Baza wyszukanych haseł
aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa

W dniu 10 lutego 2009 roku w Urzędzie Miejskim odbyło się spotkanie z przedstawicielami sześciu gmin z terenu Żuław, którzy wspólnie przystąpili do partnerskiego projektu pn. ”Kampania Promocyjna Żuław”. W spotkaniu uczestniczyli również eksperci z Instytutu Konkurencyjnej Ekonomii Regionów „IKER” z Poznania. Głównym celem spotkania było skonstruowanie założeń marki terytorialnej Żuław oraz strategii rozwoju turystyki na Żuławach w kontekście tworzenia wartości marki żuławskiej.

źródło: Urząd Miejski Nowy Dwór Gdański
link: http://www.miastonowydwor.pl/?cid=318

ps. szkoda, że nie ma sprawozdania z tego spotkania. Ciekawe, czy to tylko pogaduchy przy kawie, czy jakieś konstruktywna debata o celach i inwestycjach



W ramach Gdańskich targów turystycznych (7-9 maja 2010) po raz pierwszy wystawę zaprezentuje salon rowerowy NORD BIKE.

"Turystyka rowerowa cieszy się ogromnym zainteresowaniem a Gdańsk posiada największą długość ścieżek rowerowych w Polsce. W ramach Salonu odbędzie się debata "Polityka rowerowa szansą zrównoważonego rozwoju regionu" z udziałem m.in. Czesława Lange (Dyrektora Generalnego Lang Team), Marcina Hyły (z Zespołu ds. Ścieżek rowerowych, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad), Rogera Jackowskiego (Przewodniczącego Obywatelskiej Ligii Ekonomicznej), Antoniego Szczyta (Dyrektora Pomorskiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Gdańsku), oficerów rowerowych Tczewa i Gdańska, zaprezentowana zostanie także koncepcja Rozwoju Ruchu Rowerowego Województwa Pomorskiego, odbędą się pokazy ekstremalnej jazdy na rowerze oraz uroczyste wręczenie nagród MTB BIKE TOUR; rozstrzygnięty zostanie konkurs o Medal Mercurius Gedanensis za najlepszy produkt prezentowany w ramach Salonu." Źródło: www.gdansk.pl

Widzę światełko w tunelu. A jednak może w Gdańsku będzie jak w belgijskim Ghent, albo w Kopenhadze?
Gdańsk miastem dla rowerów - to moje motto.



Na początek trzeba powiedzieć że opłata klimatyczna pobierana jest od turystów wyłącznie przez obiekty powiedzmy ogólnie noclegowe w związku z prowadzeniem przez nie działalności gospodarczej w tym zakresie. Czyli w hotelach, w sanatoriach niechętnie - z powodu 6 tyś. tirów przejeżdżających przez Augustów - ale wczasowicze będą płacić opłatę uzdrowiskową i miasto będzie zarabiać. Do drobnych kwater prywatnych, pensjonatów, domków podciągniętych pod działalność gospodarczą nie będą przyjeżdżać turyści (już w rozmowie tel. należy poinformować o cenie noclegu za 1 dobę + opłata), bo znajdą te nie prowadzące działalności gosp. gdzie ze względu na brak opłaty uzdrowiskowej będą mniej płacić za pobyt i które też promuje miasto. Będą w dodatku mieć argument przecież tu przejeżdża 6 tyś tirów, dlaczego mamy uiszczać opłatę uzdrowiskową, ale gdyby nie przejeżdżało to znając mentalność większości średnio zamożnych rodaków wybieraliby obiekty bez tej opłaty (muszę dodać, że ja wybierając się do miasta uzdrowiskowego chętnie opłatę uzdrowiskową bym płaciła). Jednym słowem miasto zamiast zachęcać i pomagać w regionie nastawionym na rozwój turystyki firmom prowadzącym w związku z tym swoją działalność zniechęca je do tego i samo nastawia się na turystów hotelowych. Jeżeli już jest ta opłata, to żeby było uczciwie powinny ją pobierać też obiekty noclegowe nie prowadzące działalności gospodarczej, w tym te promowane przez miasto.



Zastanawiałem się nad tym samym. W KPN jest ogólny zakaz jazdy rowerami. Wyjątkiem są te trasy:
1. Szlakiem czerwonym do Schroniska nad Łomniczką,
2. Drogą Urszuli do Betonowego Mostu,
3. Szlakiem niebieskim na Przełęcz Karkonoską i do schroniska Odrodzenie,
4. W rejonie Jagniątkowa - I. Droga Sudecką - od potoku Sopot do potoku Brocz.

Jeszcze pewien czas temu było 6 tras. Zniknęła m.in. trasa do Schroniska Strzecha Akademicka.


Jeżeli ktoś pisze/mówi, że tereny KPN będą udostępnianie rowerzystą pod trasy to dla mnie nie jest poważnym człowiekiem! KPN to największy hamulcowy w naszym regionie rozwoju turystycznego. Drugim są zieloni, głównie pod postacią Pracowni na rzecz istot wszystkich.

Jeżeli ktoś mówi, że dyr. Raj reklamuje powiększenie Parku poprzez umożliwienie mi dojazdu górami np. do Szklarskiej to jest śmieszny - przecież mogę to zrobić dzisiaj - choćby Drogą pod Reglami i Park może mi tylko przeszkodzić a w niczym nie pomoże. Porządne szlaki rowerowe można robić i bez Parku i tym podobnych instytucji. Same samorządy powinni się tym zająć.




w/g mnie mamy większe zmartwienia (jako kraj i społeczeństwo) niż kolejne przepychanki.
Jeżeli miało by dojść, w odległej przyszłości, do kolejnej reformy słuszniejszy był by chyba podział na 6-7 dużych regionów opartych na równoważnym podziale interesów społeczno-ekonomicznych i przesłanaek historyczno-kulturowych.


Masz rację. Ja też chcę, aby w RP rozwiązano problem bezrobocia, bezpieczeństwa, lepszych dróg i koleii itd. Ale ja nie widzę tu konfliktu z korektami w podziale administracyjnym. Co więcej - to nawet może pomóc w rozwiązaniu niektórych problemów, choćby bezrobocia w naszym regionie, inwestycji w infrastrukturę, rozwoju turystyki, polepszeniu komunikacji i informatyzacji, inwestycjom w sport i obiekty sportowe, ochronę środowiska i wielu innych. Przecież dobro nasze regionu także przekłada się na dobro całego państwa.

A jeśli chodzi o Twój pomysł wielkich regionów - to jest bardziej skomplikowane. Pojawia się tu kwestia centralizacji. Ma ona może swoje zalety, ale raczej sprzyja jednym kosztem drugich. Tak jak to ma miejsce obeznie np. w woj.śląskim. Poza tym stworzenie kilku wielkich regionów i likwidacji około 10 województw wymagałoby dużo głębszej reformy i w zasadzie przebudowania całego systemu administracyjnego państwa. Myślę ze dużo łatwiej jest stworzyć 2-4 nowe województwa i osiągnąć podobny rezultat.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • brytfanna.keep.pl
  • Trzeba żyć, a nie tylko istnieć.