Baza wyszukanych haseł
aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa

" />Sumak octowiec ma także inną nazwę-sumak odurzający, czyli nie jest trujący, ale ma właściwości halucynogenne. Natomiast są odmiany sumaków trujące i to nie tylko z powodu soku. Raczej w Polsce odmiany te nie są uprawiane, chyba że pokryjomu. Dla świętego spokoju jeśli gdzieś są małe dzieci lepiej unikać tej rośliny. Ponadto sam fakt, że straszliwie daje odrosty korzeniowe i zaśmieca nimi okolicę nie zachęca do jego stosowania. Za to jest bardzo korzystny w miejscach, w których już właściwie nic nie chce rosnąć, na bardzo dużych terenach, zdegradowanych, w okolicach stref przemysłowych.



" />
">Co byście powiedzieli na połączenie Świętochłowic i Chorzowa??

Szkoda, że nie masz powodów do dumy z bycia Świętochłowiczaninem, bo Świętochłowice to:
- Najmniejsze z miast Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego - 13,22 km kw
- Miasto o największym zaludnieniu na 1km kw. w Polsce i w Europie
- 30% powierzchni miasta to tereny zielone
- do niedawna pracowało tu 6 dużych zakładów przemysłu ciężkiego zatrudniających prawie 30 tys.pracowników
- po likwidacji przemysłu nastąpiło odrodzenie się środowiska naturalnego, odżyła przyroda - posiadamy dwa tzw użytki ekologiczne w których żyje wiele roślin i zwierząt niespotykanych w innych częściach naszego kraju

Można by tak wyliczać powody do dumy, ale nam wygodniej jest narzekać, że wszystko jest do d..y, a obiecanki Prezydenta nie są realizowane. Nikt nie pomyśli na czym polega rozpoczęcie i kontynuoawanie inwestycji. Ile trzeba ogłoszeń, przetargów, załatwiania protestów firm, które przetargu nie wygrały itd itp. A czas leci i nic się nie dzieje. Z nerwów niektórym przeszkadzają nawet plansze z wizualizacją prezydenckich obiecanek i musieli je podziurawić. Taka w nich złość naszła, a nie potrafią zrozumieć, że dobre chęci to nie wszystko, że trzeba przestrzegać przepisów i procedur, bo inaczej idzie się siedzieć do Bytomia, Strzelec Opolskich, Rawicza i gdzieś jeszcze.
Z Świętochłowic należy być dumnym, bo to jest nasze miasto rodzinne. Nie ważne czy nasze korzenie są jedno, dwu, czy więcej pokoleniowe. Jeżeli tu mieszkamy, oddychamy świętochłowickim powietrzem, jemy tutejszy chleb, to powinniśmy sami dbać o dobry wizerunek tego miasta.
A jeżeli nam to nie odpowiada, to wyjeżdżamy i nie narzekamy. By, by.


No, można by do tych powodów do dumy dopisać jeszcze kilka innych wskaźników: np najwyższe bezrobocie na Śląsku, najniższa kwota pozyskanych środków unijnych w aglomeracji, największy chaos organizacyjny w Urzędzie Miasta wśród miast ościennych (brak rzecznika i sekretarza to tylko czubek góry lodowej) no i te prezydenckie wizje na billboradach, których w żadnym innym mieście się nie uświadczy

Akurat na polityce inwestycyjnej to ja się znam bardzo dobrze. A te przetargi o których piszesz...to wkrótce o tej tematyce zrobi się głośno, bo sprawą świętochłowickich przetargów zainteresowały się pewne państwowe instytucje kontrolne i organa ścigania

Cóż, ja się wyprowadziłem do innego miasta i nie żałuję ani trochę.



A ja, mimo że ekologię popieram, to uważam, że objęcie programem Natura 2000 Puław nie byłoby korzystne. Zresztą podobnie uważała Rada Miasta zadaje się. A poniżej artykuł z Kuriera dla mniej zorientowanych

Kurier Lubelski, 09.02.07

CZY NIETOPERZE ZABLOKUJA INWESTYCJE W MIEŚCIE?
W Puławach ma siedlisko jedna z największych na Lubelszczyźnie kolonii rozrodczych nocków dużych. Ten ściśle chroniony gatunek nietoperzy może przysporzyć miastu nie lada problemów.

Ministerstwo Ochrony Środowiska przeprowadziło badania na terenie całego kraju i wyznaczyło obszary, które mają podlegać ochronie w ramach programu Natura 2000, który ma dbać o walory przyrodnicze terenu, unikalne rośliny i zwierzęta. Rejon Puław został zakwalifikowany do ochrony za sprawą kolonii nietoperzy. Jeśli zostanie objęty programem, to każda inwestycja na terenie miasta będzie przechodziła długą i trudną procedurę akceptacji służb ochrony środowiska. Nietoperze mieszkają m.in. na strychu domu dziecka. W okresie lęgowym jest ich tam kilkaset. Są także w grotach w parku książąt Czartoryskich.
Obecnie obszar Natura 2000 kończy się na granicy administracyjnej miasta i obejmuje teren w pobliżu obwałowań Wisły w rejonie Parchatki. – Ministerstwo proponuje objęcie programem Natura 2000 całego terenu miasta z wyłączeniem fragmentu obejmującego Zakłady Azotowe. Wkrótce radni będą opiniowali projekt ministerstwa – mówi wiceprezydent Puław Adam Gębal. Program Natura 2000 ma swoje dobre i złe strony dla miasta. Zdaniem wiceprezydenta dobre to te, że inwestycje proekologiczne prowadzone na terenie Puław byłyby wspierane przez fundusze dotujące ochronę środowiska. Miasto byłoby reklamowane w Unii Europejskiej jako obszar ekologiczny.
– Objęcie programem oznaczałoby rozwój turystyki ekologicznej – wylicza nasz rozmówca.
Minusy to wymóg opiniowania inwestycji pod kątem ochrony przyrody. W skrajnych przypadkach mogłoby to oznaczać zablokowanie zarówno drobnych, prywatnych budów, na przykład budowy domu, jak i przedsięwzięć przemysłowych. Nawet jeśli radni wyrażą negatywną opinię na temat objęcia Puław programem i wystosują protest, to ostateczna decyzja i tak będzie należała do ministerstwa. Decyzja zapadnie jeszcze w tym roku. W ubiegłym roku UE zarzuciła Polsce, że ma za mało obszarów objętych programem Natura 2000.



" />‌ALE JEDEN NA CZTERECH NIE MA POJĘCIA O BIOENERGII.
Zdecydowana większość Włochów jest zgodna ze stanowiskiem Unii Europejskiej co do stosowania odnawialnych źródeł energii: 94% włoskiego społeczeństwa utrzymuje, iż ‟istotne jest korzystanie ze źródeł energii innych od stosowanych powszechnie, gdyż ropa i węgiel to paliwa nieodnawialne”.

Sondaż przeprowadził Ispo/Assocap po przedstawieniu projektu Komisji Europejskiej, która zażądała od Włoch 17% wzrostu wykorzystania energii ze źródeł odnawialnych i obniżenie o 13% emisji CO2 w sektorach nie objętych systemem handlu emisjami (Ets) do 2020 r. Z sondażu wynika, iż tylko jeden mieszkaniec Włoch na czterech (24%) słyszał o bioenergii pochodzącej z produkcji rolnej, mimo iż ponad połowa (55%) uważa, że we Włoszech - kraju ‟zalanym” słońcem powinno się wykorzystać tę możliwość do produkcji energii poprzez procesy rolnicze i w ten sposób ograniczyć zakup energii zza granicy. Pokazuje to – jak utrzymuje Coldiretti - konieczność inwestowania w szkolenia i informację, zwłaszcza biorąc pod uwagę, iż rozszerzając uprawy roślin stosowanych do produkcji biopaliw (biodiesel i bioetanol), wykorzystując pozostałości z produkcji rolnej, leśnej i hodowli oraz instalując panele słoneczne w gospodarstwach rolnych, udałoby się zaoszczędzić ponad 12 milionów ton ropy oraz ograniczyć emisje dwutlenku węgla pochodzenia organicznego o objętości 30 milionów ton.

Ze słońca, z upraw zbóż i roślin oleistych oraz z recyklingu odpadków organicznych można wyprodukować energię odnawialną; procesy te łączą poszanowanie dla poprawnego i nieinwazyjnego użytkowania naturalnych źródeł z potrzebą utrzymywania cen i ograniczenia zanieczyszczenia środowiska dla ratowania środowiska.
Należy realizować założenia prawne i wspierać powstawanie powszechnych mikro-generatorów wykorzystujących lokalną biomasę, co wspomaga rozwój terenów wiejskich i ogranicza transport na duże odległości, sam pochłaniający duże ilości energii. Ewidentna jest – podkreśla Coldiretti - konieczność ograniczania negatywnych efektów pochodzących z konstrukcji przemysłowych transformatorów, ignorujących lokalne realia.

Celem powinna być produkcja krajowa, a nie import zza granicy, który przedstawia negatywny bilans energetyczny i środowiskowy z dodatkowym zużyciem paliwa na transport, zanieczyszczeniem i wycinką lasów w krajach pochodzenia.

www.coldiretti.it
Tłumaczenie: Agnieszka Zielinska/clubitaliano.pl



" />Rośliny oczyszczające powietrze - rośliny pochłaniające zanieczyszczenia

Ciągły rozwój przemysłu oraz postęp cywilizacji sprawiają, że żyjemy w coraz bardziej zanieczyszczonym środowisku. Bardzo często nie zwracamy nawet uwagi na to, jak ‟nieświeże” jest powietrze, szczególnie mieszkając w dużych miastach, gdzie mamy do czynienia z ogromną ilością samochodów oraz małą ilością zielonych terenów.
Tymczasem zanieczyszczenia oraz różnego rodzaju toksyny mogą być przyczyną wielu chorób. Zaczynając od zwykłych bólów głowy, kończąc na groźnych uczuleniach i toksycznych zatruciach. Szczególnie w dzisiejszych czasach powinniśmy dbać o to, by otaczało nas jak najwięcej roślin. Dzięki temu, w pomieszczeniach z dużą ilością zielonych roślin, mamy do czynienia z dużo czystszym powietrzem, niż w pokojach bez roślin lub z ich niewielką ilością. Dlatego też w miejscach, w których mamy ustawione kwiaty doniczkowe, lepiej nam się myśli i łatwiej jest się skupić. Dzięki temu procesowi właśnie, zielone ogrody są takim dobrym miejscem do wypoczynku.

Tutaj przedstawię kilka roślin które oczyszczają i pochłaniają szkodliwe substancje:

Draceny
To rośliny bardzo często spotykane w naszych domach. Występują w formie niewysokich drzewek lub krzewów. Odmiany najlepiej pochłaniające toksyny to: dracena wonna, dracena deremeńska oraz dracena obrzeżona

Palmy
Niektóre odmiany wraz ze wzrostem rośliny, pochłaniają coraz więcej niebezpiecznych związków.W usuwaniu z powietrza związków takich jak np. formaldehyd. Odmiany palm, które radzą sobie z toksynami najlepiej to: Rhapis Excela, areka, daktylowiec niski.

Paprotki
Paprotki to rośliny, które oprócz tego, że oczyszczają powietrze, to również dobrze je nawilżają. Ma to duże znaczenie w pokojach, gdzie dokucza nam nadmiernie suche powietrze.Kilka propozycji : adiantum ,paprotnik sierpowaty,adiantum pedatum

Figowiec sprężysty
Do pokojów, w których ustawiony mamy telewizor redukuje szkodliwe promieniowanie.

A do sypialni proponuję:kaktus bożonarodzeniowy i aloes te roślinki produkują tlen w nocy.




Może wy macie jakieś roślinki które oczyszczają albo poprawiają nastrój w domu.
Piszcie



za: http://www.samorzad.uksw.edu.pl/?id_news=160&view=newsy
(ze skrótami mało istotnych opisów rezerwatów oraz dodanymi wytłuszczeniami )

JUWENALIA A EKOLOGIA

Pragniemy zwrócić uwagę na problem ekologii związany z Juwenaliami na naszym Uniwersytecie.

Problem bierze sie z położenia kampusu na ul. Dewajtis.

Parę podstawowych informacji:

- ATK powstało w roku 1954.

- Na podstawie Zarządzenia Ministra Leśnictwa i Przemysłu Drzewnego z dn. 23 stycznia 1973 r. utworzony został rezerwat "Lasek Bielański"

Jak napisano dalej w ustawie :
Rezerwat tworzy się w celu zachowania wartości społecznych i krajobrazowych "Lasu Bielańskiego", będącego cennym składnikiem środowiska naturalnego, zachowanym na obszarze aglomeracji miejskiej Warszawy.

Zarządzenie to ustanawia inne rezerwaty takie jak: " Łuniewo" (...), "Brzeźno" (...), "Czapliniec w Uroczysku Feliksówka" (...). Oraz wiele innych.

Jak możemy przeczytać nasz rezerwat powstał dla zachowania środowiska naturalnego w miejscu tak dużej aglomeracji jaką jest Warszawa. W naszym lesie nie znajdują sie rośliny ani zwierzęta zagrożone wyginięciem.
Dodatkowo ustawa wprowadza pewne odstępstwa względem "Lasu Bielańskiego"

wznoszenia budowli oraz zakładania i budowy urządzeń komunikacyjnych i innych urządzeń technicznych; przepis nie dotyczy rezerwatu określonego w § 12 w odniesieniu do budowy i zakładania urządzeń związanych z udostępnieniem rezerwatu dla potrzeb turystyki i wypoczynku po uzgodnieniu z wojewódzkim konserwatorem przyrody,

Przepis dotyczy obecnego UKSW (dawniej ATK ) i AWF.
Ponadto teren ATK został wyłączony z rokiem 1974 z obszaru rezerwatu:
(w oryginale mapka)

Jak widać na załączonym obrazku, granica biegnie dookoła kampusu na Dewajtis. Jest to teren ,który nie podlega ustawie o ochronie środowiska.
Dodatkowo ul. Dewajtis jest droga gminną i też jest wyłączona z rezerwatu.

Bliskość Lasu Bielańskiego od terenu UKSW powoduje wiele reakcji członków organizacji pozarządowej Zielone Mazowsze tytułującej się "ekologami", którzy maja na celu obronę naszego dziedzictwa naturalnego.

Największy problem wiąże sie z Juwenaliami, które odbędą sie 25 maja na terenie Dewajtis.
Budowa na ulicy Wójcickiego nowego obiektu WNHiS-u, bliskość sklepu spożywczego wraz z alkoholem, trudności z bazą logistyczną oraz problemy z ochroną imprezy na tym terenie, wykluczają organizację Juwenaliów właśnie na tym terenie.

Aby pokazać ,ze ideały ochrony środowiska nie są nam obce organizujemy Piknik Ekologiczny połączony ze zbiórką makulatury, butelek, plastiku, baterii itd. Dodatkowo będzie można uzyskać Certyfikat ukończenia kursu Ekologicznego. Cała organizacją zajmie sie Koło Sozologów. Przygotowane zostały liczne upominki, gadżety oraz dyplomy dla największych entuzjastów ochrony środowiska.

Sugerujemy wszystkim, którzy planują pojawić się na naszej wspólnej imprezie aby skorzystali z transportu miejskiego.

Dodatkowo trzeba dodać ,ze jest to impreza jednorazowa, która w dodatku trwa kilka godzin. Czasami podczas zwykłego dnia zajęć jest na terenie kampusu więcej studentów niż podczas Juwenaliów.

Zapraszamy 25 maja na JUWENALIA UKSW, teren kampusu na Dewajtis. Informacje o imprezie znajdziesz na stronie Samorządu Studentów UKSW

Zarząd Samorządu Studentów

----------
Proszę o komentarze.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • brytfanna.keep.pl
  • Trzeba żyć, a nie tylko istnieć.