aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa
Nie wiem dlaczego, ale jak wynika z życia codziennego w części podległych struktur DWLąd nie są realizowane zapisy n/w rozporządzenia MON:
ROZPORZĄDZENIE
MINISTRA OBRONY NARODOWEJ
z dnia 20 maja 2008 r.
w sprawie opiniowania żołnierzy zawodowych
(Dz. U. z dnia 3 czerwca 2008 r.)
§ 11. 1. W przypadku, o którym mowa w § 10 ust. 1, organ właściwy do wyznaczania na stanowisko służbowe, po zapoznaniu się z opinią służbową opiniowanego oraz propozycją dowódcy jednostki wojskowej w zakresie dalszego przebiegu służby, określa indywidualną prognozę przebiegu służby opiniowanego, wpisując ją w dziale IX arkusza.
2. Organ, o którym mowa w ust. 1, określając indywidualną prognozę służby, ustala:
1) prognozę bliższą po zakończeniu kadencji, za którą następuje opiniowanie, wskazując konkretne stanowisko służbowe przewidziane do objęcia przez opiniowanego, rezerwę kadrową albo zwolnienie z zawodowej służby wojskowej;
2) prognozę dalszą i perspektywiczną, wskazuje stopień etatowy stanowiska służbowego lub studia (studium) wymagane do objęcia przez opiniowanego wyższego stanowiska służbowego albo zwolnienie z zawodowej służby wojskowej.
3. W przypadku, o którym mowa w ust. 1, organ właściwy do wyznaczania na stanowisko służbowe, przed określeniem opiniowanemu prognozy bliższej:
1) zasięga opinii gestora (gestorów) właściwego korpusu osobowego (grupy osobowej) - w przypadku wyznaczania na stanowiska służbowe zaszeregowane:
a) od stopnia etatowego majora (komandora podporucznika) do stopnia etatowego generała (admirała),
b) od stopnia etatowego podporucznika (podporucznika marynarki) do stopnia etatowego kapitana (kapitana marynarki) w korpusie osobowym:
– medycznym,
c) w korpusie podoficerów zawodowych w korpusie osobowym medycznym;
4. Gestor (gestorzy) właściwego korpusu osobowego (grupy osobowej) wpisuje swoją opinię w dziale VIII arkusza.
Nie przestrzeganie tych zapisów przez organy kadrowe powoduje często /żeby nie powiedzieć nagminne/ wyznaczanie na stanowiska np. o specjalności:
1. ratownictwo medyczne lub pielęgniarstwo, farmacja - osób bez stosownych kwalifikacji wymaganych odrębnymi przepisami, np. ustawy o państwowym ratownictwie medycznym, ustawy o zawodach pielęgniarki i położnej;
2. lekarza medycyny - lekarza dentystę, lekarza weterynarii - lub na odwrót;
W strukturach podległych DWLąd około 40% osób wyznaczonych na stanowiska o specjalności ratownictwo medyczne nie posiada wymaganych kwalifikacji zawartych w ustawie o państwowym ratownictwie medycznym.
Może ktoś mi wyjaśni dlaczego tak się dzieje? A może się mylę?
Ktoś napisał:
Ja bym mniej patrzył na kwity i ustawy, a bardziej na to czy ktoś chciałby zapłacić za konkretne umiejętności i pracę dużo czy mało. Jeśli z powodzeniem pielęgniarka z tytułami może być zastąpiona przez pielęgniarkę bez tytułów, to po co przepłacać?
Nic bardziej mylnego, ponieważ badania naukowe które były prowadzone przez Aiken’a i współpracowników pokazały, że zwiększenie liczby pielęgniarek z licencjatem o 10%, powoduje spadek śmiertelności po kolejnych popularnych zabiegach chirurgicznych o 5%.
Związek pomiędzy ilością zatrudnionego personelu, a niekorzystnymi zdarzeniami był również przedmiotem badań Aiken’a i współpracowników w 5 krajach. Badania, które objęły ponad 700 szpitali i ponad 43 tys. pielęgniarek, pokazały, że tam, gdzie przypada większa liczba pacjentów na 1 pielęgniarkę, tam też istnieje większa śmiertelność i zachorowalność, więcej błędów w sztuce i niekorzystnych zdarzeń, włączając w to infekcje dróg moczowych, które stanowiły 40% wszystkich zakażeń szpitalnych. Od 11%do13% hospitalizowanych pacjentów cierpiało z powodu odleżyn, których leczenie kosztowało od 40 do 70 tys. dolarów za każdego pacjenta.
Więc nie pozostawia to złudzeń, że lepiej wykształcony personel to lepsze świadczenie medyczne i mniej powikłań.
Ponadto pielęgniarki i położne stanowią ponad 40% wszystkich osób zatrudnionych w opiece zdrowotnej w większości krajów.
Ktoś napisał:
Ja bym mniej patrzył na kwity i ustawy, a bardziej na to czy ktoś chciałby zapłacić za konkretne umiejętności i pracę dużo czy mało.Jeśli z powodzeniem pielęgniarka z tytułami może być zastąpiona przez pielęgniarkę bez tytułów, to po co przepłacać?
lokom napisał:
Spectator, ale nam daleko do cywilizowanych krajów, u nas wciąż salowa robi to, co należy do pielęgniarki, a pielęgniarka to, co należy do lekarza.
Kryteria zawodu pielęgniarki i położnej w uregulowaniach prawnych:
- Art. 2 ustawy o zawodzie pielęg. i położ. określa, że zawody te są zawodami samodzielnymi.
- Art. 25 i 25a ustawy o zawodach pieleg. i położ. stwarza możliwość samodzielności stosunku pracy /indywidualna, grupowa, specjalistyczna praktyka/.
- Dostęp do zawodu jest reglamentowany, co wynika z ochrony dóbr, które powierza się tym zawodom /Art.11/.
- Zawody mają własną korporację zawodową-samorząd pielęg. i położ. dbający o należyte wykonywanie zawodu-ustawa o samorządzie.
- Wymóg wysokich kwalifikacji zawodowych.
- Istnieje ustawowy obowiązek stałego podnoszenia kwalifikacji zawodowych.
- Warunkiem dopuszczenia do zawodu jest odbycie stażu.
- Dostęp do zawodu wyznacza korporacja zawodowa.
- Odpowiedzialność jest nie tylko prawna ale i zawodowa, samorząd prowadzi własne orzecznictwo i sądownictwo zawodowe.
- Istnieje kodeks etyki i deontologii.
- Obowiązek przestrzegania tajemnicy zawodowej /Art.21 ustawy o zawodach/.
- Istnieje szczególna więź między pieleg. i położ. a klientem pobierającym u nich usługi /Art.20/.
- Usługi mogą być wykonywane tylko osobiście.
Można by się pokusić o pytanie dlaczego zatrudniać na stanowisku chirurga lekarza bez tej specjalizacji, przecież będzie taniej i ............
spectator napisał:
Tyle jest po prostu warta praca - 2 dyżury = 50 godzin, etat= ok 160-170 godz, w cywilizowanym świecie pensja lekarza wynosi 3-5X pensja pielęgniarki, zatem wydaje mi się, że proporcje zostają zachowane.
Tylko, że lekarz z reguły śpi w nocy na dyżurach i nie ma tyle obowiązków co pielęgniarka, jedna sama na 30 - 40 pacjentów. Ponadto pielęgniarka jak już ma dyżur to w tym samym czasie nie schodzi np. do przychodni /kolejne przychody/. Pielęgniarka ma etat i przepracowuje 8 godzin.
Pensje powinny być zróżnicowane ale nie do tego stopnia, że lekarz zarabia 10 tyś. w szpitalu na 1 etacie, a pielęgniarka na tym samym oddziele 1.5 tyś. NFZ powinien też wyceniać świadczenia medyczne wykonywane przez pielęgniarki.
Krzywda napisał:
Ad1). Szanowny Panie lokom regulamin mojej izby chorych zakłada możliwość wykorzystania żołnierzy zasadniczej służby wojskowej do utrzymywania porządków w pewnych pomieszczeniach, więc nie ma w tym przypadku mowy o zmuszaniu kogokolwiek do określonego zachowania w związku z wykorzystaniem stanowiska służbowego.
1. Jeśli tak jest jak podajesz to zapewniam Cię, iż jest to niezgodne z prawem. A czy ten Regulamin zatwierdził Szef IWSZdr - bo tak właśnie powinieneś mieć regulamin zatwierdzony przez naszego Szefa IWSZdr. Nawet tam taki bubel by nie przeszedł.
2. Od "sprzątania" ambulatorium z izbą chorych pzoz są sanitariusze, którzy zgodnie z obowiązującym prawem powinni posiadać stosowne zaświadczenia lekarskie o braku przeciwwskazań zdrowotnych do pracy na stanowisku sanitariusz.
3. Dodam tylko, że każdy sanitariusz powinien mieć wykonane choćby takie badania jak rtg kl. piers., HBS, USR, kał na nosicielstwo, morfologia krwi oraz badanie ogólne moczu. Same badanie uprawniony lekarz JW wykonuje jednak na postawie skierowania na badanie profilaktyczne wystawione przez dowódcę JW.
4. Żołnierz ZSW przebywający na leczeniu w ambulatorium z izbą chorych pzoz nie powinien być wyznaczany do prac porządkowych choćby z tego względu, że na leczeniu w ambulatorium.......nie przebywają żołnierz zdrowi lecz chorzy. więc niech ktoś mnie przekona, że można chorego żołnierza wyznaczać do prac porządkowych.
5. Jeśli żołnierz złoży odpowiednią skargę w odpowiednie miejsce - choćby do rzecznika praw pacjenta NFZ - będzie mała zadymka. I nic tu nie będzie do tłumaczenia, że to MON i tu panują inne reguły.
6. Zresztą zgodnie z obowiązującymi przepisami w tym zakresie za utrzymanie odpowiedniej czystości w ambulatorium odpowiada właściwa terytorialnie Wojskowa Administracja Koszar. Mówi o tym stosowne Rozporządzenie MON. Jeśli ktoś ma z tym problem to proszę zwrócić się do WAK na piśmie i niech uzasadnią odmowę.
7. Co do sprzątania szpitali przez pacjentów, nawet jeśli jest to żołnierz ZSW - to założę się, że po wniesieniu skargi do odpowiedniego Oddziału Wojewódzkiego NFZ szpital ten poniósł by stosowne konsekwencje, choćby finansowe.
Krzywda napisał:
Ad2). Jestem ubezpieczony. Czy wysoko? Nie wiem- to kwestia względna.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami kierownik ambulatorium pzoz jw ma obowiązek wykupić stosowną polisę OC medyczną - suma ubezpieczenia jest określana przez NFZ. Żadna osoba spośród personelu medycznego jw świadcząca usługi w ambulatorium nie musi samodzielnie się ubezpieczać. Jeśli to zrobi to 'dla siebie". Obowiązek ten spoczywa na kierowniku pzoz oraz dowódcy OG.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plbrytfanna.keep.pl