8 000 kamer na drogach w Wielkiej Brytanii ma zapewnić większą wykrywalność wykroczeń drogowych oraz szybsze odnajdywanie skradzionych, bądź nieubezpieczonych aut.
Najnowocześniejsze kamery mogą nie tylko rejestrować ogólną sytuację na drodze, ale i pokazywać zachowanie kierowców w aucie. Operatorzy w centrali są w stanie przybliżać obraz i tym sposobem stwierdzać, że dana osoba na przykład rozmawia przez telefon bez zestawu głośnomówiącego lub czyta gazetę. To dzięki tak rozbudowanemu systemowi monitorowania ulic ukarano mandatem modelkę Donnę Maddock, która malowała się gdy stała w korku.

Kamery wyposażono również w system rozpoznawania tablic rejestracyjnych. Uzyskane w ten sposób dane porównywane są z bazą samochodów skradzionych i ubezpieczonych. Jeżeli w systemie auto figuruje jako pochodzące z kradzieży lub właściciel nie opłacił skłądki ubezpieczenia to pojazd jest zatrzymywany przez najbliższy patrol policyjny.

Jak twierdzą zwolennicy systemu, pozwoli on poprawić kulturę jazdy, ograniczy liczbę wykroczeń i zmniejszy liczbę kradzieży. Przeciwnicy krzyczą natomiast, że to totalna inwigilacja.

Pełen monitoring, wszystko jak na dłoni, każdy ruch i zachowanie. Może niektórzy kierowcy przestaną dłubać w nosie



P.S. Źródełko: wysokie obroty

AuthenTec, producent sensorów rozpoznających linie papilarne zapowiedział podpisanie umowy z Microsoftem dotyczącej integracji oprogramowania biometrycznego w systemie operacyjnym Windows. AuthenTec stworzy sterowniki, które staną się wzorem dla innych producentów urządzeń biometrycznych przy tworzeniu oprogramowania sterującego.



Biometria ma się stać kompatybilna z funkcją plug&play. Podłączenie urządzenia identyfikującego spowoduje automatyczne zastosowanie odpowiedniego sterownika. Zintegrowanie oprogramowania z systemem operacyjnym sprawić ma, że korzystanie (instalowanie) z tego rodzaju zabezpieczeń będzie o wiele łatwiejsze.



Biometria to nie tylko badanie linii papilarnych. Rozpoznawanie poszczególnych ludzi następować może przy wykorzystaniu wielu innych cech fizycznych, jak wygląd twarzy, obraz tęczówki oka, badanie barwy głosu, kształtu dłoni czy rozkładu mieszczących się w niej naczyń krwionośnych. Jednak technologia oparta na identyfikacji odcisków palców jest obecnie najbardziej popularną metodą identyfikacji stosowanych przez użytkowników komputerów PC.Pełna treść publikacji

Coscarla – Dom Tantalusa, 384.830.M41, godz. 22.20

- Co z nią?! – krzyknął Thorn zmieniając magazynek w Hecuterze – Żyje?!

Grube drzwi dygotały w posadach, tłuczone z zewnątrz wzmocnionymi metalem pięściami. Cimbria doskoczyła do Lyry, przycisnęła palce do jej szyi, z rozpaczą wyzierającą z oczu.

- Jest puls, bardzo słaby i nieregularny! – odkrzyknęła – Ale strasznie krwawi!

Głośniejszy od innych huk pięści przeszedł znienacka w trzask i w górnej części drzwi pojawiła się cienka linia zdradzająca pierwsze pęknięcie.

- Zaraz je wyłamią! – Thorn rozejrzał się wokół, złapał ręką za leżącego na podłodze Enforcera, ustawił go w tryb ognia seryjnego i przełożył do lewej dłoni – Biurko, pod drzwi, Verner!

Słysząc podniesiony głos arbitratora duchowny wychynął z pokoju sypialnianego, trzymając w każdej ręce po pistolecie maszynowym. Broń w jego lewej dłoni miała na końcu lufy gruby metalowy cylinder o perforowanych bokach.

- Dopchajmy biurko do drzwi, jeśli je wyłamią, przewrócą drzwi na blat, ale dolna połowa wejścia wciąż pozostanie zablokowana! – Cimbria w lot zrozumiała intencje Thorna, zerwała się z klęczek pozostawiając nieprzytomną Lyrę i łapiąc za kant wielkiego mebla.

Trójka agentów przepchnęła masywne biurko wprost na drzwi, uderzając nim z hukiem w futryny. W tej samej chwili górny zawias pękł z trzaskiem, grube wkręty wyszły na wierzch pod naporem napastników, posypały się kawałki drewna.

- Mamy tylko chwilę! – Thorn odskoczył od drzwi, wycelował w nie z obu pistoletów – Wywołaj Mira, sprawdź, co się dzieje na dole!

Lecz cofająca się w stronę Lyry albinoska nie sięgnęła po radio, bo w kakofonii szaleńczych dźwięków wypełniających wnętrze Domu Tantalusa wychwyciła znienacka zupełnie nową nutę, jeszcze ledwie słyszalną, ale narastającą z każdą chwilą.

Dziewczyna doskoczyła do okna gabinetu, rozsunęła palcami dłoni metalowe rolety.

- Na Złoty Tron! – krzyknęła wyglądając na pogrążoną w nocnych ciemnościach ulicę.

Od strony placu targowego wjeżdżał na nią ze zgrzytem gąsienic mroczny kształt rozświetlający przestrzeń przed sobą dwoma snopami silnego światła rzucanego przez przednie reflektory. Mrok uniemożliwiał Cimbrii rozpoznanie typu pojazdu i identyfikację stopnia zagrożenia z jego strony, ale poświata lamp wozu pozwalała dziewczynie dostrzec wysunięte nieco do przodu, biegnące po obu stronach pojazdu sylwetki w uniformach sił porządkowych Magistratum, z automatycznymi karabinami w rękach.

Nadciągali regulatorzy.

Funai Electric Co Ltd wraz z firmą Nippon Signal Co Ltd opracował laserową technologię projekcji interaktywnego obrazu, który reaguje na ruchy dłoni.

Wodząc palcami po wyświetlonym obrazie można go np. obracać, powiększać lub przesuwać. Co więcej - obraz taki może służyć z powodzeniem jako dotykowy pulpit sterowania o możliwościach podobnych do tych, które znamy z paneli dotykowych LCD.

Funai Electric stworzył to nowatorskie urządzenie wykorzystując skaner MEMS (Micro Electro-Mechanical Systems) firmy Nippon Signal. Światło laserowe w systemie RGB jest kierowane przez dwuosiowe lustro MEMS, tak aby wyświetlać kolorowy obraz. Zasady działania są takie same, jak w powszechnie dostępnych projektorach. Zupełną innowacją jest funkcja określająca położenie dłoni lub palca. Sensor rozpoznający natężenie światła jest umieszczony blisko ekranu projekcyjnego.



Gdy palec dotyka wyświetlanego obrazu, część światła laserowego jest odcięta. Wtedy czujnik wykrywa miejscowe zmiany w natężeniu wyświetlanego obrazu. Ponieważ światło lasera jest szybko skanowane przez lustro MEMS, możliwe jest natychmiastowe, precyzyjne określenie pozycji dłoni. Przy odpowiednim umiejscowieniu czujnika, możliwe jest także rozpoznanie ruchu wykonanego w przestrzeni.

Prototyp projektora skanującego został zaprezentowany w październiku tego roku na wystawie elektroniki użytkowej CEATEC w Japonii. Według deklaracji Funai Electric planuje dopracowanie i upowszechnienie tego typu urządzeń już w roku 2010.

chip.pl

Nie wiemy nic o okolicznościach/miejscu znalezienia zwłok. Co wykazała pierwsza sekcja zwłok
Zatrucie tlenkiem węgla mogło wystąpiąć w przypadku: źle odprowadzanych spalin (piecyki gazowe lub zwykłe piece opalane drewnem), pożaru, spalin silnika samochodowego itp.
Jeśli od początku pyło podejrzenie zatrucia tlenkiem to obowiązkiem jest wykonania badań toksykologicznych. Krew to podstawa.

Teo napisał:

Podczas sekcji można by jeszcze stwierdzić zatrucie tlenkiem węgla na podstawie koloru plam opadowych - wisniowoczerowne, różowawe zabarwienie plam opadowych wskazuje na zatrucie tlenkiem węgla.
Niekoniecznie... gdyż takie zabarwienie - "malinowe" - może być wynikiem przedłużonego wystawienia zwłok na działanie zimna (albo w miejscu gdzie nastąpił zgon, albo w kostnicy) lub zatrucia cyjankami.
Dodatkowo powinno być stwierdzone podobne zabarwienie w łożysku paznokci (by móc to zróżnicować). A u ludzi rasy czarnej - przebarwienie w obrębie spojówek i błony śluzowej warg.
Jeśli chodzi o narządy wewnętrzne - może w Afryce jest odmienna procedura i nie wszystko jest wkładne w obręb jamy brzusznej oraz klatki piersiowej.
Przy zatruciu tlenkiem węgla narządy oraz mięśnie również różnią się zabarwieniem - ciemnoczerwone. Stwierdza się zmiany w zakresie ośrodkowego układu nerwowego (ogniska rozmiękania, martwica gałki bladej itp.), wątroby oraz nerwów obwodowych.
Jeżeli zgon nie nastąpił natychmiastowo w wyniku zatrucia tlenkiem węgla, może dojść do stopniowego usuwania CO z organizmu, mimo że uszkodzenie jest nieodwracalne. Wtedy można nie wykazać karboskyhemoglobiny i rozpoznanie stawia się na podstawie badania miejsca zdarzenia.

"Skóra praczek" - jeśli zostało to stwierdzone podczas drugiej sekcji, a ciało znajdowało sie w grobowcu to coś tu nie gra - czyli nie może to być typowa "skóra praczek".
Teo napisał:

Oznacza to, że zwłoki znajdowały się w środowisku wodnym w wyniku czego powtaje tzw. "skóra praczek". Często cała skóra schodzi wówczas z dłoni zwłok płatami.
Zmiany takie powinny jeszcze występować na podeszwowej stronie stóp by móc stwierdzić, że ciało znajdowało sie w środowisku wodnym. Po kilku dniach przebywania w wodzie, może dochodzić do oddzielenia i zsunięcia się naskórka, nie skóry. Dołączają się jeszcze inne zmiany rozkałdowe, charakterystyczne dla np. utonięcia.
Podobny obraz skóry dłoni może wystąpić w przypadku oparzenia (niekoniecznie bezpośredniego działania płomienia).
Późnie zmiany pośmiertne także przybierają rozmaity wygląd dystalnych części kończyn.

O bogowie, od niechędożonej Evy po cycatą Shilen, jemu naprawdę odbijało. Patrzyła na niego najpierw zakłopotana, potem zaskoczona, a na końcu z politowaniem. Tylko nozdrza dziewczyny rozszerzyły się delikatnie i była to jedyna oznaka piekła buzującego w niej. Odstawiła kufel na stolik, rezygnując ze żłopania. Nie wypuściła jednak ucha. Gdy mężczyzna gadał, patrzyła na niego bez słowa. Potem rzucił jej to jedno ze spojrzeń, które nauczyła się rozpoznawać - krzyczało: 'Głupia, mała dziewczynka, nabroiła, ale to nic, pomożemy'.
Przez chwilę wydawało się jej że widzi światełko w tunelu, że uda się jej wyjść bez szwanku z tej rozmowy. Ale gdy tylko mężczyzna zaczął mówić, zrozumiała że to światełko jest tak naprawdę niczym rozeźlona Raya, miotająca dookoła syczące kule ognia. Wybornie. Zacisnęła palce wolnej dłoni. Zajętej też. Kufel..
Nos.
Jakie to proste!
- Czy to jakiś wykład dla sierot? - spytała chłodno. Kufel, nos, nos, kufel, o bogowie. Rozwiązanie problemu. - Oczywiście że nie spłodził mnie pirat ani ladacznica, myślicielu, no i co z tego? Ja już wybrałam! A Ty byś się mógł odchędożyć!
Wstała. I wtedy Raya stojąca na końcu tunelu wypuściła w jej potylicę deszcz ognia. Miała już za sobą spiskowanie przeciw niemu; rada niby przymknęła na to oko, ale co ją czekało po tym jak jego nos rozpłaszczy się na jej kuflu?
Ręka dziewczyny wystrzeliła do przodu, ale w połowie drogi właścicielka najwidoczniej rozmyśliła się i szarpnęła do siebie - wynikiem był głośny chlupot. Nie zdążyła nawet zauważyć wyrazu twarzy rycerza, który został oblany co najmniej połową zawartości naczynia.
Rzuciła mu jeszcze krótkie spojrzenie i wybiegła.

3 miesiąc - czaruję cały świat

W tym miesiącu maluch wreszcie zauważy, że oprócz jedzenia, płakania i spania istnieją jeszcze inne zajęcia. Coraz ważniejsza staje się stymulacja zmysłów twojego dziecka. Chce, żebyś do niego mówiła, bawiła się z nim i pokazywała mu nowe rzeczy. Uwielbia też, kiedy się wygłupiasz. Będzie zafascynowane, gdy zaczniesz potrząsać głową, klaskać w dłonie albo wyciągać język. Zdecydowanie protestuje, kiedy na dłużej zostawisz je samo.

Położone na plecach usiłuje przewrócić się na bok i czasami udaje mu się dokonać tej sztuki. Dlatego nigdy nie zostawiaj go samego na przewijaku lub kanapie, bo może spaść.

Rzadko, które niemowlę w tym wieku spokojnie leży. Lubi być noszone w pionowej pozycji, lubi też siedzieć na leżaczku. Jest przecież tyle interesujących rzeczy wokół.

Być może twoje dziecko zaczyna już „konwersować”. Dźwięki głosu lub muzyki nie tylko potrafią je uspokoić, kiedy grymasi, ale też skłaniają je do odpowiedzi w formie gaworzenia. Będzie uszczęśliwione jeśli podtrzymasz konwersację wypełnioną dźwiękami „aaa” i „oooo” nawet przez 20 minut.

Do tej pory dziecko zazwyczaj zwijało dłonie w pięść. W tym miesiącu zaczyna otwierać dłonie, a czasem nawet trzymać je zupełnie luźno. Zaczyna wpatrywać się w swoje ręce i ćwiczyć ruchy palcami. Czasem nawet jest zaskoczone, kiedy jego dłoń pojawi się nagle w polu widzenia.

Ponieważ może już sięgać po rzecz i chwycić je dłonią to dobry moment na przeorganizowanie waszego mieszkania. Umieść poza zasięgiem malucha wszystko co może mu zaszkodzić - środki czystości i rośliny. Uważaj na małe przedmioty, które może znaleźć i połknąć. Pamiętaj, że każdy zdobyty przedmiot wędruje wprost do buzi.

Dziecko może utrzymywać się z twoją pomocą w pozycji półleżącej. Leżąc na brzuchu, wysoko unosi głowę i może wytrzymać tak całą minutę. Kiedy je postawisz, przez krótki czas utrzymuje głowę w górze. Umie też unosić ręce i łączyć je ze sobą. Nie wpadaj jednak w panikę jeśli twoja pociecha nie opanowała jeszcze sztuki podnoszenia główki. Ma na to czas do końca czwartego miesiąca.

Dużo niemowlaków w tym wieku zaczyna się ślinić. Nie jest to oznaka ząbkowania, tylko braku umiejętności połykania śliny. Jeśli skóra malucha jest z tego powodu podrażniona, smaruj ją kilka razy dziennie kremem dla dzieci.

Pod koniec miesiąca dziecko może już spać nawet 10 godzin w ciągu nocy, choć może też się czasem budzić, by się trochę poprzeciągać. Zdarza mu się wtedy grymasić, jednak stopniowo nauczy się nie budzić, jeśli tylko nie będziesz do niego biegać na każde zawołanie.

Rozwój fizyczny

Kiedy leży na brzuszku podpiera się na łokciach i potrafi trzymać uniesioną klatkę piersiową oraz wyprostowaną głowę przez około minuty

Przy podciąganiu do pionu lekko unosi głowę

W siadzie kontroluje głowę przez około pół minuty

Wzbogaca się jego mimika twarzy, sprawność i umiejętność wydawania dźwięków

Kiedy go podniesiesz, kontroluje swoje ciało, nie zwisa już bezwładnie

Nie zaciska już pięści, dłonie trzyma zazwyczaj otwarte

Rozwój społeczny

Zaczyna rozpoznawać i rozróżniać członków rodziny

Śmieje się spontanicznie i często

Mniej płacze, gdy jednak się rozzłości, głośno krzyczy, a w jego oczach pojawiają się prawdziwe łzy.

W odpowiedzi na dźwięki może gaworzyć

Reaguje na obecność rodziców – stara się zwrócić uwagę, kiedy któreś z nich jest w pobliżu

Rozwój intelektualny

Śledzi przedmiot oddalający się z pola widzenia, przypadkowo zaczepia zawieszone przedmioty nad łóżeczkiem.

Szuka źródła dźwięku obracając głowę

Studiuje ruchy swoich rąk

Poznaje swoją twarz, oczy i usta dotykając ich rękami

Rozróżnia mowę spośród innych dźwięków dnia Pon 20:29, 15 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz