aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa
Cytat: IV tydzień stycznia 2010
Liczba Ministerstw zmniejsza się.
Z 18 pozostaje 13 ministerstw
W jedno Ministerstwo zostały złączone Ministerstwa Gospodarki, ds. Małych i Średnich Przedsiębiorstw, Handlu i Ochrony Środowiska biznesowego i Finansów, złączone w Ministerstwo Gospodarki pod przewodnictwem Gheorgha Pogea. Połączono w Ministerstwo Edukacji, ministerstwa Edukacji, ds. Młodzieży i Sportu i ds. Kultury i Religii pod przewodnictwem Soriny-LuminiĹŁy PlÄcintÄ. Kolejna fuzja dotyczy Ministerstwa Turystyki i Rozwoju Regionalnego i Turystyki które przyjmie nazwę tego ostatniego, pod wodzą Eleny Udreai.
Połączenie tych ministerstw to rozpoczęcie realizacji przyjętego niedawno przez rząd planu oszczędnościowego. Wraz z połączeniem Ministerstw rozpoczęto proces redukcji zatrudnienia w administracji centralnej i lokalnej. W ciągu trzech miesięcy zlikwidowanych ma być 60 tysięcy etatów urzędniczych.
Jednocześnie również zredukowano pensje urzędnicze o 5%. Wszystkie te zmiany dają budżetowi państwa oszczędności w wysokości 7 miliardów EUR rocznie. To duża suma która znacznie pozwoli uelastycznić budżet i zapewnić jeśli nie oszczędności to powstrzyma to podnoszenie podatków.
Rumunia i tak trzyma się nieźle na tle całej Europy, zadłużenie jest niewielkie tak samo jak spadek PKB. Jest to efekt tego że gospodarka Rumunii w dużej mierze sama potrafi zaspokoić swoje potrzeby. Co nie zmienia faktu że potrzebne są dalsze reformy, walka z korupcją i dbanie o nowe inwestycje które stworzą nowe miejsca pracy.
miejscowi "lobbując" za takim przejściem pod pretekstem rozwoju, bla, bla - kopią po sobą dołek.
Bardzo CELNIE Piotr, masz całkowitą rację.
W pomysłąch na rozwój władz gmin bieszczadzkich bardzo często brakuje właściwej wyobraźni.
Lansowana jest w zasadzie jedna opcja - tylko rozwój, jaki by nie był.
Brak jest całkowitego zrozumienia dla wartości jakie posiadają polskie Bieszczady dla całej Europy. I szansy, która z tego wynika (ortodoksom od razu mówię, że napływ turystów z zachodu jest nieuchronny).
Stąd np. był opór gmin wobec wprowadzenia unijnego programu "NATURA 2000".
A właśnie ten program daje szansę na zrównoważony rozwój, z zachowaniem unikalnego charakteru przyrodniczo-krajoznawczego Biszczadów.
Pozdrawiam
Z ta marka Torunia to tez roznie bywa. Nie szalalbym z tym tak bardzo. To ze w Polsce Torun jest bardziej rozpoznawalny to nie koniecznie w Europie. Torun ma wiecej walorow turystycznych ale w Polsce dominuje Krakow i Gdansk np dla Brytyjczykow wiec "marka" Torunia jest gdzies na uboczu. Jesli mowimy o wydarzeniach sportowych... coz... poza zuzlem i hokeyem na poziomie krajowym nic nie ma. A Bydgoszcz w srodowiskach Lekkoatletycznych dodam ze transmisje z MS obejrzalo lacznie 22mln ludzi, jest rozpoznawana na calym swiecie. Liga Swiatowa w siatkowce tez powoduje duza popularnac zwlaszcza Wlosi i Hiszpanie stad znaja Bdg. Zuzel mimo GP to tez raczej tylko nasz kraj i moze skandynawia. No i ogolnie pojete NATO rowniez powoduje ze jestesmy rozpoznawalni w Europie. Co dziwne ostatnio spotkalem sie nawet z grupa pieknych Slowaczek ktore jak sie dowiedzialy ze jestem z Bydgoszczy pow ze uczyly sie na historii ze Bydgoszcz byla nazywana przez Niemcow Paryzem Wschodu i ze mamy Wenecje co oczywiscie dodalo mi dumy. Wiec wydaje mi sie ze "marka" naszego sasiada nie jest nam potrzebna do blyskawicznego rozwoju lotniska. Poniewaz miasto coraz szybciej pracuje na swoja marke i slawe w Europie.
Zróbmy z Będzina małą Barcelonę, nadajmy barw, życia , fantazji i magi sprawmy by powstały nowe osiedla i przyjechali nowi ludzie którzy będą się przyczyniać do rozwoju tego miasta. To możliwe
Świetnie to powiedziałeś ;)
Jednak obawiam się jednego, przynajmniej w Polsce. Do tej pory, najbardziej attrakcyjne miasta przyciągające turystów i mieszkańców na dłużej czy na krócej, to miasta z rozwiniętą bazą akademicką.
Wyobraźcie sobie Kraków, Gliwice czy Katowice bez wyższych uczelni. Aktualnie to młodzi ludzie napędzają lokalne rynki.
Za przykład wezmę Gliwice: Tylko jedna uczelnia, ale dzięki niej miasto przyciąga inwestorów.
Jest to miasto gdzie nie ma tygodnia gdzie nie działa by się jakas impreza kulturalna, a jeszcze bardziej rozpędza się w okresie wiosennym. Kwiecien (Festiwal Europejskiego Teatru Ambitnego, Inżynierskie Targi Pracy, IGRY, Dzien Europy, ReAnimacje - Dni Kultury Studenckiej !!! - to tylko nie liczne propozycje dla mieszkanców, braci studenckiej czy młodszego pokolenia)
Ja sam organizuje w Gliwicach Ogólnopolski projekt kulturalny - jako główny koordynator (i jako organizator przy innym wymienionym wyżej).
Tego brakuje w Będzinie. Zbyt mało inicjatyw społecznych, a jak są to zbyt późno, albo w ogóle nie są rozpromowane.
Ja też pragnę aby Będzin był jak Barcelona czy jakiekolwiek inne miasto które żyje 24h, a nie że idzie spać wraz z dobranocką. Mnie właśnie, to denerwuje i to trzeba zmienić. Komunikacji miejskiej tez to dotyczy, bo wiem jedno. Że zabawa mieszkańców kończy się przeważnie z ostatnim autobusem do domu.
Spójrzcie czasem, jak bardzo Będzin jest piękny - nocą ! - może bawet ładniejszy niż w dzien. Prawie jak barcelona ;) - prawie, bo brakuje jednego elementu, bardzo istotnego... ludzi.
"Siedem Dolin" - informacje o projekcie
Projekt zakłada budowę od 9 do 12 nowych wyciągów krzesełkowych i orczykowych oraz tras narciarskich łączących dotychczasowe stacje narciarskie Wierchomla, Jaworzyna, Słotwiny
z drogą krajową Nowy Sącz – Krynica.
Chodzi o to, żeby narciarze bez zdejmowania nart systemem wyciągów przemieszczali się
na dowolnie wybrany stok
Realizacja tego projektu oznaczałaby powstanie największego w Europie Środkowej regionu narciarskiego. Liczyłby on ok. 30 wyciągów i 40 km tras narciarskich oraz stałby się zapewne prawdziwą konkurencją dla ośrodków ze Słowacji i małych kurortów z Austrii i Włoch.
Dnia 24 maja 2006 r. dyrektor Popradzkiego Parku Krajobrazowego pan Tadeusz Wieczorek działając w imieniu Wojewody Małopolskiego Pana Witolda Kochana odmówił pozytywnego uzgodnienia projektu Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego opracowanego przez Gminę Muszyna dla jednej ze stacji Szczawnik.
Na terenie Popradzkiego Parku Krajobrazowego mieszka kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców. Pan Wojewoda ograniczając rozwój turystyki "w trosce o ekologię" nie zaproponował innych alternatywnych miejsc pracy, których stworzenie i utrzymanie byłoby mniej uciążliwe
dla środowiska, w porównaniu z miejscami pracy w turystyce. Podkreślić należy, że bezrobocie w powiecie nowosądeckim na dzień 30 czerwca 2006 r. wyniosło prawie 24%
i jest jednym z najwyższych w kraju.
W odpowiedzi na decyzję mieszkańcy miejscowości Złockie i Szczawniczek założyli Komitet Społeczny wspierający realizację projektu.
Więcej na stronie - http://www.siedemdolin.pl/
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plbrytfanna.keep.pl