze względu na jego twardy pancerz i wygląd nie interesują się nim. Są to bardzo pożyteczne ryby, które usuwają z dna zbiornika resztki pokarmu. Glonami raczej się nie żywią ale jeżeli ich dieta jest uboga w pokarmy zielone mogą uszkodzić rośliny.
Mi zawsze tłumaczyli, że glonojady to te wszystkie ryby, które pełzają po dnie akwarium... Człowiek staje się mądrzejszy z dnia na dzień ;)
Cześć wam mirrielowicze. To mój debiut.
Malutkie, słodkie mikroby osiedliły się na tej ziemi, gdyż była żyzna. Dzięki niej wiodły dobre, pozbawione większych zmartwień życie. Mikroby chorobotwórcze i pożyteczne tworzyły się wspólnie obok siebie, jak bracia.
Jednak mikroby to nie jedyne stworzonka, które zwabiła gleba w tym miejscu. Niedługo po jednokomórkowych pionierach, na ten sam teren przybyły rośliny wszelkiej maści i rozmiarów. Trawa, paprotki i inne, bezimienne zielone istoty - wszystko to kochało łatwe życie. Wielość składników mineralnych przyciągała je jak muchy do miodu.
Zwierzęta roślinożerne też już miały co jeść, więc na żyznym terenie wnet pojawiły się najpierw gąsienice, potem inne, jeszcze bardziej skomplikowane w swej budowie stworzenia boże.
Po dłuższym czasie człowiek też tam przydreptał by korzystać z dobrodziejstw natury. Zjadł jagody, które zdążyły urosnąć i dojrzeć na krzewach, wygrzał plecy na słońcu i pobiegł do domu. Był to bowiem artysta potrzebujący natchnienia, a jagody w tajemniczy sposób przywróciły mu wenę.
I tak oto, ludzki trup pochowany w ziemi, która przez to stała się żyzna, kontynuował swe życie poprzez życie innych.
Nie wszystek umrę, zdawał się mówić zza prymitywnego, nielegalnego grobu.
" />To "coś"- pałka szerokolistna, czy trzcina pospolita zwana mozgawą - rośnie na podmokłym terenie, posiada bardzo rozległe kłącza podziemne na głębokość dochodzącą do 1 metra. Szybko się rozprzestrzenia i jest bardzo trudna do usunięcia. Jedynym ratunkiem by pozbyć się tej rośliny jest zastosowanie tak bardzo nielubianego przez "niektórych forumowiczów" środka chemicznego jakim jest roundap . Do zwalczania tej rośliny potrzebny jest nierozcieńczony środek zakupiony w sklepie oraz pędzelek- najprostszy, taki jakiego używają dzieci do malowania. Najlepiej do zwalczania tej rośliny należy zabrać się w maju gdy roślina najintensywniej rośnie. Roundap należy przy pomocy pędzelka o s t r o ż n i e nanieść na powierzchnię jednego lub dwu listków świeżo wyrośniętych na roślinie. By pozbyć się tej rośliny należy posmarować każdą z rosnących roślin, jest to praca bardzo uciążliwa, a przy tym należy zachować ostrożność by przypadkowo nie nanieść środka chemicznego na inne rośliny. Należy się liczyć że walka może być długa bo z ziemi będą wyrastać nowe rośliny. Roundap działa w ten sposb że poprzez liście wnika do korzenia i go niszczy, działa tylko poprzez zielone części roślin. Ja używam w ten sposób roundapu gdy chcę zniszczyć trzcinę mozgawę,jerzynę i inne uciążliwe chwasty, zwłaszcza rosnące blisko pożytecznych(potrzebnych ) roślin. Kłącza pałki czy trzciny są bardzo żywotne i z łatwością przenikają przeż przeszkody typu karton czy papa.
" />stary temat ale aktualny.. oto lista roślin, które na dzień dzisiejszy chciałbym posadzić w tej części ogrodu:
1. dąb szypułkowy
2. lipy drobnolistne np. greenspire, erecta... jeszcze nie zdecydowałem, która odmianę... może lipa szerkolistna 'rubra'
3. robinia akacjowa 'frisia'
4. daglezje zielone, var. menzesii
5. świerki pospolite
6. sosny pospolite
7. metasekwoja chińska
8. klon czerwony 'red susnet'
9. żywotnik olbrzymii 'kórnik'
10. derenie białe
11. berberysy
12. bez czarny w odmianach... może koralowy..
13. grab pospolity, ew. buk pospolity (mała ścianka, w formie półkolistego żywopłotu, w miejce cieniste)
14. jarząb pospolity w odm.
15. brzoza pożyteczne 'doorenbos' [pisownia!!! nie pamiętam...], brzozy żóltej nie znam, musze poszukac na google...
poza tym muszę jeszcze poszukać krzewów do uzupełnienia kompozycji.... cypryśnika nie chcę - za wolno rośnie, a w tym miejscu zalezy mi na szybkim efekcie... a z tego co wypisałem wyżej, większość rośnie raczej szybko....
" />Jeśli chodzi o storczyki to proponuję odwiedzić dział Orchidarium dowiesz się tam wielu
pożytecznych rzeczy dotyczących pielęgnacji storczyków.
Odpowiedz na Twoje pytanie :
jeśli pędy są zielone to nie tnij bo z uśpionych oczek wyrastają niekiedy nowe odnogi i pięknie kwitną. Poza tym póki zielone to roślina pobiera sobie potrzebne substancje odżywcze.
Jeśli pęd zżółknie wtedy należy odciąć.
Jagoda
Trochę poszukałem w moich multimedialnych zbiorach i oto proszę, kilka informacji z publikacji naukowej na poruszone tematy :)
" Powstawanie związków biologicznie czynnych hamujących wzrost zbóż
Uproszczenie zmianowania wpływa na ograniczenie występowania mikroorganizmów prowadzących rozkład resztek roślinnych w glebie oraz na wzrost zawartości substancji fitotoksycznych, hamujących wschody i początkowy wzrost zbóż, szczególnie ozimin. Substancje te powstają podczas rozkładu w glebie resztek pożniwnych i słomy."
"Nawożenie mineralne
Zwiększone nawożenie mineralne nie kompensuje ujemnego wpływu złego stanowiska. Dlatego też w zmianowaniach zbożowych poziom nawożenia fosorowo-potasowego należy określać na podstawie zasobności gleby i przewidywanego plonu.
Nawożenie azotowe należy natomiast zwiększyć o ok. 30-40 kgN/ha w stosunku do przedplonów niezbożowych. Wynika to z tego, że mikroflora rozkładająca ścierń i resztki pożniwne korzysta z azotu mineralnego znajdującego się w glebie lub wniesionego w nawozach. Zwiększoną dawkę azotu stosuje się w dwóch terminach- przedsiewnie i pogłównie.
Nawożenie organiczne
Nawożenie organiczne jest niezbędne dla utrzymania zrównoważonego bilansu próchnicy w glebie. Może to być obornik (najlepiej pod rośliny niezbożowe), gnojowica stosowana na rozdrobnioną słomę. Słomę lepiej jest zastosować pod zboża jare. Przy stosowaniu słomy pod zboża ozime należy ją wymieszać z glebą bezpośrednio po zbiorach poprzez wykonanie podorywki na głębokość 10-12 cm lub zastosowanie kultywatora podorywkowego. Przed przyoraniem na słomę trzeba zastosować nawożenie azotowe w ilości ok. 8 kg N na l tonę przyorywanej słomy (ok. 30 kg N/ha).
Nawozy organiczne wpływają także na rozwój pożytecznych organizmów glebowych, z których część skraca przeżywalność grzybów chorobotwórczych. Porażenie zbóż jest wówczas mniejsze. Podstawowym nawozem organicznym jest obornik, ale w gospodarstwach, w których brakuje obornika lub na polach bardzo oddalonych od gospodarstwa zastosowanie mogą znaleźć nawozy zielone, uprawiane w międzyplonach."
Opracowano na podstawie publikacji Danuty Ubysz z Oddziału Zamiejscowego WODR w Lesznie
Żeby nie było, że sam to wymyśliłem :) Jest to dorobek intelektualny, więc szacunek sie należy, chociaż poprzez podanie autora.
" />Witam!
Glonojad, czyli ZBROJNIK. Dokładnej nazwy tego żóltego (złotego) nie pamiętam...
Podstawowe informacje:
Możemy wyróżnić wiele bardzo podobnych do siebie gatunków tych znanych i popularnych glonojadów. Jest uznawany za gatunek zgodny, niepłochliwy oraz praktycznie nie interesujący się innymi rybami. Jego ciało posiada ubarwienie od jasnobrązowego i oliwkowo brązowego do prawie czarnego z żółtawobiałymi plamami. Charakterystycznymi cechami glonojadów są: otwór gębowy w formie przyssawki okolonej kolczastymi wyrostkami, dosyć ostre promienie płetw z wyjątkiem płetwy ogonowej oraz silnie spłaszczone ciało. Jest aktywy głównie wieczorem i nocą, kiedy spada ciśnienie atmosferyczne. Większość czasu spędza w strefie przydennej. Jest rybą bardzo pożyteczną, ponieważ zjada szczątki roślinne i resztki pokarmu z dna oraz zeskrobuje też porastające glony. Są typowymi rybami terytorialny, więc jeśli je stłoczymy, mogą wchodzić w konflikty z innymi gatunkami przydennymi, jak również ze sobą nawzajem. Samiec jest zwykle większy z rozgałęziającymi się wyrostkami na przedniej części głowy. Samica jest mniejsza oraz nie posiada wyrostków na głowie.
Rodzina
Zbrojnikowate â (Loricariidae)
Pochodzenie
Tropikalne rejony Ameryki Południowej.
Długość
Nawet do 30 cm. :shock: :shock:
Odżywianie
Może jeść pokarmy w tabletach i płatkowane, pokarmy zielone oraz bezkręgowce takie jak np.: larwy ochotek. Same glony to za mało, aby zaspokoić ich apetyt. Jeżeli nie dostaną pokarmów zielonych to mogą objadać szerokolistne liście roślin.
Temperatura
22-30 C.
Warunki hodowlane
Wymaga akwarium dużego (wg mnie około 300l) z wieloma szerokolistnymi roślinami, zacieniającymi dno. W akwarium powinno się znajdować wiele kryjówek w których mogłyby się ukryć. Woda powinna być miękka lub średnio twarda o pH 6-7. Ponadto woda powinna być dobrze natleniona oraz systematycznie wymieniana.
Pozdrawiam!
" />
">Trzymany w oczku wrąbie ci cały rybostan.
Dziękuję Pawle za podpowiedź. Nie wiedziałem, że sum afrykański jest takim mordercą.
Spróbuję jednak wpuścić amura ale tylko dla próby.
Nie przeżyje pierwszej zimy, jeśli woda nie będzie w zimie dobrze podgrzewana, jestem o to spokojny. Tylko po co robić tego typu próby. Ani go w oczku nie widać, ani pożytek żaden z niego w oczku.
">Suma afrykańskiego /takiego 10 centymetrowego/ kilka sztuk też wpuszczę na próbę. Jak podrosną /podobno szybko rosną/ najwyżej pójdą na patelnię.
Szybko rosną jedynie w intensywnej hodowli przemysłowej. A wiesz jak wygląda taka hodowla. Zbiorniki dla tych ryb umieszcza się w pomieszczeniach, np. w szklarniach, chodzi o wykorzystanie efektu cieplarnianego w celu podgrzewania wody w zbiornikach. Obsada ryb w takim zbiorniku wynosi ok 250 - 300 szt na 1 m3 wody. W związku z takim dużym zagęszczeniem, ryby nie spalają całego pokarmy i tyją, tyją i tyją. To coś takiego jak tucz gęsi.
W oczku jak już wrąbią co mają do wrąbania, i o ile przeżyją zimę, w co wątpię, padną Ci z głodu, bo amur wmłóci wszystko co zielone w wodzie.
">Rozmawiałem z gościem który prowadzi hodowlę: karpia, suma afrykańskiego, jesiotra, amura i karasia japońskiego. Wprowadza on do sprzedaży kroczek wymienionych gatunków ryb na naszym terenie. Gwarantował, że wszystkie gatunki oprócz jesiotra w oczkach wodnych sprawdzają się znakomicie. Jesiotr też jest odpowiednim gatunkiem lecz wymaga dobrze napowietrzonej wody.
Z tych wymienionych ryb przez tego gościa, to jedynie karp i karaś japoński nadają się ostatecznie do oczka. Mówiąc oczko mam na myśli ozdobny zbiornik wodny w ogrodzie, który służy do hodowli roślin i ryb również ozdobnych w celach stricte ozdobnych, a nie jako źródło mięska do kuchni.
">Aha !! Czy ktoś zna sposób na najbardziej humanitarne pozbawienie życia suma afrykańskiego ?
Nie ma humanitarnego sposobu pozbawienia życia zdrowego zwierzęcia, nawet ryby. Myślę że na tym forum nie uzyskasz takich informacji. Po prostu dlatego, że my nie pozbawiamy życia zwierząt które hodujemy. A wręcz odwrotnie, staramy się stworzyć im, jak najlepsze warunki do życia.
">Oddycha on powietrzem atmosferycznym i jest nie do pokonania. Chyba jest bardziej żywotny nawet od węgorza.
A skąd takie wiadomości. Owszem, wykorzystuje on powietrze atmosferyczne, jedynie w przypadku deficytu tlenowego w wodzie, oraz krótkotrwale, poza nią. Ma specjalne, bardzo dobrze ukrwione, mocno rozgałęzione wyrostki, na drugim i czwartym łuku skrzelowym, które służą mu właśnie do pobierania powietrza z atmosfery.
1. Tostoria (sprzedaż samych zapiekanek : czosnkowe, z tuńczykiem, z salami, serowa, z ananasem . Wszystko zrobione na styl wrocławskich tostorii http://www.tostoria.com. Czyli niewielki lokal, przyciągjące wnętrze, mała ilość siedzen tylko przy blatach)
2. Jedzenie tylko na zamówienie telefoniczne, internetowe z dowozem ( strona internetowa, na której będzie można zobaczyć zdjecie każdej potrawy - oczywiście każda fota bardzo apetyczna:). Kilka rodzajów kuchni : turecka, włoska, wietnamska, grecka, wegetariańska, zdrowa. Sałatki, desery, przekąski - tutaj nacisk na jedzenie, którego w naszym mieście raczej nie można nigdzie dostać. Zero pizzy, knysz, frytek itd. Duży nacisk na reklame: lokalna gazeta, ulotki roznoszone do domów, zakładów pracy, reklama na samochodzie. Mały wydatek, bo tylko wynajem małego lokalu, kupno odpowiedniego sprzętu.
3. Mała restauracja (nacisk na zdrową żywność. Różne potrawy z ryżem, sałatki, desery ... nacisk na kuchnie śródziemnomorską. Wnętrze przypominające wakacje : błękitne, srtystycznie pomalowane sciany, akwaria z kolorowymi rybkami, duże zielone rośliny, mocne oświetlenie (w okresie zimowym), bambusowe krzesła ....
Oto moje pomysły. Opisane bardzo powierzchownie ale proszę o Państwa porady i opinie. Moze spotkaliście sie z czymś podobnym w waszym mieście, może nawet sami cos takiego prowadzicie?
Kocham gotować. A ludzie zawsze będą jeść. Dlatego chce połączyc przyjemne z pozytecznym i w koncu pracować dla siebie.
Miasto 40 tysięczne. Kilka pizzeri, kilka kebab barów, kilka fast foodów (knysze, hot dogi, zapiekanki), dwa bary z obiadami (jeden zrobiony pod restauracje)
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plbrytfanna.keep.pl