kiedy jest się małym, deja vu zazwyczaj występuje w formie z jedynki.
Nie tylko deja vu jest u małych dzieci. Naukowo jest potwierdzone że dzieci do 10 (albo 14 bo już nie pamiętam dokładnie) mają zwiększone zdolności parapsychologiczne. Stąd też więcej dzieci widzi duchy, wygina łyżki, ma sny prorocze i przepowiada przyszłość. CIA i KGB w latach 70-tych prowadziło nawet badania nad tymi zjawiskami, aby rozwinąć te zdolności u dorosłych (aby byli dobrymi szpiegami). Na ultrasonografach widać wyraźnie zwiększoną aktywność pewnych części mózgu. Po tym wieku u 90% dzieci zdolności te zanikają. Ja się wcale nie dziwię, że ktoś nie wierzy skoro nie może tego doświadczyć.
BTW. Ja nie pisałem, że zawsze mam sen proroczy na pół roku naprzód. Podałem tylko maksymalny okres. Zdarzyło mi się tak może z 5-6 razy. Za to często mam tak jak Eihnaren - 2 tygodnie, 1 miesiąc. Nigdy mniej.

Z mojej strony temat zamknięty, raczej z racji zbędnych emocji jakie wzbudza, bo zaczynają już padać nieprzyjemne zwroty, ale tak jest jak ktoś podchodzi do tematu zbyt emocjonalnie. Poza tym temat z poważnego zrobił się na moje oko komiczny bo z całym szacunkiem dla przedmówcy jak widzę jak byk napisane "stres to zdolność do wytrzymywania napięć" i że pojęcia stosowane w fizyce czy biologi są tożsame z pojęciami z zakresu psychologii to nie mam więcej pytań :) By rozwinąć temat trzeba znać pojęcia eustresu, dystresu, neustresu, wiedzieć czym jest stresor, czy nawet wiedzieć kim był H.H.Salye choć jest to tak jak powiedział Lord zbędne, tym bardziej że stres już w swej genezie wywodzi się z psychologi behawioralnej, a o tym widzę że nie porozmawiamy :)
Jeśli chodzi o wypowiedź, to Radek spuść z tonu proszę, bo przez zbędny sarkazm (nieuzasadniony zresztą) twoje wypowiedzi zamiast tak jak kiedyś być jakimś punktem odniesienia teraz tworzą dość niesmaczne wrażenie. Poważnie, to moja szczera prośba na przyszłość - wolę by atmosfera tego forum budowana była na życzliwości i wzajemnym wspieraniu a nie kruszeniu kopii i pluciu jadem.
Co do tytułów prac które chciałbyś poznać to przy dobrym szukaniu znajdziesz i na google choćby. Ja, wybacz, nie mam za bardzo chęci na przekopywanie się przez 250gb dysku.

Rozwijanie Umysłu

Świadome Śnienie:

- Adam Bytof i Robert Stein - JASNOŚĆ
- M. Hunt i S. Copeland - SNY WYGRYWAJĄCYCH
- Adam Bytof - ONEIRONAUTYKA - Sztuka Świadomego Snu
- Carlos Castaneda - Sztuka Śnienia
- Ketih Harary i Pamela Weintraub - Panować nad snem
- Świadomy Sen - Krótki Opis, Techniki
- Vision Przewodnik świadomego śnienia

Inne:

- Andrzej Bednarz - Medytacja teoria i praktyka
- Artur E. Powell - Ciało Astralne
- David Pond - Czakry od podstaw
- Elmar R.Gruber - Tajny świat prapsychologii
- G.Harry Stine - Urządzenia poruszane siłą umysłu
- J.Silva, P.Miele - Samokontrola Umysłu Metodą Silvy
- Jak korzystać ze zdolności parapsychicznych
- Jean Ritchie - Doświadczenia z pogranicza śmierci
- Joseph McMoneagle - Wędrujący Umysł
- Joseph Murphy - Moc podświadomości
- Leon Denis - Życie po śmierci
- Leslie M. Lecorn - Autohipnoza
- M.Ryzl - Parapsychologia praktyczna
- Max Freedom Long - Autosugestia
- Max Freedom Long - Magia Cudów
- Max Freedom Long - Wiedza tajemna w praktyce
- Metody osiągnięcia projekcji astralnej
- Numerologia
- Obe - wczesne wstawanie itp. - Notatnik
- obe w 9 tygodni
- Osho - Trzecie oko
- Piotr Gordon - pierwszy krok do nirwany
- Prentice Mulford - Źródło Twojej Siły
- Richard Wwbster - Odczytywanie aury
- Robert A. Monroe - Dalekie Podróże
- S.Sharamon, B.Bagiński - Księga czakr
- Shunryu Suzuki - Umysł zen, umysł początkującego
- T.&J. Powell - Panowanie nad umysłem
- T.Abelar - Magiczna Podróż
- Technika czujnego relaksu
- Technika relaksacyjna
- Traktat o Projekcji Astralnej

Kod:

http://rapidshare.com/fil...up_by_Esssi.rar

Naturalnie bo wiara to bzdura tak jak platonski "swiat ideii". Te wszystki rzeczy ktore sa ale nie mozna z nimi obcowac sa tylko w naszych umyslach. No bo skoro nie mzona z nimi obcowac empirycznie to skad o nich wiemy ?.
i co w tym zlego?


Cytat: Kobietom chodzi raczej o powiekszanie czego innego niz masy miesniowej ciala. Tyle ze obecne metody spelnienia tych pragnienien to "zenua"..
trudno mi mówić co jest a co nie jest pragnieniem innych kobiet, nawet bedąc kobitą...

Cytat: A to nie slyszalem, chociaz niektorych z jej aspektow bylem swiadom i nazywalem "doskonaloscia ducha". Ale ta inteligencja emocjonalna i tak nie zastapi tej normalnej. Moze najwyzej pomoc nam ja lepiej "sprzedac"..
a dlaczego jedno ma zastępowac drugie? Teraz w psychologii coraz więcej mówi się o różnych rodzajach inteligencji, bo to co nazywamy IQ to nasze zdolności 'matematyczno-logiczne' (ogolnie mówiąc)


Cytat: No to sama widzisz. Inzynieria genetyczna dostarcza doskonalych narzedzi dzieki ktorym mzoemy osiagnac doskonalosc - o to mi chodzilo od poczatku..
Osiągnąć doskonałość a tym samym mieć jej swiadomość i przestać się rozwijać...

Cytat: A ja Ci odpowiadm czytaj Platona to sie dowiesz. Nie chce mi sie wyluszczac mojej idei spoleczenstwa idealnego, ktora i tak szerokimi garsciami od niego czerpie..
no i oki po co dyskutowac można sobie podać źródła i wystarczy....
tylko, że sporo czerpać a zgadzać się to zupełnie cos innego....


Cytat: Dwa posty temu to wyjasnilem.
tak?

Sztuka Prezentacji i komunikacji z grupami

Sztuka efektywnej prezentacji
Każdy z nas wcześniej czy później staje wobec konieczności wygłoszenia jakiegoś rodzaju prezentacji. Może się to zdarzyć w szkole, na spotkaniu towarzyskim czy zawodowym. Wymagania stawiane przez „wiek informacji” czynią przeprowadzanie prezentacji coraz bardziej niezbędnym zadaniem. Stale wzrasta prawdopodobieństwo, że prezentacje wkrótce staną się nieodzowną częścią naszych działań.
Przeprowadzenie efektywnej prezentacji wymaga umiejętności komunikowania się oraz wchodzenia w relacje z innymi ludźmi. Choć są to podstawowe umiejętności, rzadko się zdarza, aby uczono ich w ramach typowej, tradycyjnej edukacji szkolnej czy później zawodowej. Celem tej książki jest dostarczenie zestawu kluczowych umiejętności w zakresie praktycznego porozumiewania się i budowania relacji koniecznych do tworzenia efektywnych prezentacji.

Wielki grecki filozof Arystoteles twierdził, że skuteczny mówca potrzebuje trzech umiejętności: 1) logicznego rozumowania, 2) zrozumienia ludzkiego charakteru i 3) zrozumienia emocji. Owe zdolności wydają się tak samo ważne w dniu dzisiejszym, jak dwa i pół tysiąca lat temu.

Stosując nowoczesne odkrycia w zakresie psychologii uczenia się i porozumiewania (przede wszystkim zaczerpnięte z Neuro-Lingwistycznego Programowania), książka ta uczy jak rozwijać umiejętności, które pozwolą wspomniane wskazówki Arystotelesa zastosować w działaniu.

Chociaż umiejętności opisane w tej książce mogą być wykorzystane we wszystkich rodzajach prezentacji, w centrum uwagi znajdują się prezentacje realizowane dla celów zawodowych. Książka ta w szczególności skupia się na prezentacjach przeprowadzanych na potrzeby szkolenia, np. związane z kształceniem w organizacjach. Tym samym skierowana jest przede wszystkim do nauczycieli, wykładowców i trenerów. Skorzystają z niej jednak również menedżerowie, konsultanci, instruktorzy, prezenterzy produktów i projektów, politycy oraz wszystkie osoby, których zadaniem jest przekazywanie idei, wiedzy i umiejętności.

Książka ta obejmuje trzy główne obszary dotyczące przeprowadzania efektywnych prezentacji (1) zasady tworzenia skutecznej strategii komunikowania się, (2) projektowanie i planowanie efektywnej prezentacji oraz materiałów do prezentacji i (3) wywieranie konstruktywnego wpływu na motywację i interakcje w grupie lub u audytorium.


zródło http:// sztuka-prezentacji.pinlp.pl

S1MONE, rzecz w tym, ze nie kazdy bedzie mial na tyle odwagi zeby przyjsc do domu kultury. mlodzi sie zwyczajnie wstydza. i to najczesciej innych mlodych, bo niefajnie jest chodzic na zajecia do domu kultury. a nie ma nic gorszego dla takiego mlodego czlowieka niz wysmianie przez bande zlosliwych rowiesnikow, ktorzy zazdroszcza, sami sie wstydza a by chcieli, albo sa zwyczajnie malymi glupolami :)

Tu daję Ci rację, tak to mniej więcej wygląda, ale nasuwa się pytanie - czy nie pora przeciwstawić się temu? Ja przez kilka lat studiów w USA miałem możliwość poznać zupełnie inną mentalność młodego człowieka. Tam każdy wie, że jeśli sam o coś nie zawalczy to nic w życiu nie osiągnie. Moim marzeniem jest, aby i w naszym małym co prawda środowisku młodzi ludzie w końcu zaczęli walczyć o swoją przyszłość. No i co z tego, że jakiś nauczyciel "wyłowi" kogoś ciekawego, skoro po skończeniu gimnazjum taka osoba nie rozwija dalej swych umiejętności tylko dlatego, że co kumple na to powiedzą?
Ja w wielu rozmowach z młodymi ludźmi staram się im przekazać tą niestety brutalną co dla niektórych prawdę - "jeżeli sam się o siebie nie zatroszczysz, to nikt inny o ciebie nie będzie się troszczył". Naprawdę staram się jakoś pomóc, choćby przez to iż w ukrytym dziale dla zarejestrowanych osób na tym Forum proponuję świetne pozycje z psychologii rozwoju. Studiowałem to i wiem że to działa. Wymagania - aby te pozycje gratis otrzymać - myślę że są w zasięgu każdego, kto chce coś w swoim życiu zmienić.
Wiem, nic na siłę - ale najbardziej przeraża mnie fakt, iż mimo że coś się młodym proponuje, nie wymagając w zamian za wiele, nie ma chętnych - a potem narzekanie, że się znowu żyje przeciętnie i marnuje się swoje zdolności.
Koncerty - były, ale tak naprawdę to komu je organizować? W ChCK-u organizowane były różne imprezy kulturalne i to naprawdę na wysokim poziomie, i tak szczerze powiem, że gdyby nie te nasze kochane emerytki, to by widownia świeciła pustkami...
Komu te koncerty organizować (a nie są to tanie przedsięwzięcia), skoro nie ma chętnych wśród młodzieży na przyjście na takowy?
Ja np. jestem gotowy zorganizować jakąś wycieczkę autokarową dla młodzieży w jakąś sobotę, czy to w Góry Świętokrzyskie czy inne ciekawe miejsce (chmielnickie emerytki, umieją zrobić zbiórkę po kilka złotych, wynająć autokar i jeździć 2 - 3 razy w miesiącu) - ale stawiam tu pytanie - ile chętnych osób pojechało by na taką wycieczkę?
Możliwości jest wiele - gorzej z chęciami...