aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa
ojojoj ileż tu odpowiedzi popłynęło przez ten jeden dzień:D wczoraj
patrze-2,dzisiaj oczy przecieram a tu 59:D
hehe dziękuje za wszystkie podpowiedzi,te mniej i bardziej
pochlebne,bardziej lub mniej poważne też:)
Pochodzę z epoki,która wychowała się na tanich meksykańskich
telenowelach,troche załapałam się na największego tasiemca
amerykańskich czasów,tak więc niech nikt się nie dziwi,że zamarzyła
mi się romantyczna kolacja przy świecach:D
a tak poważnie-jednym to komercyjne zagraniczne święto się podoba,a
innym razi po oczach,cóż-takie życie,dlatego zawsze jest prawo
wyboru:)Ja tam należę do tych pierwszych i wcale się tego nie
wstydzę,nie lubiłam tego dnia gdy nie miałam komu wysłac kartki w
serduszka i powiedziec tych dwóch najważniejszych słów,dlatego może
tak wiele osób krytycznie do niego podchodzi.
A teraz mam kogoś takiego i chce mu własnie zrobic coś pysznego:)
Sekutnico jak zrobic te parówkowe serca??Mój Luby wprost wciąga
parówki nosem:D więc takie połączenie to super rozwiązanie,może
banalne ale jakże trafione:DDPodaj proszę przepis.
Groch i fasola kategorycznie odpadają,nie chce miec w domu rewolucji
pażdziernikowej.Może jakieś dobre spagetti.Tez dobry pomysł.
10 dni we dwoje-koszt żywności.pomóżcie
Przez 10 dni będę mieszkać ze swoim mężczyzną u mojej cioci.Pod uwagę (jeśli
chodzi o wydatki) bierzemy tylko i wyłącznie jedzenie(wyjścia ze znajomymi i
inne przyjemności liczymy osobno.za mieszkanie nie będziemy płacić)
Podczas pierwszego dnia zamierzamy zrobić duże zakupy,ale właśnie mam z tym
mały problem.
Będziemy tylko we dwójkę więc czy lepiej jest:
1.Zrobić jedne duże zakupy(typu:makaron,ryż,kasza-do obiadu ,warzywa i owoce
oraz wędlina/sery/mięso/ryby)i ewentualnie dokupować coś drobnego czyli
np.chleb(u mojej cioci nie będziemy mieć możliwości chyba zamrożenia chleba-a
tak robię u siebie w domu,żeby się nie zmarnował)?
czy
2.na bieżąco planować zakupy(ale to chyba wyniesie więcej?)i robić zakupy?
Korzystając z pierwszej opcji chyba usiądziemy z moimi książkami kucharskimi i
ustalimy przynajmniej obiady(bo je na pewno będziemy jeść).
Ile mniej więcej kosztuje żywność na okres tygodnia-10 dni dla dwojga ludzi
zakładając,że:
1.nie kupujemy gotowych produktów(typu:pizza na wynos czy wszelkiego rodzaju
dania w słoikach)
2.będziemy kupować produkty raczej z niższej niż wyższej półki,ale na pewnych
rzeczach nie mamy zamiaru oszczędzać(np.owoce i warzywa będziemy robić na
dużym rynku,ale już sery i wędlinę mamy zamiaru kupić ze średniej pół
cenowej,załóżmy sery około 20 pln/kg i wędlina około 18 pln/kg)
3.nie jemy zbyt dużo
Czy ktoś z Was może linki do stron,gdzie przepisy byłyby na dwie osoby?Ja mam
taką książkę ''dla zakochanych'',ale przepisy tam są czasochłonne i bardziej
kosztem odpowiednie na romantyczną kolację aniżeli na codzienne obiady(typu
łosoś ze szparagami)
Czy orientacyjny koszt żywienia powinien wynosić mniej więcej 100-150 pln czy
raczej mniej?
Mam problemy z doprecyzowaniem tej kwoty bo u mnie w domu kupuje się zwykle
więcej(mój ojciec sporo je),a produkty typu:mąka,cukier,makaron kupuje się w
ilościach hurtowych(np.8 paczek od razu).
wiem,że na pewno kupowanie w małych sklepikach nie ma sensu bo sprzedawcy w
nich nakładają dużą marże.
czy moglibyście mi napisać ile Wy mniej więcej wydajecie na taki okres czasu?
Dziękuje z góry za odpowiedzi.
To będzie takie pierwsze nasze wspólne mieszkanie ze sobą więc trochę jakbyśmy
podjęli się małego wyzwania.
Na szczęście mój mężczyzna również umie i lubi gotować więc z przyrządzaniem
posiłków nie będzie problemu,a obydwoje byśmy chcieli ,żeby były one
urozmaicone i zdrowe.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plbrytfanna.keep.pl