ale do czego to sie ma odnosic do ludzi czy do przyrody

Mutualizm- jest to jedno z oddziaływań nieantagonistycznych, cechujące się obopólnymi korzyściami, w stopniu tak dużym, że praktycznie uzależnia obydwie populacje.
a) Symbioza- jest to zjawisko ścisłego współżycia przynajmniej dwóch gatunków, które przynosi korzyści każdej ze stron.
b) Endosymbioza- zjawisko ścisłego współżycia dwóch gatunków, które przynosi kożyści każdej ze stron, przy czym jeden organizm żyje w ciele gospodarza.
c) Mikoryza- występujące powszechnie niepasożytnicze współżycie korzeni lub innych organów (roślinn wyższych takich jak nasienne, paprotniki czy mszaki) z grzybami. Ten rodzaj mutualizmu daje obu stronom korzyści: grzyb dostarcza roślinie wodę i sole mineralne, roślina- substancje odżywcze.
d) Helotyzm- specyficzna forma symbiozy, w której oba gatunki są od siebie uzależnione i w razie rozpadu nie są zdole do samodzielngo życia lądowym ani wodnym. Głównym przykładem helotyzmu są porosty. Występuje on także pomioędzy niektórymi gatunkami mrówek.

http://www.allegro.pl/show_item.php?item=29411077

AUTOR: Dreyer Eva, Dreyer Wolfgang (przekład z niemieckiego dr Stefan
Łukomski)

TYTUŁ: LAS (445 stron)
(jest to pięknie wydany - kolorowe ilustracje, papier kredowy - podręczny
zbiór wiadomości na temat różnych istot i roślin, które można spotkać w
lasach, takich jak: porosty, mszaki, paprotniki, trawy, drzewa, krzewy,
grzyby, ślimaki, owady, chrząszcze, motyle, płazy i gady, ptaki, ssaki -
opisy i zdjęcia pozwalają na łatwą identyfikację; przejrzysty układ, łatwo
korzystać, wygodny i poręczny). Zaskocz wiedzą swoje dziecko lub sprezentuj
mu - niech zobaczy 'co w trawie piszczy'.)

WYDAWNICTWO: OW Multico, Warszawa 1995

http://www.allegro.pl/show_item.php?item=29411077

In news:0b1e.00000079.429add4b@newsgate.onet.pl, teakWYTNI@op.pl
wrote:

megasporophyll na polski?


megasporofil, makrosporofil, ? liść zarodnionośny, na którym rozwijają się
? megasporangia.
http://aneksy.pwn.pl/biologia/1472894_1.html
liść zarodnionośny, sporofil, liść, na którym znajdują się zarodnie;
ukształtowaniem może nie różnić się od zwykłych liści asymilacyjnych (np.
u wielu paproci) lub też być do nich niepodobny i różnie przekształcony
(np. jako wielokątne tarczki na krótkich trzoneczkach u skrzypów).
http://aneksy.pwn.pl/biologia/1472608_1.html
megasporangium, makrosporangium, zarodnia, w której u roślin
różnozarodnikowych powstają haploidalne ? megaspory.
http://aneksy.pwn.pl/biologia/1472893_1.html
megaspory, makrospory, duże haploidalne zarodniki powstające w wyniku
mejozy u paprotników różnozarodnikowych oraz roślin zalążkowych; z m.
rozwijają się gametofity żeńskie.
http://aneksy.pwn.pl/biologia/1472895_1.html
Hania

Hmmm. Ciekawe wiec kiedy drzewo staje sie drewnem ?
Chyba trzeba prosic o pomoc prof. Miodka?

Ja znalazlem taka definicje w encyklopedi "WIEM":

Drewno, ksylem, tkanka ro?linna przewodz?ca wod? i sole mineralne, pe?ni?ca
ponadto funkcje tkanki wzmacniaj?cej i magazynuj?cej, wyst?puj?ca u ro?lin
naczyniowych, to jest paprotników, nagonasiennych i okrytonasiennych.

bardzo to madre.
Ja wnioskuje z tego, ze  sciete drzewo jest drzewem gdy myslimy o nim jak o
roslinie, natomiast drewnem gdy mamy na mysli surowiec.

Dodam jeszcze raz, ze wiekszosc ludzi uzywa slowa 'drzewo" w ten sposob
(np. dom wykonany z drzewa, napalic drzewem w piecu, itp.). Zdaje sie,
ze jest to niegramatyczne.

kwitek

Tartak sc wrote:
Owszem moze i racja, ale to jest wciaz drzewo surowe a wiec nie drewno.
Drewnem bedzie obrobiona deska bez oflisu i wyheblowana.

| Tartak prowadzi sprzedaz drzewa budowlanego, wiezby dachowej oraz desek.

Pozwole sobie zauważyć, że raczej winno byc "drewna" budowlanego.
Okreslenie "drzewo" dotyczy  żywej rosliny.
Drewno zas to juz surowiec, czyli drzewo sciete i przetarte.
Bład taki jak  ten jest jednak powszechny w mowie potocznej.

Pozdrawiam
kwitek

Moze gramatycznie jest bardziej poprawnie drewno, ale w tej galezi produkcji
sie uzywa drzewo!
Mysle ze to wystarczy do wytlumaczenia tytulu tego postu.
KS

Hmmm. Ciekawe wiec kiedy drzewo staje sie drewnem ?
Chyba trzeba prosic o pomoc prof. Miodka?

Ja znalazlem taka definicje w encyklopedi "WIEM":

Drewno, ksylem, tkanka ro?linna przewodz?ca wod? i sole mineralne, pe?ni?ca
ponadto funkcje tkanki wzmacniaj?cej i magazynuj?cej, wyst?puj?ca u ro?lin
naczyniowych, to jest paprotników, nagonasiennych i okrytonasiennych.

bardzo to madre.
Ja wnioskuje z tego, ze  sciete drzewo jest drzewem gdy myslimy o nim jak o
roslinie, natomiast drewnem gdy mamy na mysli surowiec.

Dodam jeszcze raz, ze wiekszosc ludzi uzywa slowa 'drzewo" w ten sposob
(np. dom wykonany z drzewa, napalic drzewem w piecu, itp.). Zdaje sie,
ze jest to niegramatyczne.

kwitek

Tartak sc wrote:
Owszem moze i racja, ale to jest wciaz drzewo surowe a wiec nie drewno.
Drewnem bedzie obrobiona deska bez oflisu i wyheblowana.

| Tartak prowadzi sprzedaz drzewa budowlanego, wiezby dachowej oraz desek.

Pozwole sobie zauważyć, że raczej winno byc "drewna" budowlanego.
Okreslenie "drzewo" dotyczy  żywej rosliny.
Drewno zas to juz surowiec, czyli drzewo sciete i przetarte.
Bład taki jak  ten jest jednak powszechny w mowie potocznej.

Pozdrawiam
kwitek

Użytkownik <liwi@poczta.onet.pl

Co to sa paprotniki?


Eee... zwierzęta?

Rzecz jasna rośliny. Więcej w podręczniku biologii.

*************************************************************
Polska Organizacja Badań i Dochodzeń Naukowych
                      www.pobdn.prv.pl
*************************************************************

Redukcja gametofitu z punktu widzenia ewolucji jest bardzo dobra. Wydaje mi
się, że głównie dlatego, że sporofit jest diploidanlny (2n) a gametofit
haploidalny (1n). Znaczy to po prostu tyle, że sporofit posiada podwójny
garnitur chromosomów. Chromosomy to zwinięte DNA. Dna to geny. Jeśli nastąpi
więc mutacja w jednym allelu danego genu to drugi nadal pozostaje
nienaruszony. Wyobraź sobie, że masz dwie książki o tej samej zawartości.
Jeśli zgubisz kartkę z jednej z nich to nadal masz tę informację w drugiej
książce. Przewaga dipoidalności jest chyba oczywista, nieprawdaż? :-). Z
diploidalnością wiąże się jeszcze jedna rzecz, mianowicie im więcej DNA tym
większe jądro, tym więlsza komórka. Z reduły będzie to dobre zjawisko.

Tyle mi przyszło do głowy. Może ktoś wie coś jeszcze?

Maciek
e@e2rd.prv.pl

witam i proszę o pomoc
jestem uczniem 6. klasy i potrzebuję pewnej wiadomości (chodzi o ocenę na
koniec roku...)
a mianowicie chodzi redukcję gametofitów kosztem sporofitów (chodzi o
mszaki, paprotniki i rośliny nasienne)
jeżeli ktoś mógłby mi tę kwestię nieco wyjaśnić to bardzo proszę o
odpowiedź

z góry dziękuję i pozdrawiam wszystkich grupowiczów.

tomek

witam,
zaskoczylo mnie twoje pytanie o determinacje plci u dwupiennych, pomomo tego
ze ksztalce sie na studiach biologicznych z tak bardzo dziwnym pytaniem
chyba sie nie spotkalam, problem moze wynikac z dwoch rzeczy albo nie za
bardzo wiesz co to sa rosliny dwupienne(jednoznaczna nazwa) albo usilujesz
byc madra zadajac chyba glupie pytanie( chociaz twierdzi sie ze nie ma
glupich pytan)
problem moze byc jeszcze jeden dodajesz do zycia szczypte filozofii, nie za
bardzo zdajac sobie sprawe z oczywistych faktow przyrodniczych, radzilabym
najpierw zajszec np do botaniki autorstwa Szweykowskich albo Strasburgera, a
pozniej zadawac pytania,
pozdrawiam zyczac owocnego zglebiania wiedzy
anna z@poczta.wp.pl

----- Original Message -----
From: "Ewa" <made@box43.gnet.pl
To: <pl-sci-biolo@newsgate.pl
Sent: Monday, March 27, 2000 8:23 PM
Subject: Znowu pytam

1.Czy u paprotników jednakozarodnikowych dochodzi do samozapłodnienia?
Ciężko mi sobie wyograzić żeby było inaczej - do zapłodnienia potrzeba
wody, a chyba mało prawdopodobne aby dwa przedrośla znalazły się akurat
obok siebie. Zwłaszcza jeśli chodzi o widłaki, które bardzo długo
kiełkują - to dziwne. Jeżeli tak jest w istocie, dlaczego więc utrzymuje
się rozmnażanie płciowe?

2. Jak jest z determinacją płci u roślin dwupiennych? Od czego ona
zależy?

Dzięki za ew. odpowiedzi.

--
Ewa


--
Archiwum listy dyskusyjnej pl-sci-biologia
http://www.newsgate.pl/archiwum/pl-sci-biologia/