aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa
TOP 50
DEPECHE MODE – Fragile Tension - 1 tydzień na 1.
FANFARLO – Drowning Men - 2 tygodnie na 1.
BOY CRISIS – Dressed To Digress - 1 tydzień na 1.
BLOC PARTY – One More Chance - 1 tydzień na 1.
50. 430. 14. 06. ARCTIC MONKEYS – Crying Lightning
49. 431. 13. 03. FRANZ FERDINAND – Can’t Stop Feeling
48. 431. 13. 02. SHEARWATER – Rooks
47. 434. 13. 01. DEPECHE MODE – Fragile Tension (1)
46. 435. 15. 07. MEW – Introducing Palace Players
45. 435. 13. 01. FANFARLO – Drowning Men (2)
44. 436. 14. 01. BOY CRISIS – Dressed To Digress (1)
43. 439. 12. 03. SKUNK ANANSIE – Because Of You
42. 439. 13. 03. MAX TUNDRA – Which Song
41. 439. 12. 02. THE KILLERS – Spaceman
40. 441. 12. 04. FRANZ FERDINAND – No You Girls
39. 441. 12. 02. STRANGE ATTRACTOR – The Best Things Are Left Unspoken
38. 446. 14. 10. SIGUR RÓS – FljótavĂk
37. 447. 13. 03. MOTORAMA – Bear
36. 448. 14. 03. THE MARY ONETTES – Dare
35. 449. 14. 05. MAXÏMO PARK – Questing, Not Coasting
34. 450. 13. 01. BLOC PARTY – One More Chance (1)
33. 455. 14. 04. FEVER RAY – Triangle Walks
32. 458. 15. 07. KINGS OF LEON – Revelry
31. 458. 15. 06. YEAH YEAH YEAHS – Heads Will Roll
My się wybieramy do Karolibu:mrgreen:
Mayetschka - ja się postaram przyjść 14.11. Będą u mnie Dziadkowie, ale myślę, że zostawię ich na pastwę Werusia:lol: i ucieknę z domu:mrgreen: M też ucieknie:mrgreen: Dziadkowie będą zachwyceni:thumbs up:
Czekamy na wieści od Marty, bo niestety nie udało mi się rozpocząć kursu:hide:
Mo-nika - :thumbs up:
Książkę Searsów też polecam, bo fajna i też troszkę nam pomogła:D
Nikula - my musimy mieć jednak jednoczęściowy kombinezon, bo jak założyłam 2-częściowy to Weronika wyglądała i poruszała się jak Gagarin:roll::lol:. Byłam w cocodrillo. Zrób przymiarkę zanim kupisz, bo Marcel też tak będzie się prezentował....
Helllllloooooooooooo :multi:
Kurcze Agusiu ale fajne te Twoje ogoneczki i tak samo obcięte - ja teraz dopiero zauwazylam, ze pozbylas Fioneczke włosków - czyli co, wystawy poszły w kąt? :eviltong:
Bosko wygladaja te łyse doopeczki, kocham Yorki takie parówkowate :loveu::loveu: moj tez taki jest, ale daleko, daleko i brakuje mi Go tutaj bardzo, oj bardzo :placz:
Tu sa takie brzydkie te Yorki, nie obrazajac piesków, a raczej ich włascicieli, ktorzy nie potrafia zadbac o to, zeby piesek ładnie wtgladal, sa albo beznadziejnie obciete, albo tak zapuszczone, ze nie wiadomo czy to pies, czy to mop czyszczacy chodniki :roll: Tutaj naprawde mozna sie zniechecic do wielu ras, wlasnie przez to jak wygladaja, wzorzec to wsyscy tu maja gleboko w powazaniu ... wiekszosc z tych pieskow nie odpowiada nawet polowie wzorcowi, a wydawaloby sie, ze jak Yorczki pochodza z Anglii to tu powinn byc bardzo rprezentatywnei wystawne, jednak jest odwrotnie.
Ach w takich wystuacjach chciałabym wyjsc z Oskarkiem na spacerek i pokazac tym ludziOM jak piesek powinien wygladac :eviltong:
Mizianki dla dziewcynek, przejrzalam tylko zdjecia, bo wy gaduly jestescie i nie nadazam z czytaniem :shake::eviltong:
Dzisiaj w ZK przy tatuowaniu zostałam dotkiwie pogryziona przez te dzikie bestie... :roll:
Hi, hi a miały wogole czym ? Grunt to dobre nastawienie :lol:
Szkoda, że nie widziałaś jak mi sie zwłaszcza drugi wbił w rękę że wisiał i dopiero po chwili odpadł...
a krew to ciurkiem leciała...
horror.
Postaram się pisać wyraźniej i większymi literami
Przecież to było całkowicie jasne... bo do tej pory byłam fanką lasaków więc w moim przypadku takie pisanie to wiadomo, ze żart...
A tak w temacie mopsów to muszę Ci powiedzieć, ze w czasie każdego dyżuru robimy tatuaże ok. 2 miotom mopsów a lasaki sa raz do roku i nie zdarzyło sie nigdy zeby mnie mops ugryzł...
tatuowałam takze 3 miesięczne akity i też nic...
A to, ze prowokuje sama takie wypowiedzi?
Niektórzy się sami prowokują... :roll:
anias23, gratki furki i pozwolenia na budowę - zawsze to krok do przodu !! :mrgreen:
mieszkanko kupilismy , urzadzamy się powoli
super ... urzadzanie fajne jest :mrgreen: tylko się trzeba trochę nałazic i nawysilać ;-)
no ale moze przynajmniej skończą mi sie moje dłuuugasne @...
będziesz wiedziała na czym stoisz przynajmniej
dziś Joasiowy dzień
trzymamy kciuki
i to jak mocno
Dzien Doberek burzowo
patrz tak niedaleko do Ciebie a taka różnica temperatur .. u nas tez upał dzis 30 chyba
moje gnomy
trochę im do gnomów daleko :lol:
Wpadlam na skunde,cala noc nie spalam:przeryczalam.......
W tak czujmy ze....nawet mucha go
zbudzila :placze: :placze: :placze:
Ok 10:00 wyjezdzam,tak sie boje, a najbardziej mam nerw.....
na to durne czekanie
mam nadzieję że jednak czekania dużo nie będzie
idem bo mo Oli obcałowuje namiętnie Maje i potrzebna jest intrwencja
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: ha ha
a ja się witam
z pracy
ale to jeszcze tylko 6 dni pracy bez dzis :mrgreen:
mam ochotę na snickersa ... chyba do sklepu muszę się udać :->
koleś zza biurka działa na mnie jak płachta na byka :roll: :evil:
Hej
Mo jak pech to pech:lol: Od "ostatniego naszego spotkania" chodzę do przedszkola z aparatem i ... ani razu nie spotkałam Agi chyba się nie ukrywa;)
Fundamenty prawie są:multi: a ja okupiłam je choróbskiem:placz:Już drugi antybiotyk biorę. W ten weekend w końcu mnie do łóżka zległo, na struny głosowe tak coś padło że 3 dni szeptałam , dopiero super antybiotyk mnie do zdrowia zaczyna przywracać.
No ale tak to jest - na budowie inwestorze bądź choćby wiało i lało z powodu ... tysięcy powodów;)
Już mi nawet Belki było żal i czekała w aucie, kiedy to ja mokłam:roll:
No ja myślę:loveu: będą miały gdzie pobiegać
A propos strzyżenia u Blanki. Jej sąsiadom już się w oczach mnoży ... myślą że Bellunia jest jej kolejną suńką:evil_lol:
Gośka - oj co na swoim to na swoim:p dlatego uparcie brnę naprzód ( a trzeba Wam wiedzieć , że to ja ciągnę budowę:oops:)
Czy ja Cię dorbrze zrozumiałam? chodzi Ci o fotki z budowy?
Swoją drogą jest ich obecnie więcej niżfotek Belki, a Belki zdjęć więcej niż fotek dzieci, a fotek dzieci więcej niż zdjęć męża, a tych nadal więcej niż zdjęć mojej skromnej osoby, której nikt nie forografuje:placz:
i tym oto filozoficznym zdaniem sięz Wami na dziś żegnam
dobranoc
WRRRRRRRRRR zjadło mi pół posta i drugi raz piszę:angryy:
Ano Mopiszon nadal czaruje w Zakopanem. :roll:
Mimo ogromnego wysiłku i zaangażownia zarówno ze strony Frotki, która chyba cudem zorganizowała transport Zakopane - Kraków, jak i mimo uporu Jayo, żeby czekać na Mopa w Krakowie aż do skutku, uniemożliwiły dojazd tak przez mnie pożadanej Panny nasze swojskie, zaśnieżone polskie drogi i rozkraczona na trasie ciężarówka. :shake:
A Mop nadal czeka na transport w Zakopanem.
Oj dawno mnie nie było :oops:
To może po kolei 8)
Ja ze swojej Kuby jestem bardzo zadowolona :) może mamy na podłodze inną płytkę bo o ile pamietam jest kuba 1 i kuba 2.
Co do płytek w salonie i podłogówki w naszym salonie jest Legno Pradyża kolor ochra - jetsem z tego wyboru zadowolona choć doczyścić po fugach płytki było ciężko :-? ale to właśnie ze względu na strukturę.
Bardzo na nich widac kłaki psa ale cóż pies ma jasną sierśc a płytki są ciemne, ale myje się je dobrze mop woda i heja :wink: :)
Co do podłogówki i płytek jestem z tego pomysłu bardzo zadowolona w domku jest bardzo ciepło, miło i przytulnie a płyteczki są bardzo przyjemne i nie odczuwam jakiegoś zimna :)
U nas przeciwnikiem był mąz ale udało mi się go przekonać i teraz bardzo się cieszy że dał się namówić :)
Co do dylatcji to u nas w miejsce dylatacji pójdzie silikon ( jakoś zeszło i jeszcze są szpary :o :roll: )
A płytki są klejone na specjalny klej i fuga też jest do podłogówki, zresztą do wylewek też był dodawany jakis środek plastyfikator chyba się zwał :o :roll:
Czemu nie chciałam drewna raz że chciałam podłogówkę a dwa że bałam się zniszczeń pies dość duży dwoje dzieci z tym jedno o bardzo szalonych pomysłach :wink: :) myślę że parkiet długo by nie przetrwał.
Nio i jeszcze dośc często wylatuje mi żar z kominka :wink: :)
nio dobra bo się rozpisałam :oops:
Byłam w czoraj u geodety. Niejaki pan W, który nam działkę tyczył. Ponieważ telefonicznie był nieuchwytny postanowiłam dopaść go w biurze... Klamkę tylko pocałowałam i dowiedziałam się od zajętego dłubaniem w nosie ciecia (przysięgam!!!), że "pan ynżyner to w terynie jest i go ni mo" :o Na pytanie czy mogę dostać namiary na jego komórkę albo co, dowiedzialam się, że nie posiada i mogę dzwonić do biura. :o :o To kiedy mogę go zastać pytam? Cieć na to: "najlipiej rano kole ósmej bo potem to łon jest w terynie i go ni mo". No to mówię, że jest właśnie ósma i go ni mo, tfu, nie ma, więc co? Na to cieć filozoficznie odparł, że "on tu ino pilnuje i nie wi." :evil: Kurcze, to było tak abstakcyjne, że nawet się nie wkurzyłam. :o Tylko geodety nadal nie mam... :roll:
Witaj :lol:
Ja miałam dokładnie takie same odczucia przy przeprowadzce :roll: Błoto na około, samochód na deskach i po deskach do furtki, buty na zmianę w aucie. Do tego brak wody zdatnej do picia, więc wożenie w bańkach i noszenie przez błotko, tak samo z ciuchami, bo pranie u teściowej :roll: Syf na około, trawko zero, tylko krzaczory :roll: W domu ciągły kurz i brud, tylko mop i ściera :roll: Brak mebli i większość niedokończona :roll:
I ja w ciąży :roll: :roll: :roll:
Ale to minęło, jak tylko skończyła się zima i jak zrobiliśmy kostkę :lol: Od razu wróciła chęć do życia, bo do domu wchodziłam suchymi butami :lol: Wodę w końcu dociągnęli, gaz też :lol: Meble po troszku się pojawiały :lol:
Teraz pora na trawkę i myślę, że będzie mi już całkiem dobrze :lol:
No może jeszcze jakbym znalazła bliżej pracę, to by było całkiem git :lol:
Także uszy do góry :lol: Idzie ku lepszemu :lol:
Trzymaj się i nie poddawaj :lol:
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plbrytfanna.keep.pl