aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa
Panie Brzęczkowski w takim razie Pan chyba jest mądrzejszy niż norma niemiecka DIN 18017 a ziarenko wiedzy to właśnie stosowanie się do dawno sprawdzonych norm niemieckich. Na pewno zaraz Pan napisze ,że Pana zdaniem itd.... ale chyba nie ma Pan instytutu badawczego.
Wentylacja mechaniczna jest w niemczech stosowana dłużej niż Pan działa w rekuperatorach więc proszę nie mówić tutaj ziarenko wiedzy.
Wielkość wymiany 0,5 na godzine nawet już w polskiej normie jest zawarta. Wielkośc takiej wymiany uwzględnia ilośc powietrza świeżego na osobe a także usuwanie wilgoci z domu.
Chciałbym jeszcze coś dodać, przy domkach jednorodzinnych trzeba zwrócić uwagę na jeszcze pare "rzeczy", które potrzebują powietrza, np. okap kuchenny . Wydajność okapu kuchennego wacha się w granicach 300-700m3/h ( 700 to trochę przesada ale są i takie) i aby taką porcję odprowadzić musimy ją dostarczyć. W normach jest także opisane zapotrzebowanie powietrza dla łazienek i ( przybory sanitarne np. sedes, prysznic itp.) i co na ten temat Pan T.B. by miał do powiedzenia. Osobiście w domu tego Pana nie chciałbym mieszkać, a nadmiar świeżego powietrza jeszcze chyba nikomu nie zaszkodził, chyba że w porze pylenia roślin - alergikom, ale i na to są środki.
Pozdrawiam
witam.
tak jak w temacie, poszukuję...
- nowoczesnych mebli do sypialni, pokoju nastolatki
- jakichś słodkich zestawów mebli dla małego dziecka (najlepiej niebieskie lub zielone)
- super nowoczesnych mebli do jadalni i kuchni, a w szczególności różne AGD
- ładnych łazienek
- rzeczy do siłowni, mianowicie jakichś urządzeń, na których można poprawić kondycję
- roślin ozdobnych, w szczególności tych w wazonach itp. oraz tych do ogrodu, jak również drzew, kwiatów...
- ozdoby takie jak: podkładki pod talerze, miski z owocami...
- elektronika
na razie wszystko, jak coś sobie jeszcze przypomnę, dopiszę :)
livy
Dom stylowy i gustowny, ale mimo wszystko prosty. Małym bym go nie nazwała, bo w środku wygląda bardzo okazale, ale może podczas gry jest inaczej.
Domek podoba mi się lecz jest w nim strasznie dużo łazienek. Albo mi się tak wydaje. Chociaż 3 łazienki to nie jest mało. Prawda? Ale przynajmniej jest pewność, że się nikt nie zsika
Co do ogródka to mam pewne zastrzeżenia. Wygląda jak zaśmiecony. Może to tylko na zdjęciach, ale jest tam bardzo dużo roślin, a nawet na wsi - uwierz mi - nie ma tyle kwiatków itp. w ogródkach.
Domek ma przyjazny wystrój. Nie odstrasza.
Za domek dam 50/50
Za ogród 45/50
Razem 95/100
Świetnie
yayć. zdjęć trochę za mało o,o nie widzę wejścia, jadalni, kuchni, wszystkich łazienek, mniejszej sypialni.
co do reszty - ogród za pusty. bryła niespecjalnie mi się podoba, szczególnie to pierwsze ujęcie domku. jest taki... nijaki o,o
w środku - kolorystyka jest masakryczna. tam gdzie są schody, to nie podoba mi się w ogóle. straszne jest do drewno podłogowe i jeszcze to samo na ścianach?
ta duża sypialnia jest okropna. kolory do kitu. rozmieszczenie bez sensu. i nie wiem po co tamta siatka za łóżkiem x,x łazienki lepiej nie skomentuję.
gabinet byłby w miarę dobry, gdyby nie to drewno.
tamten salon, czy co to jest, w ogóle nie przypomina salonu o,o gdzie zasłony czy firanki? gdzie, nie wiem... telewizor?
roślin brakuje. wgl w całym domku ich nie ma.
ogólnie to słabiuutko.
gratki dla Antolka!!! no teraz to będziemy patrzec na wskazówke wagi łazienkowej jak leci w dół ja sprzedałam dziecko babci bo przed chwilą wstało (jak zobaczyło babcię i chciałam go zabrac to taki krzyk podniósł, że szok! Babcia i koniec
Wiktor juz też wypróbował wiekszośc roślin doniczkowych- uwaga na fiołki i pestki wiśni, brzoskwin i czereśni- trujące! chyba zamówię kojec szczebelkowy na allegro- nawet w trawe mozna postawic bo jest bez podłogi (będę go tylko przestawiac, bo Wiktor działa jak kosiarka do trawy )
Najbliższe otocznie łóżka.
Należy zwrócić uwagę na przedmioty oraz urządzenia znajdujące się koło łóżka. Nie powinno się spać w miejscu gdzie w ścianie przebiegają rury wodociągowe oraz w miejscach przylegających do łazienek, kuchni oraz znajdujących się za ścianą silnych źródłach promieniowania elektromagnetycznego – transformatory, rozdzielnie elektryczne itp. Sypialnia nie powinna znajdować się nad garażem oraz warsztatami. W sypialni nie można umieszczać roślin o ostrych liściach jak: dracena, juka oraz kaktusów. Jeżeli chcemy umieścić jakieś rośliny to najbardziej polecanymi są paprocie oraz geranium, zarówno ze względu na swój kształt jak i na właściwości zdrowotne.
Nad osobą leżącą powinien znajdować się prosty sufit. Spanie pod skosami oraz belkami stropowymi może powodować choroby w miejscach ciała, które są przez nie „uciskane”. Bardzo często spotyka się także ciężkie lampy zawieszone bezpośrednio nad śpiącymi. Bywa to przyczyną różnych schorzeń w miejscach na ciele, na które może potencjalnie lampa spaść. Jeżeli nie jest za późno to w momencie, gdy się ją usunie lub przestawi łóżko objawy często przechodzą.
ostatnie czasy jakos tak sie zrobiło wiosennie postanowiłem więc zrobić sobie wiosenne rpzebudzenie... i owszem wybrałem wspniały czas na przebudzenie się po zimię... Trasa pełna Parków do których zaliczają się także łązienki Królewskie....
Do warszawy jechałem na Chemię ale że miałem ją o 12 to o 9 wyjechałem w nadziei że coś niecoś zobacze. Radziu krecił System krecil a ja nie miałem czasu dla swojego Robercika i postanowiłem mu to wynagrodzić.
Początek w typowo wiosennej pogodzie, temperatura około 9-11 stopni i słońce na zmiane z chmórkami. WIatr lekki i znacznie ułatwia dojazd do Warszawy. Koło Placu WIlsona zajeżdźam na Kepe Potocką (tak to sie chyba nazywa ten park) potem przez Krakowskie przedmieście i Starówkę krece do Łazienek:D czasu nie starcza wiec postanawiam tam zawitac po CHemi...
Udaje się i mimo załamania pogody (zrobiło sie wietrznie i to bardzo, słońce też się schowało). łazienki jeszcze śpią, rośliny nie maja jeszcze znaczących pączków ale za to ptaszki czują wiosne. Widziałem naparzanke kaczek (pewnie kłuciły się o to który z nich weźmie kaczuszke a który kota) potem widziałem dryf mew na wietrze - fajny widok jak taka mewa doslownie wisi w powietrzu. Nakoniec Karmienie Gołębi i zmasowany Atak na Kodaka. SIe rosół nie opanował i stratował aparat po tym jak którzyś z kolei raz łypneła im lampa błyskowa.
Powrót pod wiatr i to pod nie mały wiatr... co tam gadać Dałem rade i to sie liczy! w sumie okolo 76km wyszło a co!
Tylko mam wątpliwości co do syntetycznych mattudzież sztucznych trawników, po pierwsze nie wygląda to specjalnie ciekawie (ale to już kwestia gustu) a po drugie czy żółwie nie zżerają takiego trwanika czy maty? Tak jak ptrafią niszcvzyć sztuczne rośliny
??????
Maty łazienkowej napewno nie ruszały u mnie, a trawniczka sztucznego spróbowała największa samica i zostawiła w spokoju Oczywiście, że wygląd to kwestia gustu, a mnie na żywo trawka odpowiadała i podobała się.
Zjadanie czegokolwiek to najbardziej odczuwałem jak z podejścia na wyspę znikał żwirek odrywany przez żółwice , więc i to poźniej przerobiłem.
W jednej z łazienek roślina blokuje przejście do umywalki... W pokoju dziewczynki trochę za ostre kolory...
Reszta ładnie wygląda, daję 9,5/10
Ps.: W domku są płatne meble z EA Store i nie wiem, czy możesz dawać je do pobrania...
51 gości, 1 użytkownicy, 0 Anonimowi użytkownicy
Bewika, Google.com
Jak mi się przefajnie grało!! Ani razu mnie nie wywaliło z gry, nie wyskoczył żaden błąd przy zapisie, byłam u stylisty (odblokowało się kilka fryzurek), zbudowałam oooogramny dom (5 sypialni - które w razie czego można przerobić z jednej - dwie, 5 łazienek, pralnia, biblioteka, salon, gabinet, pokój projektanta - z deskami, pracownia malarska, oczywiście kuchnia i jadalnia. W piwnicy jest warsztat rzeźbiarski na 3 stanowiska i sprzęt do wynalazków na 4 stanowiska, kącik stylistki, siłownia, wystawa pamiątek z Podróży. A pod piwnicą nektarnia i stojaki na wina. No i oczywiście ogromny ogród z okiem wodnym, placem zabaw dla dzieci - z trampoliną i tym jakimś królem Goomem (czy jakoś tak), ogródek warzywny z wszystkimi roślinami hodowlanymi - na dwóch omniroslinach hoduję indyki, na dwóch innych - parówki. Jest zakątek na grilla i na kociołek-ognisko i oczywiście jakieś miejsce wypoczynkowe. No i oczywiście basen z leżaczkami. No i garaż na trzy stanowiska samochodowe i kilka rowerowch - skuterowych z trzema podjazdami przed garażem.
Na początku, jak go zbudowałam to się trochę przestraszyłam (nie umiem budować małych domów). Ale jak zaczęłam meblować (uwielbiam to - tworzenie własnych styli jest cudne) to poszło niecałe 700 000 simleonów. Z czego też się cieszę bo moi Akacjowie muszą się znowu dorabiać. Jest jeszcze sporo przestrzeni do wypełnienia. Ale zaskoczyła mnie sytuacja, że pojechałam po książki i zabrakło mi na wszystkie kasy. Ale sim porozbijał trochę kosmicznych skał trafiły się dwa tyberia i po oszlifowaniu znowu miałam dużo forsy.
Rozpisałam się ale ta rozgrywka mnie niemalże uszczęśliwiła. No i trochę zmęczyła więc czas spać.
No, zbliża się najkrótsza noc w roku. Ja juz od pół godziny siedzę przy zgaszonym świetle. No, przesiedziałam całą noc. Ale nic, to.... Jutro nigdzie nie muszę wychodzić a w niedzielę tylko zagłosować więc odeśpię - jak zwykle. Tyle, że w tygodniu nie mogłam pospać bo po konowałach latałam - no i byłam u jednego lekarza. i Rehabilitacja mnie troche wykończyła. Ale w piątek się zerwałam z części ćwiczeń bo miałam neurologa.
Jeszce 5 dni ćwiczeń i przerwa.
Pozdrawiam Markowiczów. Czy umówimy się na Noc Świętojańską czy idziecie szukac kwiatu paproci?? Ja będę siedzieć, chociaz chętnie bym poszła szukać. Tylko nie wiem jak by to zniosły moje nogi.
Ejże, chyba muszę kończyć bo odbicie słońc zaczyna błyskać na liściach drzew. A ptaki jakieś wyciszone dzisiaj. Czasami takie koncerty dają, że radia nie słychać.
Ciekawe czy ktos to przeczyta?? Przyznacie się?? Rozgadałam się ale to chyba ze zmęczenia. Więc....
BRA!!!
z rok temu na fazie takie cos napisalem....
TO BYŁO LATEM
Zima wszystkim dawała się we znaki...Bociany, które oblegały staw były zziębnięte i przemoczone, a także ciekawe dlaczego. I to mogła być kolejna normalna, mroźna zima lecz.
Lecz on był blisko....
Kim był? Nikt nie wie i nigdy się nie dowie. Ważne jest to ,że był blisko. I tyle. O nim koniec.
Zajmijmy się sprawami bardziej przyziemnymi. Tej zimy borsuki nie czuły się dobrze. Powodem była lisia akcyza wprowadzona na łosie i lemury. Bażanty, ważki, piżmaki i nietoperze również nie były zadowolone z tego obrotu sprawy. Aczkolwiek piesze pochody kruków w sprawie pt. ‘’ZABIEŻCIE Z TĄD TEN ŚNIEG’’ nie dały rezultatów więc cała leśna ludność i zwierzęcość( bo człowieka nie było żadnego) postanowiła iż.
Tymczasem praca w tartaku wciąż trwała. Produkowano tam: wiśnie, czereśnie, maliny i stoły bilardowe, a także mąkę, cytaty, cytadele, kaloryfery prądotwórcze i tynk ,którego nikt nigdy nie widział i nie chciał widzieć ponieważ tynk był związany z różowym mścicielem o którym nikt nic nie wiedział, ale krążyły plotki, że nazywa się i mieszka, a także ma cechy charakterów. Po za tym ubierał się, chodził, walczył i pochłaniał runo leśne z którego produkował lampki choinkowe.
Tartak zaczynał popadać w długi ponieważ miejsce w magazynach się kończyło a tynku było coraz więcej, przez co ów tynk zalegał z wypłatą dla jedynego pracownika tartaku, który nie widział ,nie słyszał, jeździł na wózku i straszył drzewa, krzewy, borówki i jeżyny oraz tego typu asortyment łazienkowy. Innych roślin nie straszył bo się ich bał i gdy tylko widział ,że zbliża się do np. kosodrzewiny, z jego wózka wyrastały nogi i zagnieżdżały się w glebie i tyle. Dużo by mówić o tej konwalii ale czas naglił.
Powracając do bocianów to one raczej nie wiele mają do powiedzenia i w wyniku przeprowadzonej z nimi sondy dowiedziano się ,że ich w ogóle nie było i ,że ich w ogóle nie ma a to wszystko to tylko głupie spekulacje, insynuacje, halucynacje i eutanazje aborcyjne na ich temat. Z nieoficjalnych źródeł wiadomo ,że nic nie wiadomo i że ponoć prawdopodobnie coś się nie stało albo mogło by się stać gdyby jeden z nieobecnych bocianów poznał kogoś z rodziny tasiemców przez czat w pokoju ‘’wędkarstwo kuchenne’’....
Koniec...,amen
$migacz
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plbrytfanna.keep.pl