aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa
No są ! PRAWO BUDOWLANE, PRAWO OCHRONY ŚRODOWISKA, WARUNKI TECHNICZNE JAKIM ODPOWIADAĆ POWINNY BUDYNKI I ICH USYTUOWANIE, ROZPORZADZENIE O OCHRONIE PRZECIWPOŻAROWEJ OBIEKTÓW BUDOWLANYCH I POMIESZCZEŃ PRACY, USTAWA O DZIAŁALNOŚCI I ZAKRESIE KONTROLNYM SANEPID i ROZPORZĄDZENIE OKREŚLAJĄCE POZIOM NAJWYŻSZYCH DOPUSZCZALNYCH STĘŻEŃ SUBSTANCJI CHEMICZNYCH NA STANOWISKU PRACY ( to dotyczy właśnie wentylacji !!! ) , USTAWA O DZIAŁALNOŚCI PAŃSTWOWEGO INSPEKTORA PRACY ... no i ze 100 norm i kilka dyrektyw np DYREKTYWA MASZYNOWA UE albo DYREKTYWA ATEX ( to min. o instalacji elektrycznej i urządzeniach na mieszalni ) ... czy wałkowana tu przed wakacjami USTAWA O DOPUSZCZALNYCH POZIOMACH EMISJI LOTNYCH ZWIĄZKÓW ORGANICZNYCH I OZNAKOWANIU PRODUKTÓW CHEMICZNYCH ... choć w tym przypadku to lepiej sięgnąć po ROZPORZĄDZENIE O LZO ...
Żaden marszałek czy inspektor Sanepidu nie ma upoważnienia do wydawania zezwoleń na wykonywanie pomiarów natężenia oświetlenia.
Chyba, że – w co osobiście nie wierzę - zechce działać ponad prawem.
Sporo zamieszania wśród elektryków narobiło ROZPORZĄDZENIE MINISTRA ZDROWIA z dnia 20 kwietnia 2005 r. w sprawie badań i pomiarów czynników szkodliwych dla zdrowia w środowisku pracy (Dz. U. z 2005 r. Nr 73, poz. 645).
Niektórzy (szczególnie Sanepid) próbowali wykorzystać je do przypisania tradycyjnemu oświetleniu funkcji czynnika szkodliwego dla zdrowia.
Nic z tych rzeczy. Szkodliwym może być oświetlenie ultrafioletowe czy chociażby laserowe, ale nie żarowe czy świetlówkowe.
Pomiary oświetlenia wynikają z norm elektrycznych i to właśnie elektrycy mają prawo, a nawet niekiedy obowiązek takie pomiary wykonywać.
A jeżeli ktoś ma na ten temat inne zdanie, to należy takiego ktosia wyprowadzić z błędu, czyli poprosić go o podstawę prawną.
Witam ponownie. No więc od razu mówię, że jeszcze przyjdą, tak więc to nie koniec.
Kontrola (jeśli tak to mogę nazwać) jest kontrolą problemową dotyczącą możliwości nabawienia się tego typu schorzenia generalnie mówiąc. Ponieważ była powódka, na tym etapie ona zdominowała sprawę opowiadając co i ile zajmowało jej czasu podczas pełnienia swoich obowiązków. Oczywiście Panie z Sanepidu interesuje tylko to co dotyczy danej przypadłości, dlatego np. dźwiganie bardziej interesowałoby w przypadku schorzeń kręgosłupa. Tu interesuje natomiast np. ile było dziennie wysyłane korespondencji i ile trwało zaadresowanie, zaklejenie, naklejenie znaczków, ostemplowanie i wysłanie jednego listu. Ponieważ tych listów było bodajże 100 dziennie ja oszacowałem minutę na list. Panie stwierdziły że nie chciałyby u mnie pracować Ich zdaniem 3 minuty. Teraz myślę że przesadziły bo to w sumie 300 minut! a gdzie inne obowiązki: kserowanie dokumentów, archiwizacja, prowadzenie kartotek itd. W każdym bądź razie po kolei jedzie się zgodnie z kartą oceny narażenia zawodowego w związku ze zgłoszeniem choroby zawodowej, którą macie w Rozporządzeniu Ministra Zdrowia z 1 sierpnia 2002 r. w sprawie dokumentowania chorób zawodowych i skutków tych chorób. To co opisałem o listach to jest tzw. chronometraż...i na tym utknęliśmy, dlatego Panie przyjdą ponownie, a ja mam się zdecydować czy list zajmował 1 minutę czy 3 minuty bo to niezwykle ważne
Poproś o podstawę prawną.
W ROZPORZĄDZENIU MINISTRA EDUKACJI NARODOWEJ I SPORTU z dnia 31 grudnia 2002 r. w sprawie bezpieczeństwa i higieny w publicznych i niepublicznych szkołach i placówkach
(Dz. U. z 2003 r. Nr 6, poz. 69) w § 31 ust. 6 jest taki zapis:
6. W salach i na boiskach oraz w miejscach wyznaczonych do uprawiania ćwiczeń fizycznych, gier i zabaw umieszcza się tablice informacyjne określające zasady bezpiecznego użytkowania urządzeń i sprzętu sportowego.
Według mnie tablice i regulamin to jest to samo. Sanepid nadinterpretuje tutaj przepisy. W regulaminie powinno być wpisane:
- korzystanie ze sprzętu sportowego może odbywać się wyłącznie pod opieką nauczyciela,
- korzystać ze sprzętu należy wyłącznie zgodnie z jego przeznaczeniem,
- nauczyciele wf informują uczniów na początku roku szkolnego o zasadach bezpieczeństwa na lekcjach oraz korzystania ze sprzętu sportowego oraz mają obowiązek podania takiej informacji podczas lekcji z wykorzystaniem sprzętu sportowego
Idąc tokiem myślenia Saniepidu trzeba by było robić tablice dla każdego sprzętu, nawet dla materaca. Bez przesady.
Moja rada: poprosić Sanepid o podstawę prawną. Z doświadczenia wiem, że Sanepid potrafi się mylić.
W rozporządzeniu Ministra Zdrowia z dnia 19 listopada 2002 r. w sprawie wymagań dotyczących jakości wody przeznaczonej do spożycia przez ludzi (Dz. U. z dnia 5 grudnia 2002 r.) w załączniku nr 2 o wymaganiach fizykochemicznych, jakim powinna odpowiadać woda przeznaczona do spożycia przez ludzi, wyraznie jest określona wartość barwy wody i wynosi ona 15 mg/dm3 Pt. To ja się pytam dlaczego woda której barwa miała wartość 20 mg/dm3 Pt została dopuszczona przez nasz sanepid? I drażnią mnie takie tłumaczenia, że to nie ma wpływu na nasze zdrowie, chyba jakby nie miało to w rozporządzeniu była by wartość 20 mg/dm3 Pt a nie 15.
Witaj :)
myśle, że większośc odpowiedzi znajdziesz w poniższym rozporządzeniu:
ROZPORZĄDZENIE
MINISTRA ZDROWIA1)
z dnia 17 lutego 2004 r.
w sprawie szczegółowych wymagań sanitarnych, jakim powinny odpowiadać zakłady fryzjerskie, kosmetyczne, tatuażu i odnowy biologicznej
(Dz. U. z dnia 27 lutego 2004 r.)
http://www.mz.gov.pl/wwwmz/index?mr=...=&my=0&ma=2370
Przede wszystkim art. 23 i dalsze.
W razie wątpliwości najlepiej zapytaj w sanepidzie u siebie w mieście.
Pozdrawiam :)
Sprawa jest o tyle prosta że studia tatuaży podciągnięte są pod jedno rozporządzenie co salony kosmetyczne itp.
1. Musisz zrobić projekt technologiczny (nie przez zadnego architekta;) zajmuje to z 2h ;) W projekcie musisz mieć rysunek techniczny najlepiej w skali 1:50 pomieszczeń z rozmieszczeniem mebli i instalacji wod/kan i opis procedur. Zanosisz go do Sanepidu po akceptację. (najlepiej idź do swojego sanepidu do działu nowych działalności i spytaj sie czego w projekcie oczekują)
2. Zbierasz wszystkie potrzebne papierki : książeczka zdrowia, umowa o sterylizację (chyba że masz autoklaw), umowa o spalanie...
3. Składasz podanie i czekasz na odbiór. Pamiętaj przy odbiorze że kobity z sanepidu to też ludzie. Rozsądna i składna rozmowa powiedzmy na luzie może załatwic wiele spraw i wiele spraw może być łagodniej traktowanych.
Powodzenia.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plbrytfanna.keep.pl