Baza wyszukanych haseł
aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa

Szlachta polska miała obsesję na punkcie „starożytności” swych rodów. Kiedyś trzech panów braci licytowało się w tej kwestii. „Ja swój ród wywodzę od XII wieku” - mówi jeden. „A mój praszczur z Łokietkiem ukrywał się w grocie pod Ojcowem” – powiada drugi. Na to trzeci: „A ja do dzisiaj spłacam procenty od pożyczki, którą zaciągnął mój pradziad, gdy z trzema królami wybrał się do Betlejem”.



Część trzynasta - Elmoreden i Perios.

W czasie, gdy rządzone przez cesarza Shunimana królestwo Elmoreden bogaciło sie i rosło w siłę, Gracia ciągle była w nieładzie. Geografia Gracii była zróżnicowana i niegościnna. W czasie walk o władzę pomiędzy klanami ludzi nie ukształtowała się żadna siła zdolna skupić władzę w swoim ręku. Kraina była usiana małymi królestwami które władały skrawkami ziemi i toczyły małe potyczki i wielkie bitwy o hegemonię.

Aż nadszedł dzień, w którym silna armia Elmoreden zaatakowała krainę przez most morski na zachodzie, a królestwa Gracii zostały zmuszone do zjednoczenia się w swojej obronie. Wielu z rodów królewskich i szlacheckich poległo. Ci, którzy przeżyli zyskali większą władzę. W końcu inwazja Elmoreden została odparta, co dało szansę do utworzenia zjednoczonego królestwa Gracii. A to królestwo zostało nazwane Perios.

Następnie oba mocarstwa, Perios i Elmoreden, uwikłały się w zmagania o dominację. Elmoreden, jako najwcześniej założone zjednoczone królestwo, posiadające wielką potęgę militarną, było silniejsze. Ale Perios też miało swoje karty przetargowe. Po pierwsze morze rozdzielające królestwa ograniczało możliwości ataku ze strony Elmoreden. Co nie mniej ważne lud Perios posiadał potężne artefakty pozostawione przez Gigantów, które mogły być użyte podczas prowadzenia działań wojennych.

Pomimo znacznej przewagi liczebnej wojska Elmoreden nie były w stanie podbić królestwa Perios. dnia Nie 11:44, 24 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz



O nie, żadnym rycerzem ani TYM BARDZIEJ damą dworu, bo taka dama dworu to miała przerąbane. Nawet kobiety z rodów królewskich miały przecież przerąbane i temu nikt nie zaprzeczy - polityka dynastyczna bywała okrutna, choć zapewne lepsza nieco od doli chłopa pańszczyźnianego w dobie Rzeczypospolitej szlacheckiej... Tak właściwie to chciałabym poznać czasy środkowego PRLu , choć nie twierdzę, że byłoby mi tam najlepiej... Tak na jakieś dwa miesiące bym się tam przeniosła, by zobaczyć, czy w istocie za Gierka było niczym za Gierka i jak powstawały domy z wielkiej płyty i w ogóle Nowa Polska. Ponadto wzięłabym udział w pochodzie pierwszomajowym i postarała o przydział na malucha. I ciekawe, jak wtedy lekcje historii wyglądały - mogłoby być to ciekawe z naszej perspektywy - na przykład jak to Armia Czerwona nas wyzwalała... W zasadzie pamiętam, że w przedszkolu siali u mnie jeszcze taką peerelowską propagandę - robienie górnicych czapek i idealizacja Ruskich, którzy nam z Niemcami walczyć pomagali. To są jednak takie resztki propagandy z lat mej wczesnej młodości...a co to musiało być za Gierka?



No więc mam takie pytanie...

Planowany jest w bliższej-dalszej przyszłości podmrok? Jeśli tak, to jak sobie go wyobraża ekipa?

Jakie miejsce w nim będą zajmować inne rasy takie jak Svirfnebliny, Duergary, czy też powierzchniowcy? Droga będzie tylko przez czarny portal?

Pytam się, ponieważ od czasu do czasu można usłyszeć jakieś pogłoski na ten temat, ale praktycznie nic oficjalnie się nie mówi.

Osobiście jestem lekko zaniepokojony podmrokiem, gdyż chyba nigdzie ta idea nie wypaliła, może trochę na LoNie, ale z reguły było tak, że albo grasz Drowem w jednej z rodzin i jako tako masz życie, może nawet natrafisz na questa, a w innym wypadku praktycznie nie było co w tym podmroku robić. Niedajboże grało się czymś innym niż Drowem, to albo trafiało się do zupełnie pustego miasta rasowego, ponieważ inne rasy mają mniej zwolenników, albo w najlepszym wypadku stawało się niewolnikiem Drowim, bez własnego zdania... dla tego nie lubiłem zbyt podmroku. Ponieważ każdy chciałbyć szlachcicem, kiedy szlachta to niewielki procent wszystkich Drowów.... no ale książki o Drizzt'ie zrobiły swoje. Bawiono się w rodziny szlacheckie z lepszym czy gorszym skutkiem i to praktycznie jedyna metoda na przyjemność z takiej gry.

Nie mówiąc, że spychanie ras podmrokowych do ich dziury stwarza środowisko strasznie homogeniczne, gdzie trudno o jakieś odskocznie, ciekawostki rasowe, etc. Bo i tak 99% graczy to Drowy... po pewnym czasie wieje nudą.

A jak jeszcze wszystkie Drowy będą zbierać się na moście jak w Silwood i rozmawiać o rzepie, to po prostu zabawa na 102



Wszystkich...? Ciężko Ale pomyślmy:
- Magiczna (arcana)
- Psioniczna (psionics)
- Religia
- Natura
- "Lochoznawstwo" /dungeoneering/
- Geografia
- Historia
- Szlachta i rodziny królewskie /nobility and royalty/
- Lokalna /dla każdej krainy z osobna/
- Plany
- Architektura (chociaż nie wiem, czy później częściowo nie podpadło to pod "dungeoneering")
To byłyby chyba najważniejsze i najczęściej używane.




Od dziś w całym kraju, aby zwiększyć wiedzę historyczną, rozinąć kulturę i sztukę wśród szlachty, Książe Stanisław postanawia otworzyć w swym zamku Galerię sztuk pięknych. Będzie ona otwarta przez cały dzień. Zebrane zostaną także kroniki Jana Długosza i Galla Anonima, których jeden przepisany egzemplarz ma być w każdym opactwie. Aby podnieść poziom nauczania, Mazowsze zaprasza wielu uczonych aby spisać uniwersalny, obejmujący cały kraj elementarz, na którego podstawie młodzież rozwinie swoją wiedzę.








Podpisano: Jego Książęca Mość Stanisław z rodu Piasta.




Oz Bezarius jest dziedzicem jednego z czterech Rodów Szlacheckich, które kontrolują kraj. W dniu swych piętnastych urodzin, w trakcie ceremonii symbolizującej wkroczenie w dorosłe życie, z nieznanych przyczyn zostaje zaatakowany przez wyklęty klan Baskerville i odesłany do legendarnego więzienia - Abyss. Ucieczkę umożliwia mu zawarcie kontraktu z łańcuchem (org. 'chain') Alice, znaną jako B-Rabbit. Mimowolnie Oz zostaje wplątany w niezrozumiałą dla siebie wojnę między Pandorą a Baskerville'ami...

Zaciekawił mnie tytuł, no to obejrzałam. Bardzo dużo się dzieje w tym anime i nie zawsze nadążałam za wydarzeniami. I nie bez powodu większości osób, które widziały to anime, przypomina się Alicja w Krainie Czarów. Coś w tym jest.
Kocham seyuu małego Gilberta, jest po prostu boskie.
Rozbrajał mnie Break i to jak pojawiał się nagle wychodząc z jakiejś szafki :D



O jaki fajny temat xD
Ale wy duzo wiecie o swoich przodkach o.O Ja tam bardzo niewiele.
Ktorys z pradziadkow od strony taty byl Niemcem. Wogole to calkiem porzadnie moja rodzinka jest powiazana z niemcami xD Ale jak sie zyje na terenach granicznych to tak jest. A od strony mamy to mam jakis podupadajacy rod szlachecki. W prababce zakochal sie jakis gosc z daleka *nikt mi nie potrafi wytlumaczyc skad byl pradziadek... xD* ze szlacheckim nazwiskiem. Ale co z tego skoro tyle co wiem, ze najprawdopodobniej tez byl z jakiegos dawno temu szlacheskiego rodu? O dokonaniach nie wiem nic.

Chcialabym kiedys tez przeprowadzic takie 'badania' nad historia sojej rodziny. Co prawda duzo czasu by to zajelo i pewnie forsy tez zezarlo ale tak fajnie jest xD Pewnie tego marzenai nigdy nie spelnie ale co z tego



Diuna Lyncha ma ten plus, że zachowano szlachecki charakter rodów. Jest tam sporo takich smaczków pokazujących zetknięcie wysokiej technologii i z takim klimatem. Chociażby takie detale jak piękne, drewniane, rzeźbione drzwi do komnat rozsuwane automatycznie i zabezpieczone polami siłowymi. Mimo wielu mankamentów ten film miał sporo smaczków jak dla mnie. A zekranizować to tak, żeby wszystkich zadowolić to se ne da



Decyzją Rady Siedmiu z dnia 11 Zlotego Maja 1016r. członkowie organizacji znanej jako Horda mają zakaz wstępu do miasta Faraldor.

Decyzją Rady Siedmiu z dnia 11 Zlotego Maja 1016r. rodzina Ameril, po 392 latach, powraca do łask, jako pełnoprawny Ród Szlachecki miasta Faraldor.



Koszyk B - Rodzina w dawnej Polsce (XVI-XVIII w.). Jej blaski i cienie

FORMA ZAJĘĆ
ćwiczenia

PROWADZĄCY
dr Zbigniew Chodyła

ZAKRES MATERIAŁU
Pojęcie i miejsce rodziny w ustawodawstwie. Rodzaje rodziny wg podziałów stanowych i klasowych, sytuacji zawodowej i jej patrymonialny charakter. Rodzina wśród mniejszości etniczno-wyznaniowych
Demograficzne, ekonomiczne i in. uwarunkowania sytuacji rodziny.Wewnętrzne więzi społeczne rodziny (m in. rola męża-ojca, żony-matki) i jej misja społeczna i etyczna.Warunki bytowe i kultura materialna rodziny. Świat wartości w rodzinie. Kultura duchowa i społeczna rodziny. Więzi rodziny ze światem zewnętrznym.

LITERATURA
Dworzaczek W.,O badaniach genealogicznych nad dawną rodziną, „Społeczeństwo Staropolskie” (dalej: Ss), T. 2, W-wa 1979, s. 177-191.
Gieysztorowa I., Rodzina staropolska w świetle badań demograficznych, Ss, T. 2, s. 159-173.
Gieysztorowa I., Szlacheckie i chłopskie rodziny północnego Mazowsza u schyłku XVII wieku, w: Studia nad gospodarką, społeczeństwem i rodziną w Europie późnofeudalnej, pod red. J. Topolskiego przy współudziale C. Kuklo, Lublin 1987 (dalej: Studia ...), s. 319-332.
Historia kultury materialnej Polski, oprac. zbior. pod red. W. Hensla i J. Pazdura: t.I-IV, Ossol.W-w, W-wa, Kr., Gd 1978.
Ihnatowicz I., Mączak A., Zientara B., J. Żarnowski Społeczeństwo polskie od X do XX wieku, Warszawa 1988 i wyd.n.
Izydorczyk A., Rodzina chłopska w Małopolsce w XVI-XVII wieku, Ss, T. 2, s.7-27
Kuklo C., Z badań demograficznych nad staropolską rodziną mieszczańską w XVIII wieku, w: Studia ..., jw. s. 343-356
W. Łoziński, Życie polskie w dawnych wiekach , Kraków 1978

FORMA ZALICZENIA
zaliczenie z oceną



Witam ponownie
Posiadam nowe informację
porucznik Jozef Koszewski urodzony w 1907 roku - zmarł w 1937.
Należał na 100 % do 37 PP - o czym świadczy odznaka. Nie jest on oficerem dyplomowanym - najpierw był nauczycielem jednak nie miał on cierpliwości do dzieci i został żołnierzem. Przed śmiercią miał zostać awansowany na kapitana jednak stało się to co się stało. Osoba z którą rozmawiałem powiedziała mi, że były plany nazwania Liceum w Łęczycy ( dzisiaj Jadwigi Grodzkiej ) nazwiskiem właśnie Koszewskiego - ile w tym prawdy a ile mitu - nie wiem.
Wim natomiast gdzie został pochowany - w Łęczycy. Pogrzeb był podobno piękną i bardzo dobrze zorganizowaną uroczystością. Ciało przodka leżało w dwóch trumnach drewnianej i metalowej ( na trumnę przybito rogatywkę ) i były one położone na lawecie od armaty. Sama trumna ( metalowa ) została przetransportowana z Kutna - msza została odprawiona w kościele św. Andrzeja w Łęczycy. Z opowiadań wynika że była orkiestra wojskowa i kompania reprezentacyjna ?
Sam Józef pochodził ze szlacheckiej rodziny - Koszewskich i Boguckich mających dworek w Gawronach ( dzisiaj już tylko resztki tego co było bo władze radzieckie zniszczyły 3/4 dworku który był drewniany i z desek wybudowano pobliski PGR)

Więcej informacji już niestety sam nie jestem w stanie odnaleźć - jeżeli wiecie coś lub wiecie gdzie można szukać informacji to proszę o pomoc !
Pozdrawiam

Zgodnie z prośbą umieszczam zdjęcie

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • brytfanna.keep.pl
  • Trzeba żyć, a nie tylko istnieć.