aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa
" />Witaj Marjago!
Przez długi okres czasu miałam kłopot z clematisami .Kupowalam nowe,bo myślałam,że to wina nie moja tylko "złej" rośliny.Odkąd zaczęłam ciąc przed zimą-prawie przy ziemi (zostawiam po oczku na każdym pędzie),podsypywac wapnem (lubią ziemię zasadową a nie kwaśną) i przestrzegac zasady -"główka w słońcu,stópka w cieniu" tzn.dolna -przyziemna częśc clematisa powinna byc osłonięta przed słońcem rosną i kwitną pięknie.podobno dobrze jest sadzic w pobliżu oczka wodnego gdyż lubią wilgoc.Słyszalam,ze niektórzy moczą łupiny jajek i tą wodą podlewają,ale jakos nie przemawia do mnie,żeby związki wapnia znajdujące się w łupinach przedostały się do wody.Pozdrawiam
alachol
Rośliny cytrusowe lubią oświetlone miejsca, dlatego naleŻy je w takich umieszczać.
Ziemia powinna być niezbyt lekka i niezbyt cięŻka.
Odczyn ziemi? lekko kwaśny lub obojętny.
Jak lubią być podlewane rośliny cytrusowe? W sposób umiarkowany.
Rośliny cytrusowe wymagają nawoŻenie ( od początków maja do sierpnia).
Nawóz powninien być mineralny, wysokoskładnikowy.
Zimą cytrusy umieszczamy w pomieszczeniach, o temperaturze 5-10 stopni.
" />Tylko zdaje się że fusy z kawy raczej działają odwrotnie czyli zmieniają ph ziemi na zasadowe, jeśli chcesz by poprawiła się jakość ziemi pod kwaśnolubnymi roślinami a dodatkowo by je zasilić zastosowałbym raczej podlanie ich siarczanem magnezu. Co do tego, które lubią kwaśną glebę - jest ich całe mnóstwo zależy jakie masz podsadzone.
" />Wrzosy lubią przepuszczalną oraz kwaśną glebę,miejsce słoneczne i zaciszne. Przycinamy je po kwitnieniu (powoduje to zagęszczanie oraz ładne kwitnienie w przyszłym roku), a na zimę okrywamy, gałązkami świerkowymi, agrowłókniną itp.
Wrzosy warto mikoryzować (choć niektórzy są innego zdania) w tym celu można zakupić szczepionki (odradzam jednak allegrooo sporo podróbek). Wrzosy w środowisku naturalnym również wchodzą w symbiozę z grzybami,więc ja jestem za.
Najpopularniejszym sposobem na rozmnażanie wrzosów jest sadzonkowanie. Sadzonki pobiera się we wrześniu-pęd ok.5-6 cm,bez kwiatów i liści na dole.
Można również rozmnażać poprzez odkłady wiosną - zaginamy gałązkę pod ziemię, a jak się ukorzeni odcinamy.
Wrzosy warto sadzić w eksponowanym miejscu np.na lekkich wzniesieniach,skarpach. Najlepiej wyglądają sadzone w grupach po 3-5 jednego koloru. Dobrym towarzystwem są rośliny iglaste- jałowce,świerki,sosny (thuje raczej nie, one wolą bardziej żyzne i zdecydowanie mniej kwaśne podłoże). Komponują się również rododendrony, czy brzozy.
Pozdrawiam
Wojtek
" />Popiol to swietny nawoz, i co najwazniejsze naturaly, i za darmo w Twoim wypadku. Posiada bardzo duzo potasu (zapewne ze szkoly pamietasz ze trzy podstawowe skladniki dla rozwoju roslin to azot, fosfor, i potas). Popiol podwyzsza rowniez PH w ziemi (zasadowosc).
Jak Krzysiek pisze, nie podsypuj jednak popiol pod rosliny ktorych korzenie lubuja sie w ziemiach kwasnych. Do nich naleza wszystkie drzewa iglaste, i drzewka/krzewy wiecznie zielone jak rhododendrony czy azelie.
Natomiast zdecydowana wiekszosc drzew lisciastych ktore gubia liscie na zime, będę zadowolone z popiolu. Zarowno wszystkie trawniki barzo lubia ta slodkosc. Natomiast nie siej go za duzo - popiol jak każdy nawoz - w nadmiarze szkodzi.
" />Klony palmowe lubią wilgoć w powietrzu, często stojąc w suchym przewiewnym a do tego nie daj borze w pełni nasłonecznionym miejscu liście zasychają na brzegach.
Ziemia powinna być lekko kwaśna (nie tak bardzo jak dla Azali), przepuszczalna, stale wilgotna, ale nie mokra. W suche dni dobrze jest roślinę zraszać.
" />
">Marysiu czy Twoja pluskwica rośnie w słońcu? Pluskwice są raczej roślinami cienia i nie mogą mieć przesuszonej ziemi.
Wierzchołki kwiatów mogą być lekko pochylone.Bardzo dziękuję . Tak ona rośnie w słońcu, a ja jeszcze , żeby je dogodzić wycięłam pół śliwy, która ją częściowo zasłaniała. Coś mi się ubzdurało, że lubi stanowisko suche i posadziłam ją w tej części ogrodu, której praktycznie nigdy nie podlewam, bo rośliny rosnące wokół lubią sucho. Będę musiała chodzić z koneweczką. Ale co się nie robi dla pięknych okazów. Jak myśli, na przesadzanie to chyba za późno?. Ona ma ponad 2 metry wysokości to napewno i korzenie ma ogromne. Bojęsię przesadzać, żeby nie uszkodzić. One tak ciężko się przyjmują. Może nie lubi kwaśnej, ciężkiej ziemi ? Pozdrawiam Marysia
" />Cześć!
Naturalnym środowiskiem życia rododendronów są cieniste lasy. Rośliny te lubią kwaśną, przepuszczalną leśną glebę, najlepiej z grubą warstwą ściółki iglastej. Drzewa dają cień i stwarzają wilgotny mikroklimat, który rododendrony uwielbiają. Posadzenie tych roślin w szczerym polu, w zbitej gliniastej ziemi to niestety wyrok...
Gdybyś faktycznie miała jakieś drzewa... wtedy sprawa nie byłaby beznadziejna, bo podłoże można przygotować.
Może jednak zrezygnuj z rododendronów, przynajmniej na jakiś czas i spróbuj najpierw przygotować dla nich stanowisko. Tyle że to potrwa parę lat.
pozdrawiam, arkandor
" />I pomaga i szkodzi, generalnie popiół z papierosów stosować można w doniczkach z roślinami które lubią bardziej zasadowe podłoże a takich niestety jest niewiele, wszystkie które lubią podłoże obojętne do kwaśnego będą intensywnie zatruwane popiołem jeśli będziesz go im wsypywała do ziemi.
" />Och te wszystkie nowości: żele, mikoryzy i inne, rozumiem - duch postępu. Jeszcze to to się nie przyjęło, nie rośnie a już jest chore. Ilu Polaków tylu lekarzy, wszyscy od razu by leczyli, przyczyn nikt nie widzi, co też bardzo przypomina stan polskiej służby zdrowia.
Cóż - prawdopodobnie nie trafiłeś (aś) ze strukturą tej mieszanki glebowej a jeszcze jak to podlałeś naszą chemiczną kranówą...
Powojniki - nie wiem ale klon palmowy i glicynia lubią ziemię bardziej przesiąkliwą ale także bardziej wilgotną (klony także trochę kwaśną) - zdecydowanie trzeba było dodać przynajmniej z 1/5 zwykłego piasku lub żwirku, może trochę gliny, która buforuje (utrzymuje na stałym poziomie) odczyn mieszanki.
Mech wskazywał by na dużą wilgotność i kwasowość całego substratu tylko skąd ta kwasowość jeżeli dodałeś torfu odkwaszonego, może zatkały się otwory odpływowe.
Nigdy dobrym "lekarzem" ogrodniczym czy doniczkowym nie byłem bo nie musiałem i swoich roślin po prostu nie "leczę" - może coś Ci doradzi Doniczkowy Ambulans lub Pogotowie Ogrodnicze.
" />pigwowiec zdecydowanie preferuje gleby wapienne. Mam 2 jeden w lekkim półcieniu i glinaiastej wapiennej glebie i rośnie dużo lepiej niż drugi na stanowisku lepiej nasłonecznionym ale w kwaśnej jak dla rododendronów ziemi. Wogóle z tym zalecanym ph to w większości przypadków różne źródła różnie podają i nieprawdą jest,że np wszystkie iglaki lubią kwaśną i bardzo luźną glebe bo np świerk serbski uwielbia ciężkie glinaiste i bardzo zasadowe gleby tak samo jodła kalifornijaska miałem dwie, z których jedna rosła w glebie jak dla rododendronów a druga właśnie w gliniastej i bardzo wapiennej glebie i miała przyrosty ponad 2xrazy większe od tej pierwszej !. Tak,że widac jakie znaczenie ma PH gleby w przypadku niektórych roślin. Wydałem obydwie bo denerwowały mnie te zniekształcenia pokroju wskutek przemarzania przyrostów w czasie wiosennych przymrozków.
Ale czy rodzaj światła naprawdę ma aż duży wpływ...? Przecież roślina potrzebuje po prostu światła uv, co ta lampka (podobno) zapewnia... wyprowadź mnie z błędu, jeśli się mylę... A propos zimowania...Może być w lodówce...? Bo czytałem, że tak. Tylko że tam z oświetleniem może być spory problem... Czego mam szukać na opakowaniu...? Bo tam nic po polsku nie pisze. I zastanawiam się czy nie mógłbym jej przesadzić do ziemi "dla roślin lubiących kwaśną glebę"? Bo mam takową. Ogólnie rzecz biorąc ta lampka coś daje na pewno, bo postawiłem przy niej drzewko Bonsai i nagle odbiło mi małą zieloną gałązką, która w ciągu dwóch tygodni urosła o 8 centymetrów, a jego liście od strony lampki stały się o wiele zieleńsze... Mam jakąś szansę odratować moją roślinkę, żeby znów była "piękna i młoda"? Tak jak jej koleżanka...
" />"Lekcja" druga z 23.11.2009:
CIEKAWOSTKI:
- bluszcz pospolity (hedera helix) jest rośliną, która w późniejszym wieku i odpowiednich warunkach zmienia liście na końcach pędów, standardowo mają one kształt trójklapowy, natomiast później mogą być takie jak u brzozy (romboidalne) - o gładkich brzegach. Na tych pędach bluszcz może zakwitnąć na koniec lata - owoce to takie żółtozielone kulki
- hedera helix jest stosunkowo mrozoodporna, inne gatunki mogą lekko marznąć w czasie zimy
- różnica wrzosy/wrzośćce:
1 wrzosy kwaśne, wrzośćce TOLERUJĄ zasadowe podłoża (sprostowanie od Gogi)
2 wrzosy kwitną jesienią (w marcu ścinamy kwiatostany zahaczając o zielone, żywe części łodyg - rozkrzewienie), wrzośćce wiosną
3 wrzosy mają (zredukowane) liście a wrzośćce mają igiełki
4 wrzosy bardziej odporne na suszę
5 wrzośćce mniej mrozoodporne
- bukszpan - jego zapach lubią koty
- ogrody chińskie/ogrody japońskie różnice:
chińskie:
- mała architektura - drewno; mostki bardzo strome
- kolory: czerwony, złoty, szmaragdowy
japońskie:
- tworzone od zera, malutkie (bo grunty w Japonii drogie i mało )
- mała architektura - kamień naturalny (chropowaty)
- wszystko ma swój sens i symbolikę: woda-ocean; latarnie- l.morskie, pagórek- św. góra Fuji
- rośliny: wiśnie, bambusy, chryzantemy, irysy (to są mniej znane jako "japońskie" rośliny, poza tym sa azalie, karłowe sosny, klony etc)
- mszyce nie trawią węglowodanów - stąd wydalają tzw rosę miodową tak lubianą przez mrówki, ale również pszczoły - produkcja miodu spadziowego
- jesienne skopanie grządek jest o tyle istotne, że wywalamy na górę warstwę ziemi, w której zimują larwy owadów - w ten sposób pozbywamy się jakiejś części z nich; najlepiej tego nie grabić tylko zostawić taką "grubą skibę" (ostrą skibę)
KOMPOZYCJE KWIATOWE:
- projektując "plamy kwiatowe" pamiętajmy, że im większa plama tym mniej gatunków powinna zawierać, zbyt gęsty podział tworzy wrażenie chaosu
- rośliny cebulowe warto sadzić pod drzewami, krzewami liściastymi - wiosną mają dużo słońca a później nie rzucają się tak w oczy kiedy są już nieciekawe
Projektując ogród nie zostawiajmy pustej przestrzeni - szybko stanie się śmietnikiem lub zbiorem przypadkowych nasadzeń (bardzo słuszne słowa w odniesieniu również do zagospodarowywania mieszkania etc).
" />Witaj Betix
Wrzosy z lasu jak najbardziej można hodować w przydomowych ogródkach. Sam mam parę sztuk. Jedyne co trzeba im zapewnić to słoneczne stanowisko i kwaśną ziemię. Przeważnie kupuję kwaśny torf, ale ostatnio wziąłem ziemię z lasu na której rosły właśnie moje wykopane wrzosy.
Betix, mimo że leśne wrzosy są również bardzo ładne, ale w sprzedaży masz całą masę wrzosów o różnorodnej kolorostyce, dlatego też można tworzyć bardzo barwne wrzosowiska.
Jeżeli chodzi o towarzystwo dla wrzosów, to konieczność kwaśnego podłoża wskazuje, że musimy dobierać rośliny kwaśnolubne.
Dla mnie najbardziej pasują do nich iglaki, hebe, wrzośce, ale również ciekawie prezentują się z azaliami, różanecznikami. Jednak to są moje własne spostrzeżenia i nie musisz się z nimi zgadzać.
Jeżeli chodzi o pielęgnację, to nie są bardzo wymagające rośliny, nawożenie wystarczy raz na rok (ja tak stosuję), dobrze jest podsypać korą czy leśną ściółką.
Po przekwitnieniu kwiatostany ścinamy, ja ścinam zawsze od miejsca w którym zaczynają się pierwsze kwiaty. Jest taka zasada, że wrzosy które kwitną teraz ścinamy po przekwitnięciu, czyli jeszcze jesienią, a te które kwitną w październiku najlepiej wiosną, bo przekwitły kwiatostan stanowi tzw "czapę", która chroni głębię wrzosa przed śniegiem.
Wrzosy najlepiej na zimę nakryć czy to agrowłókniną czy gałązkami świerka, które chronią przed śniegiem czy bezpośrednim działaniem deszczu. Nie nakrywamy nigdy folią, bo zniszczymy roślinę, ze względu na "efekt szklarniowy".
Wrzosy nie lubią zbyt dużej ilości wilgoci dlatego, uważajmy z nadmiernym podlewaniem, bo mogą nam zacząć gnić. W przypadku dużych i ciągłych opadów zaleca się przykrywanie wrzosów.
Życzę udanego "łopatkowania" i wspaniałego wrzosowiska
" />Na przykład do hodowli wielu roślin, które lubią kwaśną ziemię, taką poniżej pH 7.
Podsyp pod iglaki.
" />Storczyki nie lubią bezpośredniego światła. Tolerują nawet wystawę północną. Nie znoszą bardzo suchego pomieszczenia i jak wszystkie rośliny - gwałtownych zmian światła. Jak go ustawisz na jakimś mniej słonecznym oknie, to będzie idealnie.
Podlewa się mniej więcej raz w tygodniu poprzez zanurzenie całej doniczki i pomoczenie jej przez jakiś czas. np. godzinę. Storczyk nie znosi zalania i zbitej ziemi. Storczyki to w większości epifity rosnące w konarach drzew, a nie w glebie. Do wody do podlewania dodaje się specjalny bezwapniowy nawóz, a jeszcze lepiej tzw, nawóz na bazie wermikulitu, czyli przesącz przez podłoże dżdżownicy kalifornijskiej. Można to kupić w sklepiku po drugiej stronie ulicy , na wprost Twojej nowej pracy. Ten nawóz to tzw. biohumus, sprzedają go w sporych, zielonych, plastikowych butelkach. Tym nawozem nie da się rośliny przenawozić -jest bezpieczny. Daje się go mniej więcej dwie-trzy duże łyżki stołowe na litr wody, ale więcej też można. Woda do storczyka powinna być miękka, ale o taką trudno, więc najlepiej "odstać" wodę po przegotowaniu, czyli zagotować w czajniku i niech tam postoi aż do ostygnięcia - wtedy wytrąca się węglan wapnia. Niestety metoda ta nie usuwa siarczanu wapnia, ale ponieważ jego roztwó ma odczyn nieco kwaśny, to nie przeszkadza on tak bardzo, jak weglan wapnia, który ma odczyn zasadowy (a konkretniej kwaśny węglan wapnia, który wcale wbrew nazwie kwaśny nie jest) i zlać ją z czajnika tak, aby razem z wodą nie zlać też dennego osadu "czajnikowego".
Po przekwitnięciu ścina się pęd kwiatowy nad drugim-trzecim pąkiem. Jest duża szansa, ze storczyk zakwitnie na tym przyciętym pędzie jeszcze raz. Przerwa pomiędzy jednym, a drugim kwitnięciem w lecie wynosi ok 2 miesiące. Po drugim zakwitnięciu na tym samym pędzie ścina się go, ale nie za szybko, bo storczyk na pędach kwiatowych potrafi wypuścić roślinki przybyszowe, które się potem sadzi do doniczki otrzymując nową roślinę.
Jak Ci się storczyk nie będzie dobrze hodował, to zawsze można do doniczki wsadzić.... plastikowy. Sąsiedzi nie zauważą różnicy.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plbrytfanna.keep.pl