Baza wyszukanych haseł
aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa

Warzywa modyfikowane genetycznie amerykanie jedzą od 20-lat i żyją. Europa broni się przed żywnością modyfikowaną nie z powodu szkodliwości tylko ekonomii. Już teraz dopłaca się ogromne pieniądze do rolnictwa unijnego żeby tylko nie produkowali żywości. Jak by zastosowali rośliny transgeniczne to by się okazało, że Polska jest w stanie nakarmić całą unię i pół Afryki i co wtedy zrobić z resztą rolników.

W ogóle Europa jest hamulcowym postępu na świecie i dlatego spadła do trzeciej ligi. Miejmy nadzieję, że świeża krew w UE zmusi kraje zachodnie do otrząśnięcia się z tego letargu. Socjalizm jednak jest straszny. Niewielu zapewne pamięta, że dr Bernard kiedy wykonał pierwszą operację przeszczepu serca to został przez środowisko lekarskie oraz społeczeństwo międzynarodowe okrzyknięty współczesnym frankenszteinem, a kościół chciał go ekskomunikować. Za 20 lat z łezką w oku będziemy wspominać histerie społeczeństw na temat klonowania człowieka.



Chciałabym ten temat odkopać. Natchnął mnie do tego przeczytany dziś artykuł o polskim programie wskrzeszenia tura.
Jako, że trochę siedzę w temacie, zdecydowanie pobudza to moją wyobraźnię.

Moje poszukiwania w sprawie stosunku Kościoła do tworzenia organizmów transgenicznych (roślin, zwierząt) i w ogóle tego rodzaju ingerencji w przyrodę narazie są bezowocne.

Dlatego jeśli wiecie coś na ten temat lub znacie odpowiednie linki, to byłabym wdzięczna za podzielenie się tymi wiadomościami



Przeglądając jedno z pism o produkcji roślinnej, w majowym numerze trafiłem na ciekawą informację:
Zacytuję tylko najistotniejszy fragment:
" Zmodyfikowane geny odkryto w hodowanej tradycyjnymi metodami meksykańskiej kukurydzy [...] U kukurydzy wykryto gen 35S - promotor stosowany w celu wzocnienia odporności roślin na choroby i chwasty [...] Warto pamiętac, że Meksyk w 1998r. zakazał uprawy genetycznie zmodyfikowanej kukurydzy. Od tamtej pory naukowcy spierali się, czy zasiewy odmian transgenicznych mogą skazic genetycznie inne rośliny tego samego gatunku. Obecnie mają dowody potwierdzające ich obawy. Podobnego odkrycia dokonano już w 2001r., ale wtedy środowiska naukowe uznały wyniki za nierzetelne."

Myślę, że komentarz jest zbędny...



" />Zauważyłem ostatnio że grupy typu Greenpeace stosują w swoich publikacjach zmanipulowane wyniki badań nad GMO. Właściwie to "badań" bo nie są przeprowadzane najwyraźniej wedle ustalonej procedury, jaką powinny charakteryzować się rzetelne badania ( w tym przypadku zastosowanie próby zerowej). Otóż dwukrotnie spotkałem się z artykułami w których pisano że spożywanie żywności transgeniczne prowadzi do niepłodności. Wykonano badania na szczurach karmionych GMO. Jak się okazuje za obiekt badań posłużyły soja i ziarna bawełny- obie rośliny w naturalnej formie powodują już bezpłodność, choćby przez fakt że zawierają fitoestrogeny, działające na samców niczym żeńskie hormony. I tylko biotechnologia ma szansę stworzyć soję nie zawierającą fitoestrogenów.



" />jakie autorytety?

">M.Jermak (MURE, Polska),
I. Kruszewską (ANPED, Anglia),
J. Van Akena ( BioConsult, Niemcy)


poza tym np.
Profesorowie
Żarski,
Rembiałkowska
Narkiewicz-Jodko
Wiąckowski
dr Lisowska
a wcześniej na zorganizowanej 8 lutego b.r. konferencji prasowej
profesor Tomiałojć

powtarzają, że
negatywnego wpływu roślin transgenicznych na życie człowieka i niszczenie bioróżnorodności w przyrodzie
nie dostrzegają tylko
zaślepione zyskiem korporacje odpowiedzialne za wytwarzanie GMO. "



" />
">Warto też wspomnieć że np. zmodyfikowana rzepa w kanadzie stanowi obecnie prawdziwą plagę ponieważ została uodporniona na środki chemiczne używane do niszczenia chwastów i teraz rośnie gdzie jej się żywnie podoba, nie tylko na polach.

O, to tez jest wazne - akurat o rzepie nie wiedzialem, ale dotyczny to podobnie innych roslin, tym bardziej, ze strefy ochronne, jak sie wielokrotnie okazywalo, nie byly dosc skuteczne by zapobiec krzyzowaniu sie roslin z upraw "tradycyjnych" z modyfikowanymi.
Szczerze mowiac nie spotkalem sie jeszcze z mocnym argumentem za uprawa roslin transgenicznych. Az szkoda, bo caly spor jest przez to banalny i sprowadzany najczesciej do argumentacji ad ignorantiam.



" />
Walsingham: Gdyby część funduszy afrykańskich przerzucić np. na badania nad genetycznie modyfikowaną żywnością, może udałoby się jakoś zapanować nad głodem...
Zarówno dofinansowania udzielane najuboższym państwom, jak i zaopatrywanie ich w żywność transgeniczną są tylko działaniami iluzorycznymi, doraźnym i krótkofalowym, bo nie ingerują w źródło ubóstwa. Poza tym przyjmowanie przez te kraje żywności modyfikowanej genetycznie tylko uzależnia je od międzynarodowych koncernów bawiących się w darczyńców. Wpływa to też negatywnie na bioróżnorodność i naturalną gospodarkę, przez co jest powodem bezrobocia wśród rolików. Nie zapominajmy też o tym, że rośliny transgeniczne nie są do końca bezpieczne, mogą być silnie alergizujące czy nawet rakotwórcze. A podawanie źle zmodyfikowanej kukurydzy nie powinno przypominać działania Cyklonu B.



Genetycznie modyfikowana śmierć

Co będziemy jeść w przyszłości? / fot. M. Grzelak /Agencja SE/East NewsAutor informacji: Krzysztof Świątek
Czwartek, 9 lipca (08:24)
Nowotwory, bezpłodność i alergie - tym grozi spożywanie produktów zawierających składniki genetycznie modyfikowane. Międzynarodowe koncerny robią wszystko, by wymusić na rządach zgodę na śmiertelnie ryzykowne uprawy transgeniczne roślin. W tej rozgrywce chodzi o gigantyczne pieniądze, ale i ludzkie życie.
...




Jeśli rząd wprowadzi ustawę o stosowaniu GMO
gminy rolnicze nie bedą mogły pozostawać strefami wolnymi od GMO.
Stosowanie GMO stanie sie obligatoryjne.
I tylko niektórzy-którzy?
pozostaną
dzięki- czemu?
wolni od żywności transgenicznej.

Od kogo rolnik bedzie MUSIAŁ zakupić nasiona GMO?
.

Nawet kiedy wprowadza strefe buforowa, dajmy na to 3 km, to i tak nic to zmieni, bo nasiona GMO sa roznoszone przez wiatr i skażaja uprawy tradycyjne. Rolnik moze zakupic nasiona GMO tylko od Monsanto, ktore wlasnie w tym roku podnioslo ceny o 40%.
Uprawy roslin trnsgenicznych zakazaly już Francja, Niemcy, Austria, Włochy, Wegry, Grecja i Luksemburg. Te kraje analizuja w tej chwili swoja zdolnosc do wykarmienia wlasnych obywateli, by zapewnic sobie suwerennosc w zakresie zywnosci. A w Polsce pewnie szykuje sie kolejna afera, Afera GMO:)



Wasyl ale ja nie piszę o karmach z supermarketu to faktycznie zawiera zwykłe śmieci. Karmy wysokiej jakości są produkowane na bazie ekologicznie czystych surowców, nie zawierają roślin transgenicznych a skąd pewność że faktycznie w środku jest to co piszą na opakowaniu-no cóż pewności to fakt że pod tą karmą podpisuje się kanadyjski instytut weterynarii. Ale wracam do tematu czyli kości. U nas są one rzadkością te naturalne nie zależnie czy to wołowa czy dzicza. Natomiast kości prasowane są na porządku dziennym świetnie w czasie żucia psiaki czyszczą zęby i wyrabiają mięśnie głowy i twarzy no i mam pewność że się żaden odłamek kości w jelito nie wbije i nie zrobi mojemu rudemu kuku :neutral:



Chodzi mi tylko o to,że soja odporna zarówno na choroby i chemikalia może krzyżować się z chwastami,które uodparniają się na środki chwastobójcze.Nie będzie można ich zlikwidować, będą się rozpleniać i tak dalej.Właśnie temu jestem przeciwna.Krótkowzroczności tych,którzy transgeniczne rośliny propagują.To wszystko.A sama niczemu winna soja jest ok.



MCaleb ma racje całkowitą. Narzie genetyka mimo b. szybkiego rozwoju jest mało zgłębioną dziedziną nauki. W tej chwili rozgrzebuje się genom (głównie ludzki i zwierząt gospodarskich) by poznać stukturę całości. Eksperymwentów na ludziach narazie nikt robił nie będzie bo dużo więcej jsest przeciwników. Ludzie się boją raczej głównie z niewiedzy.
Kupe badań prowadzi się na roślinach i organizmnach niższych jak bakterie (mniejszy genom szybsza wymiana pokoleń). A ulepszać genetycznie to niestety będzie trzeba.
Chociażby z powodu grożącego ludzkości głodu. Przyrost ludności jest kosmiczny w tej chwili. Więc albo wojna albo inżynieria genetyczna.
Napewno przy tkich sprawach trzeba uważać, ale o tym wiedzą naukowcy. GMO jest tego przykładem. Rośliny transgeniczne są chodowane w określony sposób uniemożliwający ich niekontrolowaną ekspansję.



" />Odnośnie restrykcji przy pracy z GMO... Kiedyś jeden profesor zasugerował, że lepiej byśmy sobie te próbki do kieszeni schowali, przewieźli do laba i zbadali czy są GMO, bo miną wieki zanim dostaniemy zgodę...

A co do przyszłych zmian... No cóż, jeśli ogólnie dostępne będą uprawy roślin transgenicznych, to i pojawi się pewnie szereg produktów GMO...
Z drugiej strony wydaje mi się, że takie produkty już na naszym rynku są....



" />Na naszym rynku są nie tylko rośliny modyfikowane. 70% karpi sprzedawanych w Polsce ma ludzki hormon wzrostu. A z restrykcjami do badań to powinny być wyszczególnione grupy/rodziny zwierząt/roślin o zwiększonym ryzyku. I wtedy dostosowało by się restrykcje pod np:gatunek.
Wiadomo, że transgeniczna świnia nie stanowi takiego zagrożenia jak dajmy na to jakaś niesamowicie plenna i krzyżująca się z innymi gatunkami/podgatunkami roślina.

Jeśli dołoży się jeszcze do tego to, że duża częsć roślin GMO jest "zabezpieczana" np: nie może się reprodukować (duża kasę zbijają na tym koncerny w stanach bo ziarno trzeba kupować co sezon). Wychodzi, że jeśli ludzie będą do tematu podchodzić z głową a nie tak, że nie wolno bo to nie naturalne i np: Bóg zabrania. To zagrożenia są minimalne.



Ministrowie Platformy Obywatelskiej powoli wycofują się ze złożonych obietnic wyborczych – informuje RMF FM.
30 procent podwyżki dla nauczycieli, 50-procentowa zniżka kolejowa dla studentów, bezpłatne autostrady wokół miast, opłacana przez państwo metoda in vitro. Kiedy słowa zamienią się w czyny?

Kampania się skończyła, więc ministrowie Tuska studzą zapał wyborców i asekurują się, że te kampanijne cuda - to i owszem, ale nie od razu... – podaje RMF FM.

Minister zdrowia podtrzymuje, że pieniądze na finansowanie in vitro będą, ale nie wiadomo, czy dla wszystkich chętnych par i na ile prób wystarczy budżetowych środków. Ewa Kopacz zrzuca odpowiedzialność na posłów, bo nie ma w tej sprawie nawet ustawy.

- W tej ustawie musi być zapisane, czy my jesteśmy w stanie i gotowi tylko jedną próbę, dwie próby czy trzy próby, czy to za 7 tysięcy czy to za 4 tysiące - zastrzega szefowa resortu zdrowia.

Podwyżki dla nauczycieli? Tak, ale nie od razu tak duże, jak obiecywał kandydat - asekuruje się z kolei szef doradców premiera, minister Michał Boni.

- Siedem procent podwyżki - tak jak to umawialiśmy wcześniej. A będziemy w lipcu dyskutowali nad tym, jak to ma być w roku 2011 - podkreśla.
(źródło rmf.fm)


Co do in vitro jestem przeciwny i dobrze rząd ze z tego się wycofuje.Jest to za drogie.
Nowotwory, bezpłodność i alergie - tym grozi spożywanie produktów zawierających składniki genetycznie modyfikowane. Międzynarodowe koncerny robią wszystko, by wymusić na rządach zgodę na śmiertelnie ryzykowne uprawy transgeniczne roślin. W tej rozgrywce chodzi o gigantyczne pieniądze, ale i ludzkie życie.
może gdzie indziej trzeba szukać przyczynę bezpłodności. wspaniały rząd Tuska pozwoliła w 2007 roku na oprawę GMO w Polsce.
- Niestety, bierność naszego rządu nasuwa podejrzenia o zdradę. Bo cóż to za rząd, który skazuje obywateli na utratę bezpieczeństwa żywnościowego i próbuje otwierać furtkę na działalność korporacji lobbujących za uprawami transgenicznymi.


Kami zgoda buduje w wykonaniu Palikota!

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • brytfanna.keep.pl
  • Trzeba żyć, a nie tylko istnieć.