aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa
Witam
Niedawno zakupiłem lanosa 1.6sx hatch. i okazało się, że trzeba przy nim parę rzeczy zrobić. Sam nie bawię sie w mechanika więc oddałem go na warsztat. Przede wszystkim gasnie i szarpie na benzynie, na gazie jest ok, sprężyny tył-pęknięte, "buczy" łożysko(chyba) w którymś kole. To najwazniejsze, aha- zgrzyta wsteczny, lecz jak wrzucę go na międzygazie(czy zwyczajnie dodam gazu przed zapieciem) do wchodzi bez zarzutu. Pozostałe biegi bez problemów, sprzegło również. Podejrzewam, że synchronizator zdechł.
Nie wspominałem o tym wstecznym bo jak na razie za rozrząd, sprężyny, czyszczenie wtrysków i przepustnicy(poprzednik jeździł ciagle na gazie i pewnie wtryski zatkane ) facet zaspiewał niemal 1000zł, więc skrzynie na razie zostawiam bo już muszę wybulić niemal 1/6 ceny samochodu
Autko jest z 99' i przejechało 130tys. Ogólnie jest w niezłym stanie gdyby nie te denerwujące usterki.
Uwazacie, że 1000zł to dużo jak za taką robotę?
witam....
raz na 0k 2 tygodnie, nieraz rzadziej zdarza się iż podczas ruszania po uruchomieniu silnika szarpie samochodem. nie ma znaczenia czy jest rozgrzany czy nie, przynajmniej takiej korelacji nie zauważyłem(mała częstotliwość wystepowania). natomiast zawsze do szarpania dochodzi w momencie wciśniecia pedału gazu(nie ważne czy benzyna czy gaz). samochód wtedy jest "blokowany", zwalnia i zaczyna szarpać. po puszczeniu gazu jest 0k, samochód jedzie normalnie na biegu. po 2, 3 próbach samochód wraca do normalnej dyspozycji, przez jakiś czas do minuty opornie przyspiesza, jakby coś stawiało opór po czym wszystko wraca do normy. kontrolka check gaśnie przy uruchomieniu silnika. towarzyszące niezgodności które zauwazyłem to:
1) wysokie spalanie benzyny. 12 litrów nie starcza na 2 tygodnie na rozruch i 0k 2 km do momentu przełączenia na gaz.
2) po dłuższej trasie samochód nie uruchamia się za pierwszym razem. przy wciśnietym gazie dusi się przez tak do 5 sekund, wchodzi na wyzsze obroty. po tym jest normalnie.
3) podczas uruchamiania silnika często słychać zgrzyt(nie zawsze, może co drugi dzień)
3) reduktor skierowany czołowo. wg znajomego powinien być przymocowany bokiem, aby na membranę nie działały siły ani podczas hamownia ani podczas przyspieszania, aczkolwiek imo nie ma to związku z problemem.
samochód ma 8 lat i 67 500 przebiegu. instalacja gazowa lovato z 2003 roku. jeżdże 15km w jedną stronę do pracy(naturalnie z powrotem też ) + miasto(male przebiegi). przy 62 tysiach za kadencji poprzedniego wlasciciela wymieniony min. rozrząd i olej.
jednocześnie prośba do forumowiczów z torunia i okolic o namiar na sprawdzone warsztaty. oczywiście, problem może być bardziej złożony, nie mniej jeśli jest coś do sprawdzenia, co nie sprawi trudności laikowi chętnie się zastosuje do wskazówek. z gory thx i pozdrawiam....
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plbrytfanna.keep.pl