aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa
siema
ja osobiscie wole wielkie miasta...
Bo sa imprezy .rozne puby,bary,wiecj rozrywki:)
Praszka to to jesttakie male miasto gdzie nic sie niedzieje ...niemam zadnych koncetow,zero zorganizowania:]
Jak sie wychodzi na spacer o 21 to co chwile mowisz "czesc" bo sa sami znajomi ..i wszytko o tobie wiedza co i jak z kim...a wiekszym miescie tego niema....
Faktycznie ludzie w miescie zyja szybciej ale zawsze cos sie dzieje:)
Sa lepsze szkoly .uczelnie.mozna szybciej zalpac jakas prace i co najwazniejsze jest wiele ludzi do poznania i obcowania z nimi ....a w Praszce wszyscy sie znaja!
Miasto nigdy nieumiera...ale pan burmistrz zapomanil ze mamy prawa miejskie i nasze miasteczko umiera o 0:00 do 4:00 wtedy widac nawiecej zuli.....jedyny plus tego to ze nasz miasto jest spokojnie i niema wielkich bijatyk
walki rozmaicie uzbrojonych niewolników, czyli gladiatorów jako ciekawostke warto zaznaczyc iz gladiatorami byli nie tylko niewolnicy, na arenie walczyli takze:
-jency wojenni
-przestepcy
-najemni gladiatorzy tzw. auctorati
-amazonki!!!!!
oraz o tym, że wiele walk w późnym Cesarstwie wyglądało jak WWF, a zabici w jednym mieście walczyli potem w innych. Pamiętajcie, że każde miasto miało amfiteatr, a ludziw uwielbiali rozrywkę. Cesarstwo to nie tylko jedno miasto.
Czekałam kiedy ktoś założy ten temat i się doczekałam! xD
Cassidy, Dakann, powinno być: "Nazywam sie Miljon - bo za miljony kocham i cierpie katusze."
Wracając do tematu mediów.
Tv nie oglądam - nie denerwuję się.
W internecie trochę żałoby, ale jeszcze ujdzie - nie denerwuje się.
Na mieście jedyną rzeczą przy pominającą mi o tej ogromnej tragedii jest czarna szarfa na polskiej fladze, wiszącej na mojej szkole - nie denerwuję się.
Wystarczy nie oglądać tv i nie słuchać radia i życie znów jest spokojne i piękne. Problem w tym, że większość ludzi nie widzi powodu, dlaczego miałaby odmówić sobie tej rozrywki - i słusznie.
Mowa tu o współczuciu, wrażliwości etc. tylko po co? Przecież to wszystko jest niemal nienaturalne, podbudzone przez media, które znalazły kolejną sensację.
Nadzieją umiera ostatnia - dla rodzin oczywiście. Media nagłaśniają to, że "trzeba mieć nadzieję", choćby nie wiem co, bo przez to mają jeszcze większy wpływ na odbiorców, dla których mogą wydać się właśnie mediami dobrymi, jednoczącymi się z poszkodowanymi i ich rodzinami.
Witam!
Chciałbym was zachęcić do gry w FS'a.
Pomimo tego, że gra nie jest zbyt znana scena tej gry trzyma się bardzo dobrze.
Teraz w skrócie o FS.
Tworzymy swojego piłkarza wybieramy początkowy klub i zaczynamy zabawę.
Gra jest na prawdę bardzo rozbudowana, jest cała masa skilli, które możemy wytrenować.
Gramy oficjalne mecze klubowe oraz można trenować na hali.
Swoją postać możemy dowolnie ubrać, w mieście roi się aż od sklepów z ciuchami oraz sportowym obuwiem.
Prawdziwa zabawa zaczyna się jednak dopiero jak się na prawdę dobrze wkręci w FS i dołączy do PMC (Player Managed Club). Są to rozrywki dla klubów( "klanów") stworzonych przez graczy. Jest cała masa turniejów w trybie 5v5, 7v7 oraz 11v11. Co jakiś czas są Mistrzostwa Świata, w ostatnich Polska zajęła 1 miejsce kompletnie dominując cały turniej.
Obecnie poszukuje ludzi do PMC na razie jest nas 5 ,
Pozdro!
Mam nadzieje ze powstanie park handlowo rozrywkowy niż sam handlowy bo handlu mamy pod dostatkiem w Świdnicy brakuje rozrywki porządnej dyskoteki kręgielnia kino itp np w Angli w każdym mieście wielkości Świdnicy jest kompleks Handlowy z disco kręgielni baseny kino i wcale nie musi to być duży obiekt u nas na pewno taki obiekt by sie przydał
Opóźnienie w wybudowaniu hipermarketu na Sikorskiego ma na szczęście wielu ojców, na pewno zalicza się do nich GRYF.
Nadal uważamy, że Strzelnica jest nalepszą w mieście lokalizacją pod sport i rozrywkę.
Market powinien być poza miastem lub aktywizować gospodarczo tereny poprzemysłowe. Taka jest teoria wykładana na naszych uczelniach i taka jest praktyka w UE.
nieźle, nieźle!
u nas w mieście, a dokładniej na osiedlu, a dokładniej u mnie w klatce przez ścianę ze mną (mam ten zaszczyt) mieszka kobieta pod osiemdziesiątkę, która biega za dziećmi które zachowują się"za głośno" z patelnią, wałkiem do ciasta itp.
ostatnio rzucała w pięcioletnie dziewczynki na kocu za blokiem przez okno ugotowanymi ziemniakami. taka se kobita, co ma siupa na punkcie ciszy i spokoju.
a dzieci mają rozrywkę - wrzeszczą ile wlezie i spierniczają jak starucha sie pofatyguje na dór
Witajcie
za kilka miesięcy planujemy otworzyć nowoczesną dyskotekę w waszym miescie (częstochowa)
która będzie pełniła funkcje pubu,dyskoteki i centrum rozrywki ( bilard, mini golf, automaty zrecznosciowe itp) wszystko to na powierzchni 1800 m2 nowoczesne lasery i nagłośnienie.
Częste koncerty znanych polskich i światowych dj oraz reprezentacja polskiej sceny hip hopowej, co powiecie o takim miejscu. Gdzie proponowalibyście taką inwestycje.Jeśli mozecie piszcie na maila ze swoimi propozycjami grand_bb@o2.pl pozdro
Cóż, sprawa dyskotek nie leży bezpośrednio w gestii władz miasta. Tu liczy się prywatna inicjatywa, a liczba miejsc rozrywki związana jest bezpośrednio z ilością młodzieży w mieście. Zależy nam na podniesieniu poziomu nauczania, zwiększenia liczby boisk i uzdrowieniu sportu. Pozwoli to zatrzymać część młodzieży wyjeżdżającej do szkół średnich do innych miast. Choć zdaję sobie sprawę, że nie jest to bezpośredni środek na otwieranie nowych dyskotek, jest to jednak jeden z elementów.
Kolejną sprawą jest pomoc małym i średnimi przedsiębiorcom oraz wspieranie inicjatyw związanych z tworzeniem parków technologicznych. To kolejny element przyciągania młodych (zwłaszcza pełnoletnich).
Użytkownik "Piotr" <adres@antyspamowy.mil.pl> > Kot w bloku?? Przecież to
dręczenie zwierzaka..
to zalezy co rozumiesz przez dreczenie. Kot w bloku swietnie sobie radzi i
czesto zwiewa przed nawet otwartymi drzwiami. Jest w domu szczesliwy i wcale
go nie ciagnie. Wystarczy zapewnic mu rozrywke, poswiecic czas, albo
zapewnic towarzystwo drugiego kota i wiecej do szczescia mu nie trzeba.
Wypuszczanie zas kota w miescie, gdzie sa psy, samochody, roznego rodzaju
nudzace sie nastolatki, to w sumie mozna podciagnac pod okrucienstwo, bo kot
pozyje niedlugo.
--
___________
Pozdrawiam Nika Łódź
Malawi, Wiktoria- [url]www.incar.com.pl/nika[/url]
zwierzaki- [url]www.astral.lodz.pl/nana[/url]
No właśnie sobie przypomniałem że też kangurka miałem jakiś czas temu.
Zaczęło się od próby odpalenia furki przy -30st. Cóś chrumchnęło, cóś puknęło... kontrolka świec i HALT [bigok]
Po czym, u mechanika wyjęto mi 4cm skały z baku... ale to [bylo]
Po tych zabiegach miałem zalane świerze paliwko SHELL-V... i kilka razy miałem kangurka w Wawie (jak gazu dawałem przy ok 2000 obr). Po czym spadki mocy. Kontrolka się nie zapalała.
Siakoś samo się naprawiło, bo po tych kilku razach już powtórki z rozrywki nie było.
Ustało po przebutowaniu fury, człego baku... spalił 8.5 w mieście... ale 3500obr non stop.
Wiem że to zadna rada... ale moze w niektórych przypadkach przydała by się jakas trasa i odcinek z 20-30 km na wysokich obrotach [screwy]
grac w noge z kmuplami
zapisac sie na jakies zajecia (?) np jakas sztuka walki/parkour/football freestyle/gra na gitarze
pracowac
podryw (jako rozrywka, dlatego lepiej w innym miescie)
wyjsc z kumplami pogadac
znalesc sobie dziewczyne (ta jasne, masz dziewczyne)
cos zeby sie rozwinac, zebys po tym mogl powiedziec "ale zajebiscie wykorzystalem ten czas" i tyle, wymysl cos ;s
Dot.: Razem raźniej!
Co prawda to prawda. Ja niestety oprócz treningów siatkówki nie mam możliwości by tańczyć na przykład. W moim mieście to nikt palcem nie kiwnie by młodzieży taką rozrywkę zapewnić. Martyna zobaczysz jak super będziesz się czuła po takich treningach. Lekko i energicznie. Sama sobie czasami w domu potańcuję, ale to nie to samo. Chociaż czuje się te zmniejszenie siły grawitacji jak się trochę potańczy :D. Pozdrawiam i informuję, że u mnie niestety wszystko się zatrzymało. Coś mi nie idzie to chudnięcie...
Witam
Hym... Buska... jeżeli nie wiesz co to Larp to jednak raczej nie zagrasz, przykro mi, ale sądząc z Twojej wypowiedzi nie wiesz też za bardzo co to jest RPG (hrhr bo byś automatycznie wiedział co to Larpy :D). Nie masz się jednak co martwić, ludzie grają w rpegi w mieście prowadzą sesję itp. zaciągnij się do jakiejś drużyny złap bakcyla i zapraszam za rok (o ile YOGI i NIEBIESKI KUBEK będą łaskawe to tradycyjnie za rok też będzie Larp Wakacyjny). Larp jest formą rozrywki która wymaga dosyć sporego za angażowania zarówno od graczy jak i od prowadzącego, a chyba nie chciałbyś być tym który popsuje wszystkim zabawę (zaręczam taka osoba przestaje być nagle nie wiadomo dlaczego lubiana :D). Patrzyłem, że chyba znasz ludzi od trikz (czy jak to się tam pisze :P) pogadaj z Dzikiem on powinien Ci pomóc wkręcić się na jakieś sesje.
Co prawda istnieje jeszcze jeden sposób.... ale tak nieprawdopodobny, że aż nie wiem czy o nim wspominać... no ale skoro wspomniałem :P. Możesz również od teraz zacząć szukać, czytać i ogólnie interesować się tematem (w sieci jest tego multum jak ktoś chce znaleźć). Po prostu wgryziesz się w temat i "zachorujesz" na taką chorobę "Fabularnik Nie Pospolity" :P i jak już będziesz gotowy to mnie przekonasz, że jednak jak z nami nie zagrasz to baaardzo dużo straci na tym cała brać uczestników :D. Niestety z doświadczenia wiem, że raczej nikomu nie chce się tego robić (teksty typu "Boże ile tu jest czytania", "Co ja mam to wszystko przeczytać" itp. a tu nie tylko przeczytać ale jeszcze trzeba i pokochać :P). W każdym bądź razie nie mówię takiego stanowczego nie, jak dasz radę - zapraszam.
Co prawda jednak odzew jest raczej marny, więc Lapr najprawdopodobniej się jednak NIE odbędzie - nikły odzew..., a w tym roku stwierdzam, że nie mam ochoty użerać się i uganiać za graczami. Niestety do tej pory mam wrażenie że w ubiegłych latach to mi najbardziej zależało (pomijając paru graczy) na zorganizowaniu czegoś niż uczestnikom, i w tym roku chciałbym aby było odwrotnie - nie to nie - ja siłą zmuszać nikogo nie będę, ani błagać o łaskę jaśnie graczy którzy mają wszystko gdzieś i myślą że wszystko im się należy z tego tylko powodu że SĄ GRACZAMI (panowie i panie trochę WYSIŁKU).
Łuuu, ale jadem powiało :P wychodzi ze mnie Trzymiś :P.
Pozdrawiam
NIECH GWIAZDY BĘDĄ W PORZĄDKU
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plbrytfanna.keep.pl