aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa
1) Rośliny inwazyjne- temat obecnie ciekawy, jednak nie wiem co do terenu i jego wielkości.
Powinny byc jakieś cieki wodne i zbiorniki, nie koszone łaki, gruzowiska
albo ruderalne tereny.
2) Może pewna grupa roślin chronionych jak storczyki, choć w moim regionie jest ich mało;(,
3) Określony teren gdzie znajdują sie stawy, jeziora, wiec zbiorniki wodne i oznaczamy skład florystczny.
To ostatnie sam chce zrobić na moim terenie, czyli od Kopani po Lipki.
Wydaje mi sie ze miasto klamie i dlatego przeciwnicy zrobili sondaz na wlasna reke zeby stwierdzic czy jestesmy mnipulowani czy nie i wyszlo ze WLADZA KLAMIE i tyle. Tak samo jest zreszta z Dolina Rospudy. Grzegorz pewno wie gdzie to jest. Dla tych ktorzy nie wiedza krotka informacja;
Dolina Rospudy najcenniejszy obiekt torfowiskowy w skali kraju i Europy. Miejsce wystepowania wielu rzadkich i chronionych gatunkow roslin, jedyne w Polsce stanowisko miodokwiatu krzyzowego. Ze wzgledu na swa przyrodnicza wartosc teren ten wymaga natychmiastowej ochrony prawnej. Zagrazaja mu jednak plany budowy obwodnicy miasta Augustow,ktora przechodzic bedzie przez srodek planowanego rezerwatu. Niestety tak dziala GDDKiA. Bezwzglednie i pezpardonowo. Nie musze nikogo przekonywac oprocz moze Grzegorza ze mozna bylo te droge poprowadzic inaczej. Dla naszych drogowcow Dolina Rospudy to jeszcze jedno bajoro nad ktorym nie ma co plakac. Podaje adresy gdzie mozna znalezc wiecej informacji na ten temat
www.dzikiwschod.org
www.rospuda.most.org.pl
"Ustawa ta nic nie znaczy, jest na pokaz... Nadleśnictwo robi co mu się podoba.... Nie można w żaden legalny sposób ochronić przyrody... Gospodarka drzewna to priorytet!"
Napiszę Ci tak: regułą było, że podczas zeszłorocznej inwentaryzacji w lasach nie wykazywało się roślin chronionych w miejscach, gdzie planowany jest zrąb, aby potem ktoś się "nie czepiał" jak wytną drzewostan. Ochrona przyrody w Polsce to fikcja, może poza niektórymi parkami narodowymi.
[ Dodano: 2005-02-24, 16:35 ]
Od zeszlego miesiaca probojemy w zarzadzie MPK zdobyc Duza Mape
obszarow chronionych, typow ekosystemow,
uzytkow ekologicznych, rezerwatow w Maz Parku Krajobrazowym. Mapa
zapisana w wersji elektronicznej w programie MAP INFO o formacie po wydrukowaniu
100*150cm. Jest nam niezbedna dla dzialan ochroniarskich na naszym
terenie, bez tego co jest na mapie zawsze bedziemy dzialac "w ciemno".
Juz ustalilismy z P.Atlowska (dyrektor MPK) ze informacje NIEJAWNE nie powinny
byc zamieszczone na tej mapie(np. stanowiska roslin chronionych).
Jednak P.Atlowska ma obiekcje czy nam zgrac mape
(pomimo ze w pismie zaznaczylismy ze ma sluzyc celom dydaktycznym i
spolecznym) Co sadzicie na ten temat? Jak zdobyc ta mape? Plan ochronny MPK mamy, lecz
mapki obszarow tam zawarte sa czarnobiale w formacie A4 zamazane i
nieczytelne, stad nasza prosba o duza, czytelna, kolorowa mape.
Cholerka, na tym forum przyroda to trzeba mieć reflex i umiejętność szybkiego czytania To tak na szybko, co mi w głowie zapadło:
Mogę zapewnić, że LIFE na ochronę muraw z wykorzystaniem wypasu nie jest wcale taką odległą i nierealną perspektywą ale cicho, żeby nie zapeszyć
Musze się zgodzić ze stwierdzeniem, że murawy kserotermiczne to nie tylko roślinki (!!!) - to jedne z bogatszych, o ile nie najbogatsze gatunkowo nieleśne, półnaturalne siedliska - nie tylko pod względem gatunków roślin. Jednostronne, florystyczne podejście do ochrony muraw jest koszmarnym błędem, z resztą jak w przypadku każdego siedliska (tak na marginesie - jestem botanikiem . Ja zdecydowanie staram się patrzeć kompleksowo na chronione ekosystemy - co zazwyczaj niestety utrudnia zadanie. Ostatnio walczę o utworzenie rezerwatu, ale sama nie wiem jakie zaproponować formy ochrony: na pięknym wysokim zboczu z murawą kserotermiczną gniazdo ma puchacz - no i co tu robic? Walić strefę i pozwolić zarosnąć murawom? Ciąć krzaki i wpędzać owce, co prawdopodobnie będzie się równało z pożegnaniem puchacza? Pewnie ani jedno ani drugie - jak zwykle trzeba znaleźć cholerny złoty środek... może Wy macie jakiś pomysł? Niby o pożarach miało być, ale może zrobimy małą dygresję
pozdro
Witam - obejrzałem dzisiaj coś takiego:
http://miasta.gazeta.pl/w...brazu___To.html
i jestem pod wrażeniem fragmentu:
"Mamy tu żurawie i wiele chronionych roślin. Storczyki, kukawkę szerokolistną i kukawkę kukułkę - wymienia pani Ewa. - Wszędzie rośnie to chwaścisko - odpowiada wójt gminy Ryszard Giszczak"
Jeśli tak wyglądają w Polsce ekspertyzy środowiskowe, to dla mnie są one dowodem nie-wprost na korupcję - a to jest ponoć u nas ścigane. Pozdrawiam
Krzysiek
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plbrytfanna.keep.pl