aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa
ta@prz-rzeszow.pl - Tadeusz Gozdek
mtry@prz-rzeszow.pl - Maciej Trybus
tcie@prz-rzeszow.pl - Tadeusz Ciesla
jac@prz-rzeszow.pl - Jacek Kluska prof.
zhaj@prz-rzeszow.pl - Zbigniew Hajduk
sniez@prz-rzeszow.pl - Marek Sniezk dr
as@prz-rzeszow.pl - Andrzej Stec
btry@prz-rzeszow.pl - Bartosz Trybus
tomek@prz-rzeszow.pl - Tomek Kapuscinski
w@prz-rzeszow.pl - Waldemar Mikluszka
kswi@prz-rzeszow.pl - Krzysztof Swider dr
bkwo@prz-rzeszow.pl - Bogdan Kwolek dr
ci@prz-rzeszow.pl - Jan Cisek
ltry@prz-rzeszow.pl - Leszek Trybus prof.
swide@prz-rzeszow.pl - Zbigniew Swider dr
zswi@prz-rzeszow.pl - Zbigniew Swider dr
efr@prz-rzeszow.pl - Eugeniusz Fracz
rzaj@prz-rzeszow.pl - Roman Zajdel dr
lp@prz-rzeszow.pl - Lucjan Pelc
bedna@prz-rzeszow.pl - Marcin Bednarek
dar@prz-rzeszow.pl - Darek Zakorczmenny
lgnie@prz-rzeszow.pl - Leslaw Gniewek dr
ssamo@prz-rzeszow.pl - Slawomir Samolej
jmar@prz-rzeszow.pl - Joanna Marnik
g@prz-rzeszow.pl - Grzegorz Dec
kwik@prz-rzeszow.pl - Krzysztof Wiktorowicz
t@prz-rzeszow.pl - Tomasz Zabinski
e@prz-rzeszow.pl - Ewa Jedrzejec
podsi@prz-rzeszow.pl - Mariusz Podsiadło
w@prz-rzeszow.pl - Wojciech Szydelko
bhol@prz-rzeszow.pl - Bogumil Holota
t@prz-rzeszow.pl - Tomasz Rak
k@prz-rzeszow.pl - Kazimierz Lal dr
jst@prz-rzeszow.pl - Jerzy Stachowicz
l@prz-rzeszow.pl - Ryszard Leniowski dr
Roman Niewiarowski napisał(a):
dnia Wed, Nov 15, 2000 at 12:26:42AM +0100, Tadeusz Gozdek napisal(a):
| A czy mrtg nie uzywa snmp do robienia statystyk ?
niezuoelnie :
mrtg moze laczyc sie z snmpd i odpytywac go ale moze rowniez przyjmowac dane
np w ten sposob
Target[0]: `/usr/bin/ls|wc -l`
Niby tak ale mam wrazenie ze to sprawi gosciowi wiecej klopotu niz snmp (chyba
ze ktos mu poda gotowe rozwiazanie) :-).
Z całą penością nie ma w Powiecie G. czegoś takiego jak ścieżki rwoerowe
Jest za to kilka tabliczek - wielu nie ma (już) za to :), przybitych w kilku
miejscach na polach i w lasach informujących o tym ze 'tutaj własnie' na tych
wartepach upstrzonych od czasu do czasu kupą gruzu+szkła przebiaga trasa/szlak
rowerowa ...
Zresztą mi to aż tak bardzo nie przeszkadza (poza szkłem) mam MTB i dojadę
wszedzie i zawsze kiedy najdzie mnie ochota , ostani zresztą pobładziłem koło
Ujazdu i sobie na azymut przez pola pojechałem :D
Ale ... jakby nie było dróg rowerowych NIE MA.
Chciałbym zonaczyć ten 'szkielet dróg rowerowych' (220 km) :)
cytata z artikla:
"(...)W ramach projektu powstaną również dwa centra turystyki rowerowej i
informacji turystycznej na zamkach w Toszku i Chudowie – dodaje Romana Gozdek,
rzeczniczka starostwa powiatowego w Gliwicach.
(...)"
Powinno być trzecie centrum - moim zdaniem oczywiście - w Rudach Raciborskich,
zresztą powinno to być Pierwsze centrum - ruwnież IMHO
Prawdziwy rozpi.. to jest na tym forum. Niewiadomo kto jest kto. Wątpię
np. ,że ZK to Zygmunt Kiszakiewicz, bo on ciagle w Głosie pisze, a Przemysław
Jarasz to Przemysław Jarasz. Z tego co mi wiadomo to z tym "wylotem" z pracy
było inaczej - to sekretarz Roman Gozdek wywalony z Głosu poleciał do DZ zaś
pytani o tę sprawę dziennikarze DZ i G milczą, bo podobno znowu coś tam
namieszał i go wypieprzyli gdzieś dalej.
Co racja, to racja. Tajemnicą poliszynela jest to, że od momentu jak Wicherek
wywalił ze Straży na zbity pysk jednego z bliskich przyjaciół Pana J , ten
poprzysiągł zemstę. Czeka na każdą okazję aby upodlić jak nie Straż to osobę
Wicherka. Ale Przemuś nie żyje tylko strażą miejską, żyje też tematem
naczelnik Karmasz z Urzędu Miejskiego, ma sporo uwag do Policji zabrzańskiej,
która na to nazwisko pawia rzuca na kilometr. Jego artykuły kipią nienawiscią
i amatorszczyzną, ale w koncu za coś chłoptas musi żyć, skoro czego innego nie
potrafi. Ze swojej nienawiści i głupoty wynikającej z braku szlifu
dziennikarskiego wyleciała z Głosu Romana Gozdek, filar Redakcji Głosu od
parunastu lat. Poza tym, atmosfera w Głosie w dalszym ciągu niezbyt ciekawa,
mobbing na porządku dziennym a tygodnik schodzi dalej na psy. szkoda tej
gazetki, ale takie życie skoro taki poziom "profesjonalizmu".
kto trzyma lupę
członkowie Rady Opolskiego Oddziału Wojewódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia powołani Uchwałą Sejmiku Województwa Opolskiego /24.02.2009/
Edward Gondecki /przewodniczący/, Szymon Ogłaza /zastępca przewodniczącego/, Stanisław Cabaj, Waltrauda Teresa Gozdek, Antoni Jastrzembski, Jan Ostrowski, Jerzy Paluch, Krzysztof Pieroń, Ewa Rurynkiewicz
Oddział Wojewódzki Narodowego Funduszu Zdrowia w Opolu - dyrekcja Kazimierz Łukawiecki /dyrektor/, Roman Kołek /z-ca ds. medycznych/, Marek Staszewski /z-ca ds. finansowo-administracyjnych/, Grażyna Kowcun /z-ca ds. służb mundurowych/
Oddział na swoich stronach nie udostępnia danych dotyczących zatrudnienia, wydatków, budżetu, poziomu wynagrodzeń - a obowiązujące przepisy do tego nie zmuszają
składki zdrowotne;
Niemcy - 14,3% /z tego połowa pracodawcy/, składki procentowo wyższe i pobierane od dużo, dużo wyższej podstawy niż nasze pensje, osoby zarabiające więcej niż 3,8 tys. euro mogą ubezpieczyć się w prywatnej kasie chorych działającej na zasadach rynkowych albo też dobrowolnie pozostać w kasie ustawowej
Czechy - 13,5% /połowa pracodawca/
Słowacja - 13% /połowa pracodawca/
Polska 9% - całość pracownicy
a gdzie zasada obiektywizmu ?
Nie ma ludzi ani instytucji bez wad a błędy popełnia tylko ten, kto coś robi.
Prawda stara jak świat. Rolą dziennikarza jest natomiast wykazywać
nieprawidłowości, ujawniać afery, ale musi to opierać sie prawdzie, powinny być
cytowane wszystkie strony, zachowana zasada obiektywizmu, co w przypadku Pana
Jarasza nigdy nie miało miejsca i to nie tylko w przypadku Straży Miejskiej. A
powody nienawiści Jarasza do Straży a ściślej komendanta są znane
powszechnie, zacytuje tylko tytułem przykładu dwa wątki z forum GW, które to
tylko sygnalizują uprzedzenia Pana Jarasza.
• Re: Kolejne kłamstwa i pomówienia w Głosie Zabrza IP: 212.106.128.*
Gość: Pan XXX 01.05.2005 19:33 + odpowiedz
Pomówienia do p. Jarasza idą coraz szerszym kręgiem ( i są ku temu powody )-
już nawet w samym Głosie jedna z osób z którą niedawno rozmawiałem źle
wypowiadała się o koledze J. Więc chyba to o czymś świadczy prawda?;)A w GZiRŚl
jak nie o policji to o straży miejskiej czytac można - może dlatego, ze pan J.
nie został przyjęty przez " Wicherka " na stanowisko rzecznika !
• Re: Kolejne kłamstwa i pomówienia w Głosie Zabrza IP:
*.neoplus.adsl.tpnet.pl
Gość: urzędniczka 01.05.2005 22:46 + odpowiedz
Co racja, to racja. Tajemnicą poliszynela jest to, że od momentu jak Wicherek
wywalił ze Straży na zbity pysk jednego z bliskich przyjaciół Pana J , ten
poprzysiągł zemstę. Czeka na każdą okazję aby upodlić jak nie Straż to osobę
Wicherka. Ale Przemuś nie żyje tylko strażą miejską, żyje też tematem
naczelnik Karmasz z Urzędu Miejskiego, ma sporo uwag do Policji zabrzańskiej,
która na to nazwisko pawia rzuca na kilometr. Jego artykuły kipią nienawiscią
i amatorszczyzną, ale w koncu za coś chłoptas musi żyć, skoro czego innego nie
potrafi. Ze swojej nienawiści i głupoty wynikającej z braku szlifu
dziennikarskiego wyleciała z Głosu Romana Gozdek, filar Redakcji Głosu od
parunastu lat. Poza tym, atmosfera w Głosie w dalszym ciągu niezbyt ciekawa,
mobbing na porządku dziennym a tygodnik schodzi dalej na psy. szkoda tej
gazetki, ale takie życie skoro taki poziom "profesjonalizmu".
No cóż, pogląd na ten temat i na każdy inny każdy z nas musi sobie sam
wyrobić.
On Fri, 25 Jun 2004 08:58:45 +0200, "GD" <gd2U@o2.plwrote:
http://gliwice.naszemiasto.pl/wydarzenia/377460.html
Grożą strajkiem
Dziennik Zachodni, Piątek, 25 czerwca 2004r.
Strajkiem w poniedziałek grożą związki zawodowe działające w
Przedsiębiorstwie Komunikacji Miejskiej w Gliwicach. - Zostanie
zorganizowany, jeśli nie powiodą się rozmowy, o przeprowadzenie
których zwróciliśmy się do Radny Nadzorczej spółki - mówi Dariusz
Dragon, przewodniczący Komisji Zakładowej Związku Zawodowego "Kontra"
w PKM-ie.
Termin rozmów wyznaczono na dziś. Mają rozpocząć się o godz. 12.
Związkowcy zwrócili się do rady nadzorczej, bo z zarządem nie chcą już
rozmawiać. Domagają się jego odwołania.
Sporny układ
Konflikt zaczął się, gdy zarząd PKM-u poinformował związkowców, iż
wypowiada Zakładowy Układ Zbiorowy Pracy. Od początku przeciwne temu
były dwa z pięciu związków zawodowych, działających w spółce - Kontra
i Solidarność.
Chciały nie wypowiedzenia układu w całości, ale jego modyfikacji. Trzy
pozostałe zakładowe organizacje związkowe - ZZ Komunikacji Miejskiej i
Transportu, ZZ Kadra oraz ZZ Kierowców Autobusowych - zrazu zgodziły
się na wypowiedzenie układu i prowadziły w tej sprawie rozmowy z
zarządem, potem jednak zmieniły zdanie.
- Rozpoczęliśmy rozmowy z zarządem. Ponieważ trudno było o
porozumienie, poprosiliśmy biskupa, aby wyznaczył z ramienia Kościoła
mediatora, który pomoże je osiągnąć. Roli tej podjął się ks. kanclerz
Bernard Koj. Z jego udziałem odbyliśmy dwa kolejne spotkania, ale do
porozumienia nie doszło - mówi Dragon.
Komitet strajkowy ogłosił referendum wśród pracowników. Odpowiadali na
pytanie, czy popierają działania związków zawodowych w sprawie
wypowiedzenia Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy aż do strajku
włącznie. Z 504 pracowników udział w referendum wzięło 345. 305 było
za.
Różnica zdań
Związkowcy podkreślają, że wypowiedzenie układu oznacza dla
pracowników pozbawienie ich dodatków za pracę: w niedziele i święta,
niekorzystne obliczenie kwot dodatków: nocnego oraz stażowego, a także
nagród jubileuszowych i dodatków za szkodliwe warunki pracy. Twierdzą,
iż każdy z nich straci po przyjęciu nowego układu około 200 zł
miesięcznie.
Tymczasem uważają, że powinni mieć podwyżki rzędu 3,2 proc., bo tak
stanowią ogólnopolskie porozumienia.
Inaczej sporne kwestie widzi prezes zarządu Henryk Szary. Jego zdaniem
wypowiedzenie Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy podyktowane jest
koniecznością dostosowania go do zapisów nowego kodeksu pracy.
Zapewnia, że tak został skonstruowany, by pracownicy otrzymywali
wynagrodzenie zależne od pracy, a nie od przywilejów. Twierdzi, iż co
prawda 30 prac. zatrudnionych w PKM-ie może na płacach stracić, ale 70
proc. zyska. Zaś wzrost o 3,2 proc., o którym mówią związkowcy,
dotyczy przyrostu przeciętnego wynagrodzenia, a nie płacy każdego
pracownika i - wedle zapewnień Szarego - został uwzględniony w planie
rzeczowo-finansowym na 2004 r. Prezes dodaje, że ogłoszenie strajku to
według niego największa głupota, na jaką można się obecnie zdobyć.
Mając pracę i płacę, taką jak w PKM-ie - podkreśla - pracownicy nie
powinni strajkować.
--------------------------------------------------------------------------------
Kto nas wozi
PKM jest spółką z ograniczoną odpowiedzialnością, w której większość
udziałów mają Gliwice, a mniejsza ich część należy do gmin Zabrze,
Knurów, Zbrosławice i Gierałtowice. Dziennie wypuszcza na trasy 128
autobusów. Ub. rok spółka zamknęła zyskiem netto wynoszącym około 30
tys. zł. Średnia płaca brutto za pierwszych pięć miesięcy w br. - bez
nadgodzin - wynosiła w firmie 2 468 zł.
Romana Gozdek
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plbrytfanna.keep.pl