aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa
Owszem, lepiej. Nie tylko nad morzem, ale na każdym urlopie
połączonym z dłuższą podróżą. Wtedy często potrafi przesunąć się
termin owulacji, a niestety większość dziewczyn bawi się w
obliczenia, zamiast nauczyć się rozpoznawać objawy.
Podróż potrafi opóźnić owulację. I potem takie dziewczątko opowiada,
że zaszło "trzy dni przed miesiączką". Tyle, że gdyby nie zaszło,
miesiączka byłaby dwa tygodnie później, niż zwykle.
znowu ignorancja
Owulację można zaobserwować tylko na USG. W domowych warunkach, to
można jedynie rozpoznać dni płodne. Ani testy owulacyjne, ani ból
okoowulacyjny nie są miarodajne!
Dzień współżycia i dzień zapłodnienia to nie to samo. Komórka jajowa
zyje 24h, ale plemniki kilka dni są w stanie zaczekać na owulację w
szyjce macicy.
Zarodek wędruje do macicy 7-10 dni, i dopiero jak zagnieździ się w
błonie śluzowej macicy zaczyna produkować hormon ciążowy, który
wykrywają testy.
W związku z tym, jak się nie prowadzi wykresów NPR, to testy ciążowe
mają sens dopiero w terminie spodziewanej miesiączki.
Stosunek + 4 dni do owulacji + 7-10 dni= minimum 12 dni od stosunku
w dniach płodnych, a optymalnie 15.
jak rozpoznać owulację???
jak rozpoznać w swoim organizmie, że akurat mam owulację? na czym polega to
mierzenie temperatury? mam upławy, wieć nie rozpoznam raczej tego na
podstawie śluzu. czy sA jeszcze jakieś inne objawy tego, że mam owulację?
bardzo proszę o odpowiedz. z góry dziękuję. Pozdrawiam.
Do rozpoznania PCO kwalifikuje się bardzo wiele objawow i często u pacjentek
dochodzi do spontanicznych owulacji- często objawem jest nie brak owulacji, a
np. niedomoga lutealan( może objawy nie są związane z napięciem
przedmiesiaczkowym, a z niedoborem progesteronu) Rozpoznanie Pco nie oznacza,
że cykle są bezowulacyjne- po prostu Panie , u których zaburzenie rozpoznano
cześciej maja problemy z zajściem w ciązę.MA
Po pierwsze; aby rozpoznać PCOS potrzeba obecności dwóch z trzech cech:
hiperandrogenizmu, nieprawidłowego obrazu usg, cykli bezowulacyjnych. Wynik
testosteronu całkowitego jeszcze nie przesądza sprawy czy nie masz
podwyzszonych androgenów. Trzeba oznaczyc albo testosteron wolny albo stosunek
testosteronu wolnego do stęzenia białek wiązących hormony płciowe. Mysle, że
endokrynolog wie o tym lepiej niż ja ( nie mam specjalizacji z endokrynologii,
czasem tylko cos poczytam Nie do końca jest tak, że owulacja jest "na zmianę".
Czasem kilka razy pod rząd może być z tego samego jajnika. Podwyższone stęzenie
prolaktyny rzeczywiście może wspólistnieć z PCOS ale nie jest warunkiem
rozpoznania tego zespołu i równiez nie jest jego stałą czescią.
do aagniesii
wiesz aagniesiuu, jak sie nie ma owulacji przez tak dlugi okres czasu to ja
mozna rozpoznac Tym bardziej ze 3 cykle po antykach mialam na 100%
owulacyjne, wiec wiedzialam jak to u mnie wyglada.
Jednak ta owulacja byla u mnie ewidentna - nigdy takiego pieknego plodnego
sluzu nie mialam i doslowenie po skoku tempki byl zupelnie inny.
Dalej, w szpitalu przed wyjsciem lekarz mi tlumaczyl, ze owulacja powinna
przyjsc 2 tyg po zabiegu, poniewaz ta kauteryzacja jajnikow tak jakby resetuje
moj cykl i jezeli @ nie pojawi sie do 1,5 -2 mies. to znaczy ze mam cykl
bezowulacyjny i trzeba bedzie mnie jednak stymulowac. Wytlumaczyli mi to tak,
ze sa kobiety ktore moga dostac @ w terminie ale nie maja owulacji i kobiety,
ktore bez owulacji nie maja @, to zalezy od profilu hormonalnego kobiety i ja
naleze do tej drugiej grupy.
Wiadomo jednak aagniesiu, ze dopoki sie nie sprawdzi na USG i badaniem
progesteronu w ok 7dpo nie mozna byc nigdy na 100% pewnym. Dr.Polak raz nawet
napisal, ze jedynym pewnym dowodem na to ze byla owulacja jest tylko ciaza
A wracajac do laparo, to faktycznie statystyki zaciazen po tym zabiegu sa dla
nas laskawe Musze jednak troche bardziej powsciagliwe do tego podejsc, bo
boje sie rozczarowania.
Poki co ciesze z mojej owulacji a teraz wlasnej @
Ja za głosem kilku dziewczyn które się wypowiadały dobrze o dr SZALCZYŃSKIM
poszłam do niego. Otórz miałam bóle brzucha [nie jestem w ciąży] i inny
ginekolog stwierdził u mnie podejrzenie endometriozy. A pan dr powiedział mi że
to ból z powodu owulacji...Cytologię faktycznie pobrał, to śmieszne usg zrobił,
prawie w ogóle nie zbadał mi narządów bolących palcami, i zbadał piersi. W
sumie to jedyna jedo porada to żebym wróciła do tabletek antykoncepcyjnych to
przestanie boleć. Endometriozy nawet nie podejrzał-dopiero jak mu ppowiedział
ze mam takie rozpoznanie to powiedział ze to możliwe. Wziął ode mnie 100 [ nie
dal żadnego pokwitowania ani rachunku !!!] i zaprosił za tydzień na usunięcie
nadżerki.
Ogólnie NIE POLECAM. Nie jest sympatyczny ani miły raczej zimny i wyrachowany.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plbrytfanna.keep.pl