Baza wyszukanych haseł
aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa

Hmmm, dobre pytanie :)
Nie wiem. Czasem, próbuję sobie je zinterpretować - zwłaszcza jak mi
coś "leży na wątrobie" :). Nie jest to jednak interpretacja w
oparciu o to, co opisują różnego rodzaju senniki, tylko
bardziej "badanie" podłoża psychologicznego, tego co się ze mną
dzieje i jaki mam problem. Dopiero wtedy "rozbieranie" tego snu na
czynniki pierwsze i przypisanie znaczenia wydarzeniom lub postaciom
ze snu, może stworzyć ewentualną całość. Czasem naprawdę wzbudzają
one we mnie lęk, że coś się stanie, czasem powodują, że w pewnym
sensie jestem przygotowana na pewne wydarzenia, innym razem napawają
optymizmem, że wszystko będzie dobrze i wtedy robi mi się lżej na
duszy - więc chyba trochę wierzę (zwłaszcza, że kilka razy miałam
dowód na ich "proroczą moc" :). Tylko kurcze.....nie wiem dlaczego
nigdy nie przyśniły mi się cyferki w totka !! - a może jest w tym
jakiś ukryty cel i dlatego się nie śnią ;):D.

A tarota nie znam i chyba nie odważyłabym się próbować odczytać, co
pokazują mi jego karty.




Marta Jermaczek <mjer@poczta.onet.plwrote in message



PPP

rankiem błądzisz lecz nie możesz dogonić
czekam zdaje ci się że dostrzegasz
błysk spomiędzy liści ostrożnie zębami
zgłodniałe ogonki jabłek najwyższych
przy bawełnianej ścianie przestraszonych włosów
otwiera mi się czoło na szerokość stopy


Najpierw cytat:

Chodzimy razem
Po tym wielkim wnętrzu
Ona w smołowej
Ja w błękitnej sukni
Ona z zaledwie
Zieloną łysiną

I tu
Powiada
Będzie gwóźdź najpierwszy
Tutaj powiesisz
Cytrę obu rąk

A czy ten szczygieł
Może w nich?
Ja pytam

Ona jest głucha w obu czarnych gwiazdach
[...]
========================

Oczywiście Grochowiak, "Rozbieranie do snu". Tam śmierć, u Ciebie -
erotyka, lecz, by znowu zacytować Grochowiaka: "dla zakochanych to samo
staranie, co dla umarłych". Wiadomo, biologia dostarcza faktów
potwierdzających cienkość tej granicy. Pająki pożerane przez swoje
partnerki to tylko jedna strona medalu; drugą rysują te nieco
zatrważające obserwacje o związku pomiędzy częstotliwością współżycia a
długością osobniczego życia. Sen erotyczny jest po części snem o
umieraniu. Lub inaczej; sen erotyczny to sen, w którym dzieje się
misterium nie tyle Umierania, co Skończoności. Skończoność, a więc
Granice, Niemożność, Niespełnienie. Erotyka senna jest erotyką kaleką
podobnie, jak kalekie jest życie zdeterminowane śmiercią:

I tak już do rana
Skubiąc zdechłe cietrzewie
Wiedliśmy rozprawę o śmierci niechybnej
[Grochowiak po raz trzeci, "Polowanie na cietrzewie"]

Popatrzmy więc sobie na podmiot liryczny Twojego wiersza przez pryzmat
uwikłania w ułomność.


rankiem błądzisz lecz NIE MOŻESZ dogonić


Niemożność.


czekam ZDAJE CI SIĘ że dostrzegasz


Ułuda.


ZGŁODNIAŁE ogonki jabłek najwyższych


Niezaspokojony głód.


przy bawełnianej ścianie PRZESTRASZONYCH włosów


Strach.

Toż to pełen dzban gorzkiego sartrowskiego egzystencjalizmu, nawet bez
kropelki nadziei wlanej doń przez tego poczciwca Camusa (który zresztą
nawet sam siebie nie zdołał przekonać).

Oto i puenta:


przy bawełnianej ścianie przestraszonych włosów
otwiera mi się czoło na szerokość stopy


Interpretacja quasi-fizykalna: akcja senna rozgrywa się na drzewie
(liście, ogonki jabłek), co jest pomysłem podświadomości nieco
karkołomnym, lecz nie o takich rzeczach się śniło (niekoniecznie
filozofom) :). W tym sensie finał może być transpozycją specyficznej
pieszczoty, możliwej i dosyć naturalnej w tych warunkach. Równoległa
interpretacja symboliczna: otwarcie czoła parabolą otwarcia w ogóle.
Otwarcia się pl-ki jako kobiety gotowej do aktu, ale także otwarcia
umysłu i woli: deklaracją, cyrografem, manifestem wyzwolenia. Mimo
wszystko.

Tomaszek



Użytkownik Tomaszek <tom@tu.kielce.plw wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:9cecp8$sl@okapi.ict.pwr.wroc.pl...


Marta Jermaczek <mjer@poczta.onet.plwrote in message
| PPP

| rankiem błądzisz lecz nie możesz dogonić
| czekam zdaje ci się że dostrzegasz
| błysk spomiędzy liści ostrożnie zębami
| zgłodniałe ogonki jabłek najwyższych
| przy bawełnianej ścianie przestraszonych włosów
| otwiera mi się czoło na szerokość stopy

Najpierw cytat:

Chodzimy razem
Po tym wielkim wnętrzu
Ona w smołowej
Ja w błękitnej sukni
Ona z zaledwie
Zieloną łysiną

Oczywiście Grochowiak, "Rozbieranie do snu". Tam śmierć, u Ciebie -
erotyka, lecz, by znowu zacytować Grochowiaka: "dla zakochanych to samo
staranie, co dla umarłych". Wiadomo, biologia dostarcza faktów
potwierdzających cienkość tej granicy.


Tak samo nieuchronne, tak samo silne, tak samo niezależne. Tak samo -
zarówno najbardziej fizyczne, jak i tkwiące głęboko w umyśle i świadomości.


Sen erotyczny jest po części snem o
umieraniu. Lub inaczej; sen erotyczny to sen, w którym dzieje się
misterium nie tyle Umierania, co Skończoności. Skończoność, a więc
Granice, Niemożność, Niespełnienie. Erotyka senna jest erotyką kaleką
podobnie, jak kalekie jest życie zdeterminowane śmiercią:


Pisałeś też kiedyś o goryczy związanej z takimi snami. To więc nie tylko
gorycz przebudzenia, ale również właśnie ta gorycz bezsilnego błądzenia i
niemożności (bezsilność i niemożność charakterystyczna zresztą dla wielu
snów, również tych niby nieerotycznych, chociaż wiadomo, co Freud na to).
Stąd wędrówka i to wszystko, o czym piszesz dalej:


Popatrzmy więc sobie na podmiot liryczny Twojego wiersza przez pryzmat
uwikłania w ułomność.

| rankiem błądzisz lecz NIE MOŻESZ dogonić
Niemożność.
| czekam ZDAJE CI SIĘ że dostrzegasz
Ułuda.
| ZGŁODNIAŁE ogonki jabłek najwyższych
Niezaspokojony głód.
| przy bawełnianej ścianie PRZESTRASZONYCH włosów
Strach.

Toż to pełen dzban gorzkiego sartrowskiego egzystencjalizmu, nawet bez
kropelki nadziei wlanej doń przez tego poczciwca Camusa (który zresztą
nawet sam siebie nie zdołał przekonać).

Oto i puenta:

| przy bawełnianej ścianie przestraszonych włosów
| otwiera mi się czoło na szerokość stopy

Interpretacja quasi-fizykalna: akcja senna rozgrywa się na drzewie
(liście, ogonki jabłek), co jest pomysłem podświadomości nieco
karkołomnym, lecz nie o takich rzeczach się śniło (niekoniecznie
filozofom) :). W tym sensie finał może być transpozycją specyficznej
pieszczoty, możliwej i dosyć naturalnej w tych warunkach.


Może być, owszem. To miał być jeden z tych kluczyków, które zamykają i
skupiają rozproszony obraz lub - innym razem - otwierają furtki
interpretacji. Czyli udało się, bo:


Równoległa
interpretacja symboliczna: otwarcie czoła parabolą otwarcia w ogóle.
Otwarcia się pl-ki jako kobiety gotowej do aktu, ale także otwarcia
umysłu i woli: deklaracją, cyrografem, manifestem wyzwolenia. Mimo
wszystko.


Nie inaczej. Właśnie to poeta miał na myśli :)
M.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • brytfanna.keep.pl
  • Trzeba żyć, a nie tylko istnieć.