aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa
dobrypartner napisał:
> Jesteś duzym chłopcem! Energie skieruj na swój związek, to proste. Wyjedź z zon
> a
> na romantyczny weekend, zrób coś szalonego z nią! Myśl o niej, o najlepszych
> Waszych chwilach! Chyba przez te 17 lat zebrało ich sie niemało? Spójrz w lustr
> o
> i pomyśl kogo zobaczysz w nim jeśli je przekreślisz kierujac się...No właśnie,
> czym? To Ty rządzisz swoim życiem!
Wiesz, to są dobre porady dla czasopism kobiecych. Nie obraź się, ale człowiek
myślący tak jak niebyt gwiżdże na tak sformułowane mądrości.
Ja też pamiętam faceta, w którym zakochałam się w podstawówce i w mojej
dziecinnej wyobraźni jest to druga połówka do dziś. Jak mam siebie oceniać? Bo
chyba jako zwyczajną osobę z lekkim bzikiem będzie realistycznie, a zakochaną na
zawsze - jednak grubą przesadą... Niebyt, wspominaj miłe, ale nie uważaj, że
drżące łapy przy innej kobiecie to coś istotnego. Bo na razie nie jest. Z
chwilą, gdy powiesz jej, że coś czujesz, zacznie się katastrofa, ale
najwyraźniej chcesz ją przeżyć, więc jakiekolwiek rady tu są chybione. Spróbuj,
sparz się i nabierz życiowej mądrości.
POmocy mozecie mi napisac w 7-8 punktach poradnik dla zakochanych racjonalistyczny i romantyczny prosze o pomoc
mozecie spróbowac poradnik dla zakochanych racjonalistyczny bo ja nie rozumiem
POmocy mozecie mi napisac w 7-8 punktach poradnik dla zakochanych racjonalistyczny i romantyczny prosze o pomoc
Zanim cokolwiek napiszesz, przeczytaj regulamin... Nie piszemy post pod postem!
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plbrytfanna.keep.pl