Baza wyszukanych haseł
aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa




produkcja: USA gatunek: Horror , Thriller
data premiery: 2006-10-13 (Świat)

Połączenie Teksańskiej Masakry Piłą Mechaniczną i American Psycho. "The Tripper" to produkcja reżyserowana przez Davida Arquette (lubię tego aktora za role komediowe). Nie można więc oczekiwać filmu na poważnie. No nie wiem, czy za poważny horror uznaje się film, w którym facet w masce Ronniego wycina w pień hipisów, na dodatek z nadmierną zwinnością i siłą? Odpowiedź jest chyba jasna. Arquette nieźle operuje charakterystycznymi ujęciami, a przy montażu zdeczka eksperymentowano, ale z dobrym skutkiem. Muzyka jest przeciętna. Scenariusz jest dość zabawny - dużo wątków, ale przedstawionych w sposób prześmiewczy i jakby z nutą pastiszu. Aktorzy są przyzwoici, zaskakuje grubiej wyglądający Thomas Jane, czy Jaime King w różowej, rozłożystej spódnicy. Kilka scen naprawdę śmiesznych, o strachu tu nie ma mowy, gdyż morderstwa dokonywane przez fanatyka Reagana podchodzą pod groteskę.
Film mogę określić jako... fajny. Chodzi mi o to, że się na nim nie nudziłem, wręcz miałem niezłą rozrywkę. Nie jest to zbyt dobry film, ale w sam raz by zabić czas.



Aby móc zobaczyć zawartość umieszczoną w tagu [ CODE ] musisz się zarejestrować

[ Komentarz dodany przez: Ercze: 2008-01-20, 20:24 ]



Tu nie chodzi o rozrywkowość, a o błędne podejście widza do filmu i nieumiejętność w jego zrozumieniu.

Naprawdę uważasz te filmy jako typowo rozrywkowe...? K-Pax? To chyba mamy odmienne zdanie. Kino rozrywkowe to Zabójcza Broń, Piła z horrorów czy The Ring, ale nie te powyżej. Ale to jest właśnie efekt medialny, czyli opinia osoby, która jest pod wpływem reklam (tutaj już nie chodzi o Ciebie, tylko ogół). Ktoś się nastawia na super akcję i rozrywkę, tymczasem w filmie chodzi zupełnie o co innego.




Eeee.... właśnie obejrzałem PIŁĘ II... OMG - tak spieprzonego filmu nie widziałem już dawno :[ Pomijając beznadziejną grę wszystkich, spierdzielony scenariusz to... ten film jest po prostu nie straszny. Raczej śmieszny.

Film opowiada o psychopacie, który zamyka kilku ziomali, którzy mieli coś ze sobą wspólnego w domu najeżonym pułapkami. Mają oni za zadanie się z niego wydostać... I po kolei giną straszną, zaplanowaną przez psychola śmiercią. Jeden facet sie jara w przerośnietej kuchence, inna baba zostaje wrzucona do strzykawkowej komory... Jedynie koniec jest mocny, ale reszta filmu... Nie wiem czego tu się bać - to ma być lepsze od Hannibala??? No wolne żarty, przygody Lectera były fantastyczne, a to, jest takie małe, smieszne badziewie, które na dodatek było całkiem pozbawione fantazji.

Moja ocena 2/10

No tak, straszne nie jest, ale to chyba mial byc film o wyrafinowanej grze pewnego zabojcy i troche taki moralitet... Ale fantazji to tu jest duzo, chocby te pulapki itp. Co do gry aktorow, to genialny jest Tobin Bell - Jigsaw. Ten jego glos i te slynne teksty "I want to play a game" albo "Oh yes, there'll be blood". Facet byl wspanialy. Co do fabuly, to jest troche naciagana, ale mozna obejrzec. I tak wszyscy uwazaja, ze jest lepszy od 1. Nie zapominajmy, ze jedynka kosztowala 1,2 mln USD a dwojka - 4 mln. Przy tym pierwsza czesc zarobila ok 100 mln. Ewenement. Mozna wiele zarzucic filmowi, ale jako rozrywka nie jest zly.



Hotel zdecydowanie zawiódł nasze oczekiwania. Razem z koleżanką pojechałyśmy do Medeny autokarem (nie znalazłyśmy oferty dojazdu samolotem). Problemy zaczęły się zaraz po przyjeździe. Hotel ma pokoje dwóch standardów: ** i ***. Zapłaciłyśmy za pokój ***,a umieszczono nas w ** na najniższym piętrze z widokiem na fragment dachu, tuż nad miejscem, gdzie wyładowywano towar do kuchni.W końcu jednak, dzięki rezydentce,przeniosłyśmy się na szóste piętro.Zostałyśmy jednak przy standardzie **, a w pokoju były problemy z ciepłą wodą. Na stronie internetowej hotelu jest mowa o bogatym programie animacyjnym oraz o dyskotece w Medenie.Jakie więc było nasze zdziwienie, gdy zobaczyłyśmy,że dyskoteka jest zamknięta,a animacji nie ma. Żeby nikt mnie nie posądził o kłamstwo, widziałyśmy dwie animatorki.Piły sobie w barze.To by było tyle,jeśli chodzi o rozrywkę w hotelu. Medena posiada plażę z promenadą.Wzdłuż tejże promenady jest wiele miłych knajpek pełnych nachalnych facetów, w których nie dzieje się zbyt wiele. Jedynym wyjątkiem był Fastfood & Coffee Bar Medeni. Ogólnie rzecz biorąc nie polecam tego hotelu. Jeśli by się jednak chciało tam wybrać, to jedynie dużą grupą, samochodem. Inaczej można się zanudzić na śmierć. Jeszcze jedno: najbliższa dyskoteka jest w pobliżu lotniska, czyli daaaaleko od hotelu :]



Taki wiejski klub pod patronatem Prasa-Książka-Ruch znajdował się na wsi, w której na poczcie pracowała moja ciocia. Pamiętam, że czasem zabierała mnie ze sobą do pracy, wtedy dla dzieciaka godziny spędzone na malutkiej poczcie, to dopiero była rewelacja. Poczta znajdowała się w centralnym miejscu wsi więc klub był obok. Przeważnie byłam tam w godzinach przedpołudniowych więc siedziały tam matroniaste gospodynie domowe, piły "kafkę-fusiankę" w szklankach z podstawkiem. Pamiętam, że kupowałam tam gazetki dla siebie, dla cioci Rewie rozrywki (dla niewtajemniczonych magazyn krzyżówek) i czyhałam na taki mały zestaw do robienia makatek. Jakaś dziewczynka kupiła przede mną i pani, jak to wtedy zwykle bywało kazała mi zaglądać. Niestety nigdy już nie dostała domowego zestawu do robienia makatek.




Prawdą jest, że dzisiejsza młodzież w wieku gimnazjalnym i ponadgimnazjalnym jest bardzo zdemoralizowana. Oczywiście nie generalizuję, ale Ci z którymi ma do czynienia policja to naprawdę aroganci w stosunku do prawa jak i samej policji. Wchodzą Ci młodzi ludzie w konflikt z prawem ze względu na brak alternatywnych zajęć niż picie piwska w plenerze. To taka lokalna rozrywka. No bo co mają robić, jak nic dla młodzieży w Jastrowiu się za bardzo nie organizuje? Jedna, czy dwie dyskoteki nie zrekompensują im braku zajęcia a jedynie spotęgują oczekiwanie na nie aby się "nawalić" przy muzyce.


Jeżeli mogę się wtrącić do Waszej "dyskusji" to moim zdaniem Luke też trochę wyolbrzymiłeś. Tzn. też uważam, że nie ma alternatywnych zajęć dla młodzieży w tym wieku(chociaż jeżeli się już jakaś znajdzie to przegrywa często niestety z komputerem ) i to jest złe. Ale to jest właśnie "ten" wiek kiedy pokusy typu piwo nie są nowością, i to nie tylko wśród "dzisiejszej" młodzieży. Sam nie czekałem z piwkiem do wieku pełnoletniego( i podejrzewam, że większość tak miała). A gdzie "mogą" tego spróbować jak nie w plenerze. Oczywiście żeby to nie było w plenerze "publicznym". Ale wielce "ściganie" ich oraz "nadużycie" mandatów moim zdaniem nie jest słuszne. No chyba, że ktoś naprawdę nie ma umiaru w tym "smakowaniu" piwa. Młodzież zawsze piła, pije i pić będzie i nie zwalajmy tego na "dzisiejsze czasy".




a tu niespodzianka:cool3: :evil_lol:
jakbym nie wieryzla w wasze psy i was to bym siedizala juz w marlenkoogsdeich i pila kawke na ganku:D
Kawa szkodzi zdrowiu, a siedzenie na ganku nuuudne jest :cool3: :evil_lol:
Za to Twoi ukochani kursanci zawsze dostarcza Ci rozrywki :multi: :diabloti:


a
agis-se sprawdz-
http://allegro.pl/my_page.php?uid=2196713
na razie nie ma ale moze bys pogadala z nim i przywiezie oraz poda cene
senkju bardzo :loveu:




  > Dźwiżyna i z powrotem. Domyślna trasa przez Toruń, Bydgoszcz i
> Koszalin w zeszłym roku prawie mnie zabiła... może polecicie szybki

Jechałem w niedzielę do Trzęsacza i wracałem w poniedziałek.
Nie prowadzi tam żadna dobra droga (albo jej nie znam).

Nad morze: Wawa-Płońsk-Sierpc-[przed Toruniem 2x ruch wahadlowy ale dosc
szybko] Toruń-S10 na Bydgoszcz do drogi 10 i na 10 miedzy Torun-Bydgoszcz
horror - ok. 5x ruch wahadlowy z tym ze kazdy postoj to 10 - 15 min. - dalej
Piła -Wałcz - Kalisz Pomorski -i zaczynają się opłotki: Drawsko - Łobez -
Resko - Płoty - Gryfice - Rewal. Odległość ok. 550 km - 9 h. - wyjazd 11:00

Powrót: nie chciałem stać na remontach więc od Bydgoszczy poleciałem 80
przez miasto - 80 do Torunia - przez miasto do 1 do Włocławka - przez miasto
do 62 do Płocka i Wyszogrodu - Zakroczym - Wawa. Odległość ok. 550 km - ok.
8 h - wyjazd 15:30.

I tu i tu do bani - chyba lepiej leciec pierwsza trasa i stac na remontach
niz przebijac się przez środek Bydgoszczy, potem Torunia i Włocławka.

Napisz coś o trasie Toruń - Bydgoszcz - Koszalin - czemu Cię prawie zabiła -
jej długość? czas przejazdu? utrudnienia i remonty? natężenie ruchu? Nie
prowadzi opłotkami więc powinna być dość szybka ?

Mam powtórkę z rozrywki za tydzień więc też jestem zainteresowany
alternatywną trasą
(aha - teraz trasa gdańska [7] jawi mi się niczym autostrada :-).

Pozdrawiam,
Maciek



Cytat:
Napisał stokrotka22 no i powtorke z rozrywki
wczoraj miała w nocy goraczkowała
dzisiaj caly dzien mało jadla i piła :(
teraz znowu goraczka wrociła
czyzby znowu angina?? minał miesiac :(
jutro lekarz
Ja bym zrobiła badanie moczu i badanie krwi. Nim pójdę do lekarza...
Współczuję :(.



Piła V


Trzyma poziom i klimat poprzednich części (a przynajmniej tych od częsci drugiej). Ale to już dla fanów głównie rozrywka. Mi sie podobała ^^'

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • brytfanna.keep.pl
  • Trzeba żyć, a nie tylko istnieć.