Baza wyszukanych haseł
aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa


Bardzo fajne są rowerki biegowe (tak się to chyba nazywa) ale to raczej dla takich maluchów, niewiele starszych od mojego. Mają normalnie dwa kółka, nie mają pedałów i dziecko się odpycha i uczy równowagi, potem przesiada się już na dwukołowy. Z pominięciem rowerków czterokołowych. Nauka idzie dużo szybciej.

Mój chrześniak dostał od rodzicow na drugie urodziny-ale wogóle go to nie zainteresowało. Wiki też to się nie spodobało. Także u nas się nie spradziło, oboje sie kłocili o "normalny" rower



Wiecie od wczoraj okropnie się czuję. Do tej pory to mogłam robić dosłownie wszystko, a teraz brzuch stawia mi się na okrągło i boli okropnie, a spojenie zasuwa, jakbym szpagat próbowała zrobić, a nie np. buta założyć. Ogólnie mam nadzieje, że już blisko, bo hormony przegotowujące do porodu ruszyły u mnie z kopyta.

Tak wam zazdroszczę już tych nawałów pokarmu, pisków w nocy itd. Wiem, że potem będę przeklinać, to wszystko, ale tak to już jest .

Mam w ręku wynik posiewu. Żadnego strasznego syfu nie ma, ale za to czystość III, czyli pałeczek za mało. Kurcze męża odstawiłam, leczenie zakończyłam i myję się drogim specjałem przepisanym mi przez gin, a i tak jest ciągle to samo. .

Kaelsa
u nas środowiskowa, to myślałam, że zamieszka, gdy urodziłam Dominikę. Fajna babka była wtedy. Na rowerku sobie kursowała i mówiła, że przy okazji się odchudza. Teraz to by musiała chyba na nartach biegowych , bo zasypało nas okrutnie. Mam nadzieje, że się trochę uspokoi, bo w domu boję się mimo wszystko rodzić. Trochę się martwię blizną po cesarce, ale podobno rozejście rzadko się zdarza.



chodzi o taki na 2 kółkach, na którym dziecko się odpycha. czy warto? mój starszy pedałowanie załapał, ale nie ma większej ochoty, pewnie i sił mu brak.
Wątpliwości rodzi tylko możliwośc rozpędzenia się np na górce no i rozwinięcia zbyt dużej prędkości. żeby mi skubany nie uciekł



Ostatnio czytałam o rowerkach biegowych i bardzo mnie one zaintrygowały. Ma ktoś taki albo widział i może podzielić się opinią o nich i czy dzieciom się podobają i czy rzeczywiście pomagają w nauce jazdy na normalnmym rowerze?? Starsza córka miała duży problem z nauczeniem się utrzymywania równowagi, sztukę jazdy na rowerze opanowała mają już 6 lat. Napiszcie co o tym myślicie??



U mnie w okolicy (Dania) widze bardzo duzo 3-5 latkow smigajacych na takich rowerkach. Praktycznie nie widac rowerkow z doczepianymi kolkami.
Moj prawie 2,5 letni synek nie ma jeszcze wlasnego ale maja w przedszkolu rozne rodzaje rowerow do wyboru i widzialam jak sobie radzil na biegowym. Jeszcze nie umie prawidlowo jezdzic ale sklaniam sie na tym etapie do kupna raczej takiego jak tradycyjnego.



Dla mnie podstawka przy takim rowerku jest zbędna. Albo mamy rower biegowy albo hulajnogę. Przecież, poza większymi górkami, dzieci co chwilę muszą nogami dotknąć podłoża, nie ma czasu na trzymanie na podstawce.
Drewniane mi się podobają, bardzo, ale lubię naturalne materiały po prostu.




Dla mnie podstawka przy takim rowerku jest zbędna. Albo mamy rower biegowy albo hulajnogę. Przecież, poza większymi górkami, dzieci co chwilę muszą nogami dotknąć podłoża, nie ma czasu na trzymanie na podstawce.
Drewniane mi się podobają, bardzo, ale lubię naturalne materiały po prostu.


W sumie tez masz racje. Dzieko na takiej podstawce polozy nogi na sekunde, dwie, dluzej nie ujedzie.



Powinnam szukać tego na wątku co warto kupić, ale linki w wątkach o hulajnodze wygasły.
No i właśnie jakie macie hulajnogi?
Mam na oku trójkołową z Decathlona, tyko jeszcze jej nie widziałam na żywo, a jedynie w internecie.
Generalnie to będzie prezent dla Darka na 4 urodziny, ale Adaś oczywiście też będzie używał.
I przy okazji zapytam o waszą opinie na temat rowerka biegowego czy warto?

I jeszcze może chce ktoś kupić dostawkę do wózka buggy board? Nam się już nie przyda, bo od września będziemy zawozić chłopców do przedszkola autem.



to chyba nie na tym podforum, bo z wychowaniem to wspólnego za dużo nie ma raczej.
ja polecam rowerek biegowy, taki bez pedałów do nauki jazdy na dwóch kółkach. mój mały (oczywiście starszy, nie ośmiomiesięczniak;)śmiga na nim, że hej. nauczył się świetnie trzymac równowagę. rozmiarów toto raczej nie posiada.



witajcie

Green świetnie Misiek wygląda na tym rowerku biegowym, taki dorosły facecik

Emilly jesteśmy z Tobą



Dobrze powiedziane główne zadanie tych amortyzatorów z makrokeszów to trzymanie się ramy :E

Single Speed - to rower 1 biegowy - z przodu na krobie tylko blat, a z tyłu 1 koronka.

Przykład 1 z brzegu http://www.ssc.pl/gf2009/Rig.htm



Popieram, bez sensu zmieniać nowe części, zwłaszcza że to nie najniższe grupy.
Ja mam ośmio biegową kasetę Srama X7, szosową, działa bardzo ok, plusem jest to że łańcuchy pod 7-8 biegowe kasety są grubsze, a przez to mocniejsze.
Najpierw wypróbuj rower, a jak coś będzie nie spełniało Twoich wymagań wtedy myśl o wymianie.



Witam

Jesli, tak jak piszesz, wykonujesz wszystkie cwiczenia na brzuch poprawnie to miesnie pewnie masz dobrze rozbudowane, tylko ich poprostu nie widac pod tkanka tluszczowa! Zeby uzyskac efekt "kaloryfera" konieczny jest niski procentowy udzial tluszczu w masie organizmu,nie pamietam dokladnie ale chyba ponizej 7%.

Podstawa budowy miesni jest BIALKO a nie WEGLOWODANY, weglowodany to paliwo, ktore niewykorzystane zostaje przeksztalcone prze oragnizm w tluszcz. Weglowodany sa podstawa GAINERow(na przyrosy masy), Ciebie, jak juz powinny, intersowac odzywki wysokobialkowe >80% bialka, najlepiej z duza zawartoscia aminokwasow rozgalezionych BCAA.

Zeby obnizyc poziom tluszczu w organizmie konieczny jest trening wytrzymalosciowy w strefie tlenowej, np bieganie, rower, narciarstwo biegowe, plywanie przy niskiej intensywnosci, ale jak ktos juz napisal spalanie tluszczu zaczyna sie dopiero po 30 minutach. Wykonywanie krotkich, intensywnych cwiczen powoduje spalanie weglowodanow, tluszcz wtedy sie spala w minimalnym stopniu.

Odpowiednia dieta (nie za duzo tluszczow i weglowodanow), trening na silowni oraz cwiczenia wytrzymalosciowe w strefie tlenowej pozwola ci osiagnac zamierzony efekt.



tak mnie cos dzis naszlo i przeczytalem sobie nasz wspanialy regulamin GP. otoz dostrzeglem w nim jeden slaby punkt (z pewnoscia jest ich wiecej ale ten wyjatkowo rzucil mi sie w oczy).

mianowicie:
- w sezonie 2007 przewidzianych jest 10 startow biegowych
- do klasyfikacji generalnej (czy tez biegowej - a nazwe te wymusza nazewnictwo stosowane przez Kondzia na stronie GP, gdzie generalka sumuje rower + bieg) wchodzi w tym sezonie 7 startow (co reguluje regulamin - maslo maslane )
- organizator biegu otrzymuje 50 pkt + polowe sredniej zdobytych punktow
a zatem:
- czy organizatorowi liczymy srednia ze wszytskich biegow w ktorych bral udzial (w tym roku max 10) czy moze z 7 ktore jako najlepsze wchodza do generalki?

problem nie jest blachy gdyz moze to w sporym stopniu wplynac na wyniki klasyfikacji generalnej.

zatem czekam na propozale. przy okazji przedtsawie swoj:
- punkty za organizacje sa jak dla mnie i tak juz dosc wysokie. wszak w obecnych czasach, gdzie miedzy 8 osobami jest 7 minut roznicy na mecie, zajac 4 i wyzsze miejsce nie jest tak lekko. wyrownujac zatem nieco szanse "nieorganizatorow" proponuje do sredniej wliczac wszystkie odbyte starty (co coprawda bedzie nieco krzywdzace dla tych co biegaja we wszystkim, ale na takich rozwazaniach zawsze ktos ucierpi - tak to juz jest z tym naszym GP).

nad powyzszym rozwiazaniem absolutnie sie nie upieram ale tak mi naszlo, ze bedzie uczciwiej.

zatem pytam: 7 czy wszystkie?

M.



Witam!

Dziś wraz z książeczką InO nadesłaną z Wawy dostałem zachęcające info o imprezie. Ponieważ od 10 maja wracam powolutku do treningów pieszo-biegowych, całkiem realnie myślę o starcie w imprezie.

Termin: sobota, 2.06.2007
Baza: Legionowo k. Warszawy
Wpisowe: do 20.05. wynosi 35 zł na każdą z tras.

W ramach IX DYMNO są 4 trasy:
A - Marsz na Orientację: 50 km w 12 h (3 etapy)
B - Bieg na Orientację: 50 km w 10 h (3 etaoy)
C- Rowerowa Jazda na Orientację: 100 km w 10 h (3 etapy)
E - Ekstremalna: 75 km (2 etapy > 50 km rower + 25 km bieg) w 10 h


Na tę chwilę jestem chętny razem z Kubą Rymowiczem na trasę pieszą (A) - 50 km w 12 h.

Stronka imprezy TU


Ktoś jeszcze chętny? Chcemy jechać samochodem (Vectrą), więc 2 miejsca są wolne.


Pozdrawiam!

Hoffi

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • brytfanna.keep.pl
  • Trzeba żyć, a nie tylko istnieć.